78. rocznica powstania Polskiego Państwa Podziemnego. Fenomen na skalę światową

Polskie Państwo Podziemne było ewenementem na skalę światową. Ruch oporu obejmował prawie wszystkie dziedziny życia od oddziałów partyzanckich, przez sądownictwo po uczelnie wyższe kształcące lekarzy.

Tajne struktury państwa polskiego podlegały legalnym władzom polskim na uchodźstwie. Istniały Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie oraz podziemna Armia Krajowa. W Warszawie mianowano w randze wicepremiera Delegata Rządu na Kraj. Podlegały mu działy: wywiadu, dywersji, oświaty, sądownictwa i polityki. Działały podziemne sądy, których wyroki wykonywano i ogłaszano w konspiracyjnej prasie, wydawano książki, stworzono system edukacji zwany tajnymi kompletami, w tym również podziemne uczelnie wyższe kształcące polonistów, historyków, matematyków i lekarzy.

W pionie wywiadu działał rotmistrz Witold Pilecki, który uwięzienie w KL Auschwitz wykorzystał do stworzenia raportów na temat Holokaustu. Również dzięki wywiadowi Polskiego Państwa Podziemnego (PPP) Zachód dowiedział się o pierwszych pociskach rakietowych V1 i V2 oraz miejscu ich testowania.

Najbardziej doniosłymi działaniami PPP była Akcja Burza i wpisujące się w jej założenia Powstanie Warszawskie. Celem tej operacji było podważenie ustaleń, jakich dokonała Wielka Trójka (Stalin, Churchill i Roosevelt) w Teheranie, przesuwając granice Polski do tak zwanej linii Curzona i umieszczając w sowieckiej strefie.

Jedynym sukcesem tej akcji było uznanie AK za wojska sprzymierzone w połowie sierpnia 1944 r. Akcja ujawniania cywilnych władz oraz współdziałanie AK w wyzwalaniu kraju na wschodniej flance zaowocowały zamknięciem w więzieniach i obozach 50 tysięcy żołnierzy. W wyniku regularnie organizowanych przez NKWD pacyfikacji na Kresach Wschodnich życie straciło kilkadziesiąt tysięcy Polaków, a ponad 100 tysięcy zostało przymusowo wywiezionych w głąb ZSRR.

Władza komunistów wprowadzana za pomocą sowieckich bagnetów spotkała się ze stanowczym sprzeciwem tysięcy ludzi, którzy czuli się naturalnymi kontynuatorami Polskiego Państwa Podziemnego. 50 lat później ich niezłomna postawa i hart ducha doczekała się wreszcie uznania, a władze państwowe w 2011 r. ustanowią 1 marca Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Monika Rotulska

Komentarze