Jan K. Ardanowski: Boję się, że tym roku nie będzie pieniędzy na wielkie pomoce suszowe. Poniesiemy konsekwencje wirusa

Jan Krzysztof Ardanowski o tym, co tarcza antykryzysowa oferuje rolnikom, zamykaniu targowisk przez samorządowców, różnicy między ZUS a KRUS, skupach interwencyjnych i odszkodowaniach za suszę.

 

Cała tarcza chroni również rolników.

Jan Krzysztof Ardanowski informuje, że pakiet rządowych ustaw mający być wsparciem dla przedsiębiorców dotyczy też rolników. Ci ostatni też bowiem są przedsiębiorcami, choć odróżnia ich „inna forma zabezpieczenia społecznego w formie KRUS-u”. Ze składek do tegoż są oni wszyscy zwolnieni na okres trzech miesięcy. Rolnicy zatrudniający pracowników ubezpieczonych w ZUS będą korzystać z takiego samego zwolnienia ze składek lub z ich odroczenia, jak inni przedsiębiorcy.

W polskim rolnictwie 500-600 tys. gości zza wschodniej granicy, głównie z Ukrainy.

Ich wizy i pozwolenia na pracę zostaną wydłużone na czas epidemii i o 30 dni więcej. Minister rolnictwa dodaje, że „gminy mają możliwość prolongaty podatku od nieruchomości i podatku rolnego”. Przyznaje, że różnych rodzajów powiązań gospodarczych związanych z rolnictwem jest za dużo, by można było uwzględnić je wszystkie w tarczy. Z tego powodu ta ostatnia będzie jeszcze nowelizowana. Zauważa, iż należałoby  zachęcić banki do przedłużania kredytów rolnikom. Obecnie bowiem nie są tym częstokroć zainteresowane.

Samorządowcy chcieli te targowiska zamykać, ja tego nie rozumiem. […]  Dopuszczają sklepy, gdzie […] zakażenie może być jeszcze większe niż na targowiskach.

Nasz gość zwraca uwagę na decyzje niektórych gmin, które zamykają lokalne targowiska, na których, jak mówi, sprzedają drobni rolnicy, a kupują często ludzie niezamożni. Podkreśla, że jest to reakcja przesadna. Należy bowiem zadbać o odpowiednie środki bezpieczeństwa na targowiskach, a nie je w ogóle zamykać.

Rolnik nie miał prawa iść do lekarza publicznego. […] To zostało zmienione.

Polityk tłumaczy różnicę między KRUS a ZUS. W większości krajów rolnicy są ubezpieczeni w systemie ogólnym. W Polsce zdecydowano się na takie rozwiązanie po tym, jak rolnicy w ogóle nie byli ubezpieczeni. Korzystają z niego ze względu na niskie dochody w rolnictwie. Dopłaty z budżetu do KRUS sięgają 92%, podczas gdy do ZUS trochę ponad 50%.

Jedyne co jest możliwe to skupy interwencyjne prowadzone wprost przez Komisję Europejską.

Jan Ardanowski zauważa, że problemem są towary, które europejscy rolnicy nie mają jak sprzedać i które w rezultacie się marnują. Unia Europejska nie pozwala jednak na skup interwencyjny przez kraje członkowski. Co za tym idzie, jedynie sama Unia może coś zrobić z tym, że marnuje się polskie mleko i wołowina a na południu Europy gniją wyrzucane warzywa.

Wszyscy poniesiemy konsekwencje koronawirusa. Każdy indywidualnie i jako państwa.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego odnosi się do odszkodowań dla poszkodowanych przez susze. Stwierdza, że w tym roku może nie starczyć pieniędzy na takie wypłaty, jakie były w zeszłym roku.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Adamczyk: Fundusz Dróg Samorządowych dalej będzie wspierał finansowo inwestycje realizowane przez samorządy

Andrzej Adamczyk o tym, jakie przełożenie ma epidemia na polską infrastrukturę i komunikację obecna sytuacja, stanie przewoźników kolejowych i samochodowych oraz wsparciu lotnisk i kontynuacji CPK.

