Dr Jacek Saryusz-Wolski, Prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski, Piotr Trudnowski– Popołudnie WNET – 18.08.2020 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie i 96,8 FM we Wrocławiu. Zaprasza Łukasz Jankowski.

Goście Popołudnia WNET:

Prof. Włodzimierz Bernacki – senator PiS;

Prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski – ekspert ds. międzynarodowych;

Piotr Trudnowski – prezes Klubu Jagiellońskiego;

Dr Jacek Saryusz-Wolski – europoseł Prawa i Sprawiedliwości.


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Realizator: Piotr Wójcikowski


Senator PiS, prof. Włodzimierz Bernacki komentuje odejście z rządu ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego i stwierdza, że jest to dla niego pewne zaskoczenie. Wspomina także, że od jakiegoś czasu mówiło się, że prof. Szumowski chciałby powrócić do swojego życia sprzed kariery politycznej. Tłumaczy, że minister zdrowia wziął na swoje barki ogromny ciężar pracy, szczególnie w czasie pandemii koronawirusa i stał się celem ataków medialnych. Odejście ministra Szumowskiego przed rekonstrukcją rządu, prof. Bernacki porównuje do meczu piłkarskiego: „Mnie to przypomina sytuację, kiedy z boiska schodzi piłkarz, który bardzo dobrze zapisał się dla przebiegu meczu. Trener często zdejmuje go wcześniej z boiska, aby wszyscy Ci, którzy byli uczestnikami meczu, po prostu mu podziękowali. Wydaje mi się, że to jest przypadek Łukasza Szumowskiego”. Przekonuje, że odejście prof. Szumowskiego było wcześniej uzgodnione z premierem Morawieckim. Odnosząc się do przegłosowanej ustawy o podwyżkach dla parlamentarzystów, gość Łukasza Jankowskiego wskazuje, że w polskiej polityce funkcjonuje prawo Kopernika-Greshama, a więc „politycy gorsi wypychają polityków lepszych”. Dlatego też należy zmienić absurdalne przepisy, w których minister czy wiceminister zarabia dwukrotnie mniej od dyrektora departamentu. Analizując sytuację na Białorusi, prof. Bernacki stwierdza, że jest to sytuacja, która z jednej strony wywołuje radość, a z drugiej niepokój, związany z możliwą ingerencją Rosji w wymianę klasy politycznej w Mińsku.


Ekspert ds. międzynarodowych, prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski uważa, że upór Białorusinów pragnących dokonać zmian na stanowisku prezydenta tego państwa jest „cechą charakterystyczną tego narodu, który nie jest łatwo zapalny, ale konsekwentny w sytuacji, kiedy się przebudzi”. Politolog wskazuje, że w interesie Polski leży niepodległa i demokratyczna Białoruś nastawiona na współpracę z Zachodem, a nie jak dotychczas z Rosją. Dodaje, że jego zdaniem Łukaszenka nie utrzyma się na stanowisku, gdyż protesty stały się zbyt potężne i otworzyły bramę do zmian politycznych. Gość Popołudnia Wnet przypisuje Polsce rolę państwa, które „obudziło cały Zachód” poprzez koordynacje wspólnych działań i wydanie deklaracji z innymi państwami, zainicjowanie spotkania Rady UE czy zwołania nadzwyczajnego spotkania Rady Europejskiej w sprawie sytuacji na Białorusi. Podkreśla także fakt, że diaspora białoruska w USA, zwróciła się do tamtejszej Polonii z prośbą o współpracę w oddziaływaniu na rząd amerykański, by udzielił on poparcia demonstrującym na Białorusi. Rozmówca Łukasza Jankowskiego nie wyobraża sobie sytuacji zmasowanej inwazji rosyjskiej w celu utrzymania na stanowisku Aleksandra Łukaszenki: „Wyobrażenie sobie, że stłumienie demonstracji doprowadzi do powrotu sytuacji sprzed sierpnia, jest czystym chciejstwem politycznym. Tak już nigdy nie będzie”.


Prezes Klubu Jagiellońskiego, Piotr Trudnowski ocenia rezygnacje ze stanowiska ministra Szumowskiego jako zaskakującą, tym bardziej, że stało się to przed rekonstrukcją rządu i po niedawnych zapewnieniach ministra zdrowia o dalszej woli pełnienia tej funkcji. Gość Popołudnia Wnet wskazuje, że minister Szumowski przeżył karuzele zmian, od bohatera narodowego do obiektu oskarżeń i musiał podejmować niepopularne decyzje, dzięki którym Polska lepiej od innych państw europejskich, poradziła sobie z wirusem, za co należą mu się podziękowania. Oceniając przeforsowane przez Sejm zmiany o podwyżce uposażeń dla parlamentarzystów, Piotr Trudnowski wskazuje, że były one potrzebne dla „ucywilizowania” tej kwestii, a rozwiązania w niej zawarte, jak na przykład powiązanie pensji parlamentarzystów ze średnią płacą krajową, zamykałoby tą dyskusję na przyszłość. Konsekwencją braku odpowiednio wysokich uposażeń, może być niechęć specjalistów do wzięcia na siebie odpowiedzialności w zarządzaniu super-resortami i kierowania państwem.


Europoseł Prawa i Sprawiedliwości, dr Jacek Saryusz Wolski uważa, że Unia Europejska początkowo nie zrozumiała i nie doceniła powagi sytuacji na Białorusi, a postawa Angeli Merkel, Emanuela Macrona i Charlesa Michela, którzy jeszcze przed szczytem UE odbyli rozmowy z Władimirem Putinem, wysłała niepotrzebny sygnał, że Białoruś należy do strefy wpływów Rosji. Gość Popołudnia Wnet zwraca uwagę, że stanowisko pięciu grup Parlamentu Europejskiego domaga się ponowienia wyborów, pokojowego przekazania władzy, nałożenia sankcji na Białoruś i wsparcia finansowo-politycznego dla opozycji oraz wzywa Moskwę do powstrzymania się od interwencji, a Unię Europejską do przeciwdziałania jej. Natomiast hamulcowymi dla śmiałych decyzji będą władze w Paryżu i Berlinie. Europoseł PiS twierdzi, że jeśli Białoruś wejdzie na drogę demokratyzacji, może otrzymać umowę stowarzyszeniową z UE już następnego dnia, ale rozsądne jest, aby nie mówić przedwcześnie o członkostwie Mińska w UE. Dodaje również, że demokratyzująca się Białoruś może doprowadzić do efektu demonstracji i tym samym pomóc zdemokratyzować się Rosji, co jest niezwykłą szansą. Dr Jacek Saryusz Wolski ma nadzieje, że jutro na szczycie Rady Europejskiej dojdzie do jednoznacznego postawienia sprawy i Unia Europejska zagrozi Rosji, że jeśli podejmie ona interwencję na Białorusi, to spotka się z wykluczeniem z międzynarodowego systemu rozliczeń SWIFT.

Komentarze