Środowisko PiS to nie są same anioły i to żadna tajemnica. Ale z drugiej strony – bez PiS nie ma dobrej zmiany w Polsce

Chcesz służyć innym – musisz zrezygnować z wysokiego statusu materialnego. Chcesz mieć specjalny status materialny – myśl o sobie, zajmij się dochodową działalnością biznesową; nie przeszkadzaj innym.

Tomasz Wybranowski
Tadeusz Dziuba

Częstym zarzutem wobec wielu osób tak zwanej Dobrej Zmiany jest to, że tyle od nich oczekiwano po październiku 2015 roku, a nie zawsze są tam, gdzie być powinni. Jak Pan to skomentuje?

Każde duże środowisko łączy ludzi o bardzo różnych upodobaniach i motywacjach. Środowisko Prawa i Sprawiedliwości nie składa się z samych aniołków i to chyba nie jest jakaś wielka tajemnica. Ale spójrzmy na drugą stronę medalu. Bez Prawa i Sprawiedliwości nie ma dobrej zmiany w Polsce. Tak więc jedna kwestia to niedoskonałość ludzi, a druga kwestia – to użyteczność i pożyteczność tej formacji politycznej.

Wejdę w słowo. Nawet posłowie opozycyjni twierdzą, że Prawo i Sprawiedliwość to pierwsza z partii politycznych w Polsce, która od bardzo dawna, może po raz pierwszy w historii, realizuje to, co miała napisane w programie wyborczym.

Mam dokładnie to samo zdanie.

Jesteśmy w Poznaniu, więc może warto powiedzieć, że marsz Prawa i Sprawiedliwości ku programowi obywatelskiemu, który w zamiarze miał być realizowany później, zaczął się właśnie tu, w Poznaniu. Od kongresu, który odbył się mniej więcej miesiąc przed katastrofą smoleńską w 2010 roku. I wtedy właśnie opracowano pierwszą wersję, już dosyć dojrzałą, programu Prawa i Sprawiedliwości, która potem była modyfikowana w różnych aspektach.

Ten korpus, wtedy uchwalony tu, w Poznaniu, pozostał podstawą programu wyborczego z 2015 r. A po zwycięstwie wyborczym najważniejsze elementy tego programu – oczywiście sukcesywnie – są realizowane, bo za jednym zamachem wszystkiego się nie da wprowadzić. Podzielam wyrażoną przez Pana opinię, że Prawo i Sprawiedliwość jest formacją polityczną uczciwą w tym sensie, że obiecało i realizuje, a przynajmniej stara się to robić.

I w miarę szybko reagujecie na różne przypadki niecnych zachowań w łonie partii Prawa i Sprawiedliwość, co również nie jest typowe. Jako grupa polityczna trzymająca władzę nie boicie się oczyszczać swoich szeregów.

To jest element realizacji uczciwych deklaracji. Chcemy, by nasi przedstawiciele, nasi funkcjonariusze zachowali czyste ręce i jeśli tak się nie dzieje, to wyciąga się z tego konsekwencje. Ale muszę dodać, że w takim sposobie działania – właśnie konsekwentnego – moim zdaniem dużą rolę odgrywa osobisty wybór naszego lidera Jarosława Kaczyńskiego, który jest bardzo uczulony na kwestie przyzwoitego zachowania w życiu publicznym i z całą pewnością ta jego skłonność jest decydująca dla wyciągania wniosków dyscyplinujących względem osób, które nie podporządkowują się regułom, nazwijmy je, moralnym, etycznym czy regułom przyzwoitości.

Mam wrażenie, że na Zachodzie, aby być posłem, senatorem, trzeba mieć dobry życiorys, wykazać się czymś w życiu biznesowym, naukowym, mieć coś do zaproponowania. A mandat społecznego zaufania jest taką kropką nad i. Idzie się do parlamentu po to, aby zrobić coś dobrego; to jest jakby ukoronowanie życia.

Powiem szczerze, że przedstawił Pan dosyć idealistyczną wizję modelu kariery politycznej w krajach, które określamy jako zachodnie. Myślę, że tam jest nie mniej karierowiczów niż u nas i nie mniej ludzi, którzy kierują się nieuczciwymi motywacjami.

Ale z całą pewnością warto przyjąć takie stanowisko, że ten, kto chce się poświęcić sprawom wspólnotowym, sprawom publicznym, musi mieć umiarkowane oczekiwania co do swojego statusu materialnego. Chcesz pracować dla innych, chcesz służyć innym – musisz umieć zrezygnować z wysokiego statusu materialnego. Chcesz mieć specjalny status materialny – zajmij się działalnością biznesową, gospodarczą czy innego typu, która przynosi dochody; myśl o sobie, nie przeszkadzaj innym.

To jest punkt wyjścia. Każda osoba angażująca się w życie publiczne musi dokonać takiego wyboru gdzieś na początku drogi, czy to racjonalnie, czy intuicyjnie. Bo jeśli tego wyboru się nie dokona, potem pojawiają się sytuacje konfliktowe, pokusy, ulega się łatwo pokusom.

Cały wywiad Tomasza Wybranowskiego z posłem Tadeuszem Dziubą, pt. „O polityce w Poznaniu” znajduje się na s. 5 wrześniowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 51/2018, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Wywiad Tomasza Wybranowskiego z posłem Tadeuszem Dziubą, pt. „O polityce w Poznaniu”, na s. 5 wrześniowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 51/2018, wnet.webbook.pl

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Komentarze