Jastrzębski: Zaangażowanie Turcji w Libijską Wojnę Domową polaryzuje tunezyjską scenę polityczną

Prezydent Tunezji przypomniał w przemówieniu z okazji 'Id Al-Fitr o tym, że to on pełni funkcję reprezentacyjną w państwie tunezyjskim tak wewnątrz jego granic, jak i poza nimi.

Al-Jazeera

  1. Po tym jak tunezyjski marszałek parlamentu gratuluje Rządowi Zgody narodowej wyparcia sił Haftara, Prezydent Tunezji przypomina mu, kto rządzi krajem

W swoim przemówieniu do obywateli z okazji 'Id Al-Fitr, Prezydent Tunezji Qais Saied przestrzegł kontrrewolucjonistów, że ich nadzieje na odniesienie sukcesu to mrzonki.

Jego przemówienie zbiegło się w czasie z krytyką jakiej tunezyjscy politycy i aktywiści poddali próby powstrzymania procesu demokratyzacji w Tunezji podejmowane przez Zjednoczone Emiraty Arabskie. Krytyce poddawane jest też kwestionowanie suwerenności decyzji tunezyjskiego państwa jakiego dopuszczają się Zjednoczone Emiraty Arabskie. Według krytyków ma się to odbywać poprzez wpompowywanie dużych środków w tunezyjską politykę tak, aby zrealizowany został scenariusz podobny do tego znanego z wydarzeń egipskich z 2013 roku.


Komentarz: w 2013 roku w Egipcie doszło do kontrrewolucji, która doprowadziła do upadku rządu Partii Wolności i Sprawiedliwości oraz Prezydenta Mohameda Morsiego blisko powiązanego z Bractwem Muzułmańskim. Zarówno partia jak i Morsi zyskali władzę dzięki Wiośnie Arabskiej, która w Egipcie zaczęła się 25 stycznia 2011 roku.


Prezydent skrytykował tych „co tęsknią za powrotem do przeszłości, do cofnięcia się przed 2011 rok. Inni przygotowują sią wręcz do zrealizowania tych mrzonek. Jeszcze inni, niestety, mają w zwyczaju hipokryzję, kłamstwo i kalumnie. To o nich Bóg mówi, że serca ich są chore.”


Komentarz: w tych słowach, acz nie bezpośrednio, prezydent zwrócił się do islamistycznej partii Ennahda. Reprezentujący ją marszałek tunezyjskiego parlamentu Rashid Ghannouchi dopuścił się w zeszłą środę samowoli pogratulowania w imieniu państwa tunezyjskiego libijskiemu Rządowi Zgody Narodowej Fayeza As-Sarraja. Gratulacje zostały złożone z okazji zdobycia bazy lotniczej Al-Watiyya i wyparcia z niej Libijskiej Armii Narodowej Marszałka Chalify Haftara.

Partia Ennahda ma charakter islamistyczny. Zarówno jej jak i marszałkowi zarzuca się sympatyzowanie z Bractwem Muzułmańskim. Zarzuty te w zeszłą środę wyartykułowało siedem tunezyjskich partii opozycyjnych, głównie socjalistów i narodowych socjalistów. W treści oświadczenia oskarżano Rashida Ghannouchiego o „zachowywanie się jak członka międzynarodowej organizacji Braci Muzułmańskich poprzez przedkładanie interesów islamistów nad dobro Tunezji i jej obywateli.” Partie zwróciły się także do Prezydenta Qaisa Saieda z żądaniem zapewnienia, że Tunezja nie udziela siłom tureckim w Libii wsparcia logistycznego.

Qais Saied poniekąd ustosunkował się do obydwu kwestii, przypominając w swym przemówieniu z okazji ‘Id Al-Fitr, że to on jest prezydentem Tunezji i że to on reprezentuje państwo tak wewnątrz jak i na zewnątrz. Była to również aluzja do samowoli Rashida Ghannouchiego, który gratulując sukcesów Rządowi Zgody Narodowej w Trypolisie pogwałcił zasady protokołu dyplomatycznego.

Ewidentnym jest, że zarówno partie opozycyjne jak i prezydent darzą wielką nieufnością Turcję i jej obecność wojskową w Libii. Można nawet stwierdzić, że to tureckie zaangażowanie w Libijską Wojnę Domową polaryzuje scenę polityczną Tunezji. 

 

Reuters

  1. Kuwejcki statek zatrzymany u wybrzeży Australii

Kuwejcki statek z żywym inwentarzem został zatrzymany na zachodnim wybrzeżu Australii po tym jak u sześciu członków załogi stwierdzono COVID-19.

Statek o nazwie „Al Kuwait” opuścił Bliski Wschód 7 maja, zaś w Perth zacumował 22 maja. Kapitan statku poinformował australijskie służby imigracyjne i rolnicze, że niektórzy z członków załogi mieli podwyższoną temperaturę, poinformował Premier Australii Zachodniej Mark McGowan.


Komentarz: Premier Australii Zachodniej jest faktycznie najwyższym urzędnikiem władzy wykonawczej w stanie Australia Zachodnia, będącym jednym z sześciu wchodzących w skład monarchiczno-konstytucyjnej federacji parlamentarnej jaką jest Australia. Choć formalnie premiera mianuje faktycznie wyżej sytuowany gubernator, w praktyce zostaje nim automatycznie lider partii lub koalicji posiadającej najwięcej mandatów w izbie niższej parlamentu stanowego. Następnie premier mianuje ministrów, tworzących wraz z nim gabinet stanowy.


Sześciu członków załogi poddano testom na koronawirusa. Wobec pozytywnego wyniku zostali zabrani do hotelów celem przejścia kwarantanny. W międzyczasie Australijskie Siły Graniczne wniosły zapytanie, dlaczego pozwolono statkowi zacumować.

– Chcemy uzyskać rozwiązanie pozwalające statkowi na opuszczenie portu tak szybko jak to tylko możliwe – powiedział Premier McGowan.

Nim Al Kuwait przybił do Perth zatrzymał się jeszcze w Hamad Port w Katarze. Celem podróży do Perth jest przyjęcie ładunku tysięcy żywych owiec. Inwentarz ma zostać przetransportowany na Bliski Wschód.

