Prezydent Wołodymyr Zełenski/Fot. Paweł Bobołowicz, Radio Wnet
Powiedział Wołodymyr Zełeński, Prezydent Ukrainy, odpowiadając na pytanie dziennikarzy podczas corocznej dużej podsumowującej konferencji prasowej.
Daria Hordijko, dziennikarka Radia Wnet, była akredytowana na konferencji, ale niestety nie została wywołana do zadania pytania, nie mniej jednak przygotowała wyciąg najważniejszych tez Prezydenta Ukrainy, który został zaprezentowany podczas audycji.
A to co powiedział Zełeński na pytanie polskiego dziennikarza o granicę, zboże i relacje pomiędzy państwami:
Chcę podziękować Polsce i prezydentowi Dudzie, a przede wszystkim polskiemu społeczeństwu – jesteście z nami od początku wojny.
Wierzę, że jesteśmy z wami braćmi, pomogliście nam, jak mogliście, a my stanęliśmy w waszej obronie, w obronie waszej niepodległości. I robimy wszystko, co w naszej mocy.
Potem była blokada naszych granic. Zrozumcie, to nie jest biznes w czasie wojny – blokada naszych granic. To była próba przetrwania. Nie mieliśmy wtedy wolnego korytarza czarnomorskiego, przez który można było eksportować zboże. Co nam pozostaje, jeśli nie mamy morza?
Powiedzieli, że potrzebny jest kompromis – odpowiedziałem: co to za kompromis? Jesteśmy gotowi. Powiedzcie mi co mamy zrobić? Kompromis, że nie wszyscy z nas przeżyją? Nie wywozić tego ziarna? Dlaczego? Powiedzieliśmy: dobrze, nie będziemy sprzedawać zboża w Polsce. OK – pozwólcie – wywieziemy je.
Od kwietnia do września było bardzo ciężko. Straciliśmy setki milionów dolarów. Straciliśmy część plonów, każdego dnia doznawaliśmy strat. I zaczęliśmy tracić stosunki polityczne.
Jeszcze raz podkreślę, że jestem wdzięczny waszemu narodowi, ale proszę mnie zrozumieć – nie jestem przecież jakąś ścierą – bronię interesów mojego państwa w czasie wojny.
Powiedziałem – dajcie nam tylko wywieść, a nam nie pozwolono i to było niewłaściwe.
Byłem pewny, że jest to sygnał polityczny, pan to wie, i wszyscy polskim społeczeństwie to wiedzą, że to była polityka urzędników, którzy przegrali.
Macie nowy rząd i pragnę wierzyć w to, że nowy rząd rozlokuje granicę. Blokada jest sztuczna. Czy wie Pan ile Polska straciła? Proszę policzyć.
Artur Żak prezentuje najważniejsze wiadomości z walczącej Ukrainy, które przygotowywała Daria Hordijko.
Wojciech Jankowski, Gospodarz Studia Lwów i współautor wystawy „Ukraina. Łzy wojny”, opowiada o uroczystej inauguracji wystawy w Sejmie RP. Historie przedstawionych na zdjęciach osób zostały spisane w czasie rozmów z kobietami i dziećmi ukraińskimi, które dzięki Funduszowi im. bł. Klemensa Szeptyckiego otrzymały wsparcie finansowe i miały możliwość wzięcia udziału w turnusach rehabilitacyjnych w Polsce. Autorem zdjęć wystawy jest Tomasz Grzyb, autorem tekstu Wojciech Jankowski
Rafał Dzięciołowski, prezes FSM | fot.: Wojciech Metody Jankowski
Prezes Fundacji Solidarności Międzynarodowej opowiedział o otwartej w Sejmie wystawie „Ukraina. Łzy wojny” i ocenił krytycznie narrację przedstawiające Ukrainę, jako państwo przegrywające wojnę?
Rafał Dzięciołowski nawiązał do rozmów, które odbyły się również na antenie Radia Wnet, które przekazują:
opinii publicznej przekonania, że z Ukrainą to już jest wszystko pozamiatane. Tylko ja się pytam, jeżeli tak jest i jeżeli pozwolimy na to, żeby tak było, to co dalej?
