Raport z Kijowa 14.11.2023 r.: Rosyjskie wojska zaatakowały w nocy Ukrainę za pomocą dronów i dwóch manewrujących rakiet

Pomnik św. Włodzimierza w Kijowie. Fot. Dmytro Antoniuk

Pomnik św. Włodzimierza w Kijowie. Fot. Dmytro Antoniuk

Siły Powietrzne Sił Zbrojny Ukrainy poinformowały, że zestrzelono 7 z 9 „Shahedow”. Obecnie nie ma doniesień o zniszczeniach ani ofiarach.

Paweł Bobołowicz i Dmytro Antoniuk omawiają sytuację na froncie, ze szczególnym uwzględnieniem taktycznych sukcesów Rosjan na awdijiwskim kierunku. Redaktorzy przedstawiają także najważniejsze informacje z walczącej Ukrainy, które przygotowała Daria Hordijoko, między innymi deklarację szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella, Unia Europejska może nie dostarczyć Ukrainie miliona pocisków artyleryjskich do końca 2023 roku, jak planowano wcześniej. Według Borrella UE zrealizowała pierwszą część planu dostaw – przekazała około 300 tys. pocisków artyleryjskich. Jednocześnie jego zdaniem Unia nie zrezygnuje z celu miliona pocisków i będzie kontynuować ich transfer.


Artur Żak relacjonuje reakcję ukraińskiej przestrzeni na wczorajsze głosowania w polskim Parlamencie.


Paweł Bobołowicz i Artur Żak rozmawia z goście Raportu z Kijowa, Tomaszem Barteckim, koordynatorem grupy „Granica / Кордон PL – UA”, na temat blokady przejść graniczny, która prowadzą polscy przewoźnicy z nowo założonego Komitet Obrony Przewoźników i Pracodawców Transportu.

Tomasz Bartecki:

Jest kilka wymogów, postulatów, ale gdy ukraińska strona przychyla się, czy też pokazuje, że może coś tam ulepszyć, np. w elektronicznej kolejce, czy też otworzyć dwa przejścia dla pustych pojazdów na co są gotowi już teraz, tylko polska strona musi to potwierdzić, to wtedy powstaje postulat powrotu do zezwoleń. Ten eksponowany postulat praktycznie niemożliwy do zrealizowania, przynajmniej tutaj i teraz, bo tak jak wspominałem, zależy on od decyzji Komisji Europejskiej… To jest bardzo mała grupa, może nawet w 80% są to przedsiębiorcy z Łukowa, którzy wcześniej skupiali się na kierunkach rosyjskich i białoruskich – już nie wrócą wysokie stawki 3000 euro za kurs Warszawa – Brześć, bo to jest bardzo wysoka stawka i wtedy zarabiali duże pieniądze. Jeden ze strajkujących pan Jan z firmy X, właśnie z Łukowa, który zablokował granicę i nagrał takie nagranie wideo, na którym stoi synem i jest tylko dwóch protestujących, czyli w sumie jest ich czterech. Stoją i blokują, a ukraińscy kierowcy piszą, że przepuszcza pojazdy ze swojej firmy.

 

Redaktorzy także wyemitowali fragment nagrania Serhija Derkacza, wiceministra Ministerstwa Rozwoju Wspólnot, Terytoriów i Infrastruktury Ukrainy, które nagrał tuż po zakończonych rozmowach:

Wojna zmieniła sytuację, zmieniła nasze szlaki logistyczne. Towary, które płynęły drogą morską, teraz w większości przechodzą przez kolej i transport drogowy, więc obciążenie transportu drogowego wzrosło dziesięciokrotnie. Nasze punkty kontrolne nie są w stanie przepuścić do takiej liczby pojazdów, które do tej pory poruszały się na zupełnie innych kierunkach. I to jest obiektywny powód, którego polscy przewoźnicy nie chcą słyszeć. A wojna nie jest dla nich ważnym argumentem, bo dla polskiego przewoźnika, jak to dziś wyartykułowano, ważne jest zachowanie jego osobistego interesu i biznesu. A aby tak się stało trzeba wrócić do zezwoleń, bo wtedy mieli więcej pracy, więcej zleceń i mniej ukraińskich przewoźników między Ukrainą a Polską. Oczywiste jest, że kwestia umowy nie była rozpatrywana na tym spotkaniu, ponieważ tak naprawdę Unia Europejska zawarła tę umowę z Ukrainą, a Polska nie może jednostronnie tej umowy zmienić. Powiedzieli im o tym koledzy z Ministerstwa Infrastruktury Polski. Potwierdzili to również przedstawiciele województw, na co przewoźnicy nie zareagowali. Jasne jest, że w tej sprawie, podobnie jak w kwestii dalszego blokowania granicy, nie chodzi o rozwiązanie jakichś pilnych kwestii i problemów, ale po prostu o to, żeby albo zrobić z tego jakąś kampanię informacyjną, albo polityczną i po prostu trzymać granicę zamkniętą tak długo, jak to możliwe.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Komentarze