Właścicielem Al Kuwait jest Kuwait Livestock Transport and Trading Co. Firma skierowała agencję Reuters do przewodniczącego Australijskiej Rady Eksportu Inwentarza Żywego (Australian Livestock Exporters’​ Council) Marka Harveya Suttona. Sutton odmówił komentarza na temat sytuacji statku, stwierdzając, że „przestrzegano wszystkich protokołów i procedur.”

Sutton dodał, że Rural Export & Trading (West Australia) planował przetransportować 56,000 owiec na pokładzie Al Kuwait na Bliski Wschód.

SANA

  1. Plony napływają do spichlerzy mimo podpaleń

Agencja SANA poinformowała, że ukończono zbiór pszenicy i jęczmienia ze 165,000 hektarów pól znajdujących się w północno-wschodniej prowincji Al-Hasakah.

Pszenicę zebrano z 5 000 hektarów, a jęczmień z 160 000, i o ile jego zbiory mają się ku końcowi, to według lokalnych urzędników na polach pozostało jeszcze dużo pszenicy. Prace związane ze zbiorem pszenicy zaplanowane są na pierwszy tydzień czerwca.

Chłopi dokonali zbiorów w wyjątkowo szybkim tempie, w obawie przed podpalaczami, którzy od dłuższego czasu pustoszą syryjskie zboża.

Ostatnie pożary odnotowano na terenach uprawnych w dystrykcie Abu Raseen na północy prowincji Al-Hasakah. Miejscowi rzucają oskarżenia pod adresem okolicznych kurdyjskich oddziałów Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF; Syrian Democratic Forces).

Podpalone pola znajdowały się wzdłuż linii tureckiego frontu. Podejrzewa się zatem, że oddziały SDF podłożyły ogień w celu zdetonowania tureckich min rozsypanych po rzeczonych polach uprawnych.

Według lokalnych źródeł rolnikom udało się przeciąć kierunek rozprzestrzeniania się ognia dzięki czemu powstrzymano jego ekspansję na sąsiednie pola.

To już kolejny z pożarów w Górnej Mezopotami wywołany przez tureckich najemników i amerykańskie lotnictwo. Według SANA celem rozniecania pożarów jest pozbawienie ludności źródeł utrzymania, a także zmuszenie jej do współpracy z najeźdźcą. Ponadto wypalanie pól ma na celu podkopanie syryjskiej ekonomii nadwyrężonej przez embarga państw zachodnich pod przewodnictwem Waszyngtonu.

Jastrzębski: Bardzo napięte stosunki egipsko-tureckie pogarsza zaangażowanie obu państw w Libijską Wojnę Domową

Najstarsza egipska gazeta Al-Ahram odcięła się od artykułu swojego byłego dziennikarza, w którym sugeruje istnienie propozycji normalizacji stosunków egipsko-tureckich.

ANF i Al-Ahram

  1. ANF: Al-Ahram zaprzecza jakoby popierało reset w egipsko-tureckich relacjach; Al-Ahram: Układanie się z Turcją to układanie się z organizacją terrorystyczną 

Kurdyjsko-rożawiańska agencja informacyjna ANF News z siedzibą w Amsterdamie poinformowała, że Tureckim mediom nie udało się wykorzystać do swoich celów propagandowych artykułu popełnionego przez byłego dziennikarza najstarszej egipskiej gazety Al-Ahram.

Artykuł napisany przez byłego dziennikarza Al-Ahram Mohameda Sabreena zatytułowany „Propozycja normalizacji turecko-egipskich relacji” został opublikowany w tureckich mediach i przedstawiony jako wyraz pojednawczej intencji oficjalnych egipskich instutucji. Artykuł ten wywołał zaniepokojenie pośród niektórych państw Bliskiego Wschodu nękanych przez Turcję, w tym Grecji i Cypru. Według ANF artykuł nie podaje argumentów przemawiających za tym, że Egipt miałby chcieć poprawić swoje relacje z Turcją, której polityka jest jawnie wroga i anty-egipska.

Sama gazeta Al-Ahram odcina się od artykułu i jego autora. Medium wydało w środę oświadczenie redaktora naczelnego ‘Alaa Thabeta, który podkreślił, że polityka Egiptu wobec Turcji dyktowana jest przez oficjalne instytucje, na czele których stoi prezydent i Ministerstwo Spraw Zagranicznych Egiptu. Tym samym poglądy Sabreena nie odzwierciedlają stanowiska ani Al-Ahram, ani egipskiego państwa.

Redaktor naczelny Al-Ahram powiedział wręcz, że turecki reżim „ jest wrogo nastawiony wobec Egiptu, ponieważ gości i chroni grupę terrorystyczną, poprzez co zaprzepaszcza historyczne relacje pomiędzy Egiptem a Turcją.”


Komentarz: Owa terrorystyczna grupa to oczywiście Bractwo Muzułmańskie zakazane w Egipcie i uważane za organizację terrorystyczną.

– Al-Ahram uważa wezwanie do normalizacji relacji z tureckim reżimem za tożsame z normalizacją stosunków z organizacją terrorystyczną – napisał Thabet.

Al-Ahram napisała, że turecko-egipskie stosunki były napięte począwszy od 2013 roku, kiedy to odsunięto od władzy islamistycznego prezydenta Mohameda Morsiego będącego zarazem bliskim sojusznikiem tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana i rządu AK Parti.


Komentarz: Mohamed Morsi był bardzo blisko powiązany z Bractwem Muzułmańskim, a wręcz reprezentował jego interesy jako prezydent Egiptu.


Kair wielokrotnie oskarżał Ankarę o ingerowanie w wewnętrzne sprawy Egiptu, a także o udzielanie schronienia czołowym członkom Bractwa. Tym samym rząd Erdogana otwarcie krytykowała odsunięcie Morsiego i brał na cel obecnego prezydenta Abdel Fattaha As-Sisiego.

