Raport z Kijowa 13.03.2023: polski konwój humanitarny dotarł do Kijowa

fot. Paweł Bobołowicz

Do Kijowa dotarł konwój humanitarny organizowany przez wicemarszałek Sejmu RP Małgorzatę Gosiewską, Rządową Agencję Rezerw Strategicznych i Fundację Solidarności Międzynarodowej.

W konwoju bierze udział także Paweł Bobołowicz, który zawiózł pomoc od Słuchaczy Radia Wnet. Gośćmi audycji są wicemarszałek Sejmu RP Małgorzata Gosiewska i prezes Fundacji Solidarności Międzynarodowej Rafał Dzięciołowski.


Audycję prowadzi ze Lwowa Artur Żak.


Cała audycja pod poniższym linkiem:

Serdecznie zachęcamy do słuchania „Raportu z Kijowa” na falach Radia Wnet, o 9:30 w każdy poniedziałek, wtorek, czwartek i piątek.

Program Wschodni 11.03.2023: Słuchacze Radia Wnet hojnie wsparli kolejny konwój humanitarny na Ukrainę

Samochód Radia Wnet przed wyjazdem kolejnego konwoju humanitarnego na Ukrainę, fot.: Wojciech Jankowski

Samochód Radia Wnet przed wyjazdem kolejnego konwoju humanitarnego na Ukrainę, fot.: Wojciech Jankowski

Audycję prowadzą z Warszawy Wojciech Jankowski i Paweł Bobołowicz.

W przypadające w 11 marca Święto Odrodzenia Niepodległości Państwa Litewskiego, dziennikarze Radia Wnet, rozmawiają z Rajmundem Klonowskim, litewskim dziennikarzem i publicystą narodowości polskiej, działacze społeczności polskiej na Litwie, honorowym prezesem Wileńskiej Młodzieży Patriotycznej, a od 2018 roku redaktorem Magazynu Kuriera Wileńskiego.


W audycji powrócono również do tematu uroczystego otwarcia wystawy „Byłem Polakiem obywatelem Ukrainy”, które miało miejsce 7 marca w gmachu Sejmu RP. Wystawa jest poświęcona ukraińskim żołnierzom polskiego pochodzenia, którzy zginęli w wojnie rosyjsko-ukraińskiej.  Zaprezentowano przejmujące wystąpienia Małgorzaty Gosiewskiej, Wicemarszałek Sejmu RP, a także Elizy Dzwonkiewicz, Konsula Generalnego RP we Lwowie.


Wywiad Piotra Mateusza Bobołowicza z Wojciechem Wójcickim, dziennikarzem CD-Action, który analizuje powiązania twórców gry Atomic Heart – firmy Mundfish z Gazpromem i zachowanie kierownictwa studia w obliczu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.


Paweł Bobołowicz i Wojciech Jankowski podziękowali Słuchaczom Radia Wnet, którzy hojnie wsparli zbiórkę rzeczy, które w ramach kolejnego konwoju humanitarnego, już niebawem pojadę na Ukrainę.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Raport z Kijowa 10.03.2023: jak Rosjanie uciekają przed sankcjami – przykład Magomeda Gadzhiyeva

Charków - 05.02.2023 r., Uniwersytet Gospodarki Miejskiej po ostrzale rakietami S-300, fot.: Wojciech Jankowski

Magomed Gadzhiyev to rosyjski polityk, deputowany Jednej Rosji. Jego żona i dziecko mają amerykańskie obywatelstwo, a on sam mieszka w USA – i unika w ten sposób sankcji, wciąż wpierając reżim Putina.

O Magomedzie Gadzhiyevie i jego próbach obchodzenia sankcji opowiada Artur Żak.


Paweł Bobołowicz, Artur Żak i Dmytro Antoniuk omawiają sytuację po nocny atakach rakietowych na Ukrainę, w tym na infrastrukturę krytyczną. Komentują także sprawę zatrzymania byłego dyrektora generalnego przedsiębiorstwa lotniczego Antonov (producenta słynnego samolotu transportowego An-225 Mrija), oskarżonego o utrudnienie armii ukraińskiej obrony lotniska w Hostomelu.