Jak zauważa Andrzej Adamczyk, wielu  przewoźników mają coraz gorszą sytuację finansową. Wiele firm ma problem z płynnością finansową, leasingiem oraz opłaty składek ZUS. Naprzeciw tym problemom są wpisane w tarczę zapisy, które mają za zadanie zniwelować owe problemy. Zwraca uwagę, że odsetek klientów kolei spadł o 60-70, nawet 80%.

Połączenia kolejowe pozostają. Nie można odciąć od świata miejscowości, w których zatrzymują się pociągi.

Potwierdza, iż obowiązuje w nich tak jak w autobusach, ograniczenie pasażerów do połowy miejsc siedzących. Prywatni przewoźnicy autobusowi zawieszają działalność w związku z niedziałaniem biur podróży.

Wiem, że stosowane są wszędzie, gdzie to możliwe środki ostrożności.

Wiceminister infrastruktury krytykuje „dramatyczną decyzję o przejściu na system komunikacji weekendowej” podjętą przez władze Warszawy. W jej wyniku  „w godzinach szczytu pasażerowie niemal stykali się ze sobą”. Tymczasem „chodzi o to, żeby Polacy nie jeździli w ścisku”.

Nasz gość mówi także o dużych problemach finansowych lotnisk, ponieważ w przeciwieństwie do spółek kolejowych nie mają zasobów pozwalających utrzymać się przez dłuższy czas. Zauważa, że lotniska „ze względu na swoją rolę w utrzymaniu systemu obronnego muszą funkcjonować”. Chodzi, chociażby o te, z których korzysta o wojsko. Z tego powodu konieczne jest „dofinansowanie lotnisk, aby mogły się utrzymywać”.

Wiceminister zaznacza, że Krajowy Program Kolejowy, Program Budowy Dróg Krajowych, Program budowy stu obwodnic na lata 2020 – 2030 są realizowane.

Zapewniam, że Fundusz Dróg Samorządowych dalej będzie wspierał finansowo inwestycje realizowane przez samorządy.

Budowa dróg samorządowych nadal będzie realizowana. Funduszowi Dróg Samorządowych więc nic nie zagraża. Na pytanie o Centralny Port Komunikacyjny, odpowiada, że „nic nie zwalnia z przygotowywania inwestycji”, podkreślając, że po realizacji inwestycja ta to będzie „kolejny motor napędzający polską gospodarkę”

Nie będzie zawieszenia działalności budowlanej.

Adamczyk podkreśla, że budowlańcy, którzy np. obsługują koparkę, czy jeżdżą ciężarówką, w pracy nie stykają się blisko z innymi pracownikami. Dzięki temu i zachowaniu właściwych środków bezpieczeństwa nie są zagrożeni w swej pracy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Malczyk: Przez 6 miesięcy pracodawca musi utrzymać te 9 osób. 5000 zł jest niewystarczającą kwotą, aby zapłacić ZUS

Łukasz Malczyk o tarczy antykryzysowej, jej skomplikowaniu i tym, czego jej brakuje do skutecznej ochrony małych i mikroprzedsiębiorców.

Jesteśmy pełni niepokoju jeśli chodzi o tę tarczę antykryzysową. […] Prawie 70% PKB to małe i średnie firmy.

Łukasz Malczyk oznajmia, że Unia Polskich Przedsiębiorców jest zaniepokojona tym, jak wygląda rządowa tarcza antykryzysowa. Są zaniepokojeni tym, czy tarcza pomoże mikro i małym przedsiębiorcom. Unia postulowała, aby zwolnić pracodawców na sześć miesięcy z płacenia podatku ZUS.  Prezes Unii Polskich Przedsiębiorców podkreśla, że zaangażowanie Banku Gospodarstwa Krajowego w tarczę jest niewystarczające.

