Pozycja Fillona w sondażach wyraźnie się pogorszyła w następstwie podanej 25 stycznia przez tygodnik satyryczny „Le Canard Enchaine” informacji, iż małżonka byłego premiera Penelope Fillon pełniła w latach 1998-2002 funkcję parlamentarnej asystentki najpierw męża, a potem jego następcy, za co otrzymała z kasy parlamentu łącznie około 500 tys. euro brutto. „Le Canard Enchaine” twierdzi jednak, iż brak dowodów, by Penelope faktycznie pracowała w tym charakterze.
Francoisa Filon chociaż traci poparcie społeczne i obecnie sytuuję się na trzecim miejscu w sondażach. To zarzeka się, że nie zamierza rezygnować z wyścigu o pałac elizejski – podkreślił w Południu Wnet Zbigniew Stefanik, bloger i obserwator życia politycznego Francji.
Zdaniem gościa Południa Wnet na kandydata prawicy trwa nagonka, która przybiera niespotykane do tej pory rozmiary. Na kolejnych medialnych doniesieniach o rodzinie kandydata Partii Republikanie największej korzysta centroewy kandyatat niezaleznuy Emmanuel Macron, którego bliski przyjaciel pracujący w ministerstwie finansów podejrzewany jest o przekazywanie prasie informacji.
– Wiadomo, skąd się wzięła ta afera: z obozu władzy, z lewicy – mówił Fillon na spotkaniu za zamkniętymi drzwiami, według relacji uczestników. Miał nawet wspomnieć o instytucjonalnym zamachu stanu wymierzonym w niego.
fot. PAP/EPA/JULIEN WARNAND
ŁAJ/PAP