Testament Matejki. Otoczony najbliższymi, na łożu śmierci malarz w ostatnich słowach poprosił, by modlili się za Polskę

Patrząc na poczet królów i książąt polskich Marcella Bacciarellego, nie czujemy tego, że są to polscy królowie, bo każdy z nas „widzi” postacie i wydarzenia historyczne oczami Jana Matejki.

Anna Słota

(…) Ruch klasyczno-romantyczny (…) Na początku XIX w. powstało zapotrzebowanie na sztukę narodową. Piotr Michałowski malował portrety bohaterów, ułanów, hetmanów, sceny batalistyczne oraz konie, ukazując je w bitwie, popisach jeździeckich, podczas pracy na roli. Drugim zdolnym polskim artystą był Artur Grottger, autor ekspresyjnych i emocjonalnych rysunków o tematyce m.in. powstania styczniowego. Jednak dopiero Jan Matejko miał w pełni zasłużyć na miano polskiego malarza narodowego. (…)

Lata młodzieńcze (…) W 1863 r. wybuchło powstanie styczniowe, ale malarz nie mógł wziąć w nim udziału – nad czym bardzo ubolewał – ze względu na liche zdrowie i słaby wzrok, więc starał się pomagać pieniężnie i nosząc broń do obozów. Klęskę bardzo przeżył i stworzył cykl obrazów historycznych ukazujących jej przyczyny oraz najważniejsze wydarzenia w dziejach Polski, by przypomnieć jej dawną potęgę.

Odpowiedzialność przed historią za zdradę (…) W „Rejtanie – upadku Polski” namalował targowiczan – zdrajców narodu. Obraz wywołał oburzenie ich potomków – sławne rody obraziły się na artystę i zaczęły go atakować. Myślano nawet, by obraz kupić i zniszczyć.

Szacunek dla przeciwników (…) Malował ludzi w sposób szlachetny, np. na obrazie „Stefan Batory pod Pskowem” przedstawił Rosjan jako walecznych, mężnych i roztropnych, na równi ze zwycięzcami (co zyskało mu szacunek za granicą). Ten obraz otworzył nowy etap jego twórczości; położył kres dzieleniu postaci na dobre i złe.

Udręka i ekstaza (…) Powodzenie na drodze artystycznej nie szło w parze z osobistym. Stopniowo zaczęli umierać jego przyjaciele, także ukochany brat Franciszek. Artysta czuł pustkę, samotność i zwątpienie w odzyskanie niepodległości przez Polskę. Zaczął też podupadać na zdrowiu, ale nawet to nie było w stanie zwolnić tempa jego pracy; wręcz przeciwnie, skłaniało do działania, bo – jak powiedział do uczniów na inauguracji roku 1882/83:

Sztuka jest obecnie dla nas pewnego rodzaju orężem w ręku; oddzielać sztuki od miłości do ojczyzny nie wolno.

(…) Z zaangażowaniem walczył o ważne krakowskie zabytki, często ofiarując pieniądze na ich odnowę, którą też bezinteresownie wspierał swoją wiedzą (sztuka konserwacji zabytków w oparciu o badania nad historią dopiero się tworzyła). Jemu zawdzięczamy batalię o ołtarz ufundowany przez Zygmunta III w katedrze wawelskiej, który chciano zniszczyć i zastąpić nowym (rozsyłał pisma, prowadził rozmowy, zorganizował kwestę wśród mieszkańców Krakowa, sam będąc ofiarnym darczyńcą na ten cel). Matejko uważał, że należy chronić pomniki i zabytki ważne dla Polski. (…)

Matejko już za życia był malarzem uznanym w Europie, co bardzo sobie chwalił, tłumacząc, że dzięki temu może rozsławiać Polskę i jej historię także w innych krajach.

Cały artykuł Anny Słoty pt. „Testament Matejki” można przeczytać na s. 4 styczniowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 31/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Anny Słoty pt. „Testament Matejki” na s. 4 styczniowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 31/2017, wnet.webbook.pl

Komentarze