Nie oglądajmy się na innych, sami zacznijmy działać tak, żeby Polska była jak najbardziej samowystarczalnym krajem

Ci, którzy pracują na swoim, to jest kapitał, który tak jak rodzinne gospodarstwa rolne, powinien podlegać nadzwyczajnej ochronie, bo jeśli popadnie w kłopoty, to w kłopoty popadnie cała dobra zmiana.

Krzysztof Skowroński

To, co się działo podczas wyborów władz Unii Europejskiej, było niesmaczne i irytujące. Próba uczynienia szefem Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa, niepotrzebnie przedłużany i ciągnący się przez wiele dni szczyt europejski, postawa Donalda Tuska, który w widoczny sposób robił wszystko, żeby upokorzyć polski rząd, wreszcie wycięcie z funkcji wiceprzewodniczącego parlamentu europejskiego profesora Zdzisława Krasnodębskiego – wszystko to pokazało faktyczne oblicze zjednoczonej Europy. Nie tylko egoizm, nie tylko partykularne interesy, nie tylko dążenie do dominacji, ale też całkowity brak chęci prawdziwej debaty na temat rzeczywistych problemów wymagających decyzji. Żadnego pomysłu na konkretne działanie.

Początek lipca w Brukseli i Strasburgu pokazał, że zdanie wypowiedziane do uczniów przez libańskiego świętego Hardiniego: „Zanim zaczniesz zbawiać świat, zbaw najpierw samego siebie”, jest jak najbardziej prawdziwe i nie dotyczy tylko pojedynczych ludzi, każdego z nas, ale i całych zbiorowości.

Zbawmy siebie, czyli spróbujmy działać tak, żeby Polska była jak najbardziej samowystarczalnym i jak najlepiej urządzonym krajem. Nie oglądajmy się na innych. Nie szukajmy zagranicznej pomocy, tylko z troską i rozwagą sami pochylajmy się nad własnymi problemami dnia codziennego i próbujmy je rozwiązać.

W tym kontekście bardzo zaniepokoiła mnie rozmowa z dwoma przedsiębiorcami w Białej Podlaskiej. Powiedzieli tak: „Jest źle. A będzie jeszcze gorzej”. I na dowód tej tezy przytoczyli następujące fakty: rosną ceny energii dla przedsiębiorców (podwyżka o 150 zł za jeden megawat od początku 2020 roku); wzrastają ceny materiałów budowlanych, następuje wzrost kosztów zatrudnienia, pojawiają się zatory płatnicze.

Bielscy przedsiębiorcy przewidują, że w niedługim czasie dojdzie do wielu bankructw, bo małe firmy nie wytrzymają tych wszystkich trudności. Ich zdaniem państwo przerzuca zbyt wiele kosztów na barki przedsiębiorców.

W rozmowie powoływali się na świadectwa wielu biznesmenów, którzy popadają w kłopoty finansowe i mają podobne jak oni zdanie w sprawie sytuacji rodzimych przedsiębiorców. Na koniec rozmowy dowiedziałem się, że głosowali na Platformę Obywatelską. To nie zmienia faktu, że podobne słowa słyszeliśmy podczas letniej podroży Radia WNET kilka razy. Moim zdaniem warto się w takie opinie wsłuchiwać. Perspektywa makro, geopolityczne bezpieczeństwo, wielkie umowy energetyczne podpisywane przez Polskę mogą okazać się bez znaczenia wobec kłopotów dnia codziennego.

Premier Mateusz Morawiecki wielokrotnie powtarzał, jak ważny jest dla wzrostu gospodarczego Polski mały i średni biznes. Średnia klasa – to nie urzędnicy (jakich mamy nadmiar), to nie menedżerowie zatrudnieni w wielkich korporacjach, a ci, którzy pracują na swoim. To jest ten kapitał, który tak jak rodzinne gospodarstwa rolne, powinien podlegać nadzwyczajnej ochronie, bo jeśli popadnie w kłopoty, to wraz z nim w kłopoty popadnie cała dobra zmiana, a wraz z nią wielkie strategiczne projekty, takie jak budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego, przekop Mierzei Wiślanej, Via Carpatia, poprawa infrastruktury kolejowej, a wreszcie – faktyczne budowanie niezależności i podmiotowości Polski zostanie tylko kolejnym niezrealizowanym marzeniem.