Należy wprowadzić takie zmiany, które pozwoliłyby przeżyć firmom […] Zapisy w tej ustawie jest niezrozumiałe […] Nie ma tam napisane: „Należy ci się to czy tamto”.

Zauważa, że to, co mówi „pan premier  i pani minister jest zrozumiałe”, ale mniej jasna jest faktyczna ustawa. Tymczasem, jak zaznacza, przepisy powinny być sformułowane w sposób jasny i prosty. Podkreśla, że oferowane przez rząd 5000 zł to za mała kwota.

Przez 6 miesięcy pracodawca musi utrzymać te 9 osób. To jest niewystarczająca kwota by ZUS zapłacić.

Przyznaje przy tym, że sam ZUS w przypadku mikrofirm płaci państwo. Przypomina, że przedsiębiorcy ponoszą koszty stałe w wysokości  „15-20 tys. przy zatrudnieniu trzech pracowników”. Stwierdza, że skoro „rząd zabrania prowadzenia działalności gospodarczych” to „powinien dać coś w zamian”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Wojciech Cejrowski: Globalizacja zaszkodziła Europie, doprowadziła jedynie do punktowego boomu w Chinach

Krzysztof Skowroński i Wojciech Cejrowski mówią o pandemii koronawirusa. Analizują jej aspekty polityczne, gospodarcze i religijne. Komentują sytuację w Polsce, Europie i w Stanach Zjednoczonych.

Wojciech Cejrowski mówi o sytuacji na zamkniętej granicy amerykańsko-meksykańskiej. Przejeżdżają przez nią jedynie niezbędne transporty. Podróżnik analizuje pomysły rządów na poradzenie sobie z nadchodzącą recesją. Jego zdaniem winę za ogromne rozmiary epidemii ponoszą niemal wyłącznie Chiny. Z niepokojem Wojciech Cejrowski obserwuje godzące w wolność osobistą zarządzenia europejskich rządów:

W USA groźba kary więzienia za ucieczkę ze szpitala jest nie do pomyślenia.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” zwraca uwagę, że aktualne zamknięcie gospodarki jest nie do utrzymania na dłuższą metę. Mówi również o przygotowanych już ekspresowych testach na obecność koronawirusa. Amerykanie będą mogli z nich korzystać już w tym tygodniu. Wojciech Cejrowski opisuje system polityczny USA, który umożliwia poszczególnym stanom wprowadzanie własnego prawodawstwa, a co za tym idzie, przyjmowanie różnych metod walki z epidemią.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego odnotowuje, że sytuacje nadzwyczajne ujawniają, że władze państwowe mają znacznie większe możliwości działania niż te, które wykorzystują na co dzień. Krytykuje skomplikowanie formularzy ZUS dla osób chcących uzyskać odroczenie składek na ZUS:

Konieczne jest moratorium na płacenie podatków. Państwo powinno powiedzieć: Nie przysyłajcie nam pieniędzy przez 3 miesiące i nie proście nas o pomoc. Budżet musi sobie poradzić z tymi pieniędzmi które ma i nie będzie pomagać.

Wojciech Cejrowski odnotowuje wzrost sprzedaży broni w czasie epidemii koronawirusa:

Jeśli państwo jest osłabione chińską zarazą, to nie ma czasu na ochronę obywateli. Kupowanie broni świadczy o roztropności obywateli.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” wspomina, że w przeszłości w czasach zarazy licznie gromadzili się w kościołach. Uważa też, że kapłani powinni liczniej docierać do chorych. Wojciech Cejrowski przywołuje wyliczenia, zgodnie z którymi podczas epidemii koronawirusa istnieje szansa na uratowanie tak wielu nienarodzonych dzieci, że ich liczba może przerosnąć liczbę ofiar COVID-19.

