Krzysztof Szczerski: W obecnym kryzysie Unii Europejskiej to Polska ma szanse wyjść z inicjatywą naprawy wspólnoty

– Doświadczenie Polski jest na tyle inspirujące, że znad Wisły może wyłonić się projekt odnowy Unii. Naprawa wspólnoty leży w naszym interesie – mówił na spotkaniu w PISM prof. Krzysztof Szczerski.

W środę 22 lutego w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych odbyła się dyskusja o polskiej wizji zmian w Unii Europejskiej, z udziałem szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego, sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta prof. Krzysztofa Szczerskiego i wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego, Ryszarda Czarneckiego.

Podstawą dyskusji była najnowsza książka autorstwa prezydenckiego ministra odpowiedzialnego za stosunki międzynarodowe, prof. Krzysztofa Szczerskiego, pt. „Utopia Europejska, kryzys, integracja i polska inicjatywa naprawy”.

[related id=3742]

Jak podkreślił autor, książka nie jest wyrazem oficjalnego stanowiska Polski czy prezydenta Andrzeja Dudy, tylko zbiorem jego osobistych refleksji nad kryzysem, jaki przeżywa Unia. – Ta książka powstała z tęsknoty za poważną debatą nad polityką międzynarodową, która była obecna w polskiej kulturze politycznej końca XIX i w XX wieku. Kiedyś podstawą myśli o polityce zagranicznej były nie twitty, nie wywiady, ale polemiczne, głębokie książki o myśli politycznej.

Minister wskazał na potrzebę powrotu do poważnej, pogłębionej debaty nad polityką międzynarodową, do której przyczynkiem ma być książka „Utopia Europejska”. – Bardzo brakuje w debacie publicznej poważnego namysłu nad myślą polityczną. Jeśli nie ma wymiany poglądów w postaci dłuższych tekstów, w książkach, nigdy nie będzie jej w mediach, nie będzie możliwa również w parlamencie. (…) Chcę, aby za sto lat osoby pragnące zgłębiać tajniki myśli politycznej nie musiały sięgać do wywiadów-rzek, do wypowiedzi cyfrowych, ale do książek i dłuższych tekstów.

– Ta pozycja to nie jest żadne oficjalne stanowisko ani dokument. To jest moja osobista analiza tego, jak powinna przebiegać integracja europejska. Bo proces integracji europejskiej poszedł w złym kierunku – podkreślił Krzysztof Szczerski.

Zdaniem prezydenckiego ministra, Warszawa powinna aktywnie włączyć się w formułowanie drogi wyjścia z kryzysu integracji UE. – Polska powinna być istotnym elementem w procesie naprawy integracji europejskiej. Polska łączy w sobie zestaw cech nie występujących w innych krajach. Po pierwsze –  poczucie olbrzymiej wagi własnej podmiotowości, ale również bardzo silne poparcie dla Unii Europejskiej.

[related id=2231 side=left]

Jak podkreślił Krzysztof Szczerski, Polska powinna realnie pomagać w reformowaniu UE, ale od środka, jako państwo, któremu zależy na przetrwaniu Unii jako wspólnoty niepodległych państw, a nie stawiać na jej rozpad. – Obydwie ścieżki, zarówno ta mówiąca o potrzebie naszego wyjścia z UE jako jednej drodze do zachowania niepodległości i suwerenności, jak i ta mówiąca o pełnej integracji i federalizmie jako źródle rozwiązania kłopotu, są błędne i szkodliwe dla Polski.

Zdaniem Krzysztofa Szczerskiego, wyjątkowe cechy polskiego społeczeństwa oraz stabilna sytuacja polityczna i gospodarcza pretendują Polskę do roli inicjatorki naprawy Unii Europejskiej.