Artykuł wstępny Krzysztofa Skowrońskiego, Redaktora Naczelnego „Kuriera WNET”, znajduje się na s. 1 lipcowego „Kuriera WNET” nr 61/2019, gumroad.com.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna aktualnego numeru „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem gumroad.com. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł wstępny Krzysztofa Skowrońskiego, Redaktora Naczelnego „Kuriera WNET”, na s. 1 lipcowego „Kuriera WNET” nr 61/2019, gumroad.com

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Na rynku polskim obce firmy mają wsparcie swoich rządów, a polskie średnie firmy – nie. Gdzie patriotyzm gospodarczy?

W Zarządzie Polskich Linii Kolejowych (PLK) pozostają ludzie związani z PO. Broniąc swojego wizerunku, podtrzymują w imieniu PLK swoje niektóre wcześniejsze, urągające uczciwości biznesowej decyzje.

Marek Wyszyński

Jesteśmy firmą rodzinną działającą na rynku budownictwa kolejowego i drogowego od 25 lat, ze znakomitym przygotowaniem merytorycznym oraz doświadczeniem, aktualnie w upadłości układowej. Co doprowadziło nas do takiego stanu?

W 2014 r. firma PKP PLK SA, łamiąc podpisane ustalenia, odstąpiła od umowy z nami na rewitalizację odcinka linii kolejowej nr 131 Chorzów Batory—Tczew. Realizację przekazano korporacji zagranicznej.

W efekcie PLK nałożyły na nas kary w wysokości ca 15 mln zł, przez co stworzyły sobie alibi do zabrania nam kwoty w wysokości 6 mln zł z tytułu gwarancji należytego wykonania oraz 5 mln zł – z niezapłaconej należności z ostatniej faktury. Dodatkowo PLK chciała obciążyć kwotą 10 mln zł naszego konsorcjanta.

W wyniku powstałej sytuacji, tj. utraty płynności finansowej, sąd w marcu 2015 r. ogłosił naszą upadłość z możliwością zawarcia układu. Przez firmę przeszło „tsunami”, pozbawiające nas środków do życia. (…)

Można stwierdzić, że od wielu lat istnieje szerszy problem, związany z realizacją inwestycji PLK i GDDKiA, pomimo istniejących przepisów, związany z płatnościami za wykonane roboty podmiotom rodzimym będącymi podwykonawcami firm zagranicznych.

Urzędnicy unikają jak ognia płacenia bezpośrednio podwykonawcom, pomimo niezbitych dowodów w postaci stosownych dokumentów.

Szczególne zasługi w tym zakresie ma obsługa prawna zamawiających, która z zasady neguje możliwość uregulowania płatności, odsyłając poszkodowanych podwykonawców do sądów.

Czy właściwe jest realizowanie kontraktów z „nowej perspektywy”, głównie przez Włochów, Czechów, Niemców czy Hiszpanów? Niejednokrotnie te firmy to tzw. „teczki” bez kadry kierowniczej, nadzoru, zespołów roboczych, maszyn i narzędzi. Wykorzystują one w sposób bezwzględny rodzime siły wytwórcze, podkupując naszych pracowników i pozostawiając po sobie nieuregulowane należności. Polskie średnie firmy nie mają żadnego wsparcia w zakresie pozyskania odpowiednich gwarancji czy finansowania działalności przy realizacji kontraktów infrastrukturalnych. Na rynku polskim pojawiają się nowe firmy zagraniczne, które mają wsparcie swoich rządów i instytucji finansowych, a my będziemy dla nich wyrobnikami bez możliwości rozwoju, przy wydatnej pomocy naszych urzędników, którzy nie rozumieją idei patriotyzmu gospodarczego czy budowania polskiego kapitału.

Podejście takie łamie naturalne podstawy patriotyzmu gospodarczego, postrzeganego wprost, bez modnych ostatnio „unowocześnień” definicyjnych.

Pomimo zmiany rządu w 2015 r. i obiecanej nam pomocy ze strony „Dobrej Zmiany”, określone, znane nam z imienia i nazwiska osoby, pozostające w PLK ze „starych” układów, uniemożliwiają polubowne załatwienie sporu.

Nasze wielokrotne monity oraz prośby o ugodę, kierowane w okresie „Dobrej Zmiany” do PLK oraz odpowiednich urzędów, spotkały się jak dotąd z odmową bądź milczeniem.

Cały artykuł Marka Wyszyńskiego pt. „Ratujmy polski kapitał w budownictwie. Studium przypadku” znajduje się na s. 12 marcowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 57/2019, gumroad.com.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna aktualnego numeru „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem gumroad.com. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Marka Wyszyńskiego pt. „Ratujmy polski kapitał w budownictwie. Studium przypadku” na s. 12 marcowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 57/2019, gumroad.com

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego