Media informowały kilka dni temu, że Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy, którzy zabezpieczyli dokumentację medyczną gabinetu ginekologicznego dr Marii Kubisy. Zabezpieczenie to odbyło się w toku śledztwa Prokuratury Regionalnej w Szczecinie prowadzonego w kierunku pomocnictwa w dokonaniu aborcji.
Funkcjonariusze CBA zabezpieczyli dokumentację medyczną gabinetu z okresu ponad 20 lat, tłumacząc to praktyczną niewykonalnością dokonania analizy i wyboru teczek medycznych na miejscu, w gabinecie. Przeciwko doktor skierowano akt oskarżenia. Drugi oskarżony przyznał się i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze.
O sprawie tej pisał inny Zastępca Prokuratora Generalnego, prokurator Michał Ostrowski.
OCZY SZEROKO ZAMKNIĘTE
Parę dni temu https://t.co/qkKiCUiGQO poinformowało o wszczęciu postępowania karnego w zakresie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych, które miało polegać na zabezpieczeniu 6 tys. kart pacjentek pewnej pani ginekolog, co do której…
— Michał Ostrowski (@OstrowskiProk) June 22, 2024
Wątpliwe podstawy wszczęcia
O śledztwo to zapytaliśmy Zastępcę Prokuratora Generalnego Robert Hernanda.
Jeżeli przepis dotyczący pomocnictwa w wykonywaniu aborcji obowiązuje, to jest obowiązkiem prokuratora i funkcjonariusza CBA podjąć stosowne działania przewidziane rygorami prawnymi – mówi Robert Hernand, który uważa, że co do zasady zabezpieczenia dokumentacji dokonano zgodnie z art. 26 ust. 3 pkt 3 ustawy o prawach pacjenta.
Zdaniem Zastępcy Prokuratora Generalnego z faktu, że w toku postępowania sąd krytycznie ocenił zabezpieczenie przez prokuratora całości dokumentacji medycznej gabinetu nie wynika, że działanie to nosiło cechy przestępstwa.
Wszczęcie w tej sprawie śledztwa jest bardzo wątpliwe – ocenia prokuratora Hernand, który sugeruje, że jeżeli rozpatrywać działanie funkcjonariuszy przez pryzmat postanowienia sądu, to raczej w kierunku ewentualnego deliktu dyscyplinarnego. Zastrzega przy tym, że nie przesądza, czy delikt taki wystąpił, bo sprawę zna jedynie z przekazu medialnego.
Zagrożenia dla referendum
Zastępca Prokuratora Generalnego mówił również o zagrożeniach dla prawidłowego przeprowadzenia w przyszłości referendum. W przeszłości wygłaszał krytyczne uwagi co do referendum z jesienie 2023 r., kiedy występował przed Sądem Najwyższym, reprezentując Prokuratora Generalnego w procedurze zatwierdzania ważności wyborów przez SN.
Według niego wskazana byłaby zmiana w ustawie, która ukróciłaby sytuacje takie, jakie miały miejsce przy wydawaniu kart do ostatniego referendum. Członkowie komisji wyborczych zachowywali się wówczas w sposób rodzący szereg wątpliwości, który mógł być odebrany jako deprecjonowanie referendum, co zresztą skutkowało wydaniem komunikatu przez PKW w trakcie głosowania.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji na naszym kanale Spotify!