Wykluczyć populistów, faszystów i zaplutych karłów reakcji! / Krzysztof Skowroński, „Kurier WNET” nr 58/2019

Wrogami establishmentu europejskiego nie są dyktatorzy odwołujący się do Marksa, ale ci, których nazywają populistami, a populistą jest każdy, kto ma jakiekolwiek zastrzeżenia do rządzących Europą.

Niepostrzeżenie przemknął przez salony europejskie jeden z najpotężniejszych ludzi świata. Prezydent Chin wpadł do Europy, by podpisać kilka kontraktów wartych wiele miliardów euro i przekonać się osobiście, jak silny jest europejski antytrumpizm. Doświadczenie wypadło pomyślnie. Liderom europejskim mniej przeszkadzają represje w Państwie Środka niż stanowczość i niekonwencjonalne rozwiązania głównego lokatora Białego Domu. Przecież wrogami establishmentu europejskiego nie są dyktatorzy odwołujący się do Marksa, ale ci, których nazywają populistami, a populistą jest każdy, kto powie o tych, co rządzą, że niewłaściwie wykonują swoją pracę.

To bardzo wygodna metoda. Ma tylko jedną wadę – przestała być skuteczna. Różne są tego przyczyny. Najważniejsza to ta, że wyborcy zorientowali się, że w sklepie mięsnym nie kupimy roweru tylko dlatego, że zmieniła się nazwa sklepu. I nie dość, że się zorientowali, ale dzięki rozwojowi mediów potrafili przekazać sobie wiedzę na ten temat. To oczywiście liderów wyznających wspólne wartości europejskie bardzo denerwuje. Jak ktoś śmie powiedzieć, że w sklepie mięsnym nie ma rowerów, skoro jest napisane, że to sklep z rowerami?!

Temu haniebnemu procederowi postanowili położyć kres, wprowadzając liczne ustawy: mowa nienawiści, walka z fałszywymi informacjami czy Acta 2. Każda z nich oddzielnie ma swoje szlachetne założenia. Bo kto chce, by w środkach przekazu dominowała nienawiść, kłamstwa i nie obowiązywało poszanowanie praw autorskich?

Podobnie sformułowane pytania zadają środowiska mniejszości: kto nie jest za tolerancją i wolnością wyboru? Odpowiedź jest prosta: ten, kto jest populistą lub faszystą, a na pewno zaplutym karłem reakcji, którego należy wykluczyć nie tylko z dobrego towarzystwa, ale pozbawić wpływu na bieg wydarzeń.

Prezydentowi Stanów Zjednoczonych można co najwyżej pokazać figę, otwierając jeszcze szerzej drzwi spragnionym przygód Chińczykom, ale na naszym podwórku to co innego. Wprawdzie sprawy wyrwały się spod kontroli i w różnych miejscach Starego Kontynentu rządzą ludzie niegodni nawet czyszczenia butów komisarzom europejskim, ale to najbliższe wybory do Parlamentu Europejskiego mają zmienić. Po tych wyborach może będzie można z debaty wykluczyć tych wszystkich rowerzystów, którzy nie potrafią jeździć na kawałku schabu. Po tych wyborach wreszcie będzie można stworzyć nowy, wspaniały świat bez granic, bez kłamstwa, bez nienawiści i bez Zmartwychwstania.

Ale to się nie zdarzy!

Dobrych i spokojnych świąt Wielkiej Nocy. Oby zabieganie, zapracowanie i pogrążenie w powszedniości nie sprawiły, że Wielka Niedziela stanie się jeszcze jednym zwyczajnym dniem w roku. Byśmy dostrzegli to, czego nie dostrzegamy w codzienności i żeby siła wiary w nas była tak mocna, by naszą codzienność przekształcić w święto Zmartwychwstania.

Krzysztof Skowroński

Artykuł wstępny Krzysztofa Skowrońskiego, Redaktora Naczelnego „Kuriera WNET”, znajduje się na s. 1 kwietniowego „Kuriera WNET” nr 58/2019, gumroad.com.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna aktualnego numeru „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem gumroad.com. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł wstępny Krzysztofa Skowrońskiego, Redaktora Naczelnego „Kuriera WNET”, na s. 1 kwietniowego „Kuriera WNET” nr 58/2019, gumroad.com

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Komentarze