Rozmowy w Astanie – dzień II

Przewodniczący reżimowej delegacji Bashir Al-Jaafari po zakończeniu drugiego, ostatniego dnia rozmów w Astanie, stwierdził, że negocjacje przyniosły zawieszenie wrogości na jakiś czas.

– Wierzymy, że rozmowy w Kazachstanie pomogą zawiesić wrogość na jakiś czas, który utoruje drogę dla dialogu pomiędzy Syryjczykami – cytuje wypowiedz Al-Jaafariego syryjska agencja informacyjna.

Syryjski delegat zaznaczył, że dzięki przyjaciołom – Rosji i Iranowi może dojść do zaprzestania rozlewu krwi w Syrii. Co więcej, każda ze stron deklarowała chęć zwalczania terroryzmu. Również Turcja, którą oprócz Arabii Saudyjskiej i Kataru, reżim Assada uznaję za głównego regionalnego sponsora ISIS.

Jak podaje portal sana,sy, Iran, Rosja, przedstawiciele rządu syryjskiego potwierdzili, że Syria powinna pozostać krajem świeckim. Nie podobało się to zarówno Turcji, jak i części opozycji. Reżim Assada natomiast odrzuca propozycję „federalizacji” Syrii, zaznaczając przy tym, że o przyszłym ustroju i kształcie politycznym państwa, powinien zdecydować naród w demokratycznych wyborach po zakończeniu wszelkich walk i po wycofaniu się zagranicznych stronnictw.

Każda ze stron konfliktu i pośrednicy w rozmowach, złożyli podpis pod wspólnym orzeczeniem, uznającym syryjską suwerenność, niepodległość oraz integralność terytorialną. Syryjska Republika Arabska, uważana jest jako „wieloetniczne, wieloreligijne, bezwyznaniowe, demokratyczne państwo” – czytamy w inwokacji porozumienia.

Rosja, Iran i Turcja orzekły, że będą monitorować zawieszenie broni i wspierały wysiłki grup opozycyjnych do uczestnictwa w dalszych rozmowach mających doprowadzić do zakończenia wojny. Żyranci tego zalążku procesu pokojowego potwierdzili gotowość walki z ISIS i Jabat Al-Nusra, wykluczając te dwie organizacje z grona „syryjskiej zbrojnej opozycji” – zaznacza syryjska agencja informacyjna.

Natomiast portal Al-Jazeera przedstawiała niezadowolenie opozycji z rozmów w Kazachstanie. Osama Abu Zaid, doradca Armii Wolnej Syrii na łamach katarskiego medium stwierdził, że orzeczenie wieńczące rozmowy w Astanie jest tylko porozumieniem pomiędzy Rosją, Iranem i Turcją. Opozycja jest poza tym układem, a te państwa mogą podpisywać zobowiązania jakiekolwiek im się podobają Dodatkowo przedstawiciel opozycji, zaznaczył, że powodzenie rozmów zależy od tego, czy Ankarze i Moskwie uda się zmusić Teheran do zaprzestania wspierania proreżimowych milicji – stwierdził Abu Zaid.

Al-Jazeera podkreśla, że rozmowy nie miały charakteru bezpośredniego. Rosyjska delegacja przez dwa dni krążyła pomiędzy obozem irańsko-assadowym a z drugiej strony opozycją syryjską i delegacją turecką. Kością niezgody była również kwestia miasteczka Wadi Barada, głównego akwenu wodnego dla syryjskiej stolicy, kontrolowanego przez Jabat Al-Nusra. Armia rządowa prowadzi kampanię odbicia miasteczka, co się bardzo nie podoba delegatom syryjskiej opozycji.

Źródło/sana.sy/al-jazeera

Komentarze