Wojciech Cejrowski negatywnie ocenia ataki opozycji na prezydenta Andrzeja Dudę. Wyraża przekonanie, że gdyby głowa państwa w trakcie epidemii przebywała cały czas w Warszawie, mówiono by o tchórzliwym prezydencie.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego komentuje kandydaturę Marka Jakubiaka na prezydenta. Podróżnik chętnie by widział w roli osoby sprawującej najwyższy urząd w państwie przedsiębiorcę, tak jak to ma miejsce w USA. Wojciech Cejrowski tłumaczy różnicę w sposobie dodrukowywania pieniędzy w USA i w Europie. Ocenia, że Donald Trump skieruje je we właściwe miejsca.

Jeżeli pusty pieniądz zostanie wysłany w kluczowe sektory, wypełni się treścią po zakończeniu kryzysu. Wypuszczanie pieniędzy i dawanie ludziom za siedzenie w domu nie ma sensu.

Zdaniem Wojciecha Cejrowskiego wprowadzenie stanu wyjątkowego samo w sobie nie musi oznaczać radykalnego ograniczenia praw obywatelskich. Jak mówi podróżnik, przeprowadzenie wyborów prezydenckich w maju jest mało prawdopodobne i mało sensowne. Ocenia, że państwo nie powinno brać współodpowiedzialności za udzielane przez banki kredyty.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” punktuje porażkę globalizacji, która doprowadziła do stagnacji w Europie oraz Afryce i punktowego boomu w Państwie Środka.

Zbigniew Gryglas o tarczy antykryzysowej: Mechanizm będzie bardzo prosty. Walczymy o każde miejsce pracy

Zbigniew Gryglas o rozwiązaniach tarczy kryzysowej, tym kto i jak może z nich korzystać i ile będzie to kosztować podatników oraz o ratowaniu miejsc pracy, zwolnieniu z ZUS i odroczeniu spłat kredytu.


Zbigniew Gryglas przedstawia koszty tarczy antykryzysowej, która, jak sam mówi, „ma ochronić miejsca pracy i przedsiębiorców”.  Dzięki tarczy przedsiębiorca będzie mógł odroczyć spłatę kredytu na inny czas. Kto będzie mógł liczyć na pomoc?

Mechanizm będzie bardzo prosty. Będziemy porównywać dochody przedsiębiorstwa z tego roku z analogicznym okresem z roku poprzedniego. Jeżeli straty będą znaczne, to przedsiębiorca może liczyć na pomoc.

Przez znaczne straty rozumieć należy 15-20%. Specjalny mechanizm jest przewidziany dla firm, których przychody spadły  niemal do zera. Jednym z celów tarczy antykryzysowej jest zachowanie miejsc pracy. Dopłata do pensji pracowników wynosić będzie, w zależności od stopnia przestoju firmy, od 50% płacy minimalnej do 40% średniego miesięcznego wynagrodzenia.

Walczymy o każde miejsce pracy.

Chodzi o to, by uniknąć masowych zwolnień. Podsekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych stwierdza, iż „w wielu przypadkach wydłużone zostały terminy rozliczeń”. Zauważa, że trudno znaleźć branże, które obecnie by nie odnotowały strat.

Straty pojawiły się już w bardzo wielu przedsiębiorstwach.

W związku z tym nie można wykluczyć żadnych branż z pomocy, upraszczając w ten sposób procedurę. Gryglas przedstawia inne rozwiązania, które mają pomóc branżom turystycznym czy usługowym. Kwestia zwolnienia z ZUS dotyczy mikrofirm (to te, które zatrudniają nie więcej niż dziewięć osób). Dużych firm nie można było podciągnąć pod zwolnienie z tego podatku, ponieważ nie mają tak skromnych budżetów jak mikrofirmy. Wiceminister aktywów państwowych przewiduje, że po kryzysie polska gospodarka ruszy pełną parą.

