Studio Białoruskie 09.08.2023 r.: 3. rocznica sfałszowanych wyborów na Białorusi

Studio Białoruskie w każdą środę o 9:30.

Sfałszowanie przez reżim wyborów na ogromną skalę wywołało masowe protesty na całej Białorusi. Zostały one brutalnie stłumione, a fale represji Łukaszenki nie słabną do dziś.

Olga Siemaszko i Paweł Bobołowicz rozmawiają z Arturem Michalskim, Ambasadorem Nadzwyczajnym i Pełnomocny Rzeczypospolitej Polskiej w Republice Białorusi:

Byliśmy bardzo ostrożni. Wiedzieliśmy, jak jest, jaka jest natura tego reżimu. Był to rodzaj euforii w tych pierwszych chwilach w Mińsku. Natomiast na chłodno obserwując sytuację, to zdawaliśmy sobie sprawę, że sprawa nie będzie taka prostoa i że tak szybko się to nie dokona. Więc ja myślę, że ta świadomość, że sytuacja jest bardzo niepewna, towarzyszyła nam od samego początku. Po tym, jak nadszedł tak okrutny odwet, to to było już oczywiste, że będzie to proces, który będzie trwał dłużej, ale. chcę powiedzieć, że bardzo wielu Białorusinów, którzy znają również polską historię, odwołuje się do doświadczenia stanu wojennego. Pamiętam ten czas. I wtedy była też olbrzymia beznadzieja. Natomiast wielu z nas też wtedy wiedziało, że to jest początek końca. Kiedy ten koniec nastąpi? Natomiast było takie głębokie przekonanie, że to jest początek końca, ponieważ tak, tak, tak okrutne uderzenie w marzenia, w aspiracje narodu, bo prędzej czy później muszą przynieść odwrotny skutek.


Olga Siemaszko prezentuje wywiad z Swiatłaną Cichanouską:

Myślę, że ludzie są rozczarowani. Ponieważ wszyscy, w tym i ja, chcieliśmy, aby wszystko działo się szybciej. Nie uwzględniono wszystkich warunków. Nie wzięli pod uwagę, że zabraknie ludzi i środków na zorganizowanie ściślejszej koordynacji. Pewną rolę odgrywa fakt, że korzystanie z niezależnych mediów na Białorusi jest ograniczone. Aby znaleźć informacje, należy to robić w konspiracji i oczywiście ludzie mogą się teraz ukrywać, nic nie robić na Białorusi, nie być aktywni. Ale jestem pewna, że ten ogień w ich sercu płonie. A jeśli będziemy potrzebowali pomocy, to ludzie na Białorusi znowu wyjdą. Ale następnym razem musimy mieć pewność, że jest to właściwy czas i miejsce, kiedy będziemy musieli ponownie zabrać głos.

 


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Komentarze