Cała audycja pod poniższym linkiem:

Serdecznie zachęcamy do słuchania „Raportu z Kijowa” na falach Radia Wnet, o 9:30 w każdy poniedziałek, wtorek, czwartek i piątek.

Raport z Kijowa 09.03.2023: największy od początku roku rosyjski atak rakietowy na ukraińską infrastrukturę krytyczną

Charków - 05.02.2023 r., Uniwersytet Gospodarki Miejskiej po ostrzale rakietami S-300, fot.: Wojciech Jankowski

Paweł Bobołowicz, Dmytro Antoniuk z pociągu do Kijowa i Artur Żak ze Lwowa, podczas kolejnego zmasowanego ataku rakietowego, na bieżąco relacjonują sytuację z ogarniętej wojenną pożogą Ukrainy.

W 379 dniu pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę, dziennikarze radia Radia Wnet omawiają największy atak rakietowy od początku roku, podkreślając jak bardzo zróżnicowane środki rażenia tym razem wykorzystali Rosjanie

Rosjanie wystrzelił 81 pocisków z różnych kierunków. Siły obrony powietrznej Ukrainy zniszczyły 34 pociski manewrujące. Zestrzelono również 4 z 8 dronów „Shahed”:

  • 28 strategicznych pocisk manewrujący powietrze-ziemia Ch-101/Ch-555;
  • 20 rakietowych pocisków manewrujących typu „Kalibr”;
  • 6 lotniczych kierowany pocisk manewrujący klasy powietrze-woda/ziemia dalekiego zasięgu, o cechach hipersonicznych. Ch-22;
  • 6 hiperdźwiękowych rakietowych kompleksów lotniczy Ch-47M2 „Kindżał”;
  • 8 lotniczych przeciwradarowych pocisków rakietowych.: 2 – Ch-31P; 6 – Ch-59;
  • 13 przeciwlotniczych rakietowych pocisków kierowanych S-300.

🔘Alarm w Kijowie trwał prawie 7 godzin. Obrona powietrzna zniszczyła pociski manewrujące i drony. Według wstępnych informacji w obiekt infrastruktury uderzyła rakieta typu „Kindżał”. Trzy osoby zostały ranne w dzielnicy mieszkalnej.

🔘W obwodzie lwowskim zaatakowano dzielnicę domków jednorodzinnych w rejonie złoczowskim, Zniszczono kilka domów prywatnych. Wiadomo, że zginęły 5 osób. Pod gruzami domów mogą jeszcze znajdować się ludzie.

🔘Obwód charkowski: Rosjanie wystrzelili około 15 rakiet. Celem są obiekty infrastruktury krytycznej. Wcześniej doszło do trafienia w prywatny budynek mieszkalny w obwodzie.

🔘Linie energetyczne zostały uszkodzone w obwodzie odeskim. Obecnie obowiązują cogodzinne przerwy w dostawie prądu. Jednostki obrony powietrznej zestrzeliły nad regionem 6 pocisków rakietowych i dron kamikaze.

🔘W obwodzie żytomierskim uszkodzony został jeden obiekt infrastruktury energetycznej. W rezultacie prawie 150 tys. abonentów jest obecnie pozbawionych prądu.

🔘W obwodzie mikołajowskim obrona przeciwlotnicza zniszczyła 9 pocisków różnego typu.

🔘Obwód dniepropietrowskim został zaatakowany przez drony i rakiety. Zniszczona została infrastruktura energetyczna i przedsiębiorstwa przemysłowe. Nad regionem zestrzelono 7 pocisków. Jedna osoba zginęła.

🔘Energoatom poinformował, że z powodu rosyjskiego ostrzału Zaporoska Elektrownia Jądrowa została całkowicie pozbawiona energii. Ostatnia linia zasilająca elektrownię jądrową została uszkodzona. Teraz stacja działa dzięki generatorom diesla.


Paweł Bobołowicz i Artur Żak rozmawiają na temat pogrzebu Dmyta Kociubajły, pseudonim „Da Vinci”. Dowódcę Oddzielnego Zmechanizowanego Batalionu „Wilki Da Vinci”, którym dowodził od początku tej formacji. Zginął w broniąc Bachmutu. Miał zaledwie 27 lat i od 2014 r. z bronią w ręku bronił Ojczyznę. Jeszcze za życia został uhonorowany tytułem Bohater Ukrainy z Orderem „Złotej Gwiazdy”.