Wróblewski: Tajwan już w grudniu informował WHO. Firmy potrzebują coraz więcej pieniędzy. Świat już wygląda inaczej

Tomasz Wróblewski o ograniczeniu naszej wolności w obliczu epidemii, sytuacji gospodarczej, tym, czemu WHO zignorował informacje płynące z Tajwanu oraz o nowych uprawnieniach dla UOKiK-u.

Tajwan już w grudniu informował WHO. Wielu wysokich urzędników WHO jest czy to chińskimi obywatelami czy blisko współpracującymi z Chinami.

Tomasz Wróblewski przedstawia amerykańskie raport, w którym zaprezentowano harmonogram działań chińskich władz w związku z koronawirusem. Gdyby nie powolne działanie Światowej Organizacji Zdrowia wirus połączenia lotnicze mogłyby zostać wstrzymane „zanim 5 mln ludzie rozjechało się po całym świecie”.

Do końca nie wiemy jak wygląda ta sytuacja w Chinach. W demokracji trudniej jest opanować rozprzestrzenianie się wirusa w krótkim czasie. […] Możemy liczyć na demokrację, nie na komunistyczną dyktaturę.

Prezes Warsaw Enterprise Institute mówi także o różnicach między walką z epidemią między państwami demokratycznymi a dyktatorskimi. Tak jak te drugie łatwiej potrafią zmusić obywateli do podporządkowania się, tak te pierwsze szybciej działają na rzecz odnalezienia leku. Stwierdza, że rywalizacja amerykańsko-chińska to „najpotężniejsza demokracja świata przeciw najpotężniejszemu państwu totalitarnemu”.

Firmy potrzebują coraz więcej pieniędzy. Zaczynają sprzedawać obligacje, akcje, wszystko, co mają w swoim posiadaniu.

Ponadto przewiduje, jak będzie wyglądała światowa gospodarka w najbliższym czasie. Scenariusz nie jest malowany jasnymi barwami.

Ingerencja państwa jest konieczna w sytuacja kryzysowych.

Nasz gość mówi, że potrzebne są: zabezpieczenie pracowników i ochrona przedsiębiorców. Zauważa, że w innych państwach przyjmowane przez rządy pakiety pomocowe cechuje maksymalna prostota, by mogły jak najszybciej zacząć działać. Odpowiadając na to jak świat będzie wyglądał po pandemii, stwierdza, że widzimy to już teraz. Przewiduje, że wiele obecnych tymczasowych rozwiązań zostanie z nami na stałe.

Konstytucja Stanów Zjednoczonych powstała w kilka dni, kiedy wydawało się, że nie będzie dało się jej podpisać.

Nowe regulacje stawiają na bezpieczeństwo kosztem naszej wolności i prywatności. Tą ostatnią ograniczają nowoczesne technologie pozwalające np. na monitorowanie temperatry naszego ciała, gdy jesteśmy na ulicy. Wróblewski zauważa, że w polskiej tarczy antykryzysowe zawarte są przepisy, które przydają Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumenta prerogatyw, których nie potrzebuje:

Tam się znalazły kuriozalne zapisy: rozszerzanie dostępu do informacji ZUS-u i UOKiK-u dotyczących zawierania umów cywilnoprawnych albo umów o pracę. Po co UOKiK-owi takie informacje?

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Dr Sadowski: Trzeba zawiesić absurdalne, czasochłonne procedury. Rząd nie rozumie, jaka zapaść miała miejsce

Dr Andrzej Sadowski o „tarczy antykryzysowej”, potrzebie zwolnienia przedsiębiorców z nadmiaru biurokracji, dodruku pieniądza i wzroście inflacji oraz o polskiej giełdzie.

 

Nie było oficjalnie dodruku pieniądza, a mieliśmy bardzo dużą inflację w styczniu.

