Krzysztof Żabierek
Leon Michalski ze Strzałkowa służył w 307 dywizjonie myśliwskim Lwowskich Puchaczy. Urodził się 10 kwietnia 1925 r. Po skończonej szkole powszechnej dalszą wiedzę zdobywał w Korpusie Kadetów nr 3 w Rawiczu, który zakończył maturą. 1 czerwca 1935 roku rozpoczął swoją przygodę z wojskiem. (…) Wraz z wycofującą się armią polską podążał na wschód kraju, gdzie w dniu 22 września został wzięty do niewoli sowieckiej, z której udało mu się zbiec i przedostać na Węgry. Droga do Francji, gdzie dotarł 6 listopada, prowadziła przez Jugosławię i Włochy.
(…) W roku 1941 został przeniesiony po odbyciu licznych kursów do brytyjskiej eskadry myśliwców nocnych. W drugiej połowie 1942 roku rozpoczął się dla Michalskiego okres służby w 307 dywizjonie myśliwskim nocnym.
(…) Leon Michalski swój najważniejszy bojowy lot odbył 19 stycznia 1944 roku, kiedy to uczestniczył w ataku na bazę Luftwaffe w Stavanger. W locie nad cel zestrzelił wraz z porucznikiem pilotem Ryszardem Zwolińskim Junkersa Ju W 34. Nad samym celem udało się prawdopodobnie zniszczyć jedną z latających łodzi Bv138. Leon Michalski przesłużył w dywizjonie dwie pełne tury bez wykorzystania należnej mu przerwy.
(…) Nie dane było mu umrzeć na polskiej ziemi, którą tak bardzo kochał, walcząc o nią w czasie wojny na niebie Europy. Zmarł na atak serca 22 czerwca 1979 roku na Kostaryce. Jego ciało zostało sprowadzone do Polski i pochowane na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
Cały artykuł Krzysztofa Żabierka pt. „Bohater ze Strzałkowa” można przeczytać na s. 5 marcowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 33/2017, wnet.webbook.pl.
„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.
Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.