Stanisław Szwed: 14. emerytura jest przewidziana jednorazowo, tylko w tym roku

Ile otrzymają emeryci w ramach 13 i 14. emerytury oraz rewaloryzacji? Stanisław Szwed o nowym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów.

Stanisław Szwed wyjaśnia, że czternasta emerytura ma być wypłacana z urzędu w wysokości równej kwocie najniższej emerytury (obecnie 1200 zł, ma wzrosnąć po waloryzacji do 1250 zł). Ma być uzależniona od kryterium dochodowego wynoszącego 2900 zł (przed dokonaniem odliczeń, potrąceń i zmniejszeń). Przekraczający ten próg będą mieli obniżony dodatek o tyle ile przekraczają próg. Czternasta emerytura będzie obowiązywała tylko w 2021 r.

Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej dodaje, że zgodnie z szacunkami prawie 8 mln osób będzie miało pełne dodatkowe świadczenie, 1,2 mln otrzyma 14 emeryturę w pomniejszonej mierze, a ok. 500-600 tys. osób z najwyższymi emeryturami w ogóle go nie otrzyma. Stwierdza, że w tym roku na rzecz 13 i 14 emerytury oraz rewaloryzacji przeznaczone zostanie w tym roku 35 mld zł. 40 mld zł przeznaczanych jest na program 500+. W przypadku tego ostatniego nie przewiduje się zmian.

Nasz gość wskazuje na unijny fundusz Covidowy z którego otrzymamy 770 mld zł. Wyjaśnia, że 14 emerytura będzie wypłacana z automatu. Odnosząc się do propozycji opozycji zauważa, że brak w nich wskazania źródeł finansowania. Stanisław Szwed odnosi się do pomocy rządu dla przedsiębiorców.

Zakładamy kilka rodzajów wsparcia.

Wskazuje na środki przekazywane w ramach tarczy finansowej i rozłożenia płatności składek ZUS na raty. Zauważa, iż sytuacja pandemiczna jest dynamiczna. W celu poprawy tej ostatniej Polacy powinni przestrzegać obostrzeń i się zaszczepić.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Abramowicz: Apelujemy żeby wszystkie zamknięte firmy otrzymały wsparcie. Połowa października jest wyłączona ze wsparcia

Rzecznik małych i średnich przedsiębiorców o tarczy 6.0., problemie z wiosenną tarczą, odszkodowaniach dla zamkniętych firm, tym, czemu niektóre firmy się na pomoc nie łapią oraz o otworzeniu kraju.

Cała filozofia rządu jest skierowana na to, żeby wypłacać pieniądze firmom, które są zamknięte.

Adam Abramowicz komentuje zapowiedzi tzw. tarczę 6.0, nowego  programu pomocowego dla firm dotkniętych antyepidemicznymi restrykcjami. Zauważa, że wszystkim zamkniętym przedsiębiorstwom należą się odszkodowania.

Apelujemy, ja jako rzecznik [apeluję], żeby wszystkie firmy zamknięte otrzymały wsparcie, otrzymały rekompensaty.

Niestety, rząd przewiduje wsparcie jedynie dla wybranych branż. Chodzi, jak wyjaśnia nasz gość, o 33 (oznaczające branże) kody Polskiej Klasyfikacji Działalności, które otrzymają pomoc, podczas gdy 40 innych kodów jej nie otrzyma. Zauważa przy tym, że

Za pomocą tych kodów nie można opisać wszystkich przypadków, bo na przykład są firmy, które mieszczą się w tym PKD otwartym, ale są zamknięte poprzez to, że np. działają na terenie zamkniętych jednostek. Takim przykładem są sklepiki szkolne.

Potrzebne jest więc uzupełnienie kodów PKD. Dodatkowo, kryteria uzyskania pomocy są zbyt surowe. Rzecznik małych i średnich przedsiębiorców przestrzega, że wielu przedsiębiorców nie będzie w stanie dalej prowadzić swojej działalności.  Fitness, turystyka i gastronomia są zamknięte od połowy października. Czy wytrzymają dwa i pół miesiąca?

Abramowicz przypomina warunki wiosennej tarczy, które obecnie mogą być trudne do wypełnienia. Firmy, które otrzymywały z niej pomoc

Przed dostaniem pieniędzy podpisywały umowę, że ta subwencja będzie częściowo umarzana w zależności od tego, jeśli utrzymają miejsca pracy- zarówno miejsca pracy na etacie jak i na umowy zlecenia.

