Życiowym sukcesem reprezentanta gospodarzy zakończył się konkurs o mistrzostwo świata na dużej skoczni w słoweńskiej Planicy. Timi Zajc ( 137,5 i 137 m) do brązu zdobytego na skoczni normalnej w późne piątkowe popołudnie dołączył medal z najcenniejszego kruszcu. Podium uzupełnili: Japończyk Ryoyu Kobayashi ( 135 i 129,5 m) i Polak Dawid Kubacki ( 129 i 135 m). Z tej trójki jedynie Kobayashi po II serii zanotował spadek; przystępował do niej z pozycji lidera, wyprzedzając Zajca zaledwie o 0,7 pkt. Trzeci po pierwszym skoku ( 131 m) Halvor Egner Granerud; próba wylądowana na 130. metrze okazała się zdecydowanie za słaba.
O pewnym rozczarowaniu może mówić Kamil Stoch. Skoki na odległość 131,5 oraz 134,5 m nie dały w ostatecznym rozrachunku upragnionego krążka. Z drugiej strony, czwarte miejsce jest dość poważnym osiągnięciem, jeżeli weźmiemy pod uwagę problemy mistrza z Zębu w ostatnich tygodniach.
Pozostali Polacy: Piotr Żyła i Aleksander Zniszczoł uplasowali się odpowiednio na 9. i 23. miejscu. W sobotę czeka nas jeszcze konkurs drużynowy.
Piotr Żyła ponownie został mistrzem świata! Wybitny skok Polaka w drugiej serii