Według niemieckiej rozgłośni, PiS zdejmując z afisza państwowego teatru bluźnierczy spektakl zwalcza kulturę w Polsce

– „Deutschlandfunk”, dawniej poważna i konserwatywna rozgłośnia, zamieściła na swojej stronie informację na temat PiS-u zwalczającego kulturę w Polsce – powiedział w Poranku Wnet Jan Bogatko.

 

Niemiecka rozgłośnia „Duetschlandfunk” dokonała bilansu sytuacji kultury w Polsce podczas pierwszego roku rządu Prawa i Sprawiedliwości. Jak powiedział korespondent Radia Wnet z Niemiec Jan Bogatko, autor tekstu – Martin Sander – stwierdził, że PiS „napada na swobodę i wolność w Polsce”.

Jak mówił Bogatko, autor artykułu uważa, że PiS chce odebrać wolność artystyczną. Sanders powołał się na sprawę sprzeciwu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego wobec wystawienia spektaklu „Śmierć i dziewczyna” Elfriede Jelinek w Teatrze Polskim we Wrocławiu.

„Przykład: w sojuszu z innymi partiami we wrześniu dyrektorem renomowanego Teatru Polskiego we Wrocławiu ustanowiono Cezarego Morawskiego. Morawski zwalnia teraz niewygodnych aktorów, zdejmuje z afisza inscenizacje krytyczne społecznie i zastępuje je repertuarem prowincjonalnego teatru nacjonalistycznego” — czytamy w artykule Martina Sanders.

 

Bogatko, podkreślił również pejoratywny komentarz Sandera wobec inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości, jaką było stworzenie Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce.”W pojęciu radykalnej prawicy to członkowie polskiego podziemia, którzy po II wojnie światowej dalej walczyli z komunistycznymi władzami, dokonując także licznych zbrodni na ludności cywilnej, szczególnie na Żydach. Minister Gliński i jego ekipa pomijają niekiedy tę przestępczą stronę działalności żołnierzy wyklętych” – możemy przeczytać w artykule rozgłośni 'Deutschlandfunk”.

Komentarze