Andrzej Golec: 12 stycznia br. przy „odwołaniu” Prokuratora Krajowego zakrzywiono czasoprzestrzeń

prok. Andrzej Golec/fot. WNET

Szef Stow. Prokuratorów Ad Vocem Andrzej Golec mówi o zakrzywieniu czasoprzestrzeni przy „odwołaniu” PK Dariusza Barskiego i o zawiadomieniu Iustitii ws. KRS, które być może narusza art. 238 kk.

Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Adam Bodnar 12 stycznia br. przeprowadził z udziałem Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego procedurę powołania prokuratora Jacka Bilewicza na wyższy stopień służbowy – prokuratora Prokuratury Krajowej.

Jak poinformował Dariusz Barski w rozmowie z Gazetą Polską, pismo w sprawie awansu Jacka Bilewicza wyszło z Prokuratury Krajowej do Ministerstwa Sprawiedliwości, gdzie urzęduje Adam Bodnar, po godz. 15. Chwilę później, o 16:30 Bodnar odwołał Barskiego – poza jakąkolwiek procedurą przewidzianą w ustawie – twierdząc, że nie powrócił on skutecznie ze stanu spoczynku. Jacek Bilewicz został zaś powołany na stanowisko p.o. Prokuratora Krajowego, które nie istnieje w obowiązujących przepisach.

Pisma bez pieczęci

O wydarzeniach z tego dnia rozmawiamy z prezesem prokuratorskiego Stowarzyszenia Ad Vocem Andrzejem Golcem. Stowarzyszenie kilka dni temu opublikowało wniosek Adama Bodnara do premiera Donalda Tuska o powołanie prokuratora Jacka Bilewicza na p.o. Prokuratora Krajowego oraz decyzję premiera w tym zakresie. Prokuratorzy uzyskali te dokumentu w trybie dostępu do informacji publicznej.

Mamy w ciągu półtorej godziny szereg decyzji kadrowych związanych z obiegiem pism – zwraca uwagę Andrzej Golec, wskazując na czas mierzony od wysłania pisma przez Dariusza Barskiego w sprawie awansu Jacka Bilewicza na prokuratura Prokuratury Krajowej, przez bezprawne odwołanie Dariusza Barskiego aż do powołania Jacka Bilewicza na p.o. Prokuratora Krajowego.

Jak podkreśla, pisma musiały krążyć miedzy Prokuraturą Krajową, Ministerstwem Sprawiedliwości a Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, a wszystko to odbywało się w stolicy w godzinach szczytu.

Półtorej godziny samochód z pocztą od Prokuratora Krajowego, który w piątek o godzinie 15 opuszcza Postępu 3, przebija się przez „Mordor” [rejon Warszawy, gdzie mieści się siedziba Prokuratury Krajowej], przez wszystkie te ulice i dojeżdża do Alei Róż. Następnie samochód jedzie do Kancelarii Premiera Rady Ministrów. Ta poczta zostaje zarejestrowana. Potem musi trafić na biurko odpowiedniego dyrektora, czy też ogniwa, które zawiaduje tego typu sprawami i przedstawia pisma premierowi – opisuje Golec, poddając pod wątpliwość wykonalność tych operacji w ciągu 90 minut.

Prokurator wskazuje, że tego rodzaju korepondencja powinna być opatrzona sygnaturą i pieczęcią okręgła, „jak każde pismo tej rangi”. Tak jednak nie jest w przypadku dokumentacji powołania prokuratora Jacka Bilewicza na nieistniejącą funkcję p.o. Prokuratora Krajowego.

To stawia pod ogromnym znakiem zapytania procedurę związaną z tym powołaniem – stwierdza Andrzej Golec.

Prokurator podkreśla, że wszystkie te wątpliwości powinny zostać wyjaśnione w śledztwie, które toczy się z zawiadomienia Zastępców Prokuratora Generalnego.

Wątpliwie prawnie działanie Iustitii

Prezes Ad Vocem odniósł sie również do wszczętego niedawno przez Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej śledztwa z zawiadomienia stowarzyszenia sędziowskiego Iustitia w sprawie sędziów, członków Krajowej Rady Sądownictwa.

W maju Komisja Europejska stwierdziła jednoznacznie, że zamyka procedurę w oparciu o art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej, która miała stwierdzić, czy w Polsce jest praworządność. Wcześniej zapadł tzw. pilotażowy wyrok w Europejskim Trybunale Praw Człowieka, z którego wynikało, że ETPCz w sprawie Wałęsa kontra Polska stwierdza pewne nieprawidłowości związane z obszarem wymiaru sprawiedliwości w Polsce. I polecił, żeby dokonać w tym obszarze zmian. Mija pół roku, nie została przyjęta żadna ustawa w tym obszarze, ani jedna litera – mówi prok. Golec.

Pytany o to, że są to obszarzy dla działań polityków, Golec odpowiada: „właśnie o tym mówię; jeśli chodzi o KRS, złożono zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie”.

Nie zostało w żaden sposób zmienione prawo, nie została w żaden sposób zmieniona tzw. ustrojówka, jeżeli chodzi o KRS, a Komisja Europejska przyznaje, że w Polsce już jest praworządność. Czyli te wszystkie rozwiązania prawne, które funkcjonowały zarówno w 2023 roku, jak i w 2024 roku, są zgodne z prawem. Nic nie zostało zmienione. Czyli, innymi słowy, Krajowa Rada Sądownictwa funkcjonuje zgodnie z prawem – twierdzi szef Ad Vocem.

Jak tłumaczy, „zawiadomienie o przestępstwie Iustitii należy przeanalizować pod kątem art. 238 kodeksu karnego, czyli z zawiadomienia o nie popełnionym przestępstwie”.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji z prokuratorem Andrzejem Golcem na Spotify!

Komentarze