Michał Karnowski podsumowuje rok 2021 – podkreśla, że dla polskiej polityki był to rok ciężkiej próby, która jednak jego zdaniem została zaliczona.
Ten rok zostanie zapamiętany jako jeden z najcięższych dla obozu propolskiego – był to ciężki test, ale został zdany.
Według publicysty jednym z najważniejszych wydarzeń była sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. Rozmówca Łukasza Jankowskiego uważa, że Polska wykazała się dostateczną asertywnością.
Okazało się, że mamy wewnętrzną kolumnę, która myśli innymi kategoriami. próbowano nam narzucić tezę, że granice nie obowiązują, a każdy człowiek ma prawo przyjść skądkolwiek.
Dziennikarz wskazuje odejście Jarosława Gowina z obozu ZP jako jedno z bardziej istotnych wydarzeń.
Domknęło to pewien etap w historii Zjednoczonej Prawicy.
Gość „Poranka Wnet” dodaje, że napięcia między rządem a opozycję nie przekraczają pewnego, dość stabilnego i niewysokiego poziomu.
Nie widzę dużej chęci walki między opozycją a obozem rządzącym.
Karnowski krytykuje również powrót Donalda Tuska do polskiej polityki – według niego jeden z liderów opozycji nie stara się realnie przejąć władzy.
Donald Tusk markuje energię, gra wolę walki.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!
P.K.