Wychować młodzież na „Piątkę”. Wspomnienie o wychowankach salezjańskich, pięciu młodych męczennikach II wojny światowej

Święty Jan Bosko, którego wspomnienie liturgiczne obchodzimy 31 stycznia, swój program pedagogiczny oparty na rozumie, miłości i wierze zamknął w zdaniu: „wychowywać młodzież na dobrych chrześcijan”.

Ks. Jarosław Wąsowicz SDB

Wspomniana piątka bohaterów w okresie międzywojennym należała do dość licznego grona młodzieży zaangażowanej w salezjańską działalność oratoryjną przy ul. Wronieckiej w Poznaniu.

Bezpośrednio po wybuchu II wojny światowej i zajęciu Poznania przez Niemców część młodzieży z poznańskiego oratorium zaangażowała się w działalność konspiracyjną. Wśród nich znaleźli się także Czesław Jóźwiak, Edward Kaźmierski, Franciszek Kęsy, Edward Klinik, Jarogniew Wojciechowski. Związali się z Narodową Organizacją Bojową (NOB), która zaczęła się tworzyć pod koniec 1939 roku konspirację harcerską związaną z nurtem narodowym. (…)

Czesław Jóźwiak: „Przed chwilą wyspowiadałem się i zaraz przyjmę Komunię świętą do swojego serca. Ksiądz będzie mi błogosławił przy egzekucji. Poza tym mamy tę wielką radość, że możemy się wszyscy widzieć”.

Jej program był oparty na idei narodowej wywodzącej się z Ruchu Wszechpolskiego. Za główny cel NOB stawiał sobie wielokierunkową walkę o wyzwolenie Polski. Miał się odtąd koncentrować na samoobronie społeczeństwa. Zdecydowanie potępiała partyjniactwo, komunizm, socjalizm i sanację. Niestety jesienią 1940 roku w wyniku denuncjacji przez agenta Gestapo przeprowadziło aresztowania dużej części kadry dowódczej i szeregowych członków NOB, które w rezultacie doprowadziły do rozbicia organizacji.

Edward Kazimierski: „O, dziękujcie Najłaskawszemu Zbawcy, że nie wziął nas nieprzygotowanych z tego świata, lecz po pokucie, zaopatrzonych Ciałem Jezusa w Dzień Maryi Wspomożenia Wiernych. O, dziękujcie Bogu za Jego niepojęte miłosierdzie. Dał mi spokój. Pogodzony z Jego Przenajświętszą Wolą schodzę za chwilę z tego świata.

Niezależnie od swojej działalności konspiracyjnej „Piątka” spotykała się także w środowisku oratoryjnym. (…) Niestety, wkrótce kościół został zarekwirowany na magazyn wojskowy. Salezjańska młodzież spotykała się wówczas w domach prywatnych i w domu Braci Serca Jezusowego na Ostrowie Tumskim. Spotkania te miały na ogół charakter towarzyski, ale bywały także i spotkania modlitewne (różaniec), muzyczne (chór Stefana Stuligrosza) oraz wieczornice patriotyczne. (…)

W dniu 21 września 1940 roku jako pierwszego zatrzymano Edwarda Klinika, pozostałych chłopców aresztowano dwa dni później. (…) O swoim pierwszym przesłuchaniu, dwa dni po aresztowaniu, Edward Klinik napisał: Poniedziałek – pierwsze śledztwo – jeden z najstraszniejszych dni w moim życiu, którego nigdy nie zapomnę. (…)

Franciszek Kęsy: „Och, jaka to radość dla mnie, że już odchodzę z tego świata, i to jak powinien umierać każdy. Byłem właśnie przed chwilą u spowiedzi świętej, za chwilę zostanę posilony Najświętszym Sakramentem. Bóg Dobry bierze mnie do siebie”.

Dokonano ich rewizji, podczas której w kieszeniach odnaleziono różańce. Niemieccy strażnicy wyrzucili je do kosza na śmieci, skąd, korzystając z chwili nieuwagi, oratorianie szybko je wyciągnęli i zdołali skutecznie schować. Różańce te towarzyszyły im na kolejnych etapach męczeńskiej drogi. (…)

Wyższy Sąd Krajowy w Poznaniu na sesji wyjazdowej w Zwickau skazał oskarżonych „z powodu przygotowań do zdrady stanu” na karę śmierci. Uznał ich za winnych działalności w Stronnictwie Narodowym, które zmierza do obalenia III Rzeszy i powołania niepodległego Państwa Polskiego.

Edward Klinik: „Moi kochani, dziwna jest wola Jezusa, że zabiera mnie już w tak młodym wieku do siebie, lecz jakże szczęśliwa będzie dla mnie to chwila, w której będę miał opuścić tę ziemię. Jakże mogę się nie cieszyć, że odchodzę do Pana i mojej Matuchny Najświętszej, zaopatrzony Ciałem Jezusa”.

(…) Kapelan więzienia oblat o. Franciszek Bänsch, ze wzruszeniem wspominał po latach, w jak bardzo poważnym i religijnym nastroju przygotowywali się na śmierć salezjańscy wychowankowie. W dniu egzekucji wszyscy wyspowiadali się i w celach śmierci uczestniczyli w ostatniej w swoim życiu komunii. Umocnieni sakramentami świętymi napisali pożegnalne listy do swoich bliskich.

Jarogniew Wojciechowski: „Kochana, najmilsza Liduś (…) Pomyśl, jakie to prawdziwe szczęście! Odchodzę zjednoczony z Jezusem przez Komunię świętą. W tej ostatniej mojej Komunii św. myślę o Tobie i ofiaruję ją za Ciebie i za siebie z tą nadzieją, że cała nasza rodzina bez wyjątku będzie szczęśliwa tam, u Góry”.

Cały artykuł ks. Jarosława Wąsowicza SDB pt. Wychować młodzież na „Piątkę” można przeczytać na ss. 6 i 7 styczniowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 31/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł ks. Jarosława Wąsowicza SDB pt. „Wychować młodzież na Piątkę” na ss. 6 i 7 styczniowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 31/2017, wnet.webbook.pl

Komentarze