Obecnie zaś mamy drugi lockdown. Nasz gość nie sądzi, by to była pułapka na przedsiębiorców, zastawiona wiosną przez rząd. Ten ostatni zdaje sobie sprawę z problemu.  Jak dodaje, rządzący zbyt wolno przygotowują kolejne „tarcze”:

Połowa października jest w ogóle wyłączona z tego wsparcia […] Dopiero te pieniądze mają i za listopad, ale utknęła sprawa w tej chwili jest w Senacie. Senat dopiero wczoraj chyba poprawki naniósł.

Tymczasem zbliża się czas rozliczeń z ZUS-em. Pierwsze  płatności idą już 10 grudnia. Z czego mają go zapłacić, jeśli nie mają przychodu? Innym problemem jest to, że firmy założone w tym roku mają bardzo utrudniony dostęp do rekompensat:

Najlepiej by było powoli otwierać całą gospodarkę, nawet w ostrzejszym reżimie sanitarnym niż to było latem.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K./A.P.

Robert Winnicki: By uratować polską gospodarkę i wolność słowa, niezbędne jest silne państwo narodowe

Poseł Konfederacji przedstawia propozycje partii dotyczące pomocy dla przedsiębiorców. Przestrzega przed zdominowaniem polskiej gospodarki przez globalne korporacje.

 

Robert Winnicki mówi o tzw. Tarczy Konfederacji. Wskazuje, że formacja wolałaby, aby pomoc przedsiębiorcom dotkniętych antyepidemicznymi restrykcjami nie była w ogóle potrzebna. W krajach, które nie wprowadziły daleko idących obostrzeń, śmiertelność COVID-19 nie jest wyższa, niż w tych, gdzie zdecydowano się na lockdown.

Skoro władza już zamyka dużą część gospodarki, wzywamy przede wszystkim do niewprowadzania nowych podatków. Jeżeli rząd mówi o opłatach, to jest to tylko żonglerka słowna.

Polityk wskazuje na konieczność zwiększenia kwoty wolnej od podatku:

Musimy pozostawić obywatelom większą ilość pieniędzy do dyspozycji.

Jak mówi gość „Kuriera w samo południe”, państwo powinno rozpocząć stopniową likwidację systemu emerytalnego opartego na ZUS, gdyż jest on całkowicie nieefektywny.

Robert Winnicki przestrzega, że dalsze osłabianie polskiej gospodarki doprowadzi do jej przejęcia przez zagraniczne koncerny:

Niezbędne jest tutaj działanie silnego państwa narodowego. Nie może ono dopuszczać do niszczenia polskich przedsiębiorców.

Parlamentarzysta wskazuje na „zblatowanie” globalnych korporacji z ideologią nowej lewicy:

Pełnią one taką samą funkcję ideologicznych oddziałów szturmowych, jak partie komunistyczne. Państwo powinno stać na straży wolności słowa. Niestety obecnie jest silne wobec słabych, a słabe wobec silnych.

Przywołane zostają przykłady kasowania profili prawicowych polityków na portalach społecznościowych o ogólnoświatowym zasięgu.

Niestety, rynek samodzielnie nie jest w stanie stworzyć dla nich alternatywy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Nowe obostrzenia. Zamknięte instytucje kultury oraz ograniczenia w kościołach, galeriach handlowych i hotelach

Premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim i prof. Andrzejem Horbanem informują o nowych obostrzeniach sanitarnych i stanie systemu opieki zdrowotnej.

Premier Mateusz Morawiecki informuje, że tymczasowo zamknięte wszystkie instytucje kultury. Hotele dostępne będą tylko na potrzeby wizyt służbowych. Limit osób na metr kwadratowy w kościele zostanie obniżony do jednej osoby na 15 m². Od poniedziałku w klasach I-III szkół podstawowych obowiązywać będzie nauczanie zdalne.

Sklepy w galeriach handlowych będą zamknięte, za wyjątkiem sklepów spożywczych, aptek, drogerii, punktów usługowych.