Prezes FSM zauważył, że:
Roszczenia Rosji wobec Polski są aktualne, a więc faktyczne wycofanie Polski z NATO, bo wojska Sojuszu muszą wyjść z Polski. Za chwilę pewnie pojawi się jakiś postulat przyjaznych relacji ze zwycięską Rosją. Ergo zmiana rządu w Polsce, albo być może zmuszenie władzy w Warszawie do tego, żeby respektowali interesy rosyjskie. Wchodzimy w rzecz śmiertelnie dla nas niebezpieczną, czyli w szarą strefę, z której możemy tylko wyjść jako ofiara Rosji, jako niesamodzielny, nie suwerenny kraj. Dlatego z tych prostych powodów, oczywistych, ale jednak, o których dzisiaj zapominamy, Polska nie może dopuścić do tego, żeby Ukraina tę wojnę przegrała. I myślę też, że Zachód nie może dopuścić do tego i mam takie wrażenie, to nie jest pewność, to nie jest też wiedza.
Audycję prowadzili Artur Żak i Wojciech Metody Jankowski
Prowadzący audycję Paweł Bobołowicz omawia z Gościem audycji Anatolijem Zymninym, specjalistą PR Platformy Migracyjnej EWL, raport z badania sondażowego „Migranci – Boże Narodzenie w Polsce”.
Badanie zostało przeprowadzonego przez Platformę Migracyjną EWL, Fundację Na Rzecz Wspierania Migrantów Na Rynku Pracy „EWL” i Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.
Jeżeli mówimy o tych rzeczach, które bardzo cieszą, to to, że w porównaniu z poprzednim naszym badaniem, a podobne badania zrobiliśmy w roku 2020 w czasie pandemii w grudniu, tam zadaliśmy pytanie, w jaki sposób będą migranci spędzać święta Bożego Narodzenia i jedynie 7,5% podkreśliło, że będzie spędzać z polskimi przyjaciółmi. W tym roku ten odsetek wzrósł do 12%, czyli prawie około połowę, więc. To jest ten pozytywny wskaźnik, który pokazuje, że jednak integrują się w nasze społeczeństwo. Pamiętajmy jednak, że integracja to jednak jest zjawisko dwutorowe, mówimy nie tylko o integracji cudzoziemców w Polsce, ale także o integracji polskiego społeczeństwa z migrantami. Druga pozytywna rzecz jest taka, że zmniejszyła się liczba osób, którzy będą pracować podczas świąt, czyli więcej osób będzie odpoczywać. No, a to co niepokoi, ten fakt, że podwoiła się liczba osób, którzy będą, którzy będą świętować Boże Narodzenie w samotności.
Paweł Bobołowicz prezentuje najważniejsze wiadomości z walczącej Ukrainy, które przygotowywała Daria Hordijko.
Dmytro Antoniuk relacjonuje najnowsze doniesienia z frontu.
Artur Żak i Dmytro Antoniuk rozmawiają z Gościem na temat przepustowości przejść granicznych pomiędzy Polską i Ukrainą i potencjalnym dołączeniu do protestu rolników ze Zjednoczonej Wsi.
Tomasz Bartecki, koordynator grupy „Granica / Кордон PL – UA:
Rolnicy mieli jakiś powód do protestu, kiedy napłynęło zboże. Teraz jest zakaz, jest tylko tranzyt. Żądania rolników o jakieś dopłaty, dopłat do akcyzy paliwowej, cukier, nie mają związku związku z granicą. Myślę, że są takim uzupełnieniem protestu, bo ja będę twierdził dalej, że protestujący nie mają już takiego zasięgu, nie mają takich możliwości i nie ma chętnych do stania na blokadach, Nie ma chętnych do wystawiania tam ciężarówek bo nikt nie może stać miesiąc, lub półtorej miesiąca ciężarówką i nic nie robić. No to chyba, że to bardzo bogaty człowiek może sobie pozwolić, żeby wziąć urlop na tak długi czas i a jednocześnie wypłacając oczywiście wypłaty swoim pracownikom i płacąc podatki. To jest uzupełnienie w rolnikami protest i na drugiej granicy, bo rolnik zazwyczaj ma dużo mniej pracy niż wiosną czy latem. Dlatego myślę, że to sztuczny problem.