Cała audycja pod poniższym linkiem:

Serdecznie zachęcamy do słuchania „Raportu z Kijowa” na falach Radia Wnet, o 9:30 w każdy poniedziałek, wtorek, czwartek i piątek.

Studio Białoruskie 08.03.2023: uszkodzenie samolotu w Maczuliszczach – komentarz dr Andrzej Szabaciuk

Aleksander Łukaszenka oskarżył Ukrainę o zniszczenie samolotu A-50 na białoruskim lotnisku Maczuliszcze. Sytuację komentuje ekspert Instytutu Europy Środkowej w Lublinie dr Andrzej Szabaciuk.

Audycję prowadzą Paweł Bobołowicz i Olga Siemaszko.

Na lotnisku w Maczuliszczach na Białorusi doszło do uszkodzenia w wyniku wybuchu rosyjskiego samolotu radarowego, który wykorzystywany był do koordynowania ataków rakietowych na terytorium Ukrainy. Aleksander Łukaszenka utrzymuje, że białoruskie służby zatrzymały sprawcę, który miał działać na zlecenie państwa ukraińskiego. W swoim przemówieniu białoruski dyktator obelżywie wyraził się o prezydencie Ukrainy.

 

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Program Wschodni 04.03.2023: działania informacyjne Federacji Rosyjskiej są oparte na modelach wojskowych – Kamil Basaj

Kamil Basaj | fot. Paweł Bobołowicz

„Siatki planistyczne, których używa Rosja, to są siatki co najmniej 10 letnie. To, co widzimy dzisiaj, o czym rozmawiamy, jest pewnym produktem, który został zaplanowany mniej więcej 10 lat temu”.

Gościem Pawła Bobołowicza i Wojciecha Jankowskiego jest prezes Fundacji INFO OPS Polska Kamil Basaj.


Artur Żak opowiada o wizycie Ministra Spraw Wewnętrznych Mariusza Kamińskiego we Lwowie.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Studio Białoruskie 22.02.2023: kryzys graniczny z Białorusią trwa. Gościem audycji jest Łukasz Jasina

Białoruś wydaliła trzech polskich dyplomatów. W odpowiedzi Polska ograniczyła ruch na przejściu Kukuryki-Kozłowicze. Sytuację komentuje rzecznik MSZ Łukasz Jasina.

Gościem audycji jest rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Łukasz Jasina. Komentuje on spór między Polską a reżimem Łukaszenki. Ostatnie wydarzenia, takie jak wyrok więzienia dla Andrzeja Poczobuta, wydalenie trzech polskich dyplomatów i ograniczanie przez Polskę ruchu na przejściach granicznych z Białorusią są kolejnymi krokami tego konfliktu. Jasina stwierdza, że może dojść nawet do całkowitego zamknięcia granicy z Białorusią.


Olga Siemaszko, szefowa Białoruskiej Redakcji Radia Wnet, przedstawiła także najświeższe informacje z Białorusi i nie tylko.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Raport z Kijowa 20.02.2023: „Ukraina ma jeszcze siły, aby przez tydzień, może kilkanaście dni bronić Bachmut”

Bachmut. Zniszczenia spowodowanie rosyjskim ostrzałem w lipcu 2022 r. Fot. Paweł Bobołowicz

Powiedział z Kramatorska Jakub Stasiak, wolontariusz, który od miesięcy działa na rzecz ewakuacji i pomocy humanitarnej dla ludności cywilnej na Donbasie.

Gość Pawła Bobołowicza dodał:

Bachmut nadal się broni. Mało prawdopodobne, aby do 24 lutego udało się Rosji zająć to miasto. Potężna ofensywa od północy i od południa dzień po dniu stwarza zagrożenie dla miasta i utrudnia możliwości obronne. Bachmut dla obu stron urósł do poziomu symbolu. 11 km dzieli Rosjan od Konstantynówki. Nasz grupa skupia się na północy od Bachmutu gdzie trwa ofensywa rosyjska i staramy się przekonywać i ewakuować cywilów, którzy mieszkają na tych terenach.


Piotr Mateusz Bobołowicz relacjonuje co odbędzie się podczas 2 Kongresu Deputowanych Ludowych Rosji, który właśnie się rozpoczął w Warszawie.

