Goście „Popołudnia Wnet”:
Marek Jakubiak – prezes Federacji dla Rzeczpospolitej
Tomasz Latos – poseł PiS
Tomasz Grzywaczewski – podróżnik, pisarz
Jan Piekło – dyplomata, były ambasador RP na Ukrainie
prof. Sławomir Sowiński – politolog, UKSW
Prowadzący: Łukasz Jankowski
Realizator: Miłosz Duda, Kaja Bezzubik
Marek Jakubiak komentuje sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Wyraża uznanie dla polskich żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej. Ubolewa nad postawą krajowej opozycji. Jak ocenia, jedynie prawica chce zachowania polskiej państwowości. Zdaniem gościa „Popołudnia Wnet” koncepcja armii europejskiej jest utopią.
Tomasz Latos mówi o konieczności współdziałania wszystkich stron sceny politycznej w kwestii kryzysu migracyjnego oraz walki z koronawirusem. Wskazuje na konieczność szczepienia się, ponieważ dopiero zaszczepienie większości populacji w skali globalnej zatrzyma pandemię.
Tomasz Grzywaczewski wskazuje, że kryzys na granicy polsko-białoruskiej jest w dużej mierze skutkiem bierności Zachodu wobec prześladowań mińskiego reżimu wymierzonych w opozycję i mniejszość polską. Jak podkreśla podróżnik, Aleksandr Łukaszenka usiłuje skompromitować Polskę na arenie międzynarodowej. Przestrzega, że dalsze prowadzenie wojny polsko-polskiej w takich warunkach może przynieść bardzo poważne szkody. Gość „Popołudnia Wnet” opowiada się za „reglamentowanym” dostępem dziennikarzy do terenów przygranicznych.
Jan Piekło komentuje coraz bardziej agresywną postawę Federacji Rosyjskiej. Wskazuje, że Kreml chce wykorzystać słabość Zachodu. Zdaniem dyplomaty możliwe jest ciche porozumienie między Moskwą a Pekinem. Gość „Popołudnia Wnet” ubolewa nad tym, że wśród naszych sojuszników pojawiają się głosy o konieczności „odpuszczenia” Ukrainy Putinowi. Wskazuje, że białoruski dyktator Aleksandr Łukaszenka powinien stanąć przed trybunałem w Hadze, niestety brak do tego woli politycznej Zachodu.
Prof. Sławomir Sowiński wyraża nadzieję, że opozycja podejmie współpracę z rządem w kluczowych dla państwa sprawach. Wskazuje, że zahamowanie wzrostu poparcia dla PiS-u jest spowodowane czynnikami ekonomicznymi. Jak jednak zaznacza, nie nastąpiła znacząca poprawa notowań opozycji.