Komentarz: Jątrzącą się ranę w relacjach egipsko-tureckich jeszcze bardziej rozognił konflikt w Libii. Egiptowi, tak jak i Zjednoczonym Emiratom Arabskim, zależy na utrzymaniu jak największej części libijskiego terytorium w rękach Marszałka Chalify Haftara. Chodzi tu zwłaszcza o to, aby Haftar trzymał rękę na libijskich polach naftowych. Tymczasem Erdogan otwarcie popiera przeciwnika Marszałka Haftara jakim jest Rząd Jedności Narodowej w Trypolisie. Co więcej, Erdogan zdążył już wysłać tureckie oddziały do Libii w styczniu bieżącego roku. Ich rola ograniczyła się jednak do rozjemstwa, zgodnie z ustaleniami zawartymi z Wladimirem Putinem popierającym Haftara.


Al-Jazeera

  1. Dokąd uciekły siły Haftara i jaki będzie następny krok Rządu Zgody Narodowej po zdobyciu bazy lotniczej Al-Watiyya

Baza powietrzna Al-Watiyya padła pod naporem sił Rządu Zgody Narodowej. Ta uznawana przez ONZ struktura posiada już wszystkie najważniejsze bazy powietrzne w Zachodniej Libii.

Szalę zwycięstwa przeważyło zastosowanie dronów przez Rząd Zgody Narodowej. Ich atak o wtorkowym świcie, po którym nastąpiło natarcie lądowe, doprowadził do odwrotu oddziałów Marszałka Chalify Haftara.

Podczas nalotów został zniszczony gotowy do użycia rosyjski system obrony powietrznej Pancyr-S1. Al-Jazeera poinformowała, że podczas ataku siłom Rządu Zgody Narodowej udało się przejąć jeden z systemów tego typu.


Komentarz: Zaprojektowany przez jedną z wiodących firm zbrojeniowych w Rosji JSC Konstruktorskoe Buro Priborostroeniya (KBP), system obrony powietrznej Pancyr-S1 składa się z dwóch dwulufowych armat automatycznych 2A38M kalibru 30 mm oraz dwunastu przeciwlotniczych pocisków rakietowych 57E6 lub 57E6-E. System znajduje się w użyciu od 2012 roku. Wykorzystywany był tak w ramach Wojny Domowej w Syrii, Wojny w Donbasie, a także w Libijskiej Wojnie Domowej.

W libijskim teatrze wojennym, Pancyr-S1 zawitał za sprawą Zjednoczonych Emiratów Arabskich, które w czerwcu 2019 roku przekazały go Libijskiej Armii Narodowej (LNA) dowodzonej przez Marszałka Haftara. Od tamtej pory do zdobycia bazy Al-Watiyya odnotowano pojedyncze udane eliminacje tychże systemów obronnych.

To dlaczego Pancyr-S1 nie odpowiedział ogniem w kierunku zbliżających się dronów pozostaje niejasne. Bierność systemu może wynikać z jego już wcześniej odnotowanej wadliwości. Myślę tu o kompromitującym wideo z nalotu przeprowadzonego przez siły powietrzne Izraela na 50 pozycji wojsk podległych Asadowi 10 maja 2018 roku. Jedna z wyrzutni Pancyr-S1 zupełnie zignorowała nadlatującą ku niej rakietę, pozostałe odpowiedziały ogniem, ale żaden z izraelskich samolotów nie został wówczas strącony.


Według źródeł Al-Jazeery oddziały Haftara broniące bazy wycofały się do górskich miejscowości Az-Zintan i Ar-Rajban położonych na południe od bazy Al-Watiyya.


Komentarz: Oba miasta znajdują się na południowych zboczach Gór Nafusa. Osiągające maksimum 900-paru metrów nad poziomem morza, góry te stanowić mogą utrudnienie dla ewentualnego pościgu wojsk Rządu Zgody Narodowej. Jedyne dobre połączenie z miastami prowadzi od miejscowości Yafran. Poniżej łańcucha góskiego Nafusa rozpościera się płaska, półpustynna równina. Dalsza ucieczka w tamtym kierunku narazić może wojska Haftara na kolejne ataki z powietrza.

Hodowle kóz, uprawy oliwek i zbóż oraz fig mogą zapewnić oddziałom Marszałka Chalify Haftara odpowiedni wikt na czas przegrupowania. W mieście Az-Zintan znajduje się także szpital.


Co natomiast planują dowódcy sił Rządu Zgody Narodowej? Następnym ich celem będzie wyparcie oddziałów Haftara z miasta Tarhuna znajdującego się około 80 kilometrów od stolicy Libii Trypolisu, przekonuje Al-Jazeera.

I choć agencja prasowa rozmawiała z pułkownikiem sił Rządu Zgody Narodowej Muhammadem Qanuno na temat kolejnych działań wojskowych, to oficer ów stwierdził, że są one ściśle tajne, wobec czego nie może ich ujawnić. Qanuno zapewnił jednak, że Rząd Zgody Narodowej będzie walczyć dopóki nie odzyska ostatniej piędzi libijskiej ziemi.

SANA

  1. Powierzchnia uprawy bawełny w prowincji Al-Hasakah powiększa się do 3,550 hektarów

W bieżącym sezonie powierzchnia upraw bawełny w północno-wschodniej, syryjskiej prowincji Al-Hasakah powiększyła się do 3 550 hektarów od początku prac rolnych w maju aż do środy.

Przewodniczący Departamentu Produkcji Roślinnej w Al-Hasakah inżynier Jalal Bilal powiedział korespondentowi SANA, że prace przy bawełnie są na ukończeniu. Bilal dodał, że już w chwili obecnej areał obsadzony bawełną przewyższył zeszłoroczny wynoszący
3 100 hektarów.

SANA informuje, że zeszłoroczna produkcja bawełny w prowincji Al-Hasakah wyniosła około 18 000 ton. Większość z niej została sprzedana centrom odziarniania bawełny w prowincjach Homs i Hama.

2. Czosnkowy urodzaj 

Obfite deszcze jakie nawiedzały dystrykt Al-Kiswa w prowincji Damaszek przez ostatnie dwa lata bardzo poprawiły jakość i ilość produkowanego tam czosnku. Warzywo to cechuje się niezwykle długą przydatnością do spożycia, jest naturalnym antybiotykiem i antyoksydantem, co czyni z niego idealne pożywienie i dodatek do potraw dla ludności Syrii nękanej niepokojami wojennymi.

