Szanowni Państwo,
wobec pojawiających się w mediach różnych doniesień związanych z moją działalnością, ale przede wszystkim powodowany troską o przyszłość Najwyższej Izby Kontroli pragnę oświadczyć, że byłem gotów złożyć urząd prezesa NIK. Z przykrością stwierdziłem jednak, że moja osoba stała się przedmiotem brutalnej gry politycznej. Najwyższa Izba Kontroli jest jednym z najważniejszych urzędów państwowych, który cieszy się niekłamanym autorytetem.
Tak zaczyna się opublikowane na stronie Najwyższej Izby Kontroli oświadczenie jej prezesa. Podkreśla on w niej wagę kierowanej przez siebie instytucji, a także zaznacza, że będzie bronić swojego dobrego imienia. Dodaje, że:
Dlatego w poczuciu odpowiedzialności za Najwyższą Izbę Kontroli będę kontynuował powierzoną mi przez parlament misję.
Wysłuchaj całego oświadczenia już teraz!
A. P.