Artur Soboń: Jeśli nie będzie środków na KPO, będziemy musieli znacząco zwiększyć deficyt budżetu

Artur Soboń / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Polska będzie musiała znacznie więcej zapłacić za obsługę zadłużenia, jeżeli nie uda się pozyskać unijnych środków. Koszt długu mogą wynieść nawet do dwóch procent PKB – powiedział gość Poranka Wnet.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

W czwartek Sejm ma przystąpić do drugiego czytania ustaw o Sądzie Najwyższym. Ustawa, która wyraźnie dzieli koalicję rządzącą, ma znaczące znaczenia dla kondycji finansowej polskiego budżetu. Jak podkreślał na antenie Radia Wnet Artur Soboń, brak środków na KPO, zmusi rząd do znaczącego zwiększenia deficytu:

My mamy ten deficyt i tak wysoki bądź z 68 mld o tyle, o ile mniej tych środków wpłynie globalnie. Bo oczywiście można je dzielić między KPO,  politykę spójności. Może się okazać, że z polityki spójności będzie ich więcej, więc też jakoś wyrówna. Natomiast co do zasady tutaj nie ma innego źródła niż powiększenie deficytu – podkreślił Artur Soboń.

Rząd zapiał w ustawie budżetowej wpływy środków na KPO w wysokości prawie 27 mld zł. Brak dodatkowych środków spowoduje znaczące wzrost kosztów obsługi zadłużenia. Zdaniem wiceministra finansów możliwe, że nawet do ponad dwóch procent PKB.

Gość Poranka Wnet podkreślił, że cały czas liczy na szybkie przyjęcie przez Sejm ustawy, być może jeszcze na obecnym posiedzeniu:

Zakładam, że wszystkim w parlamencie zależy na tym, aby były w polskiej gospodarce pieniądze, aby były inwestycje, aby te inwestycje przynosiły efekty naukowe dla gospodarki, aby gospodarka dzięki temu rozwijała się szybciej.

Wiceminister finansów wskazał, że jego zdaniem środki na KPO mogą zacząć działać w polskiej gospodarce bardzo szybko, nawet jeszcze w drugim kwartale. Jednocześnie gość podkreślił, że Polsce nie grozi bankructwo, a sytuacja budżetu jest dobra: 

Mamy wysokie, stabilne ratingi, mamy niski poziom długu w stosunku do innych państw europejskich, mamy potrzeby pożyczkowe na ten rok zrealizowane już w prawie połowę 44 proc. i mamy spokojnie 118 mld płynności na kontach. Więc nie ma ryzyka bankructwa. 

Kwestia uchwalenia ustawy o Sądzie Najwyższym ma również swój wymiar polityczny, który może nawet doprowadzić do rozpadu koalicji rządzącej. W taki scenariusz nie wierzy gość Poranka Wnet:

Jestem zwolennikiem tego, aby szukać tego co łączy, a nie tego, co dzieli, ale nie za wszelką cenę. Oczywiście są zawsze jakieś granice i kierownictwo polityczne te granice wyznacza. Dzisiaj cały czas liczę na to, że możemy zgodnie w epizodycznych sytuacjach się różnić, ale jednak zgodnie współpracować co najmniej do końca tej kadencji.

Artur Soboń przyznał, że cały czas możliwe jest wprowadzenia do ustawy pewnych poprawek:

Tę ustawę trzeba skonstruować tak, aby nie było tego typu wątpliwości, bo ja oczywiście szanuję te głosy, które się w tej debacie pojawiają przede wszystkim z ust pana prezydenta, ale także przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości. I myślę, że jesteśmy w stanie wypracować takie rozwiązania, które tych wątpliwości konstytucyjnych budzić nie będą.

Zobacz także:

Sebastian Kaleta: Ustawa o SN zostanie przyjęta przez sejm. To będzie dar Donalda Tuska dla Mateusza Morawieckiego

ŁAJ

Komentarze