Dzięki pomyślnej aurze pogodowej, udało się także zwiększyć areał pod uprawę czosnku, pisze SANA. Mimo to przychód z produkcji czosnku został zniwelowany przez wzrost ceny przyrządów niezbędnych do kultywowania upraw.

– Ceny czosnku na rynku są przystępne, kiedy weźmie się pod uwagę wysoki koszt jego uprawy i ogromny trud rolników pracujących przez bite 9 miesięcy – wyznał ‘Abd al-Halim, jeden z rolników, wyrażając swą nadzieję, że uda mu się zabezpieczyć odpowiednio dużo oleju napędowego i nawozu, aby wykorzystać poszerzony areał w nadchodzącym sezonie.

Al-Halim wyznaje, że z 3 hektarów swojej uprawy czosnku jest w stanie uzyskać dwie tony warzywa, jeżeli roślin nie dotknie choroba.

SANA pisze, że uprawa czosnku lokalnego, tzw. „ baladiy” i „ chińskiego” jest bardzo powszechna w Al-Kiswah, której gleba cechuje się szczególnie sprzyjającymi właściwościami. Jednak według rolnika imieniem Muhammad Dib Shouqal, to właśnie ,,czosnek chiński” cieszy się w Al-Kiswah największym powodzeniem. Jak informuje rolnik, został on sprowadzony z Chin i zasadzony tutaj w Al-Kiswah, gdzie przyjął się znakomicie dzięki wysokiej jakości glebie. Shouqal dodał, że rolnicy zbierają nasiona czosnku i zachowują je, aby móc zasiać je w kolejnym sezonie.

Inny rolnik tłumaczy, że o ile czosnek chiński jest preferowany przez jadłodajnie ze względu na swe duże rozmiary, to mniejszy czosnek lokalny łatwiejszy jest w przewozie i chętniej nabywany do celów produkcyjnych. Oba rodzaje czosnku, natomiast, nie różnią się smakiem.

Czosnek z Al-Kiswah różni się tym od tego uprawianego w pozostałych regionach Syrii tym, że ma w sobie więcej suchego miąższu, a przez to ma dłuższą datę ważności, jak tłumaczy przewodniczący Departamentu Rolnictwa w Al-Kiswah inżynier Hisham As-Sayyad. Przewodniczący dodaje, że w sezonie 2020 ziemia pod uprawę czosnku w Al-Kiswah wyniosła 150 hektarów. As-Sayyad zapewnia też, że już 3 000 ton czosnku znajduje się w kiswańskich magazynach.

Rakowski: Widzimy, że Syria jest w stanie wymanewrować się z miłości syryjsko-rosyjskiej

Paweł Rakowski o umowie między ZEA a Asadem, sytuacji finansowej Syrii, działaniach Hasana Nasrallaha i grach politycznych w Izraelu.


Paweł Rakowski odnosi się do twierdzeń, że Zjednoczone Emiraty Arabskie obiecały Baszarowi Al-Asadowi 5 mld dolarów (osobiście dla niego, nie dla Syrii) za zerwanie zawieszenia broni w Syrii. Przez uwiązanie Turcji w Syrii ZEA i Arabia Saudyjska miałyby wolne ręce wobec wspieranego przez Ankarę Kataru.

 Przypominam, że 2017 roku kraj ten został zablokowany. Tutaj Arabia Saudyjska i szereg innych państw arabskich stwierdziły, że Katar wspiera terroryzm, wspiera salahizm.

Oskarżenia te nie są dalekie od prawdy, gdyż, jak przypomina dziennikarz, „część różnego rodzaju oddziałów islamskich, który się pojawił w Syrii w trakcie tej bolesnej wojny domowej była albo z inspiracji, albo z finansowania katarskiego”. Podkreśla, że najważniejsze w sprawie umowy Al-Asada z Emiratami jest to, że „robi interesy za plecami i bez wiedzy Kremla”.

Kreml oczywiście o tym się dowiedział i szybko storpedował plany samodzielne syryjskiego prezydenta.

Współprowadzący Studia Bejrut zwraca uwagę na problemy finansowe Syrii. W związku z embargiem nałożonym na tą ostatnią wszelki kapitał  szedł do Syrii przez Liban, a ten ostatni pogrążony jest obecnie w kryzysie ekonomicznym. Rakowski odnosi się do nowej roli powierzonej przywódcy Hezbollahu, Hasanowi Nasrallahowi. Iran powierzył mu reorganizację sił szyickich w Iraku. Decyzja ta ma duże znaczenie, gdyż,

Nasrallah jest bardzo dobrym organizatorem i dalekowzrocznym politykiem.

Przypomina, że Hezbollah dwukrotnie odniósł zwycięstwo nad armią izraelską. Partia Boga nazywana jest najlepszą nieregularną armią świata. Tymczasem w Izraelu pojawiła się propozycja, by wprowadzić kadencyjność urzędu premiera. Szefem izraelskiego rządu można by więc zostać tylko dwukrotnie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

 

 

 

Jastrzębski: Czy lilia Dubaju uschnie? Konstruktor Creek Harbour zmniejsza wynagrodzenia i zawiesza prace budowlane

Potrzeba walki, również humanitarnej, z koronawirusem wzbudził refleksje na temat zniesienia sankcji międzynarodowych nałożonych nie tylko na Syrię, ale i na Wenezuelę, Iran czy Północną Koreę.

Al-Jazeera

  1. Dubajska firma budowlana Emaar obniża wynagrodzenia i wstrzymuje relazację projektów

Największa firma budowlana w Zjednoczonych Emiratach Arabskich o nazwie Emaar zdecydowała obniżyć wynagrodzenie wszystkim pracownikom w wyniku kryzysu gospodarczego trawiącego rynek budowlany i handlowy w Emiracie Dubaju.

W przemówieniu do swych pracowników, Prezes Zarządu firmy Emaar Muhammad Al-’Abbar oznajmił, że obniżenie stawki wynagrodzeń obowiązuje od 1 kwietnia do odwołania i dotyczy pracowników na wszystkich szczeblach hierarchii korporacyjnej, a także wszelkich podmiotów podległych Emaar czyli firm córek itp.