Dodatkowo w sklepach do 100 m² będzie obowiązywał limit 1 os. na 10 m², a w sklepach o większej powierzchni 1 os. na 15 m². Nowe zasady będą obowiązywać od najbliższej soboty do co najmniej do 29 listopada. Stopień poluzowania tych rygorów będzie zależał od notowanych przypadków. Jeśli będzie to będzie to 70-75 przypadków na 100 tys. to zostaną wprowadzone ostre zasady narodowej kwarantanny. W przypadku, gdy będzie 25-50 przypadków na sto tysięcy, to jest możliwy powrót do obecnej sytuacji, jeśli do 10-25, to do zasad stref żółtych. Premier przywołuje przykład Izraela, w którym lockdown doprowadził do spadku zakażeń o 70 proc. Podkreśla, że z dwutygodniowym opóźnieniem jesteśmy świadkami naszych dzisiejszych działań. Apeluje o rezygnację z protestowania na ulicach.

Jestem przekonany, że znajdziemy w sobie siłę do realizacji tych działań.

Wskazuje, że jest 20-kilka najbardziej dotkniętych branż, którym nie starczy środków przyznanych w ramach tarczy finansowej. Informuje, że trwają negocjacje z Komisją Europejską ws. wysokości pomocy, jaką może przekazać firmom rząd. Od 1 listopada będą obowiązywały ulgi takie jak postojowe. Nauczyciele otrzymają bon edukacyjny na rzecz zakupy sprzętu potrzebnego do nauki zdalnej. Więcej informacji na ten temat poda MEN. Adam Niedzielski wyjaśnia, że Narodowa Kwarantanna będzie oznaczała zamknięcie działalności gospodarczej.

Stabilizacja nastąpi na poziomie 25-30 tys. zachorowań dziennie.

Wyliczenia te nie biorą pod uwagę ostatnich protestów. System opieki zdrowotnej jest na granicy wytrzymałości. Przyrasta liczba zgonów, nie tylko covidowych.

Musimy zdać sobie sprawę z powagi sytuacji, w jakiej się znajdujemy. To nie jest czas na spory światopoglądowe, to czas na ochronę życia.

Minister zdrowia zachęca do pozostania w domu i wychodzenia z niego tylko, kiedy to jest konieczne. Trzeba ograniczyć kontakty towarzyskie. Adam Niedzielski zachęca ozdrowieńców do oddawania krwi.

Premier odpowiadając na pytanie, potwierdza, że żłobki i przedszkola będą dalej działać. Minister zdrowia informuje, że obecnie badania przesiewowe wszystkich obywateli są niepotrzebne. Wskazuje, że włączenie obecnego hamulca bezpieczeństwa może decydować o tym, czy do końca roku nie zachoruje o 600 tys. ludzi więcej.

A.P.

Sławomir Grzyb: Nie ma merytorycznego uzasadnienia dla zamykania barów i restauracji

Koordynator Sztabu Kryzysowego Gastronomii Polskiej krytykuje rząd za wprowadzanie obostrzeń bez konsultacji społecznych. Ocenia działania władzy jako paniczne i prognozuje, że nie przyniosą sukcesu.

 

Sławomir Grzyb komentuje wprowadzone przez rząd obostrzenia dla sektora gastronomicznego. Ubolewa nad brakiem zaproszenia na konsultacje dotyczące restrykcji. Jak dodaje:

Mówienie o tym, że gastronomia jest źle wywietrzona nie posiada żadnego merytorycznego uzasadnienia. Żądamy planu funkcjonowania sektora w perspektywie pół roku.

Gość „Kuriera w samo południe” zapewnia, że branża jest dobrze przygotowana do pracy w reżimie sanitarnym:

Rząd zamyka całą gastronomię ze względu na kluby, dyskoteki i sale weselne, które stanowią 5% wszystkich lokali gastronomicznych. Rząd pewnie tego nie wie.

Sławomir Grzyb szacuje, że nowe ograniczenia dla barów i restauracji poskutkują zwolnieniem 1 mln pracowników, co pozbawi źródła utrzymania 3 milionów ludzi. Koordynator Sztabu Kryzysowego Gastronomii Polskiej postuluje natychmiastowe zawieszenie obowiązku płacenia składek na ZUS przez właścicieli lokali gastronomicznych na co najmniej pół roku:

W lutym przyjdzie kolejna fala koronawirusa. Wszyscy to wiemy, mam nadzieję że rząd również.

Według rozmówcy Krzysztofa Skowrońskiego w Polsce powinien zostać wdrożony tzw. szwedzki model walki z epidemią:

Duża część społeczeństwa jest już na tego wirusa odporna. Władza niestety dalej panikuje.

