Czy polski śmigłowiec wzleci w przestworza? Zmarnowano ogromny wysiłek i wielkie ambicje wspaniałych polskich inżynierów

Kolejny statek powietrzny projektowany w Instytucie Lotnictwa w Warszawie został spisany na straty i pewno już nigdy nie zostanie sprzedany, a szkoda, bo było już na niego kilku klientów z zagranicy.

Roman Nowakowski

Dzisiaj, kiedy trwają dyskusje na temat zakupu śmigłowców dla Sił Zbrojnych RP (SZRP), kiedy mowa jest o wydaniu na ten cel kolejnych miliardów złotych wypracowanych przez polskich podatników, warto wspomnieć o polskim śmigłowcu, który mógł być sztandarowym wyrobem polskiego przemysłu lotniczego, a którego historia rozwoju potoczyła się podobnie do wielu innych dzieł polskiej myśli technicznej w naszej Ojczyźnie, wcale nie dlatego, że były złe, lecz dlatego, że o ich losach zdecydowali nieodpowiedni ludzie zajmujący stanowiska decydentów, których to ludzi można śmiało nazywać szkodnikami polskiego przemysłu (w tym przypadku lotniczego).

Projekt śmigłowca ILX-27 rozpoczął się pod koniec roku 2008. Celem było stworzenie nowego śmigłowca bezzałogowego, w którym można było wykorzystać niektóre podzespoły z poprzedniego programu rozwijanego w Instytucie Lotnictwa, tj. dwuosobowego śmigłowca IS-2.

Ten śmigłowiec zakończył żywot podobnie jak inne konstrukcje rozwijane w Instytucie Lotnictwa, tzn. nie został wdrożony do produkcji, pieniądze zmarnowano i dzisiaj nikt o tym już nie pamięta i nikt nie został pociągnięty do odpowiedzialności za niegospodarność. A szkoda. (…)

Projekt nowego śmigłowca wziął udział w konkursie, wtedy jeszcze KBN-owskim, i uzyskał 100% dofinansowanie w kwocie 18 mln zł – o ok. 5 mln zł mniej niż planowano na początku. Ażeby rozpocząć program budowy śmigłowca przy zmniejszonych kosztach, należało ograniczyć zakres badań. Zrezygnowano więc z badań zmęczeniowych struktury nowej konstrukcji. Były to śmiesznie małe pieniądze jak na tak poważny projekt.

Proszę porównać, jakie planowano wydać pieniądze na zakup śmigłowców dla naszej armii – ok. 10 miliardów zł, tj. ok. 10 000 milionów zł! (10 mld. brzmi mało, ale już 10 000 mln zł brzmi dużo poważniej), z kosztem budowy od zera demonstratora latającego ILX-27, wynoszącym tylko 18 mln zł. (…)

Na początku szefem projektu został jego autor, dr hab. inż. Zbigniew Wołejsza, który był jednocześnie dyrektorem Centrum Nowych Technologii w Instytucie Lotnictwa. Po uruchomieniu programu dyrektor Instytutu odsunął go od zarządzania programem i szefem programu mianował jednego ze swoich dobrych znajomych, byłego podsekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki.

Po ośmiu miesiącach realizacji projektu okazało się, że dokumentacja techniczna struktury nowego śmigłowca nie będzie wykonana w terminie, a kolejny termin zakończenia tego etapu jest nieznany.

Wówczas, a było to w maju 2009 roku, odszedł mianowany przez W. Wiśniowskiego szef programu i dyr. Z. Wołejsza podjął się przeorganizowania zespołu. Na nowo, jako Przewodniczący Komitetu Sterującego, zaczął kierować całym programem budowy śmigłowca ILX-27 razem z kierownikiem projektu, prof. dr. hab. inż. Kazimierzem Szumańskim. Wówczas także na stanowisko głównego konstruktora śmigłowca został powołany młody, ambitny i bardzo zdolny inżynier Paweł Guła.

Program śmigłowca tak naprawdę ruszył wówczas od początku i nareszcie zaczął być realizowany zgodnie z przyjętymi założeniami. Na nowo stworzono projekt techniczny śmigłowca, a produkcja jego głównych podzespołów została podjęta przez małe polskie zakłady lotnicze na południu Polski, m.in. Zakłady Lotnicze „3Xtrim” i Zakład Szybowcowy „Jeżów”. Współpraca z nimi układała się doskonale.

Po dwóch latach intensywnej, ciężkiej pracy pracowników CNT ILot, ITWL oraz WZL-1 zadanie budowy pierwszego demonstratora lotnego zostało zakończone i w październiku 2012 roku odbył się pierwszy oblot śmigłowca ILX-27 na poligonie w Zielonce. Specjaliści z ITWL, odpowiedzialni za system sterowania śmigłowca, także doskonale wykonali swoje zadanie. Śmigłowiec zachowywał się w powietrzu bardzo dobrze.

Po tym sukcesie śmigłowiec ILX-27 po raz pierwszy został zaprezentowany na wspomnianej już Międzynarodowej Wystawie Lotniczej ILA’2012 w Berlinie, gdzie spotkał się z ogromnym zainteresowaniem. Rozpoczęto rozmowy o sprzedaży śmigłowców do Turcji, Macedonii, Izraela, Indii.

Prace nad doskonaleniem śmigłowca prowadzono intensywnie przez kolejny, 2013 rok, i we wrześniu 2013 r. śmigłowiec ILX-27 został pokazany na Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego (MSPO) w Kielcach, gdzie konsorcjum w składzie ILOT, ITWL oraz WZL-1 otrzymało wyróżnienie Ministra Obrony Narodowej wraz z nagrodą – symboliczną szablą. (…)

Od tamtego czasu minęło już 3 lata i… cisza. Czasami śmigłowiec ILX-27 bywa pokazywany na jakiejś wystawie (ostatnio we wrześniu 2016 r. na MSPO w Kielcach), lecz na pytanie dotyczące produkcji nikt nie jest w stanie udzielić konkretnej odpowiedzi. Konsorcjum zawiesiło swoją działalność i niechętnie wypowiada się na temat „byłego sukcesu”.

Przypomnijmy, że tak naprawdę konstrukcja ta jako demonstrator latający powstała w ciągu zaledwie 2 lat (1 rok z planowanych 3 lat w wyniku nieudacznych decyzji W. Wiśniowskiego został zmarnowany).

Kolejny statek powietrzny projektowany w Instytucie Lotnictwa w Warszawie został spisany na straty i pewno już nigdy nie zostanie skomercjalizowany, a szkoda, bo było już na niego kilku klientów z zagranicy.

Cały artykuł Romana Nowakowskiego pt. „Czy polski śmigłowiec wzleci w przestworza?” znajduje się na s. 2 lipcowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 37/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Romana Nowakowskiego pt. „Czy polski śmigłowiec wzleci w przestworza?” na s. 2 lipcowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 37/2017, wnet.webbook.pl

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Komentarze