Artur Żak prezentuje najważniejsze wiadomości z walczącej Ukrainy, które przygotowywała Daria Hordijko.
Paweł Bobołowicz, Dmytro Antoniuk i Artur Żak rozmawiają o nocnym rosyjskim ataku dronami kamikaze.
Dmytro Antoniuk relacjonuje najnowsze doniesienia z frontu.
Od prawej: Mykoła Kniażycki, poseł Rady Najwyższej Ukrainy i Paweł Bobołowicz, redaktor Radia Wnet | fot.: Piotr Mateusz Bobołowicz
Powiedział w rozmowie z Pawłem Bobołowiczem, w studiu przy Krakowskim Przedmieściu, Gość audycji Mykoła Kniażycki, poseł Rady Najwyższej Ukrainy, polityk opozycyjnego klubu Europejska Solidarność.
Mykoła Kniażycki:
Myślę, że musimy rozmawiać o interesach strategicznych, interesem strategicznym i Ukrainy, i Polski jest współpraca, tak jak współpracować w Unii Europejskiej. Ja jestem zwolennikiem Pierwszej Rzeczypospolitej. Myślę, że największy błąd w naszych stosunkach zrobił Bogdan Chmielnicki. Drugim błędem był brak zgody polskiego Sejmu na podpisaną przez Wyhowskiego Ugodę hadziacką. (…) Te sprawy, które są między nami, te wszystkie te problemy, bardzo łatwo można rozwiązać, jeżeli będziemy razem prowadzić rozmowy w Unii Europejskiej. O tym, że ukraińscy przewoźnicy nie będą otrzymywać pozwoleń, to była decyzja Unii Europejskiej i Polska uczestniczyła w tej decyzji. Jeżeli dla polskich przewoźników stwarzało kłopoty, to polski rząd musiał mówić o tych problemach. (…) Musimy dbać i myśleć o naszych ludziach, a druga rzecz to myśleć o naszym państwie, bo musi być zbudowane efektywne państwo ukraińskie, bo teraz i w państwie ukraińskim są problem między władzą opozycją, między władzą polityczną i władzą militarną – wszyscy piszą o tym. Ja myślę, że to też jest wielki błąd władzy ukraińskiej, bo musimy dążyć do jedności, o której Tusk mówił, że musimy mieć jedność w Unii Europejskiej, musimy mieć jedność w Ukrainie i pracujemy na rzecz tego. I trzecia rzecz to jest terytoria, odzyskamy terytorium, jak będzie ta jedność w Ukrainie i będzie jedność w Unii Europejskiej.
Paweł Bobołowicz prezentuje najważniejsze wiadomości z walczącej Ukrainy, które przygotowywała Daria Hordijko.
Petro Poroszenko i Donald Tusk | fot. archiwum prywatne Petra Poroszenki - FB
Napisał Rostysław Pawłenko, deputowany z klubu Poroszenki „Europejska Solidarność”. Była to jeden z licznych komentarzy ukraińskiej władzy i opozycji, dotyczący wyboru Donalda Tuska na Premiera RP.
Paweł Bobołowicz, Dmytro Antoniuk i Artur Żak cytują i omawiają opinie krążące w ukraińskiej przestrzeni informacyjnej w odniesieniu do tego, że w sejmowym głosowaniu kandydaturę lidera Koalicji Obywatelskiej poparło 248 posłów. Redaktorzy omawiają zarówno opinie bloku rządzącego na Ukrainie, jak i struktur opozycyjnych.
Paweł Bobołowicz zacytował między innymi post Petra Poroszenki, byłego Prezydenta Ukrainy:
Gratuluję nowemu premierowi Polski, Donaldowi Tuskowi, szczeremu i wielkiemu przyjacielo Ukrainy.
Tacy przywódcy są dziś potrzebni bardziej niż kiedykolwiek w zjednoczonej Europie i demokratycznym świecie zachodnim. Z własnego doświadczenia współpracy wiem, że Donald Tusk chce i potrafi sprawić, że niemożliwe stanie się możliwe. Dla mnie zawsze był osobistym przyjacielem i sojusznikiem i słusznie można go uznać za jednego z „ojców” zarówno ratyfikacji umowy stowarzyszeniowej, jak i ruchu bezwizowego między Ukrainą a UE.
Wierzę w początek nowego rozdziału w relacjach między Polską a Ukrainą, zarówno we współpracy w walce z rosyjską agresją, jak i w promowaniu integracji europejskiej Ukrainy i aspiracji euroatlantyckich.
Witaj ponownie, Donaldzie!
Paweł Bobołowicz prezentuje najważniejsze wiadomości z walczącej Ukrainy, które przygotowywała Daria Hordijko.
Artur Żak relacjonuje mikołajkowy prezent dla najmłodszych Polaków ziemi lwowskiej- balet „Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków”:
Z okazji Mikołajek, najmłodsi Polacy, otrzymali wyjątkowy prezent. Opera Lwowska na kilka godzin zamieniła się w siedzibę św. Mikołaja. Było gwarno, było wesoło, były także prezenty, ale najważniejszym punktem programu było przedstawienie – balet „Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków” autorstwa polskiego kompozytora Bogdana Pawłowskiego. W dobie smartfonów, tabletów, platform streamingowych, dyplomaci i pracownicy Konsulatu Generalnego RP we Lwowie, zafundowali dzieciom i młodzieży prawdziwą bajkę.
Dmytro Antoniuk i Paweł Bobołowicz relacjonują zmasowany atak balistycznymi pociskami rakietowymi, którymi Rosjanie tej nocy zaatakowali ukraińską stolicę.
Wojenna Admiracja Kijowa donosi, że nocy przed ogłoszeniem alarmu w Kijowie słychać było eksplozje. Rosjanie zaatakowali Kijów ośmioma rakietami balistycznymi – siły obrony powietrznej zniszczyły wszystkie cele powietrzne. Fragmenty rakiet trafiły w dwie dzielnice Kijowa, powodując zniszczenia i obrażenia mieszkańców. Siły powietrzne zestrzeliły również wszystkie 18 dronów Shahed użytych przez Rosjan do ataku na południu Ukrainy.
Paweł Bobołowicz prezentuje najważniejsze wiadomości z walczącej Ukrainy, które przygotowywała Daria Hordijko.
Piotr Mateusz Bobołowicz opowiada o wizycie Wołodymyra Zełeńskiego w Argentynie. Prezydent Ukrainy wziął udział w zaprzysiężeniu prezydenta Argentyny Javiera Mileia, gdzie spotkał się również z prezydentami Urugwaju, Ekwadoru i Paragwaju. Omówili między innymi ukraińską „formułę pokojową” i możliwość zorganizowania szczytu Ukraina-Ameryka Łacińska. Pomimo zapowiedzi nie doszło do spotkania z Gabrielem Boricem, Prezydentem Chile.
Wczoraj odbyło się tam zaprzysiężenie nowego prezydenta Javiera Milley. Prezydenta wyjątkowego, ale to nie jest niestety czas, żeby o nim opowiadać. To osoba niezwykła, zmieniająca scenę polityczną w Argentynie, ale też wyjątkowa na tle innych polityków Ameryki Łacińskiej i wyjątkowa na tle tego, co działo się do tej pory i to jest coś, co prezydent Zełeński trochę stara się wykorzystać, bo prezydent Milley. Nowy prezydent, zadeklarował jeszcze podczas kampanii przede wszystkim, że nie poprze akcesji swojego kraju do BRICS, nie będzie rozmawiał z Rosją na ten temat, nie będzie tego zbliżenia, które wcześniej wydawało się prawdopodobne. Ale jest też jednoznacznie pro-ukraiński i jednoznacznie pro-izraelski.