Redukcje wynagrodzenia dotyczą także jego samego, to jest Prezesa Zarządu, którego pensja została pomniejszona o 100 procent. Wynagrodzenie kadry kierowniczej zredukowano o 50 procent, zarządom średniego szczebla uszczuplono je o 40 a podstawowym pracownikom o 30 procent.

Muhammad Al-’Abbar, czyli Prezes Zarządu, potwierdził w swym przemówieniu, że istotnie pozbawił się wynagrodzenia. Al-’Abbar dodał, że firma zawiesiła projekty w Dubaju w sytuacji spowolnienia rynku budowlanego.

Pośród zawieszonych projektów znajduje się Creek Harbour mający pomieścić 200,000 mieszkańców. Wstrzymano także prace nad Dubai Creek Tower, to jest budynkiem mającym przewyższyć nawet Burdż Chalifa – obecnie najwyższy budynek świata.


Komentarz: Creek Harbour, położony nad naturalną zatoką kompleks biznesowo-mieszkalno-konsumpcyjny o powierzchni dwukrotnie przekraczającej płaszczyznę śródmieścia Dubaju, ma być najjaśniejszą z pereł władcy Dubaju Szejka Mohammada bin Rashida Al-Maktouma. Wieżowce mieszczące 1 500 biur, galerie, luksusowe restauracje i sklepy mają być otoczone zasiedloną przez 450 gatunków zwierząt zieloną przestrzenią o wielkości 100 boisk futbolowych. Spośród ponad 50 000 tysięcy apartamentów, okna niektórych będą wyglądać na majestatyczną panoramę centrum Dubaju z rozcinającą niebo Burdż Chalifa oddaloną zaledwie o 10 minut jazdy samochodem, bo wszak mało kto w Dubaju chodzi piechotą.

Projekt Emaar i Dubai Holding jest tak niebotyczny, że nawet strzelistość Burdż Chalifa zostanie przyćmiona przez splendor Dubai Creek Tower – wieży mającej kryć w sobie największy podniebny ogród. Zaprojektowana przez hiszpańskiego architekta Santiago Calatravę (Calatrava), zainspirowanego formą lilii, wieża ma stanąć na fundamencie wylanej z 151 000 ton betonu, a całość jej budowy kosztować będzie miliard dolarów. Jednak to kiedy, jeśli w ogóle, będzie dane spojrzeć z jej szczytu na mrowiący się u jej stóp świat bizensu, pozostaje niewygodnie otwartym pytaniem – tak samo jak pytanie o to czy ów świat biznesu sam w sobie się jeszcze ostanie.

<iframe width=”100%” height=”315″ src=”https://www.youtube.com/embed/VlAs-J3abZc” frameborder=”0″ allow=”accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture” allowfullscreen></iframe>

A to, że trwający kryzys gospodarczy zadał kolejny cios już nieco osłabionemu emirackiemu sektorowi budowlanemu zauważa właśnie Al-Jazeera. Naznaczony niepewnością krajobraz inwestycyjny skłonił władze Dubaju do rozpatrzenia możliwości przełożenia na rok 2021 od dawna wyczekiwanego Expo zaplanowanego na rok bieżący.

 

SANA

  1. Przewodniczący komisji czeskiego parlamentu ds. przyjaźni czesko-syryjskiej wzywa zachód do zniesienia sankcji gospodarczych nałożonych na Syrię

Stanislav Grospič, przewodniczący rzeczonej komisji, po raz kolejny wezwał do zniesienia sankcji nałożonych na Syrię. Zaznczaył, że ich zniesienie jest tym bardziej naglące w obliczu trwającej pandemii koronawirusa.

Grospič powiedział korespondentowi SANA w Pradzie, że surowe sankcje pokazują nieludzką naturę Zachodu. Przewodniczący powiedział, że pomimo iż Zachód sam spotyka się z trudnościami w zwalczaniu koronawirusa, utrzymuje sankcje nałożone tak na Syrię jak i na inne państwa.

Grospič twierdził, że niechęć Zachodu do zniesienia sankcji nie tylko niszczy obce państwa, ale i ich obywateli.

SANA pisze, że głosy wzywające do zniesienia sankcji gospodarczych pobrzmiewają w Europie. Jeden z tych głosów należy do wysokiego przedstawiciela Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josepa Borrella Fontellesa, który zauważył, że sankcje uniemożliwiają dostarczenie pomocy humanitarnej tak do Syrii jak i Iranu, Wenezueli i Korei Północnej, które tak jak i reszta świata borykają się z pandemią koronawirusa.


Komentarz: Stanislav Grospič jest ulubionym przykładem, na który SANA zwykła powoływać się ilekroć ma w intencji pokazać, że i na zachodzie obecni są sojusznicy i obrońcy rządu Prezydenta Baszara Al-Asada. Polityk ten, w skali światowej, pozostaje raczej niezauważony… Może z wyjątkiem Kubańskiego Instytutu Radia i Telewizji będącego de facto agencją informacyjną kubańskiego rządu, co też nie powinno dziwić, albowiem sam Grospič poza przewodniczeniem komisji ds. przyjaźni czesko-syryjskiej jest też wiceprzewodniczącym Komunistycznej Partii Czech i Moraw. Komunista Grospič na moment zabłysnął jak czerwona na forum międzynarodowym w lutym 2019 roku, kiedy krytykując politykę czeskiego Ministra Spraw Zagranicznych Tomáša Petříčka, stwierdził, że ,,polityka zagraniczna Czech uznaje faszystowski reżim na Ukrainie.” Słowa te w oczywisty sposób wywołały skandal dyplomatyczny i wzburzenie ukraińskiego ambasadora w Pradze.

Mogę się zatem też pokusić o stwierdzenie, że Grospič usiadłby do jednego stołu, aby wypić herbatę tak z Asadem jak i z Putinem, pytanie tylko czy podana byłaby w arabskich szklaneczkach czy w stakanach z podstakankami. Ale mniejsza z tym…

Co do syryjskich łancuchów zaopatrzeń, głównymi punktami przepływu handlowego pozostają porty morskie. Są to port w Latakii, port w Banias i przede wszystkim port w Tartous (Tortozie).