Sławomir Grzyb mówi, że przedstawiciele sektora gastronomicznego nadal liczą na konstruktywny dialog z rządem.

Powinien natychmiast powstać fundusz ratowania gastronomii.

Członek Zarządu Compensa Życie: Jako ubezpieczyciel oferujemy pracownikom dodatkową ochronę ubezpieczeniową

Konrad Kluska mówi o tym, w jakich okolicznościach można podjąć środki z PPK i wyjaśnia, czym się różni Compensa Życie od innych instytucji obsługujących program.

 

Konrad Kluska zaznacza, że Pracownicze Plany Kapitałowe służą oszczędzaniu na przyszłość, ale niekoniecznie na emeryturę. Umożliwiają one wypłatę środków w przypadkach, takich jak wydatki związane z kupnem mieszkania, czy leczeniem. Wypłacone środki należy później zwrócić. Można także w ogóle wypisać się z programu wypłacając środki permanentnie, ale wtedy z potrąceniem dopłat państwa i 30 proc. wpłat pracodawcy, które odprowadzone zostaną wówczas do ZUS. Zgodnie z ustawą o PPK pracownik może w ramach programu odprowadzać miesięcznie od dwóch do czterech procent swojej pensji.

Compensa ma już ponad tysiąc umów zawartych z pracodawcami.

Członek Zarządu Compensa TU na Życie SA Vienna Insurance Group podkreśla, że wśród 20 instytucji obsługujących PPK Compensa jest jedynym towarzystwem ubezpieczeniowym. Wszystkie pozostałe oferują swoje plany kapitałowe jako TFI (towarzystwa funduszy inwestycyjnych) lub PTE (powszechne towarzystwa emerytalne).

Compensa zdecydowała się podjąć wyzwanie jako ubezpieczyciel, co dało nam pewną unikalną możliwość, ponieważ […] oprócz nadrzędnej funkcji jaką jest gromadzenie kapitału oferujemy pracownikom dodatkową ochronę ubezpieczeniową […]. Nie są iluzoryczne kwoty, ponieważ nasza ochrona zdefiniowana jest jako czterokrotność wartości rachunku, nie więcej niż 100 tysięcy złotych.

Rozmówca Adriana Kowarzyka podkreśla, że chodzi o bardzo realne kwoty, takie jak sto tys. zł, które Compensa Życie może nam wypłacić w przypadku trwałego inwalidztwa. Podkreśla, że każdy pracownik będący w PPK zarządzanym przez Compensę objęty będzie ubezpieczeniem. Konrad Kluska wskazuje na aplikacje dla pracodawców i pracowników. Pierwsze ułatwia pracodawcom obsługę programu, drugi pozwala pracownikom kontrolować na bieżąco środki zgromadzone na ich koncie.

Sam z przyjemnością zaglądam do aplikacji, którą udostępniliśmy naszym klientom, która daje mi możliwość podglądu w zasadzie 24 godziny na dobę, jaki jest stan mojego rachunku.

Zaznacza, że aplikacja jest dla pracownika elementem kontroli nad tym, czy wszystkie wpłaty są odprowadzane na czas i we właściwej wysokości.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Krzysztof Dechnik: Ludzie muszą pojąć, że jak nie odłożymy, to nie będziemy mieć dobrych warunków na emeryturze

Krzysztof Dechnik o potrzebie edukacji Polaków, wdrażaniu PPK i pomocy w tym pracodawcom oraz o know-how Pocztylionu.

 

Krzysztof Dechnik zdradza, czym są dla niego Pracownicze Plany Kapitałowe. Wskazuje na potrzebę refleksji nad tym, jakie będą nasze świadczenia w ZUS-e za 20-30 lat. Będą one niskie. Potrzeba edukować ludzi, żeby oszczędzali.

Musimy nauczyć się w Polsce oszczędzać. Ludzie muszą pojąć to, że jak nie odłożymy, to nie będziemy mieć dobrych warunków egzystowania na emeryturze.

Dyrektor Biura Wsparcia Sprzedaży Pocztylion-Arka Powszechne Towarzystwo Emerytalne SA wyjaśnia, że nasz system jest najbardziej podobny do brytyjskiego. Podkreśla, że kiedy oszczędza się na własną rękę, to odkłada się tylko własne środki, zaś w PPK do pieniędzy pracownika dokładają się pracodawca i Skarb Państwa. Wskazuje na wagę wyboru operatora PPK przez pracodawcę:

Najistotniejsze z perspektywy pracownika jest ocenienie tego, jakie know-how, możliwości inwestycyjne ma firma. Z perspektywy pracodawcy najistotniejszy jest proces wdrożenia.