Artur Żak mówi o dzisiejszej wizycie Prezydenta Ukrainy w USA i spotkaniu z Bidenem, a także o ukraińskich oczekiwaniach związanych z tym spotkaniem.
„Biden zaprosił Zełeńskiego do Białego Domu we wtorek 12 grudnia, aby podkreślić niezachwiane zaangażowanie we wspieranie narodu ukraińskiego w obronie przed rosyjską brutalną agresją. Przywódcy omówią pilne potrzeby Ukrainy i żywotną potrzebę dalszego wsparcia USA w tym krytycznym czasie” – poinformował Biały Dom. Ukraińcy liczą na pokonanie impasu pomiędzy republikanami i demokratami i odblokowaniu pomocy dla Ukrainy.
Pomnik św. Włodzimierza w Kijowie. Fot. Dmytro Antoniuk
O pogorszeniu relacji między ukraińskim prezydentem Zełeńskim i naczelnym dowódcą Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Załużnym, mówi się od wielu miesięcy.
Jednak dopiero w ciągu ostatnich kilku tygodni wiodące światowe i ukraińskie media opublikowały artykuły potwierdzające te informacje. Między innymi Ukraińska Prawda napisała, że Zełeński jest rzekomo coraz bliżej podjęcia decyzji o dymisji Załużnego.
Daria Hordijko rozmawia na ten temat ze współautorem artykułu, dziennikarzem Ukraińskiej Prawdy Romanem Romaniukiem:
Sytuacja wygląda następująco i tak o tym mówią w ukraińskim segmencie sieci społecznościowych, odnośnie faktu, że Zełeński ma równoległe szlaki komunikacji z niektórymi dowódcami niektórych rodzajów wojsk. Na przykład ma takie łącze z dowódcą Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy generałem Oleszczukiem. Jaka jest tego natura? Można to oczywiście postrzegać jako ingerencję prezydenta w sprawy wojskowe. Ale z drugiej strony można to postrzegać jako sposób na przyspieszenie komunikacji. Bo kwestia obrony przeciwrakietowej, która jest obecnie jednym z priorytetów dla Zełenskiego, którym zajmuje się niemal 24/7 od ponad roku, a w której, wierzcie mi, jest chyba jednym z najlepszych ekspertów na świecie – w sensie gdzie i jakie systemy są produkowane, gdzie działają, kto je ma, kto może je zdobyć, Od kogo możemy pożyczyć lub poprosić o umieszczenie ich na Ukrainie na jakiś czas, na sezon, a następnie oddać. A żeby się komunikować, negocjować z przywódcami różnych państw świata, potrzebujesz osobę, która będzie bezpośrednio korzystać z tych systemów, która wyśle ludzi na szkolenie, która określi, do jakich jednostek wojskowych te systemy trafią. Oczywiście można się zwrócić do generała Załużnego, a potem generał Załużny zwróci się do generała Oleszczuka. Albo Zełeński, jako zwierzchnik sił zbrojnych, może od razu zwrócić się do generała Ołeszczuka i od razu z nim porozmawiać, zmniejszając liczbę pośredników przy tej rozmowie. Taka jest natura tych równoległych kanałów komunikacji. To oczywiście może stresować Załużnego. Nie jest jednak to sytuacja krytyczna, która uniemożliwia Ukrainie obronę.
Paweł Bobołowicz prezentuje najważniejsze wiadomości z walczącej Ukrainy, które przygotowywała Daria Hordijko.
Artur Żak przedstawia życiorys Iłły Kywy, byłego deputowanego Rady Najwyższej Ukrainy, który przed inwazją Rosji na Ukrainę, uciekł do Moskwy i poprosił o azyl polityczny. 6 grudnia ciało Kywy z dwoma ranami postrzałowymi, znaleziono na terenie podmoskiewskiego hotelu „Velich Country Club” w Odincowie. W listopadzie tego roku ukraiński sąd skazał zaocznie mieszkańca Połtawy na 14 lat więzienia za zdradę stanu.
