Gość „Popołudnia Wnet”, Stefan Medeński, jest kolekcjonerem maszyn rolniczych oraz pasjonatem historii rozwoju myśli technicznej w polskim rolnictwie – kolekcja, w której posiadaniu się znajduje sama w sobie mogłaby funkcjonować jako oddzielne muzeum. Kolekcjoner poświęca jednak swoją uwagę głównie Muzeum Myślistwa, którego jest właścicielem.
Chcieliśmy zostawić to dla potomnych i stworzyć muzeum typowo edukacyjne, gdzie obecna jest opowieść skierowana zarówno do dzieci jak i do dorosłych o życiu, czy też zwyczajach ludzi.
W Muzeum Myślistwa można zwiedzić wystawy prezentujące historię polowań i zdobycze z licznych wypraw właściciela – częścią wystroju muzeum są wypchane skóry zwierząt, które właściciel muzeum w większości przypadków upolował sam, podróżując po świecie.
Są to efekty wielu lat polowań – zwiedzaliśmy z żoną świat polując. (…) Zwiedziliśmy większość krajów, m.in. całą Afrykę. Nie udało się z kolei zapolować np. w Australii.
Zajmowanie się muzeum, myślistwo oraz zarządzanie kolekcją to nie jedyne zajęcia gościa „Popołudnia Wnet” – jego przeszłość zawodowa liczy wiele profesji. Stefan Medeński mówi również o złożoności procesu rozwijania polskiej myśli przedsiębiorczej, która przez lata musiała gonić Zachód oraz o trudach związanych z załatwianiem spraw urzędowych i niepokojącym kierunku biegu spraw w tej kwestii.
Dzisiaj zgromadzenie wszystkich dokumentów na jakąkolwiek inwestycje to są lata pracy. Nasi politycy nie zdają sobie sprawy gdzie my brniemy – jeśli dziś jest do zrobienia biznes, to trzeba go robić natychmiast. Czas ucieka, inni nie śpią i robią to za nas.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy![related id=151998 side=right]
PK