Choć nazwa wieży artyleryjskiej Kiek in de Kök, najwyższej w tallińskim systemie miejskich fortyfikacji, może budzić uśmiech u osób znających angielski, to tak naprawdę pochodzi z języka niskoniemieckiego – gdzie również jest dosyć zabawna. Zabawny jednak nie był nigdy system obrony miasta Reval, czyli dzisiejszego Tallina. Przed kim i jak bronił się Tallin oraz jak radzono sobie z długą i ciemną zimą opowiada Tõnu Pedaru, historyk i kurator w Muzeum Fortyfikacji Kiek in de Kök w Tallinie.
Średniowieczne mury, moskiewskie zagrożenie
Tonu Pedaru / Fot. Piotr Mateusz Bobołowicz
Choć nazwa wieży artyleryjskiej Kiek in de Kök, najwyższej w tallińskim systemie miejskich fortyfikacji, może budzić uśmiech u osób znających angielski, to tak naprawdę pochodzi z j. niskoniemieckiego