Elizabeth von Küster, mimo znanych win Niemców wobec nas, mieszka w odnowionym majątku w Polsce i czerpie z niego zysk

A co uczynili z ocalałym majątkiem polski hrabia Karol i polska hrabina Karolina? Przekazali nam, którzy wolność obecną, jak i dumę z przeszłości zawdzięczamy właśnie ich wspaniałym czynom i postawom.

Bożena Ratter

Łomnica – miejscowość od wieków rozwija się w dolinie rzeki, której nazwa nie powinna budzić zaskoczenia – Łomnicy. Zachowana słowiańska nazwa (do roku 1945 Lomnitz) świadczy o starym

rodowodzie wsi, jeszcze sprzed XIII wieku. Pierwotne osiedle istniało przy ujściu tej rzeki do Bobru (dziś znajduje się tam hotel Pałac Łomnica) – opis z przewodnika Sudeckiej Drogi św. Jakuba.

Pałac w Łomnicy | Fot. B. Ratter

Pałac w Łomnicy jest obecnie w posiadaniu przedwojennych właścicieli, niemieckiego małżeństwa von Küsterów, i jako taki uznany został za „Pomnik Historii Prezydenta RP pod nazwą Pałace i parki krajobrazowe Kotliny Jeleniogórskiej”.

W „Rzeczpospolitej” w artykule Filipa Frydrykiewicza Pani z pałacu Łomnica możemy przeczytać: „Ulrich jest wiceprezesem Sądu Rejonowego w Görlitz. Zabiera ze sobą troje starszych dzieci, które chodzą do szkoły w tym mieście. Von Küsterowie mają tu też dom. Tymczasem jego żona Elisabeth zarządza rodzinnym majątkiem w Łomnicy pod Jelenią Górą. Stara się odtworzyć przedwojenne dominium ze wszystkimi jego funkcjami i atmosferą. Ona ze starej baronowskiej rodziny von Eschenbach, on z von Küsterów, mniejszej rangi szlachty o XVII-wiecznym rodowodzie. (…)

Czym różni się prawo do rodzinnego dominium pani z pałacu w Łomnicy od prawa pani z pałacu w Rozdole? W wyniku rasistowskiego, grabieżczego, zbrodniczego układu Niemiec i sowietów wspieranych przez aliantów, hr. Karolina Lanckorońska nigdy już nie mogła nawet odwiedzić swojego rodzinnego majątku w odebranym Polsce ukochanym Rozdole, Komarnie czy Lwowie, a co dopiero mówić o „zarządzaniu rodzinnym majątkiem”. (…) Żaden potomek Lanckorońskich nie może odtworzyć przedwojennego dominium ze wszystkimi jego funkcjami i atmosferą. Usuwane są wszelkie oznaki przynależności tego obiektu do Polski, tak jak z Opery Lwowskiej czy pałacu w Wiśniowcu. Niestety nie ma też na nim napisu Centrum Kultury ani propolskiego Stowarzyszenia Sztuki i Kultury Polskiej na Kresach Wschodnich I i II RP. (…)

Fasada kościoła w Komarnie | Fot. B. Ratter

Elizabeth von Küster, mimo iż pochodzi z narodu, który napadł na Polskę, zniszczył i zagrabił nasz wspólny, narodowy, polski majątek, którego nigdy Polsce nie zwrócił, mieszka w odnowionym majątku w Polsce i czerpie z niego zysk jako z obiektu hotelowego i handlowego. Małe piwo w przypałacowym ogródku kosztuje 8 zł, doba hotelowa 237 zł. A co uczynili z ocalałym majątkiem polski hrabia Karol i polska hrabina Karolina? Przekazali nam, którzy wolność obecną, jak i dumę z przeszłości zawdzięczamy właśnie ich wspaniałym czynom i postawom.

Oprócz wspaniałych kolekcji dzieł sztuki, które dzisiaj znajdują się na Zamku Królewskim na Wawelu w Krakowie, na Zamku w Pieskowej Skale, w Galerii Lanckorońskich Zamku Królewskiego w Warszawie, oraz miniatur podarowanych Ossolineum, eksponowanych obecnie w Muzeum Pana Tadeusza przy Rynku we Wrocławiu, kolekcji odlewów gipsowych najsłynniejszych dzieł rzeźby antycznej i renesansowej, ufundowanej przez Karola Lanckorońskiego i stanowiącej własność Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego, znaczna część spuścizny po Lanckorońskich jest dzisiaj także pod opieką Polskiej Akademii Umiejętności (PAU). Nazwisko Lanckorońskich było związane z Akademią Umiejętności od 1873 roku, początku jej działalności. Karol Lanckoroński był darczyńcą Akademii, a od 1891 roku również członkiem korespondentem. W 1929 r. ofiarował Stacji Rzymskiej PAU swój zbiór ok. 60 000 fotografii naukowych, tzw. Fototekę Lanckorońskich. (…)

TVP Historia prezentuje serial „Historia w postaciach zapisana”. Jest Cezar, cesarz Wilhelm. Dlaczego nie pokazujemy historii w postaci Karoliny Lanckorońskiej, Karola Lanckorońskiego czy innych zasłużonych Polaków z rodu Zamojskich, Potockich, Lubomirskich, Sieniawskich, Ossolińskich…?

Cały artykuł Bożeny Ratter pt. „Panie w pałacach” znajduje się na s. 16 wrześniowego „Kuriera WNET” nr 51/2018, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Bożeny Ratter pt. „Panie w pałacach” na stronie 16 wrześniowego „Kuriera WNET”, nr 51/2018, wnet.webbook.pl

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Komentarze