Spór o Śląsk Cieszyński. Sytuacja była pod wieloma względami podobna do tej, jaka istniała w niemieckiej części Śląska

Śląsk Cieszyński – ta część śląskiej ziemi, która po przegranej przez Austrię I wojnie śląskiej (1740–1742) pozostała w Austrii, był przed odzyskaniem przez Polskę niepodległości bastionem polskości.

Wojciech Kempa

Tutejsza polskość różniła się nieco od tej z centralnych regionów Polski. Setki lat izolacji zrobiły bowiem swoje. Różnice te nie były jednak na tyle istotne, jak chcieli tego ślązakowcy, którzy pod wodzą Józefa Kożdonia, podkreślając odmienność Ślązaków od Polaków, starali się wskazywać, iż Ślązacy tak naprawdę nie są Polakami. Hasła te nie trafiały jednak na podatny grunt i w efekcie w momencie przełomu cieszyńscy Ślązacy gremialnie opowiedzieli się za Polską. (…)

13 października 1918 roku, na zgromadzeniu w Orłowej, dziś należącej do Czech, w którym udział wzięło 20 tys. osób, uchwalono deklarację:

Dążąc sami do narodowej jedności z resztą ziem polskich i do państwowej niepodległości, uznajemy dążenie każdego narodu walczącego o własną państwowość; w szczególności z bratnim narodem czeskim chcemy żyć w zgodzie sąsiedzkiej i dobrym porozumieniu. Stwierdzamy zarazem, że naszej ziemi śląskiej przez polską ludność zamieszkałej nikomu nie odstępujemy i bronić jej będziemy wszelkimi siłami, by po kilkuwiekowym rozłączeniu wróciła do swej prawdziwej Macierzy, wolnej, zjednoczonej, niepodległej Polski.

Planowany komitet polski ukonstytuował się 19 października pod celowo nawiązującą do czasów piastowskich nazwą „Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego”. W nocy z 31 października na 1 listopada, a więc na jedenaście dni przed tym, nim doszło do analogicznej akcji w Warszawie, na Śląsku Cieszyńskim Polacy rozbroili garnizon wojsk austriackich. (…)

Ale pretensje do Śląska Cieszyńskiego zgłaszała też Czechosłowacja, pomimo iż Czesi stanowili tu relatywnie niewielki odsetek ludności. (…) Polsce ostatecznie przypadł obszar o pow. 1002 km² ze 139,6 tys. mieszkańców (94 tys. Polaków, 2 tys. Czechów oraz 43 tys. Niemców). Niemal połowa terytorium administrowanego uprzednio przez Radę Narodową Śląska Cieszyńskiego, z 179 tys. mieszkańców (123 tys. Polaków, 32 tys. Czechów, 22 tys. Niemców), znalazła się w granicach Czechosłowacji.

Czesi brali brutalny odwet na polskich działaczach i bojownikach. Wielu z nich zdecydowało się uchodzić na drugą stronę granicy. Miejscowa ludność została poddana intensywnej czechizacji, której to starała się wszelkimi dostępnymi metodami przeciwstawić. Pomimo wrogiej postawy władz czechosłowackich trwały na Zaolziu, jak zaczęto odtąd nazywać przypadłą Czechosłowacji część Śląska Cieszyńskiego, polskie szkolnictwo, polska prasa, a także społeczne, kulturalne i polityczne organizacje polskie. Istniały też zespoły ludowe pielęgnujące polskie zwyczaje i polską kulturę. (…)

Nie wszystkim jednak taka działalność wystarczała. W połowie 1935 roku powstała tu organizacja „Wilcze Zęby”. (…) Większość z tych osób w niedalekiej przyszłości stać się miała fundamentem, na którym zbudowano zaolziańskie struktury ZWZ/AK. (…)

Czeska okupacja Zaolzia stanowiła istotną przeszkodę w relacjach polsko-czechosłowackich przez cały okres międzywojenny. Zdając sobie sprawę z tego, iż uregulowanie tej kwestii stanowi warunek sine qua non normalizacji wzajemnych stosunków, co w warunkach rosnącego zagrożenia ze strony Niemiec stało się dla Czechosłowacji sprawą życia lub śmierci, w dniu 22 września 1938 roku prezydent Benesz przesłał na ręce prezydenta Mościckiego pismo, w którym pisał między innymi:

W chwili, kiedy losy Europy są zagrożone i kiedy dwa nasze narody są żywotnie zainteresowane w zbudowaniu trwałych podstaw pod szczerą współpracę między obydwoma krajami, zwracam się do Jego Ekscelencji z propozycją ułożenia przyjaznych stosunków i nowej współpracy między Polską a Czechosłowacją.

Przedkładam przeto w imieniu Państwa Czechosłowackiego W. Ekscelencji propozycję szczerego i przyjaznego wyrównania naszych odmiennych punktów widzenia na sprawy dotyczące problemu polskiej ludności w Czechosłowacji. Pragnąłbym ułożyć tę sprawę na płaszczyźnie zasady rektyfikacji granic.

 

Cały artykuł Wojciecha Kempy pt. „Spór o Śląsk Cieszyński” można przeczytać na s. 4 styczniowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 31/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Wojciecha Kempy pt. „Spór o Śląsk Cieszyński” na s. 7 styczniowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 31/2017, wnet.webbook.pl

Komentarze