Dr Andrzej Sadowski zauważa, że wcześniej „korzystaliśmy z dobrodziejstwa deflacji”.  Tłumaczy, że „inflacja niszczy oszczędności” . Obecnie możemy się spodziewać, że będzie ona jeszcze wyższa. Zaznacza, że „dzisiejsze obniżenie stóp procentowych nie będzie mieć przełożenia na ratowanie polskich przedsiębiorców”, gdyż jego realny wpływ odczujemy dopiero za kilkanoście miesięcy. Prezes Centrum im. Adama Smitha przewiduje, że złoty będzie dalej tracił na wartości:

Pieniądz ze względu na brak towarów i spekulacji  nagle straci tyle na wartości, że każdy będzie szukał własnego sposobu oszczędzania.

Ekonomista, że polska giełda ma możliwość uruchomienia instrumentów, jak publiczne listy zastawne i weksle, z których obecnie niezbyt korzysta. Przypomina jak Niemcy, które rozpętały, a następnie przegrały II wojnę światową, podniosły się po niej wyprzedzając po kilkunastu latach gospodarkę brytyjską. Niemcy postawili bowiem na wolny rynek, gdy Brytyjczycy stosowali interwencjonizm. Do podobnej sytuacji doszło, jak mówi, w Polsce, kiedy to po przetoczeniu się przez nasz kraj trąb powietrznych:

Nagle okazało się, że można zawiesić prawo budowlane, by każdy mógł następnego dnia odbudowywać własny dom.

Nasz gość zaznacza, iż także obecnie należy zawiesić „absurdalne, czasochłonne procedury”. Proponuje żeby za część pieniądzy uzyskiwanych z Unii Europejskiej na walkę z koronawirusem rząd zapłącił za małych i średnich przedsiębiorców składki na ZUS.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Bosak: Rządząca partia wprowadziła coś w rodzaju stanu nadzwyczajnego na raty, bez użycia konstytucyjnych narzędzi

Krzysztof Bosak o kampanii wyborczej w czasach epidemii, medialnej obecności prezydenta Andrzeja Dudy, walce rządu z Covid-19 i tym, jak złagodzić jej gospodarcze skutki oraz o roli UE.

  • Prezydent Andrzej Duda ma możliwość promowania się w mediach, kiedy jego kontrkandydaci nie mogą spotykać się publicznie z wyborcami.
  • Zjednoczona Prawica nie wprowadziła stanu nadzwyczajnego, ale „coś w jego rodzaju”.
  • Kandydat na Prezydenta RP przedstawia propozycje jak pomóc polskiej gospodarce dotkniętej wprowadzonymi przez rząd ograniczeniami.

Krzysztof Bosak chwali solidarność i samodyscyplinę Polaków w obliczu koronawirusa.  Zauważa, że w obecnej sytuacji kampania wyborcza kandydatów opozycyjnych przeniosła się do Internetu.

Wszyscy kandydaci opozycyjni mają skrępowane ręce, jeśli chodzi o spotkanie wyborcze […] wszystko byłoby widziane jako zachęcanie do wyłamywania się z polityki niewychodzenia z domu.

Tymczasem ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda pokazywany jest w mediach jak np. spotyka się pogranicznikami. Ci ostatni, jak zauważa nasz gość podlegają pod ministra spraw wewnętrznych i to kontrolą tego, ostatniego, jak i reszty rządu powinien zajmować się Prezydent RP.

Każdy tydzień to niesamowita ekspozycja medialna pana Prezydenta.

[related id=99344 side=right]Polska głowa państwa, jak stwierdza Bosak, „dopiero teraz przechodzi do swych obowiązków konstytucyjnych”. Nie odmawia prezydentowi prawa i słuszność w okazywaniu solidarności z funkcjonariuszami różnych służb mundurowych, lecz wskazuje, że powinna zachowana równowaga między tymi spotkaniami a podstawowymi obowiązkami prezydenta. Po raz kolejny upomina się o przełożenie wyborów na późniejszy termin wskazując, że ich przeprowadzenie może być utrudnione choćby z tego powodu, że będzie problem z obsadzeniem komisji wyborczych. Kandydat Konfederacji na Prezydent RP przypomina, że przesunięcie wyborów zakładają przepisy stanu nadzwyczajnego. Tego ostatniego nie zdecydował się wprowadzić rząd.

