Poseł Jacek Żalek: W sprawie weta prezydenta największą rolę odegrały ambicje i plany jego doradców

Dzień 36. z 80 / Augustów / Poranek WNET – W rozmowie z posłem PiS o tym, co zdecydowało, jego zdaniem, o wecie prezydenta, oraz o tym, jak może ono wpłynąć na wynik przyszłych wyborów prezydenckich.

Poseł Jacek Żalek uważa, że tym, czym dzisiaj żyją Polacy, nie jest zawetowanie przez prezydenta ustaw o Sądzie Najwyższym i o Krajowej Radzie Sądownictwa, ale poczucie satysfakcji i dumy ze zjednoczenia przy świętowaniu rocznicy powstania warszawskiego, czyli czasu, kiedy Polacy razem walczyli o wolność.

Jeśli chodzi o sprawę weta prezydenta, to poseł sądzi, że największą rolę odegrały w niej ambicje i plany doradców, a nie przekonanie o tym, że można coś zrobić lepiej. Weto oznacza zmianę strategii polegającą na tym, że prezydent wyjdzie na pierwszą linię frontu sporu politycznego. Nie jest to dobry pomysł, gdyż wybory prezydenckie mają charakter plebiscytowy. O zwycięstwie w nich decydują przede wszystkim głosy wyborców, którzy nie interesują się polityką.

Głosy ogółu wyborców poseł dzieli na trzy grupy: jedna trzecia to wyborcy obozu Okrągłego Stołu, jedna trzecia – obozu patriotycznego, pozostała cześć to ludzie bierni, których do oddania głosu przekonują raczej gesty i symbole. To o tę ostatnią grupę głównie zabiega się w wyborach prezydenckich. Aby być w tym skutecznym, trzeba stać raczej z boku politycznej walki. [related id=33090]

Same reformy wymiaru sprawiedliwości muszą być przeprowadzone, gdyż jest to ostatnia instytucja, która nie była reformowana od 1944 roku. Coraz częściej mówią o tym nawet przedstawiciele opozycji. Reformy te powinny być głębokie, więc muszą spotkać się z oporem zwłaszcza tej części środowiska sędziowskiego, która piastuje najważniejsze stanowiska w sądach i w Krajowej Radzie Sądownictwa. To oni tworzą koterię, która sprzeciwia się zmianom w sądownictwie. Jest to według posła skutek między innymi tego, że po wojnie do wymiaru sprawiedliwości trafiali ludzie po kilkumiesięcznych kursach, często niemal analfabeci.

Poseł zauważa jednak dobry efekt dyskusji o wymiarze sprawiedliwości. Wobec sędziów zaczyna się wyciągać konsekwencje dyscyplinarne. Okazuje się, że za czyny urągające powadze i godności stanowiska sędziego, jak kradzież 50 zł, można zostać ukaranym.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z Jackiem Żalkiem w drugiej części Poranka WNET.

JS

 

 

 

Komentarze