Przekonamy się, czy rząd Tuska potrwa sto dni, czy też będzie groteskową powtórką tego, co działo się dziesięć lat temu

Ale w tym szaleństwie jest metoda. Jeśli złamiemy zasady konstytucji i zignorujemy system prawny, państwo pogrąży się w chaosie, a wtedy jedynym rozwiązaniem będzie przyjęcie zewnętrznej kurateli,

Krzysztof Skowroński

Zimno, a to dopiero początek zimy. Trzeba się uzbroić w cierpliwość.

Pierwsze ciepłe słoneczne promienie przyjdą dopiero z wiosną. Jakoś ten czas zimy musimy przeczekać z nadzieją, że św. Mikołaj nie przyniesie nam rózgi, a jeśli przyniesie, to nie będzie bolało, a jeśli będzie bolało, to i tak ból przemija. Wszystko przemija, więc przemija też to, co boli. Na szczęście!

Choć historia jest figlarna.

Wydawało się, że fraza „premier Donald Tusk” należy do przeszłości, a tymczasem wynurzyła się z odmętów czasu i stała się teraźniejszością.

Napoleon też kiedyś wrócił, a Marks napisał, że historia powtarza się jako farsa. Czy rząd Tuska potrwa sto dni, czy też będzie groteskową powtórką tego, co działo się dziesięć lat temu, o tym się przekonamy. Ale zapowiedzi brzmią groźnie. Komisje śledcze, ataki na NBP i Prezydenta, zapowiedzi siłowych, pozaprawnych rozwiązań problemów oznaczają anarchizację państwa. Jeśli tak się stanie, trudno będzie w dającej się przewidzieć przyszłości to pozbierać.

Ale w tym szaleństwie jest metoda. Jeśli złamiemy zasady konstytucji i zignorujemy system prawny, państwo pogrąży się w chaosie, a wtedy jedynym rozwiązaniem będzie przyjęcie zewnętrznej kurateli, by przywrócić porządek. A ten porządek, opisany przez Orwella, Huxleya czy doktora Romana Zawadzkiego w książce wydanej w 2013 roku przez wydawnictwo Wnet, został już w Strasburgu przegłosowany. Jego zasad nie trzeba opisywać. Ważne, że słowa nie znaczą tego, co znaczą. Małe, skromne operacje lingwistyczne i wszystko, co jasne, jest jeszcze jaśniejsze.

Nad operacją na znaczeniu słów pracowano przez kilkadziesiąt lat i trzeba przyznać, że skutecznie. Teraz nikt nie musi się zastanawiać nad znaczeniem słów, bo znaczą to, co chcemy, żeby znaczyły.

Język stał się subiektywnie zrozumiały, dlatego dwie wrogie manifestacje mogą mieć takie same hasła na sztandarach i się nienawidzić; dlatego łatwe jest manipulowanie ludźmi.

Ale nie jestem deterministą i nie uważam, że świat tylko z tego powodu, że tak się podoba Komisji Europejskiej, stanie się taki, jak ona chce. Przeciwnie. Proponowany porządek zostanie zmieciony złością i śmiechem. Niemniej jednak sprawy na świecie idą w niebezpiecznym kierunku. Rosja nie dość, że prowadzi wojnę na Ukrainie, to na pełną skalę przygotowuje się do większej wojny. Chiny, głodne dominacji, z coraz większą siłą wypierają z kolejnych regionów Stany Zjednoczone.

Europa nie jest już nadzieją przyszłości, tylko chorym, starzejącym się kontynentem, zarządzanym przez ideologów idiotokracji i nie wiadomo, czy obudzi się ze swojego snu.

My nie śpimy, a gdybyśmy spali, to nie byłby to spokojny sen. W idiotokracji takie media, jakie tworzymy, nie są potrzebne – są zbędne, a zbędnych trzeba wyrzucić na śmietnik.

Ale my inaczej sobie wyobrażamy naszą przyszłość. Razem z Państwem przetrwamy tę zimę.

Nasza żółta łódź podwodna nie tylko ma porty w Tajpej, Szanghaju, Bejrucie, Kijowie, Wilnie, Lwowie, Medelin; nie tylko żegluje „Ponad Oceanami” (czwartki 15.30), ale otworzyła port na Patronite.pl/radiownet. W tym porcie spotykamy się ze słuchaczami Radia Wnet i czytelnikami „Kuriera WNET”, zachęcając ich do kupienia biletu na rejs wolności.

„Wolność słuchania wymaga wspierania”.

Artykuł wstępny Krzysztofa Skowrońskiego, Redaktora Naczelnego „Kuriera WNET”, znajduje się na s. 2 grudniowego „Kuriera WNET” nr 114/2023.

 


  • Grudniowy numer „Kuriera WNET” można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł wstępny Krzysztofa Skowrońskiego, Redaktora Naczelnego „Kuriera WNET”, na s. 2 grudniowego „Kuriera WNET” nr 114/2023

Komentarze