Jednocześnie Piotr Mateusz Bobołowicz przedstawił wydarzenia na Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium.


Paweł Bobołowicz i Artur Żak w rocznicę najkrwawszych wydarzeń na Majdanie i początku zbrojnej agresji Rosji na Krymie (20.02.2014 r), rozmawiają na temat ubiegłorocznego przemówienia Prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego w Monachium i zmianie ukraińskiej retoryki co do rosyjskiej agresji. Dziennikarze poruszyli także temat odpowiedzialności prawnej tych, którzy są odpowiedzialni za zbrodnie podczas Rewolucji Godności i stan spraw sądowych trwających już ponad 7 lat.


Cała audycja pod poniższym linkiem:

Serdecznie zachęcamy do słuchania „Raportu z Kijowa” na falach Radia Wnet, o 9:30 w każdy poniedziałek, wtorek, czwartek i piątek.

 

Studio Białoruskie 15.02.2023: białoruskie dyktando. Gościem audycji jest dr Volha Tratsiak

21 lutego 2023 roku odbędzie się białoruskie dyktando na Uniwersytecie Warszawskim.

Gościem audycji jest dr Volha Tratsiak z Katedry Białorutenistyki Uniwersytetu Warszawskiego – jedynej takiej katedry poza Białorusią. W rozmowie z Pawłem Bobołowiczem dr Tratsiak przedstawia wyzwania stojące przez językiem białoruskim i zapowiada białoruskie dyktando 21 lutego, którego patronem medialnym jest Radio Wnet. Zapisy na wydarzenie do 16.02.2023 pod linkiem.


Olga Siemaszko, szefowa Białoruskiej Redakcji Radia Wnet, przedstawiła także najświeższe informacje z Białorusi i nie tylko.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Nie współczuję Rosji, bo to państwo, które nadal żyje w pogardzie dla ludzkiego życia i rujnuje tyle istnień ludzkich

Fragment ściany pamięci w Kijowie | Fot. Paweł Bobołowicz

Trzeba zrobić wszystko, żeby Ukraina wygrała, nie tylko dlatego, że chyba nikt z nas nie chce graniczyć z Rosją ani żeby świat wyglądał w ten sposób, tylko po prostu z ludzkiej przyzwoitości.

Paweł Bobołowicz

Nie współczuję Rosji

Wywiad z polskim wolontariuszem na Ukrainie, medykiem pola walki, którego nazwisko musi zostać utajnione ze względów bezpieczeństwa

Nie musiałeś jechać na Ukrainę. Dlaczego to zrobiłeś?

Za blisko jest ta wojna, żebyśmy mogli powiedzieć, że ona nas nie dotyczy. Wybór był dla mnie odpowiedzią na pytanie, czy wolno uciec od tej wojny, czy nie? A jeżeli nie, to co mogę zrobić, żeby tę wojnę odsunąć od nas, zaradzić temu, co się dzieje? Ja mam konkretne umiejętności. W Polsce są one, powiedzmy, mało przydatne, a tam faktycznie są. (…)

Jak wygląda Twój dzień? Czy to są dyżury, czy praca non stop?

To zależy, na jakim odcinku pracuję. Jeśli mówimy o ewakuacji taktycznej, można to nazwać pewną formą dyżuru. Zachowuje się gotowość do wyjazdu; trzeba jechać, bo jest poszkodowany, umawiamy się z żołnierzami na odebranie go. Zabieramy go i transportujemy na tzw. punkt stabilizacyjny. Praca na punkcie stabilizacyjnym i w ewakuacji medycznej wygląda inaczej i jest cięższa. Punkt stabilizacyjny, najprościej rzecz ujmując, to taki polowy oddział ratunkowy i warunki są polowe. Takich punktów jest sporo porozrzucanych na długości frontu w danym rejonie. Zadaniem tego punktu jest przejęcie pacjenta od załogi ewakuacji taktycznej i ustabilizowanie jego podstawowych parametrów życiowych tak, żeby przeżył transport do szpitala.

Ta praca jest bardzo obciążająca fizycznie, ponieważ poszkodowani są przywożeni praktycznie na okrągło.