Nasz gość wskazuje, że Pocztylion-Arka PTE SA od dwudziestu lat prowadzi inne produkty emerytalne, mając obecnie pół miliona klientów. Właścicielem towarzystwa emerytalnego jest amerykańska spółka Invesco Limited. Jest to, jak podkreśla Dechnik, jedna z największych firm inwestycyjnych na świecie, działająca w 25 krajach, o kapitale wynoszącym ponad bilion dolarów.

Invesco specjalizuje się w funduszach zdefiniowanej daty. […] Wspólnie opracowaliśmy wszystkie aspekty produktu i również inwestycji.

Opowiada jakie narzędzia Pocztylion udostępnia pracodawcom. Mamy zespół, który wdraża firmę- informuje. Korzysta on z informacji z rynku brytyjskiego na którym rozwiązania, takie jak obecnie w Polsce wprowadzono w 2008 r. Wynika z nich, że

Krytyczny dla pracodawców jest moment wdrożenia.

Dyrektor wskazuje, że ich aplikacja agenta transferowego FINA dostała uznana przez Gazetę Bankową za hit roku 2020.

Jest ona bardzo przestępna i ma bardzo dobre oceny.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Rząd chce, by składki ZUS odprowadzano od wszystkich umów-zleceń. Budżet ma otrzymać dodatkowo 2,5 mld zł

Plany Rady Ministrów potwierdził wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed.

Dziennik „Rzeczpospolita” poinformował, że Rada Ministrów planuje wprowadzić  pełne oskładkowanie umów-zleceń. Doniesienia gazety potwierdził wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej:

Wszystko wskazuje, że wyższe składki przyjdzie zapłacić przedsiębiorcom już od 1 stycznia 2021 r. Zapłacą je od wynagrodzeń osób, które pracują na co najmniej dwóch umowach zlecenia lub łączą pracę na zleceniu z etatem czy działalnością gospodarczą.

Zgodnie z obecnie obowiązującymi  przepisami jeśli z pierwszej umowy opłacili składki od co najmniej minimalnego wynagrodzenia, od kolejnych umów płacą już tylko składkę zdrowotną i przez to otrzymują  wynagrodzenie netto wyższe o około 30%. Jak skomentowała prezes ZUS, prof.Gertruda Uścińska:

Taka zmiana przepisów pozytywnie wpłynie na wysokość emerytur.

Do zapowiedzi odniósł się również prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kaźmierczak:

Nie znamy jeszcze szczegółów tego projektu, jednak wprowadzenie jednolitego dla wszystkich podatku od wynagrodzeń powinno wiązać się z obniżeniem klina podatkowego.

W „Wieloletnim Planie Finansowym Państwa na lata 2019-2022” założono, że pełne oskładkowanie osób na umowach zlecenia mogłyby przynieść ZUS-owi ok. 3,1 mld zł dodatkowych składek na ubezpieczenie społeczne.

A.W.K.

Prezes ZUS: W przyszłości poziom przeciętnej emerytury do przeciętnego wynagrodzenia wyniesie niemal 25 proc.

Gertruda Uścińska ostrzegała na Forum Ekonomicznym w Karpaczu przed niskimi emeryturami, zachęcając dywersyfikacji źródeł zabezpieczenia na starość.

Jesteśmy w XXI w., na dodatkowym wirażu w związku ze wstrząsami spowodowanymi pandemią, i trzeba jasno powiedzieć, że przecież systemy publiczne, które w Polsce gwarantują dochody na starość w ponad 80 proc., w perspektywie kilkudziesięciu lat nie będą mogły odgrywać takiej roli.

W tych słowach przyszłość polskiego systemu emerytalnego odmalowała  na Forum Ekonomicznym w Karpaczu prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska.

Zgodnie z opublikowanym w sierpniu raportem Instytutu Emerytalnego prognozowana emerytura osoby wchodzące teraz na rynek pracy po 40 latach zarabiania równowartości płacy minimalnej otrzymywać będzie 53% jej wartości w 2060 r., czyli 3068,47 zł. W przypadku ludzi pracujących pięć lat dłużej ich świadczenia wzrosną do 77% ówczesnej płacy minimalnej (4856,24 zł). Pracując do 67. roku życia zyskalibyśmy zaś emeryturę wynoszącą 5946,13 zł, czyli 90% płacy minimalnej.

