Trójkąt Weimarski wznawia rozmowy. Doradcy przywódców Polski, Francji i Niemiec niebawem spotkają się w Paryżu

Celem spotkania jest wymiana opinii, podsumowanie relacji w Trójkącie Weimarskim i wypracowanie wspólnego stanowiska względem głównych problemów bezpieczeństwa międzynarodowego, polityki europejskiej.

W przyszłym tygodniu w Paryżu spotkają się doradcy prezydenta Andrzeja Dudy, prezydenta Francji Francoisa Hollande’a i kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Francuska prasa nazwała te rozmowy Spotkaniem Szerpów weimarskich – powiedział prezydencki minister Krzysztof Szczerski. – Był moment zawahania, czy pewnej pauzy w pracach Trójkąta Weimarskiego w ostatnich miesiącach. Ważne, że ten okres mamy za sobą – dodał, zaznaczając, że spotkanie doradców odbędzie się na zaproszenie strony francuskiej.

Szczerski podkreślił, że Trójkąt Weimarski wraca do pracy w roboczym trybie, by przygotować materiał do spotkań na wyższych poziomach. – Oczywiście, znając kalendarz wyborczy w Europie, nie liczymy na szybkie spotkanie Trójkąta Weimarskiego na najwyższym szczeblu. Prezydencki minister uważa, że Trójkąt Weimarski należy odbudować od poziomów roboczych, aby był efektywnym narzędziem polityki europejskiej.

W październiku ub.r. prezydent Francois Hollande miał przyjechać do Polski  i wziąć udział w polsko-francuskich konsultacjach międzyrządowych. Jednak tuż przed przyjazdem Pałac Elizejski podał, że prezydent odłożył planowaną wizytę w Polsce na skutek fiaska rozmów w sprawie Caracali.

Ostatnie spotkanie Trójkąta Weimarskiego na szczeblu przywódców państw odbyło się w 2011 r. w Warszawie z udziałem prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego, Francji – Nicolasa Sarkozy’ego i kanclerz Niemiec – Angeli Merkel.

Przywódcy państw Trójkąta Weimarskiego spotkali się także w 2013 r. w Warszawie przy okazji spotkania w formacie Grupa Wyszehradzka (Polska, Czechy, Węgry i Słowacja) plus Trójkąt Weimarski.

Trójkąt Weimarski został powołany przez ministrów spraw zagranicznych w 1991 r. w celu rozwoju współpracy między Polską, Niemcami i Francją.

PAP/lk

Komentarze