Na okrągło przygotowuje się ich i dowozi do szpitala polowego 40 minut od punktu stabilizacyjnego, a pacjent musi transport przeżyć. Praca zaczyna się bladym świtem, kończy się nad ranem. Jest kilka godzin przerwy, kiedy nie ma działań wojennych, patroli, więc nie ma ofiar, wybuchów min itd. Wtedy można wytchnąć, złapać trochę snu. A rano zaczyna się znowu młyn i poszkodowani napływają strumieniem.

Jaki dzień swojej pracy szczególnie pamiętasz?

Ciężko mi oddzielić poszczególne dni. Było wiele procedur, które wykonywałem po raz pierwszy, np. amputację wyrwanej kończyny czy jakieś zaawansowane zabiegi, których się w medycynie cywilnej nie wykonuje w takich warunkach. Ale trudno zapamiętać, co się działo którego dnia, ponieważ ma się parę godzin snu, wstaje się i pracuje się dalej. Kilku pacjentów pamiętam, ale większość bez więzi emocjonalnych.

Starasz się nie mieć więzi emocjonalnych czy nauczyłeś się tak zachowywać?

To jest dobra praktyka.

Tłumaczę sobie, że nie ja jestem odpowiedzialny za obrażenia, których doznali. Moim zadaniem jest zrobienie wszystkiego, żeby przeżyli. Staram się robić wszystko tak, jak potrafię najlepiej. Zdaję sobie sprawę z cierpienia tych ludzi, ale tłumaczę sobie, że nie ja je spowodowałem.

Jacy to są ludzie? Młodzi, starsi, mężczyźni, kobiety?

Często to są ludzie bardzo młodzi, mający po 18–20 lat, których życie jest kompletnie zrujnowane przez obrażenia, jakich doznali – oberwane kończyny, rany. Są też często ludzie, którzy mają po pięćdziesiąt kilka lat. Miałem pacjenta, który pokazywał mi swoje wnuki. Był zmobilizowany z poboru. Kobiet na froncie jest stosunkowo mało i do nas nie trafiły. Ludności cywilnej u nas nie ma, bo nasze punkty są daleko wysunięte, przyfrontowe.

A zdarza się, że trafiają żołnierze wroga?

Nie.

Czy im tak samo udzielałbyś pomocy?

Na to pytanie łatwiej byłoby mi odpowiedzieć przed wyjazdem. Jechałem z nastawieniem, że nie wezmę broni do ręki, że człowiek jest wartością nadrzędną. Nie ma znaczenia jego narodowość. Na miejscu wiele zasad się łamie. Wiele z tych reguł złamałem i nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie.

Czy wziąłeś broń do ręki?

Niestety tak. To jest wojna, a na wojnie nawet dla bezpieczeństwa warto tę broń mieć. Nie musiałem walczyć, ale gdybym musiał, to bólu psychicznego bym nie miał.

Co się wydarzyło, że się teraz identyfikujesz z jedną stroną tej wojny?

Zawsze miałem taki pogląd na tę sytuację, ale jak zobaczyłem skalę krzywd i niesprawiedliwości, nie mogę myśleć inaczej. To jedyna wina tych wszystkich ludzi, którzy tam codziennie giną – że nie chcą żyć we wschodnim obozie, tylko w zachodnim, chcą mieć demokrację, normalne państwo. A płacą za to cenę najwyższą, jaką się tylko da zapłacić w XXI wieku, w czasach, w których, wydawałoby się, taka wojna nie ma prawa się pojawić. Przywołuje najgorsze czasy ludzkości. Okazuje się, że nadal jest państwo, które żyje w rzeczywistości pogardy dla ludzkiego życia i zdrowia i rujnuje tyle istnień w imię własnych interesów i jakiejś chorej ideologii. Więc im nie współczuję. (…)

Co przede wszystkim przychodzi Ci do głowy jako obraz tych miejsc?

Błoto. Jedno wielkie błoto – wszędzie. Nieraz czytałem wspomnienia Niemców walczących na wschodzie, że tamtejsze błoto ich przeraziło. Nie dziwię się. Błoto jest po kolana, błoto jest w ubraniach, w kieszeniach, błoto na punktach stabilizacyjnych na podłogach, w karetkach… Jak się rozbiera żołnierzy, błoto jest na nich wszędzie. Mają je pod pachami, w błocie mają genitalia… Po prostu siedzą w błocie.

