O głośnym czytaniu. W PRL na tzw. plenach „przywódcy” mozolnie odczytywali długaśne referaty na tematy bieżące i ogólne

Czy nigdy nie powinno się czytać na głos? Wprost przeciwnie, jak najbardziej należy – w PRL-u była świetna seria wydawnicza o sympatycznym tytule: „Poczytaj mi, mamo”.

Henryk Krzyżanowski

Czasy się zmieniły, tamci czytacze są albo emerytami, albo przeszli do biznesu.

Pojawiło się nowe hobby – też dziwaczne. Zbiorowe odczytywanie tekstów w miejscach publicznych. (…) Dziś słyszę, że zwolennicy opozycji tu i ówdzie urządzają happeningi polegające na odczytywaniu na głos obecnej konstytucji – współczuję, bo, delikatnie mówiąc, nie jest to tekst porywający. Ale proszę bardzo – chcecie, czytajcie sobie. (…)

Jaki jest cel czytaczy zbiorowych? Przecież nie namysł nad treścią – myśli się indywidualnie, czytając po cichu. (…) Czytający na głos demonstrują w ten sposób własną szlachetność, którą przeciwstawiają niegodziwości kaczystów i wszelkich innych wsteczników. No, cóż, jest to w sumie śmieszne i przypomina zachowanie faryzeusza puszącego się własną cnotliwością. Nie zasługuje na nic innego niż pobłażliwe wzruszenie ramion.

Cały felieton Henryka Krzyżanowskiego „O głośnym czytaniu” można przeczytać na s. 2 styczniowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 31/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Felieton Henryka Krzyżanowskiego „O głośnym czytaniu” na s. 2 styczniowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 31/2017, wnet.webbook.pl

Komentarze