Szczególnie ostatni port przejawia wartość strategiczną. Jeszcze przed wybuchem Wiosny Arabskiej i Wojny Domowej w Syrii w porcie przebywały rosyjskie okręty wojskowe. W czasie pokoju, dokładnie w 2008 roku, port był w stanie rozładować od 4 000 do 5 000 megaton towaru luzem i 1 500 do 1 800 megaton towaru pakowanego na dzień. W porcie można rozładowywać produkty sypkie takie jak ziarno zbóż, mączka itp. Co istotne, port połączony jest z syryjskimi prowincjami 2 342 kilometrową siecią kolejową. Kolej ta prowadzi także do sąsiednich państw.


2. Turecki okupant wznosi nowy posterunek wojskowy w Al-Hasakah i wywozi wielkie ilości pszenicy do Tell Abyad w prowincji Raqqa

Tureckie siły okupacyjne kontunuują łamanie prawa międzynarodowego dokonujący wykroczeń na terytorium Syrii poprzez wznoszenie kolejnych przyczułków wojskowych i fortyfikowanie pozycji zdobytych w prowincji Al-Hasakah, napisała SANA.

Według lokalnych źródeł jeden z nowych posterunków został wzniesiony na południe od miejscowości Ras al-’Ayn w północnej prowincji Al-Hasakah. Ponadto siły tureckie wywiozły ostatnie zapasy zboża z silosów w miejscowości As-Sufah do miejscowości Tell Abyad znajdującej się tuż przy turecko-syryjskiej granicy.

Autor: Maciej Maria Jastrzębski

Jastrzębski: Koronawirus uderza w firmę budowlaną bin Ladenów

Podczas gdy perlisty pot występuje na czoła pracowników Saudi Binladin Group i Mobco, syryjski rząd Asada przekształca hotele w ośrodki kwarantanny w próbie zmniejszenia żniwa COVID-19.

Al-Jazeera

  1. Saudyjskie i emirackie firmy odczuwają skutki spadku cen nafty

Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie przeznaczyły dziesiątki miliardów dolarów na pomoc dla swoich gospodarek w wyniku kryzysu wywołanego przez koronawirusa i spadek cen nafty. Oba kraje postanowiły też ograniczyć swoje projekty gospodarcze, aby złagodzić wpływ ciężkiej sytuacji gospodarczej.

Oba kraje odczuwają problem z płynnością finansową. Eksperci spodziewają się, że deficyt budżetowy Arabii Saudyjskiej sięgnie 22%, jeżeli cena za baryłkę ropy utrzyma się na poziomie 30 dolarów.

Tymczasem deficyt budżetowy w samym emiracie Abu Dhabi ma uderzyć o próg 7,5%. Dla porównania, Al-Jazeera pisze, że w 2019 roku deficyt ten wynosił 0,3%.

Saudowie zdążyli już zawiesić 100-miliardowy projekt poszerzenia terenu Świętego Meczetu w Mekce z powodu zakażenia dwóch pracowników korporacji konstruktorskiej Saudi Binladin Group (SBG) odpowiedzialnej za realizację niniejszej inwestycji, pisze Al-Jazeera powołując się na Reuters.


Komentarz: Parę słów o Saudi Binladin Group. Spółka została założona w 1931 roku przez jemeńskiego Szejka Mohammeda bin Awada bin Ladena Sayyida powiązanego z założycielem Królestwa Arabii Saudyjskiej ‘Abdelem ‘Azizem Al Saudem. Dzięki tej koligacji, firmie zlecano liczne projekty budowlane, zwłaszcza te prowadzone na terenie Świętych Meczetów islamu, jest Meczetu w Mekce oraz Meczetu Proroka w Medynie.

W 1964 roku Mohammed bin Laden zlecił ponowne platerowanie meczetu Kopuła na Skale w Jerozolimie. Po śmierci założyciela w 1967 firmę przejął szwagier Mohammeda, a w 1972 Salem bin Laden, czyli syn założyciela, a tym samym brat przyrodni niesławnego Osamy bin Ladena.

Tak jest, zbieżność nazwy firmy i imienia jednego z najsławniejszych bojowników świata to nie przypadek. Osama bin Laden był przede wszystkim synem założyciela Saudi Binladin Group i jego dziesiątej żony Hamidy al-Attas (wtedy znanej jako Alia Ghanem), z którą Muhammed bin Laden rozwiódł się niedługo po narodzeniu się Osamy. To właśnie z dochodów firmy ojca Osama bin Laden odziedziczył 25 do 30 milionów dolarów.

Dziś firma prowadzona jest przez Bakra bin Ladena, który zasiada w zarządzie spółki stanowionym przez 13 pozostałych braci Bakra. W kwietniu 2018 roku Bakr, Saleh i Sa’ad bin Ladenowie przekazali swój 36.2 procentowy udział w firmie innej spółce, a dokładnie Istidama Holding Company należącej do saudyjskiego ministerstwa finansów.


Ponadto, umiejscowiona w Rijadzie firma Mobco parająca się budownictwem cywilnym poinformowała swoich pracowników w Mekce i Medynie, że planuje redukcję wynagrodzeń o od około 25 do 50%. Decyzja ta ma być poparta bieżącą nieprzewidzianą sytuacją epidemiologiczną.

Przedstawiciel jednego z wykonawców saudyjskich projektów wyraził swoją obawę o przyszłość inwestycji w Arabii Saudyjskiej. Zaznaczył, że zawieszenie prac jest związane z ryzykiem rozprzestrzenienia wirusa pośród pracowników, którzy jedzą, piją i śpią razem w jednym miejscu.

W obawie przed wpływem proliferacji koronawirusa, saudyjskie i emirackie władze zdecydowały się zaangażować 70 miliardów dolarów w formie zachęt. Według Agencji Fitch, suma ta stanowi 10% wartości PKB Zjednoczonych Emiratów Arabskich i 4% PKB Królestwa Arabii Saudyjskiej.