Opuszczona i zniszczona cerkiew greckokatolicka w nieistniejącej już wsi Królik Wołoski | fot.: Wikipedysta: APN-PL
Powiedział Gość audycji Mirosław Skórka, prezes Związku Ukraińców w Polsce. Urodzony w 1963 r. w Gościnie k. Kołobrzegu w rodzinie deportowanych podczas akcji Wisła.
Paweł Bobołowicz rozmawiam z Prezesem na temat decyzji prokuratury IPN w sprawie umorzenia śledztwa w sprawie zbrodni komunistycznej „Akcji Wisła”, a także o kondycji środowiska Ukraińców w Polsce.
Mirosław Skórka, prezes Związku Ukraińców w Polsce:
List jest odpowiedzią środowisk zaangażowanych, że tak powiem od zawsze, to znaczy co najmniej od lat osiemdziesiątych, czyli jeszcze z czasów komunizmu, w proces polsko-ukraińskiego porozumienia, czy zrozumienia i pojednania. Bo są to dwa procesy, które się uzupełniają, które są dla siebie potrzebne i mogą tworzyć jakiś taki trwały element, czy fundament współpracy. List jest odpowiedzią na oburzającą decyzję Instytutu Pamięci Narodowej, która uznaje, że akcja Wisła nie była zbrodnią. (…) Chodziło o to, żeby Polska była państwem monoetnicznym i dlatego dokonano takiej deportacji. Po pierwsze, tych ludzi deportowano z terytorium, na którym mieszkali od zawsze, ich rozproszono tak, żeby oni nie mogli kontynuować swojej tożsamości. To wynika ze wszystkich dokumentów, które mamy. Rozproszenie, nadzór służby bezpieczeństwa, zakaz używania języka ukraińskiego, likwidacja instytucji cerkwi greckokatolickiej. To wszystko miało służyć temu, żeby ci ludzie przestali istnieć jako społeczność ukraińska, czyli de facto chodziło o denacjonalizację tej grupy ludzi.
Paweł Bobołowicz prezentuje najważniejsze wiadomości z walczącej Ukrainy, które przygotowywała Daria Hordijko.
Dmytro Antoniuk relacjonuje najnowsze doniesienia z frontu.
Cmentarz Obrońców Lwowa na Cmentarzu Janowskim we Lwowie | fot.: Artur
Rodzina Rodzin istnieje od 1994 roku. Jest stowarzyszeniem katolickim skupiającym Polaków ze Lwowa. Szczególnym aspektem ich działalności jest opieka nad polskimi grobami na Cmentarzu Janowskim.
Pani Halina Wencak, prezes Rodziny Rodzin opowiadała, jak na prośbę koleżanki z Nowego Targu o odszukanie grobu krewnego – polskiego lotnika na Cmentarzu Janowskim, po czym znalazła ten pochówek. W tym okresie całe zaangażowanie szło w opiekę na Cmentarzem Łyczakowskim a na Cmentarz Janowski przychodzili starzy lwowiacy:
Oni nam podpowiadali, gdzie kto leży i oni się sterali, żeby nie zginęły polskie mogiły.
Zdecydowaliśmy, że idziemy na Cmentarz Janowski i zaczynami sprzątanie. To na początku było odnajdowanie tych grobów, nie było krzyży, nagrobki były poniszczone, dość poważnie al. można było odczytać, że to lotnik. Porem już po roku 2000 poprawiło się to, że dołączali się do nas pracownicy konsulatu i polskich organizacji ze Lwowa.
Halina Wencak wspomniała też Józefa Żaka, który w dużym stopniu był zaangażowany w restaurowanie polskich grobów i organizację polską Zabytek. Fundacja Wolność i Demokracja, gdy się zorientowała, że są kompetentni ludzie, którzy zajmą się grobami miejscowymi, rozpoczęła prace konserwatorskie. Obecnie jest to już piękna kwatera.
Rozmawiał Artur Żak
Poza tym Wojciech Jankowski pogratulował Pawłowi Bobołowiczowi ukraińskiego odznaczenia państwowego.
W Warszawie audycję prowadził Wojciech Metody Jankowski.