Na Ziemi Śląskiej urodziło się i wychowało liczne grono świętych osób. Także wielu cudzoziemców przemierzyło nasze drogi

Za patronów uznajemy i tych, których stopa może nie dotknęła śląskiej ziemi, ale zaznaczyli swój ślad w naszej pamięci. Pod względem religijności nie jesteśmy gorsi od innych narodów chrześcijańskich.

Barbara Maria Czernecka

Święty Jacek herbu Odrowąż z Kamienia Śląskiego jest chyba najbardziej zeuropeizowaną osobą pochodzącą z naszego regionu. Kształcił się w Krakowie, Pradze, Bolonii i Paryżu. Zafascynowany działalnością świętego Dominika, wstąpił do zakonu jego imienia. Wiele podróżował. Zwiedził Wrocław, Gdańsk, Kamień Pomorski, Stralsund, Lwów, Halicz, Kijów, Czernichów, Smoleńsk, Moskwę, wybrzeże Morza Czarnego, wyspy Morza Egejskiego, Węgry. Zasięg jego wpływów sięgał Chin i Tybetu. Wszędzie tam zakładał klasztory dominikańskie. To on właśnie rozpropagował na naszych ziemiach modlitwę różańcową. Zawdzięczamy mu również orzechy włoskie oraz przepis na ruskie pierogi.

Wykuty w piaskowcu posąg św. Jacka Odrowążą, jako jedynego świętego pochodzącego z Polski, jest umieszczony na kolumnadzie Berniniego okalającej plac przed Bazyliką Świętego Piotra w Rzymie. Przedstawiany jest on jako mnich dominikański z monstrancją i figurą Matki Bożej, które to, według legendy, uratował z kijowskiego kościoła podpalonego przez Tatarów. Najbardziej czczony jest w Krakowie, gdzie w kościele pod wezwaniem Świętej Trójcy spoczywają jego relikwie.

Na miano tytułu „Śląskiej Samarytanki” zasłużyła sobie beatyfikowana nie tak dawno, bo 30 września 2007 roku, błogosławiona Maria Luiza Merkert, dziewiętnastowieczna mieszczanka z Nysy. Razem z trzema towarzyszkami założyła Zgromadzenie Sióstr Świętej Elżbiety, którego celem było zapewnianie opieki chorym w ich własnych mieszkaniach. Jedną z jej mądrych myśli było, jakże znamienne zdanie: „Chcemy tylko dobrze czynić, wszystkich kochać w Bogu, a jeśli już nic nie możemy uczynić, chciejmy przynajmniej za nich się pomodlić”. Hagiografowie zgodnie określają ją jako Wielką Kobietę Śląską.

Ostatnim, bo beatyfikowanym 5 listopada 2016 roku Ślązakiem stał się bł. Alfons Tracki. Urodził się on 2 grudnia 1896 roku w Bliszczycach. Studiował w Wiedniu i Bośni. W 1925 roku został wyświęcony na kapłana w Szkodrze w Albanii. Tam posługując, poświęcił się duszpasterstwu dzieci i młodzieży. Założył stowarzyszenie Viribus Unitis, którego specyfika polegała na promowaniu kultury i sportu.

W latach II wojny światowej, dzięki znajomości języka niemieckiego, jego wstawiennictwo przyczyniło się do uwolnienia wielu Albańczyków. W czasie władzy komunistycznej pracował tam w parafii Pulaj. 25 czerwca 1946 roku został aresztowany za udzielenie sakramentu namaszczenia chorych parafianinowi rannemu podczas walki z partyzantami komunistycznymi. Oskarżony o działalność antykomunistyczną i sprzyjanie okupantom, został skazany na karę śmierci. Jego egzekucja odbyła się 18 lub 19 lipca 1946 roku o godzinie 5 rano. Rozstrzelano go w pobliżu muru cmentarza w Szkodrze. Miejsce jego pochówku jest nieznane.

Cały artykuł Barbary Marii Czerneckiej pt. „Święci i błogosławieni związani ze Śląskiem” można przeczytać na s. 12 lutowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 32/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Barbary Marii Czerneckiej pt. „Święci i błogosławieni związani ze Śląskiem” na s. 12 lutowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 32/2017, wnet.webbook.pl

Komentarze