Szefowa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wskazała na starzenie się społeczeństwa, spadek dzietności i wydłużanie się życia:

Według prognoz w 2059 r. na 100 osób w wieku produkcyjnym będzie przypadało 76 osób w wieku poprodukcyjnym; w 2080 r. – 69 osób. We wcześniejszych prognozach, przyjętych od 2036 r. na jedną osobę w wieku poprodukcyjnym będą przypadały mnie, niż dwie osoby w wieku produkcyjnym.

W rezultacie Polacy będą potrzebowali dodatkowych środków zabezpieczenia poza emeryturą z ZUS-u. Jednym z nich są według prof. Gertrudy Uścińskiej Pracownicze Plany Kapitałowe. Według autorów wspomnianej wcześniej ekspertyzy odkładanie pieniędzy na PPK oznaczać będzie  dodatkową miesięczną kwotę przez dziesięć lat w wysokości 726 zł dla przechodzących na emeryturę w wieku 60 lat, 895 dla pracujących do 65. roku życia i 970 dla tych, którzy przepracują 47 lat. Według dr Antoniego Kołka i Oskara Sobolewskiego, którzy przygotowali raport, należy wrócić do wieku emerytalnego wynoszącego 67 lat dla obu płci, gdyż obecny jest za niski.

A.P.

Prezes PFR: Górny Śląsk bardzo dobrze się rozwija mimo stopniowego ograniczania produkcji

Paweł Borys o tarczy finansowej dla dużych firm, unijnym funduszu pomocowym, zamykaniu kopalń, inwestycjach publicznych, powrocie wzrostu gospodarczego i akcji Solidarni Zwyciężymy.

Paweł Borys mówi o akcji Solidarni Zwyciężymy, w ramach której firmy zgłaszają się, by opowiedzieć, jak sobie radzą. Zauważa, że już 2/3 firm deklaruje, że ma bufor finansowy. 80% przedsiębiorstw nie planuje redukować zatrudnienia. Stwierdza, że

130 mld, które wypłynęły do gospodarki, powinny dawać firmom oddech na dwa-trzy kwartały. Najważniejsze żeby wrócił wzrost gospodarczy.

Wyjaśnia, że pieniądze z bonu turystycznego wypłaca ZUS, który je otrzymuje z budżetu. Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju mówi o programie skierowanym do dużych przedsiębiorstw. Do wcześniejszego, skierowanego do przedsiębiorców małych i średnich można było się zgłaszać do końca lipca.

Te 345 tys. firm które otrzymało subwencje to mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa będą w przyszłym roku przechodziły przez ten etap decyzji o umorzeniu części subwencji.

Wniosków do tzw. tarczy dużej wpłynęło jak dotąd 200, a drugie tyle jest przygotowywanych do złożenia. Nasz gość wskazuje, że proces decyzyjny jest tutaj bardziej złożony niż przy programie dla mniejszych przedsiębiorstw. Mowa jest bowiem o większych kwotach przekazywanych poszczególnym firmom. Jeśli chodzi środki przeznaczone w ramach tarczy finansowej to, jak mówi:

Łącznie w całej tarczy jest 100 miliardów złotych. Dla samych dużych firm jest to kwota dwudziestu pięciu miliardów złotych.

Paweł Borys ocenia negocjacje ws. unijnego funduszu pomocowego za sukces polskiego rządu. Podkreśla, że środki z tego funduszu będzie można przeznaczyć na inwestycje napędzające rozwój gospodarczy, takie jak drogi i infrastruktura kolejowa.

Na pewno te środki w latach 2021-2024 będą bardzo potrzebne do tego, aby przewrócić gospodarkę do wzrostu.

Komentuje sytuację na Śląsku w kontekście zamykania kopalń. Zauważa, że na Górnym Śląsku bezrobocie jest historycznie niskie:

Warto podkreślić, że pomimo tego, że stopniowo ograniczana jest produkcja, co związane jest z ze  zmianą w energetyce […]  Górny Śląsk się bardzo dobrze rozwija- lokuje tam się inny przemysł.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego zachęca do odwiedzenia strony Solidarni Zwyciężymy, gdzie można się podzielić swoją historią prowadzenia firmy w czasie pandemii.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.