Polacy potrzebują elementu polityki społecznej, ale również dobrze odnajdują się na wspólnym rynku. Tu również jesteśmy wyjątkowi, bo łączymy przedsiębiorczość z elastycznością w warunkach rynkowych. Polacy są nowocześni w tworzeniu rozwiązań technologicznych, a jednocześnie zachowujemy tradycyjne formy społeczne. To jest swego rodzaju fenomen. Bo mamy bardzo liberalne media oraz lewicowe ruchy społeczne typowe dla Europy Zachodniej, ale również pielęgnujemy konserwatywne wartości.

Po wystąpieniu prof. Krzysztofa Szczerskiego przyszedł czas na debatę z udziałem szefa MSZ oraz wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego Ryszarda Czarneckiego, który wskazał na kluczowe znaczenie roku 2017 dla dalszych losów Unii. – W tym roku najważniejsze nie będą ani wybory w Holandii, ani we Francji, ani nawet w Niemczech, gdzie może wygrać koalicja czerwono-zielono-czerwona z Martinem Schulzem na czele, ale ewentualne wybory we Włoszech. Jeżeli te wybory wygra Ruch Pięciu Gwiazd, to Włochy najprawdopodobniej wyjdą ze strefy euro.

[related id=3019]

Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego wskazał również na skuteczność polityki polskiego rządu w ramach tworzenia nowego ładu europejskiego.

Współpraca państw w naszym regionie bardzo denerwuje partnerów z krajów dawnej Wspólnoty Węgla i Stali, ponieważ w wyniku tej współpracy zwiększa się nasza siła negocjacyjna. Kraje starej UE lepiej się czują w rozmowach bilateralnych z krajami naszego regionu niż z całą Grupą Wyszehradzką.

Zdaniem Ryszarda Czarneckiego, w obecnej sytuacji nie należy rozpoczynać rozmów o nowym traktacie unijnym. – Jeżeli znajdziemy rozwiązanie pozatraktatowe, które utrzyma decyzyjność UE przy zachowaniu suwerenności naszego państwa i interesu narodowego, to będzie to lepsze niż otwieranie debaty nad nowym traktatem w sytuacji zero-jedynkowej, kiedy albo mamy nowy traktat, albo stagnację i rozpad Unii.

W dyskusji głos zabrał także głos Witold Waszczykowski, który wskazał na zanik europejskich wartości w Unii Europejskiej. – Dzisiaj zamiast Europy opartej na chrześcijańskich wartościach, mamy Unię, gdzie te wartości są eliminowane z życia publicznego i traktowane jak aberracja.

– Twórcy wspólnoty europejskiej już na początku integracji nie wytyczyli końcowego celu i kształtu Unii. Ojcowie Założyciele postawili sobie za cel, aby nie doszło w Europie do kolejnej wojny. W ramach postępującej integracji pojawiły się apele o zacieśnianie więzi politycznej aż do pełnej federacji – podkreślił minister Waszczykowski, stawiając również pytanie, czy twórcy bloku gospodarczego i strefy euro popełnili błąd, nie wiedząc, że nie ma warunków, aby wspólna waluta się utrzymała, czy celowo czekali na sytuację kryzysową, aby przeforsować centralne instytucje.

Szef MSZ wskazał również na zdecydowane kłopoty z wyłonieniem akceptowalnego ciała decyzyjnego w ramach Unii Europejskiej.

Pojawia się powszechne pytanie, czy Parlament Europejski, wybierany przy niskiej frekwencji, powinien mieć tak duże kompetencje. Niedopuszczalne jest również kryterium narodowościowe, bo nikt nie zgodzi się na dominację bloku niemieckojęzycznego, co nie jest tylko obawą Polski, ale większości państw UE.

Zdaniem ministra Waszczykowskiego istnieje możliwość zamykania się Unii w ramach wielu prędkości, które nie są we wspólnocie niczym nowym. – My de facto mamy już Europę wielu prędkości. Mamy strefę euro, mamy różne grupy państw, które zacieśniają wzajemną współpracę. Nie trzeba hamować powstawania ugrupowań regionalnych. Problem polega a tym, aby UE zachowała elastyczność i możliwość dochodzenia krajów do kolejnych etapów integracji według ich woli.

 

ŁAJ

Komentarze