Rządząca partia wprowadziła coś w rodzaju stanu nadzwyczajnego, ale na raty, bez użycia konstytucyjnych narzędzi, ale ograniczając nasze prawa obywatelskie.

[Za przyjęcie specustwy dot. koronawirusa głosowali w Sejmie posłowie wszystkich poza Konfederacją klubów i kół parlamentarnych-przyp. red.]

Bosak zwraca uwagę na skutki wydanych zarządzeń dla polskiego biznesu. Inne kraje ogłaszają plany, jak zrekompensować swym gospodarkom straty wynikły z zarządzeń antyepidemicznych.  Nawiązując do tychże proponuje własne rozwiązania. Należą do nich „zwolnienie okresowo ze składek ZUS, odroczenie o rok terminu zapłaty składek ZUS od wynagrodzeń, za miesiące, kiedy są te obostrzenia”, zabezpieczenia dla ludzi pracujących na umowach cywilno-prawnych oraz częściowe rekompensaty dla  m.in. restauracji. Poseł sądzi, że rząd przedstawi w najbliższych dniach własny plan, zbliżony do jego.

Indeksy giełdowe poszły bardzo mocno w dół. […] Może dojść do katastrofy większej niż w 2008 r.

Mówi także o niepokojących wieściach ze Stanów Zjednoczonych, czyli spadkach na giełdzie. Nie dotkną one nas jednak bezpośrednio, gdyż jesteśmy bliżej związani z gospodarką europejską niż z amerykańską. Sądzi, że poczynania rządu związane z walką z koronawirusem są dobre, acz spóźnione. Za późno zdaniem polityka zaczął być przygotowywany system opieki zdrowotnej. A co do działań Unii Europejskiej mówi:

Zniknęła w tej sytuacji. Nie ma UE […] Oczekiwać od UE, że wspomoże nas w walce z wirusem, to oczekiwać, że stanie się superpaństwem. Ja tego nie chcę.

Tłumaczy, że zgodnie z zasadą pomocniczości kwestie służby zdrowia i ochrony granic spoczywają na poszczególnych państwach, nie na organizacjach międzynarodowych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

[related id=100861 side=left]

Sawicki: Nie można funkcjonować w polityce na zasadzie zemsty i odwetu. Trzeba rozmawiać o emeryturze obywatelskiej

Jakie jest lepsze rozwiązanie od 13. emerytury? Czy CPK to dobry pomysł? Co jest nie tak w sposobie obniżenia emerytur dawnym funkcjonariuszom służb specjalnych PRL? Odpowiada Marek Sawicki.

Dobrze by było żeby Kosiniak-Kamysz zajął się sklejaniem Polski. To człowiek koncyliacyjny, otwarty na argumenty, człowiek dialogu.

Marek Sawicki o kampanii wyborczej Władysława Kosiniaka-Kamysza, który odbył ponad 150 spotkań w terenie, by przekonać Polaków do siebie i do swego programu. Częścią tego ostatniego jest wprowadzenie stypendium w wysokości tysiąca złotych dla studentów, którzy w zamian za nie musieliby przepracować w Polsce kolejne 10 lat. Odnosząc się do pytania o rozliczanie PiS-u za jego rządy, nasz gość stwierdza:

Nie można funkcjonować w polityce na zasadzie zemsty i odwetu.

