Samolot linii Ryanair, który leciał z Aten do Wilna, lądował w niedzielę na lotnisku w Mińsku z powodu informacji o znajdującej się bombie. W przestrzeni powietrznej Białorusi był eskortowany przez myśliwiec MiG-29. Jednym z pasażerów był opozycyjny aktywista i bloger na emigracji Raman Pratasiewicz, który został zatrzymany w stolicy Białorusi.
Bezkarność Łukaszenki
Oświadczenie w tej sprawie wydało m.in. Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich. Zaznaczono w nim konieczność zajęcia zdecydowanego stanowiska opinii międzynarodowej wobec aresztowania białoruskiego dziennikarza.
Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich domaga się zdecydowanej reakcji organizacji dziennikarskich, rządów, instytucji międzynarodowych oraz Unii Europejskiej na akt terroryzmu państwowego, w wyniku którego został zatrzymany dziennikarz, współtwórca popularnego kanału informacyjnego Nexta, Raman Pratasiewicz. – czytamy w oświadczeniu.
Solidarna postawa wobec białoruskiego reżimu ma duże znaczenia dla dalszej sytuacji na Białorusi.
Jeśli kraje demokratyczne nie znajdą adekwatnej odpowiedzi i nie doprowadzą do uwolnienia Ramana, żaden dziennikarz opisujący zbrodnicze reżimy nie będzie mógł czuć się bezpieczny wykonując swoje obowiązki – podkreślono.
Zagrożona jest nie tylko wolność słowa, ale także życie i bezpieczeństwo ludzi – nie tylko Białorusinów.
Brak lub niewystarczające reakcje środowiska międzynarodowego na kolejne zbrodnie i łamanie prawa przez reżim panujący na Białorusi, prowadzą do jeszcze większego poczucia bezkarności Łukaszenki i jego współpracowników. Ceną tego jest zdrowie i życie Białorusinów, a jak pokazała sytuacja z faktycznym porwaniem samolotu, także obywateli innych państw.
Źródło: SDP
A.N.