Krzysztof Pasierbiewicz
Tego dnia byłem w tym kultowym miejscu na Mszy Świętej w intencji śp. Lecha i Marii Kaczyńskich oraz Wszystkich Ofiar Tragedii Smoleńskiej odprawionej przez nowego metropolitę krakowskiego abp Marka Jędraszewskiego. Gdy środkiem Katedry kroczył ku ołtarzowi orszak kościelnych dostojników, ledwie co Jego Ekscelencję wyłowiłem z tej procesji i pierwsza myśl, jaka przyszła mi go głowy, to: Boże! Ależ to kruszynka! Ale jak się zbliżył na odległość wzroku, spostrzegłem w Jego twarzy, że to człowiek równie dobry, co waleczny.
I nie pomyliłem się, bo jak zaczął homilię już po kilku słowach wiedziałem, że ostatnimi kapłanami mówiącymi z podobną estymą, maestrią, lecz także odwagą byli Stefan Wyszyński i Karol Wojtyła. I zapewniam Państwa, że nie mówię tego przez grzeczność, jako kurtuazyjny krakowianin. Wierzcie mi. Od wielu lat czegoś takiego, jak dzisiaj w kościele nie przeżyłem.
Już po kilku Jego słowach wiedziałem, że to wielki Polak o gorącym sercu i pięknym umyśle, ale także, a może ponad wszystko odważny, chwacki i gotowy do poświęceń obrońca Ojczyzny i nielękający się prawdy człowiek postępujący w imię tego, czego nauczał nasz polski papież. A jeszcze do tego mówiący pięknie po polsku, acz językiem prostym i zrozumiałym dla wszystkich, bez świątobliwego zadęcia, stroniący od tonów przesadnie martyrologicznych, perorujący spokojnie, ale z taką siłą, jakby zza brzozowego lasu pułk artylerii odłamkowymi, przeciwpancernymi walił. (…)
W Katedrze Wawelskiej między sarkofagami polskich królów w kontekście Chrystusowej Drogi Krzyżowej dźwięczały takie oto słowa i frazy, cytuję z pamięci: „Wielki Tydzień”, „Męka Chrystusa”, „wyrok śmierci”, „racje polityczne”, Żydom sama śmierć Chrystusa nie wystarczała’, „Schemat kłamstwa i mistyfikacji”, „nieufność i niezrozumienie”, „milczenie świadków”, „Lech Kaczyński niechcianym świadkiem prawdy”, „pogarda dla głowy państwa”, „pancerna brzoza symbolem mistyfikacji”’, „prawda nas wyzwoli”… – ale, co najważniejsze były to słowa choć gorzkie, to pozbawione choćby krzty nienawiści. (…)
I na koniec słowo do krakowian. Pomódlcie się proszę dziś wieczorem za papieża Franciszka, że nam biskupa Marka pod Wawel oddelegował, a daję głowę, że się Wam Anioły przyśnią.
Cały artykuł Krzysztofa Pasierbiewicza pt. „Mały Rycerz zasiadł na wawelskim tronie” można przeczytać na s. 3 majowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 35/2017, wnet.webbook.pl.
„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.
Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.