Tłumaczy, że w przypadku kohabitacji Kosiniaka-Kamysza z większością parlamentarną Zjednoczonej Prawicy, ten pierwszy będzie współpracował w dobrych sprawach, a wetował w złych.  Podkreśla, że nie można stosować odpowiedzialności zbiorowej, także w przypadku emerytur dla funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL. Zauważa, że jest „wiele osób, które dobrze służyły III Rzeczypospolitej, a otarły się wcześniej o reżimowy Urząd Bezpieczeństwa”. Przyznaje, że w ustawie jest zapis umożliwiający przywrócenie decyzją ministra poprzedniej emerytury, jeśli osoby przeszły pozytywnie weryfikację, ale jak mówi nie wie „ilu jest takich”. Zaznacza, że nie chce bronić komunistycznych oprawców, podkreślając, iż sam pochodzi z rodziny doświadczonej przez komunistyczny terror:

Mojego dziadka NKWD aresztowało jeszcze w lipcu 1944 r., a 11 listopada […] wywiozło na Ural i tam zamordowało. Ojciec też był w 47 aresztowany.  Mam to piętno żołnierzy wyklętych na sobie, mam to piętno bandyty.

Poseł PSL mówi także o różnicy w podejściu do spraw społecznych i gospodarczych między jego formacją a rządzącymi. Stwierdza, że zamiast 13. emerytury powinno być raczej zwolnienie niższych emerytur od podatku. O systemie emerytalnym mówi, że:

Ten system przy braku zastępowalności pokoleń nie będzie się bilansował. Trzeba rozmawiać o emeryturze obywatelskiej.

Tłumaczy również, dlaczego PSL sceptycznie patrzy nad planem budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Odczuwa, że Polski może nie stać na budowę tego projektu. Zaznacza, że tak jak budowa infrastruktury jest świetnym pomysłem, tak to, czy megalotnisko będzie opłacalne dopiero przyszłość pokaże.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Zapotoczny: Pracownicze Plany Kapitałowe będą obsługiwać najbardziej sprawdzone instytucje finansowe

Prezes PFR Portal PPK przedstawia zasady funkcjonowania PPK. Wskazuje, że są one kolejną odpowiedzią na konieczność usprawnienia polskiego systemu emerytalnego.

 

 

Prezes PFR Portal PPK Robert Zapotoczny mówi o zainteresowaniu Polaków Pracowniczymi Planami Kapitałowymi. Jak relacjonuje, bardzo licznie zgłaszają się pracodawcy. Mają oni obowiązek podpisać umowę o zarządzanie do 24 kwietnia. Dotyczy to wszystkich zatrudniających więcej niż 50 osób. Listę instytucji, z którymi można taką umowę podpisać znajduje się a stronie internetowej Pracowniczych Planów Kapitałowych. Zawarcie takiej umowy nie niesie za sobą każdych kosztów.  Robert Zapotoczny zapewnia, że instytucje uprawnione do zarządzania PPK zostały dokładnie sprawdzone pod kątem ich zdolności do podejmowania takich działań. W większości mają zresztą doświadczenie w zarządzaniu Indywidualnymi Kontami Emerytalnymi. Jak z żalem mówi jednak rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego o:

Brak zaufania do instytucji finansowych jest główną przyczyną rezygnacji z programu, bez nawet zapoznania się z jego szczegółami.

Robert Zapotoczny zapewnia, że pieniądze zgromadzone w PPK będą prywatnymi środkami obywatelami. Dodaje, że w przypadku ciężkiej choroby będzie można wypłacić 25% zebranych funduszy, a także sobie samemu udzielić pożyczki na zakup nieruchomości ( przed 45 rokiem życia).

Prezes PFR Portal PPK przedstawia szczegółowe wyliczenia związane z funkcjonowaniem Pracowniczych Planów Kapitałowych. Przypomina, że przygotowano dla jego uczestników 250 zł wpłaty powitalnej. Zwraca uwagę, że współczesna sytuacja społeczna wymaga usprawnienia systemu emerytalnego, który został skonstruowany jeszcze w czasach Otto von Bismarcka:

Cały system był oparty na zastępowalności pokoleń […] Dzisiaj mamy inną piramidę demograficzną. Młodzi ludzie przesunęli moment zakładania rodzin, więc zastępowalność pokoleń jest trudniejsza do osiągnięcia.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T / A.W.K.