W „Krupińskim” skupia się sytuacja całego górnictwa. Które media podejmą pałeczkę, by wraz z nami mówić o tym, jak jest?

Odpowiedzialność za upadek KWK „Krupiński”, jak i tysiące innych, ponoszą politycy i lokalne koterie, a także dziennikarze. Winą tych ostatnich była medialna cisza, w jakiej to wszystko się działo.

Krzysztof Skowroński

„W kopalni Krupiński jak w soczewce skupia się istota sytuacji całego górnictwa. »Krupiński« to wielki potencjał energetyczny. Ma ogromne pokłady niewydobytego węgla. Jeśli kopalnia z takimi możliwościami padnie, to pociągnie za sobą inne kopalnie. Bezpieczeństwo energetyczne kraju będzie zagrożone.

Już w 2014 roku Jastrzębska Spółka Węglowa miała upaść. Nie stało się tak dzięki strajkowi i postawie górników. Rezygnując z niektórych wypłat, dali gwarancje bankom, że płynność spółki zostanie zachowana. A teraz »Krupiński« ma być zlikwidowany.

To element opisanej przez Konecznego walki cywilizacji. Niemcy – wszystko na to wskazuje – chcą przejąć polskie górnicze aktywa. Oni nigdy nie zrzekli się swoich roszczeń do Śląska.

Poprzez prasę, uniwersytety i różne stowarzyszenia wpływy niemieckie na śląsku są bardzo duże. Trwa praca nad zmianą świadomości. To co się dzieje z »Krupińskim«, jest częścią tego procesu. Jeśli pozwolimy na zamknięcie tej kopalni, to trzeba stwierdzić, że jesteśmy na drodze do utraty niepodległości”.

Te słowa zostały zanotowane w siedzibie Solidarności KWK „Krupiński” tuż po Poranku Wnet. Nie ma odpowiedzi na pytanie, dlaczego kopalnia o takich zasobach jest przeznaczona do likwidacji. Gdy słuchałem opowieści przewodniczącego zakładowej Solidarności, do głowy cisnęło mi się słowo ‘zdrada’.

Teraz bym ten sąd złagodził, dał szanse decydentom, by naprawili błąd. Bo błąd jest ewidentny, a przyczyny, dla których go popełniono, pozostają w sferze domysłów. Zostawienie 40 mld złotych pod ziemią, w sytuacji, kiedy mówimy o reindustrializacji kraju i innowacyjnej gospodarce, jest absurdem, tym bardziej, że według ekspertów w niedalekiej przyszłości rewolucja technologiczna ma umożliwić gazyfikację podziemną węgla, a to oznacza produkcję czystej energii. Sytuacja w kopalni „Krupiński” nie tylko jest obrazem stanu całego polskiego górnictwa; również podaje w wątpliwość kompetencje odpowiedzialnych ministrów.

Będąc w „Krupińskim”, mieliśmy takie samo wrażenie, jak podczas pobytu w Szczecinie, gdy oglądaliśmy pozostałości stoczni. Odpowiedzialność za ten upadek, jak i tysiące innych, ponoszą nie tylko politycy i lokalne koterie, ale też dziennikarze. Winą tych ostatnich była medialna cisza, w jakiej to wszystko się działo.

Media Wnet są po to, by w miarę swoich możliwości ten stan rzeczy zmienić. I w tym przypadku kopalnia „Krupiński” jest soczewką. Patrzymy, które media podejmą pałeczkę, by wraz z nami mówić o tym, jak jest.

W tym numerze „Kuriera” dużo miejsca poświęciliśmy temu, co dzieje się na Śląsku.

Znajomość sytuacji „Krupińskiego” zawdzięczamy Jadwidze Chmielowskiej i grupie ekspertów związanych ze „Śląskim Kurierem Wnet”. Oni konsekwentnie alarmowali, że w polskim górnictwie źle się dzieje. To pokazuje, jak ważną społecznie funkcję mogą pełnić niezależne media regionalne. Z perspektywy Warszawy zawsze jesteśmy skazani na opowieść co najmniej z drugiej ręki.

Artykuł wstępny redaktora naczelnego Krzysztofa Skowrońskiego znajduje się na s. 1 marcowego „Kuriera Wnet” nr 33/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł wstępny Krzysztofa Skowrońskiego na s. 1 marcowego „Kuriera Wnet” nr 33/2017, wnet.webbook.pl

Komentarze