Wdrożone zachęty uwzględniają środki finansowe jak i niefinansowe, takie jak odroczenie spłat kredytów. Tymczasem niektóre firmy w Abu Dhabi i Kuwejcie postanowiły zacisnąć pasa i podjęły starania o obniżenie wydatków. Przykładem takich ruchów jest odroczenie ogłoszenia wyniku przetargu na zakup elektrowni solarnej na które to odroczenie zdecydował się Departament Energii w Abu Dhabi.

2. Niestosowne wideo opublikowane przez saudyjską telewizję wywołuje gniew i oburzenie państwa marokańskiego i Marokańczyków

Wideo opublikowane przez saudyjski kanał telewizyjny Al-Hadath podległy saudyjskiej agencji informacyjnej Al-Arabiya przedstawia Marokankę zarażoną wirusem SARS-CoV-2 przebywającą na kwarantannie w marokańskim szpitalu. Kobieta płacze i krzyczy z głodu, prosząc lekarzy o wodę i jedzenie.

Takowemu obrazowi zaprzeczyło marokańskie ministerstwo zdrowia, twierdząc że kobieta ta nie jest zarażona koronawirusem i że nie jest poddawana głodzeniu. Ministerstwo wyjaśniło, że kobieta przybyła do szpitala po skontaktowaniu się ze swoją znajomą, która została zarażona koronawirusem. Zdenerwowana kobieta nie chciała opuścić szpitala dopóki nie zostanie poddana obserwacji. Mimo że testy zwróciły wynik negatywny, kobieta nalegała by ją izolować, życzenie które władze szpitala postanowiły spełnić, umieszczając ją w pomieszczeniu innym niż to przeznaczone dla osób zakażonych. Marokańskie ministerstwo poinformowało, że kobiecie podano jedzenie i wodę.

 

SANA

  1. Krzywa zachorowań na COVID-19 w Syrii dopiero wzrasta

Przedstawiciel WHO w Syrii Na’ma Sa’id oznajmił, że krzywa zachorowań w Syrii dopiero zacznie rosnąć, podkreślając tym samym jak istotne w jej spłaszczeniu jest stosowanie społecznego zdystansowania, także w ramach pojedynczych domostw. Sa’id podkreślił tym samym, że skuteczność tej strategii nie zależy jedynie od dyrektyw ministerialnych, a od stosowania się do niej obywateli.

Tymczasem syryjski rząd zdążył już podjąć kroki mające zwalczyć proliferację SARS-CoV-2. Prócz standardowych procedur powielanych przez inne państwa postanowiono przekształcić hotel Al-Jamil Plaaza w dystrykcie Sayyida Zainab w prowincji Damaszek w taki sposób, aby mógł przyjąć powracające lub przybywające do Syrii z zagranicy osoby.

Przybysze będą lokowani w hotelu na czas 14-dniowej kwarantanny. Jest to jeden z trzech damasceńskich ośrodków ku temu przeznaczonych. Osoby umieszczone w ośrodkach poddawane są codziennym testom, aby upewnić się, że nie przejawiają one symptomów zakażenia chorobą COVID-19.


Komentarz: Coś trzeba zrobić z ziejącymi pustkami hotelami, których meble, a być może i właściciele, pamiętają czasy prosperity syryjskiej turystyki. W samym 2010 roku liczba turystów odwiedzających Syrię wynosiła 8,5 miliona osób natomiast dochody z tego sektora wyniosły 8,4 miliarda dolarów, co stanowiło 14% gospodarki Syrii.

W 2018 roku syryjski minister turystyki mówił co prawda, że w latach 2015-2018 odnotowano wzrost w sektorze turystyki o 28-30 procent wzglęm roku 2013. Minister dodał, że ,,około 1,200 działalności związanych z turystyką wróciło do pracy w ostatnich latach”, a zapełnienie hoteli wyniosło w 2018 roku 90 procent, a gdzieniegdzie były one wręcz pełne.

Nie ufałbym tym danym zanadto. Nie jestem też gotów stwierdzić, że turystyka się nie odradza. W listopadzie zeszłego roku The Guardian napisał, że syryjski sektor turystyczny kusi anglojęzycznych klientów możliwością zwiedzenia zrujnowanych miast, opuszczonych stanowisk archeologicznych, a także nocnym życiem powoli odradzającym się w Damaszku.

Katalizatorami tejże ,,mrocznej turystyki” mają być obieżyświaty, influencerzy, chcący odhaczyć wszystkie kraje świata.

Jednak w obliczu szczególnego zagrożenia jakie choroba COVID-19 stanowi dla Syryjczyków często cierpiących na choroby płucne nabywane podczas wilgotnych zim w kraju gdzie trudno nie tylko o dach nad głową, ale i opał, przekształcanie hoteli w centra kwarantanny zdaje się zasadne. Być może jest też jedynie sensownym zastosowaniem dla nie tak zupełnie wypełnionych noclegowni.

Zwłaszcza, że wiele szpitali zostało zniszczonych podczas trwającej nadal wojny domowej. Należy tu przypomnieć walki w Aleppo z 2016 roku. Wtedy to w gruzach legło sześć szpitali. W 2017 roku, 10 szpitali na terytorium od Raqqi do Idlib zostało zniszczonych.

Natomiast 15 maja 2019 roku zbombardowany został Tarmala Maternity and Children’s Hospital w południowym Idlib. Placówka ta udzielała pomocy 6 000 osób miesięcznie. Był to 19 szpital, który uległ zniszczeniu od 28 kwietnia do 15 maja 2019 roku. A to i tak niepełne dane dotyczące strat systemu zdrowia w Syrii. Za atakami na placówki medyczne stoi tak Rosyjskie lotnictwo, siły Asada jak i inni uczestnicy Wojny Domowej w Syrii.

Jastrzębski: Deal Stulecia Trumpa legitymizuje izraelskie osiedla, koronawirus dotarł do Emiratów

Podczas gdy Turcja krytykuje Deal Stulecia, libijska armia podległa Marszałkowi Haftarowi oskarża Ankarę o wspieranie bojowników ISIS i Al-Kaidy w Libii.

Al-Jazeera

1. Plan pokoju dla Bliskiego Wschodu Donalda Trumpa

Po ponad dwóch latach dyskusji i opóźnień, Prezydent US Donald Trump ogłosił plan pokojowy dla Bliskiego Wschodu, znany również pod sloganem ,,ugody stulecia”. Według architekta planu Jareda Kushnera, Trump nazwał plan ,,ostatnią szansą” dla Palestyńczyków na własne państwo, pokój i dobrobyt.

