Krzysztof Skowroński: Dopiero po zmianie władzy i zmianach w mediach publicznych przywrócono w Polsce wolność słowa

Poseł Platformy Obywatelskiej z tabliczką „wolne media” przez osiem lat czynnie zaprzeczał temu, co na niej napisał. W tym proteście nie chodzi o wolność, a o przejęcie władzy i przywrócenie monopolu.

Wolność słowa była w Polsce zagrożona w czasach rządów PO i PSL. Z mediów publicznych wykluczono prawie wszystkich dziennikarzy niezależnych, a media prywatne zawłaszczył nurt opanowany przez partię rządzącą. Funkcja kontrolna mediów została zmarginalizowana. Przedstawicieli licznych środowisk dziennikarskich krytycznie nastawionych do władzy pozbawiano możliwości wykonywania zawodu. Dyskusję w Polsce podtrzymywały kręgi skupione wokół ojca Tadeusza Rydzyka, Tomasza Sakiewicza, Pawła Lisickiego, Michała i Jacka Karnowskich, Media Wnet, a przede wszystkim – media społecznościowe.

Dziennikarze, którzy niedawno mówili przed Sejmem, że bronią wolności słowa, ani jednym wolnym słowem nie zająknęli się, gdy była ona naprawdę zagrożona. W czasach PO nie istniała w mediach cenzura; istniał zapis na osoby, które tam nie mogły występować. Nagminnie zdarzały się niegodne zawodu dziennikarza ataki na każdego, kto nie zgadzał się z władzą. Asymetria w mediach nie dawała atakowanym żadnych szans na skuteczną obronę.

Dopiero po zmianie władzy i zmianach w mediach publicznych przywrócono w Polsce wolność słowa. Manifestujący pod Sejmem nie walczą więc o nią, ale przeciw niej, czego wiecujący dziennikarze są całkowicie świadomi.

To samo dotyczy zdarzeń w sejmie. Poseł Platformy Obywatelskiej z tabliczką „wolne media” przez osiem lat czynnie zaprzeczał temu, co na niej napisał. W tym proteście nie chodzi o wolność, a o przejęcie władzy i przywrócenie monopolu.

Wydarzenia z przełomu roku były niezwykle groźne. Na szczęście podróż pana Petru i ujawnienie faktu, że pan Kijowski nie jest bezinteresownym trybunem ludowym, doprowadziły do kompromitacji opozycji.

Na początku 2017 roku wydaje się, że ta bitwa została przez partię rządzącą wygrana. Niestety tego zwycięstwa nie doczekał wielki polski patriota, generał Janusz Brochwicz-Lewiński. Pan Generał zakończył swoje ziemskie pielgrzymowanie 5 stycznia 2017 roku, w wieku 96 lat. Cześć Jego Pamięci!

Artykuł wstępny Krzysztofa Skowrońskiego ze s. 1 styczniowego „Kuriera Wnet” nr 31/2017, wnet.webbook.pl.

 


Od czerwca 2016 r. „Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9-15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł wstępny Krzysztofa Skowrońskiego ze s. 1 styczniowego „Kuriera Wnet” nr 31/2017 wnet.webbook.pl

Komentarze