„Ludzie Cogito”. Inicjatywa poznańskich lekarzy i artysty malarza upamiętnienia współczesnych bohaterów naszej historii

Z ciemnego tła celi wyłania się hostia w monstrancji i rozjaśniona twarz umęczonego człowieka. Twarz poorana bruzdami cierpienia, naznaczona historią Polski. Twarz rozświetlona blaskiem Chrystusa.

Mirosława Mołotkin-Dopierała

Proszę zamknąć oczy. Powojenne lata stalinowskie. Trudne dzieje Kościoła katolickiego w Polsce. W tymże samym 1948 roku umierający kardynał August Hlond powierzył ważką misję przekazania papieżowi nazwiska następcy na stanowisko prymasa Kościoła polskiego skromnemu i nieznanemu księdzu Antoniemu Baraniakowi. Nowy prymas, arcybiskup Stefan Wyszyński, doceniając byłego sekretarza kardynała A. Hlonda, mianował drobną postać księdza Baraniaka na swojego sekretarza.

We wrześniu 1953 r. aresztowano kard. Stefana Wyszyńskiego i, wówczas już biskupa, Antoniego Baraniaka. Biskup Baraniak w katowni na warszawskim Mokotowie spędził 27 miesięcy. Zanurzanie w lodowatej wodzie, w fekaliach, zrywanie paznokci. Blizny na plecach, wrzody żołądka, odbite nerki… 145 przesłuchań, na 50 z nich dowożono go ze szpitala więziennego. Nie ugiął się. Powtarzał swoją mantrę: Baraniak, nie możesz się ześwinić!

Proszę otworzyć oczy. Niewielki olej na płótnie i desce. Z ciemnego tła okrutnej celi wyłania się jasna hostia w monstrancji i rozjaśniona twarz umęczonego człowieka. Twarz poorana bruzdami cierpienia, naznaczona historią Polski. Twarz rozświetlona blaskiem Chrystusa w monstrancji. Ekscelencjo! To Pan Twój i Bóg Twój dawał Ci niezmierzoną silę i odwagę. (…)

To był znakomity pomysł dwojga młodych ludzi – patriotów, ideowców, zapaleńców… i lekarzy. Anna i Łukasz Łuczewscy, neonatolog i onkolog. 10 kwietnia 2010 r. przeżyli wstrząs. Cóż my możemy zrobić dla naszej ukochanej Ojczyzny? Znaleźli dobrego malarza, malarza artystę, malarza z wybornym pędzlem i wrażliwą duszą – Jerzego Oleksiaka.

Poznaliśmy się krótko po Katastrofie Smoleńskiej. Poprosiłem wówczas Jerzego, by namalował portret Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Nasze pierwsze rozmowy o portrecie przerodziły się w rozmowy o Polsce. Okazało się, że pomimo różnicy wieku, sposób myślenia i postrzeganie historii naszej Ojczyzny są dla nas wspólne. Ponadto efekt pracy Jurka przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Gdy spojrzałem Panu Prezydentowi w oczy, wiedziałem, że to nie może być koniec. Że wspólnie z Jerzym zaczynamy tworzyć kolejne obrazy – to słowa pomysłodawcy, inicjatora, fundatora obrazów – Łukasza Łuczewskiego. Wraz z żoną Anną zaklinają się, że to nie koniec serii „Ludzie Cogito”.

Najbliższy wernisaż obrazów Ludzie Cogito – od 4 marca 2017 r. w Bibliotece Raczyńskich na placu Wolności w Poznaniu.

Cały artykuł Mirosławy Mołotkin-Dopierały pt. „Ludzie Cogito” można przeczytać na s. 6 marcowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 33/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Mirosławy Mołotkin-Dopierały pt. „Ludzie Cogito” na s. 6 marcowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 33/2017, wnet.webbook.pl

Komentarze