I wszyscy czekali, żeby to błoto zamarzło, żeby front mógł ruszyć. Jedna i druga strona. To jest walka w błocie i naprawdę wygląda jak I wojna światowa. Ci ranni żołnierze tak wyglądają: krew pomieszana z błotem. (…)

Jak Ukraińcy reagują na to, że Polak jest wśród nich medykiem?

Ukraińcy są za to wdzięczni i wdzięczni szczerze. Kiedy zaraz po przekroczeniu granicy odpowiedziałem na pytanie celnika, gdzie się wybieram i w jakim charakterze, od razu miałem pomoc, herbatę, zaniesione torby, darmowy transport; ta pomoc była na każdym kroku. W noclegu, w kawie, w herbacie. Nie chcą brać pieniędzy w sklepie, kiedy zorientują się, że jestem Polakiem. Nie zależało mi na tym docenieniu, ale jednak to miłe.

Masz czas rozmawiać o sprawach, które nas dzielą? Czy takie tematy pojawiają się w twoich rozmowach z Ukraińcami?

Nikt o tym nie myśli. Przed wojną jeździłem na Ukrainę. To, co mnie teraz uderzyło, to chętne przyznawanie się do polskich korzeni, kiedy tak wielką pomoc okazaliśmy Ukrainie. I to na pewno jest widoczna zmiana. Tym bardziej, że większość ludzi, z którymi miałem styczność – żołnierze, wolontariusze, personel – była z zachodniej Ukrainy, czyli tej, którą przez długi czas byliśmy straszeni jako niechętną wobec Polaków. Nie ma po tym śladu. Jest jedna wielka wdzięczność za to, że tu jesteśmy, za tę pomoc, którą oferujemy i za to, że narażamy się dla nich.

Powiedziałeś, że wierzysz w ukraińskie zwycięstwo, ale że nie będzie ono proste. Czy jest ono możliwe bez wsparcia Zachodu?

Nie jest możliwe bez wsparcia Zachodu. Ukraina mierzy się z nieporównywalnie silniejszym przeciwnikiem i musimy o tym pamiętać. Myślę, że wielu ludzi o tym zapomniało na skutek początkowych sukcesów armii ukraińskiej. Ale to jest Rosja, która nadal posiada potężne możliwości, nadal posiada rezerwy i zdolność bojową. To, że Ukraińcy przeszli do kontrofensywy, jest wymuszone przeciwnikiem, z którym się mierzą. Ukrainy nie stać na wojnę na wyniszczenie, bo tę wojnę przegra. To jest jasne.

Sprzęt z Zachodu musi płynąć, nowoczesny sprzęt, który da faktyczną przewagę jakościową, nie ilościową, bo na ilość Ukraina ani Zachód nie wygrają.

Ukraina jest zdeterminowana do tej walki i nie podda się. Zresztą Ukraina albo wygra tę wojnę, albo jej nie będzie. Bo jeżeli okroić Ukrainę z jej wschodnich terenów, z Donbasu, po prostu jej nie będzie. Nie będzie znaczyła nic w polityce międzynarodowej. Ukraińcy o tym wiedzą.

Trzeba zrobić wszystko, żeby Ukraina wygrała, nie tylko dlatego, że chyba nikt z nas nie chce graniczyć z Rosją tam, gdzie teraz graniczymy z Ukrainą, i nie chce, żeby świat wyglądał w ten sposób, tylko z ludzkiej przyzwoitości wynikającej z tego, w jakiej cywilizacji żyjemy. Pamiętajmy, że jest to państwo, którego jedyną winą było to, że tam ludzie chcieli żyć normalnie, tak jak żyjemy my.

Cały wywiad Pawła Bobołowicza z polskim wolontariuszem, medykiem pola walki, pt. „Nie współczuję Rosji”, znajduje się na s. 8 i 9 lutowego „Kuriera WNET” nr 104/2023.

 


  • Lutowy numer „Kuriera WNET” można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Wywiad Pawła Bobołowicza z polskim wolontariuszem, medykiem pola walki, pt. „Nie współczuję Rosji”, na s. 8–9 lutowego „Kuriera WNET” nr 104/2023