Palestyńscy przywódcy uznali propozycję Trumpa za ,,spisek”, stwierdzając, że takie rozwiązanie ,,nie przejdzie”.

W najogólniejszym zarysie, plan Trumpa raczej zapewnia bezpieczeństwo Izraelowi, niż samostanowienie Palestynie i odbiega w pewnym stopniu od rozwiązania dwupaństwowego zaproponowanego w Oslo tak, aby zadowolić izraelską prawicę.

Jednym z punktów pokoju dla Bliskiego Wschodu jest propozycja, aby Izrael wstrzymał budowę osiedli na 4 lata, podczas gdy wielkość terytorium znajdującego się pod palestyńską kontrolą miałaby być zwiększona dwukrotnie.

Niemniej wybudowane już osiedla zostaną uznane za legalne, a temu sprzeciwiali i będą sprzeciwiać się Palestyńczycy. W sobotę gabinet premiera Netanjahu ma zagłosować nad planem aneksji ziem, na których wybudowano osiedla.

,,Około 97% Izraelczyków na Zachodnim Brzegu będzie włączonych do przyległych terytoriów Izraela. Tymczasem około 97% Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu zostanie włączona do terytorium należnego Palestynie. Wymiana ziemi odda w ręce Państwa Palestyny terytorium porównywalne do tego sprzed 1967 roku.”

Izraelczycy przebywający w enklawach nieprzyległych do Izraela mogą w nich pozostać ciesząc się dostępem do Izraela i jego ochroną.

W bardziej konkretnym rozumieniu, Państwo Palestyńskie będzie składać się z Zachodniego Brzegu i Strefy Gazy połączonych siecią wiaduktów i podziemnych tuneli. Palestyńczycy w Gazie znajdującej się pod kontrolą Hamasu będą mogli wymienić swoje ziemie na inne położone w Izraelu tuż przy granicy z Egiptem. Warunkiem takiego rozwiązania jest zawieszenie broni na linii Gaza-Izrael, a także usunięcie Hamasu. Ponadto Izrael ma utrzymać zwierzchność nad wodami terytorialnymi Gazy.

Co do Jerozolimy, to pozostanie ona pod kontrolą Izraela, Palestyńczycy zaś za swoją stolicę obiorą miasto Abu Dis pod zmienioną nazwą ,,Al-Quds”, co po arabsku de facto znaczy ,,Jerozolima”. Państwo Palestyna będzie mogła wystosować także inną nazwę, jeśli uzna takową za stosowną. Abu Dis położone jest na wschód od Jerozolimy.

Palestyński prezydent Mahmoud Abbas skomentował taką propozycję słowami ,,Jerozolima nie była wystawiona na sprzedaż.”

Plan zakłada również przemieszczenie izraelskich obywateli palestyńskiego pochodzenia zamieszkujących tak zwany ,,Trójkąt” na terytorium Izraela tuż obok okupowanego terytorium Palestyny do nowopowstałego Państwa Pelestyny.

Dolina Jordanu znajdująca się pod okupacją Izraela od 1967 ma pozostać pod jego suwerenną kontrolą. Palestyńskie przedsiębiorstwa mają mieć zapewniony do niej dostęp.

Izraelskiej kontroli nad doliną Jordanu sprzeciwia się Jordania.

Iran, Turcja i Jordania skrytykowały ,,Deal Stulecia” Trumpa.

 

2. Zjednoczone Emiraty Arabskie potwierdzają pierwszy przypadek zarażenia koronawirusem.

ZEA potwierdziły, że emiraccy lekarze poddali leczeniu rodzinę, która niedawno powróciła z epicentrum epidemii w chińskim mieście Wuhan. Rodzina pochodzi z Chin i składa się z 4 osób, z których każda została zdiagnozowana jako nosiciel wirusa.

– Wszyscy członkowie rodziny są w stanie stabilnym a sytuacja została opanowana poprzez zastosowanie się do najpotrzebniejszych środków ostrożności wdrażanych na całym świecie w przypadku zainfekowania koronawirusem – przekazało ministerstwo zdrowia ZEA.

Niewiadomym pozostaje, w którym z siedmiu emiratów przebywa zarażona rodzina.

 

3. Senator: tłumienie dysydentów w Arabii Saudyjskiej jest niepokojące

Demokratyczny Senator US Robert ,,Bob” Menendez powiedział na forum Komisji Spraw Zagranicznych Senatu Stanów Zjednoczonych, że zabójstwo saudyjskiego dziennikarza Dżamala Chaszukdżiego, więzienie aktywistów oraz poddawanie ich torturom jak i domniemane wykorzystywanie użytkowników Twittera do szpiegowania opozycji wykazuje niepokojącą skłonność Saudów do używania technologii w celu stłamszenia opozycji.

W liście do Departamentu Stanu Stanów Zjednoczonych, senator zażądał wyjaśnień dotyczących plotek o uwikłaniu rządu saudyjskiego we włamanie na telefon założyciela firmy Amazon i właściciela gazety Washington Post Jeffa Bezosa. W rzekome włamanie ma być osobiście uwikłany Książę Koronny Arabii Saudyjskiej Muhammad bin Salman. Włamanie na telefon Bezosa miało służyć poddaniu go szantażowi.

Menendez wezwał również do przedstawienia szczegółów dotyczących prób pozbycia się amerykańskich oficjeli podjętych przez Rijad.

Senator określił wykorzystywanie oprogramowania szpiegowskiego przez Księcia Koronnego Muhammada bin Salmana celem wyłudzenia informacji od obywatela amerykańskiego za prowokujące nowe obawy. Obawy te dotyczą zdolności rządu saudyjskiego do wykorzystywania technologii w celu podminowania bezpieczeństwa narodowego USA.

 

SANA

  1. Wojsko rządowe przemieszcza się na zachód od Aleppo oczyszczając Khan Tuman z terrorystów

Wojsko starło się z terrorystami z Dżabhat An-Nusra będącej komórką Al-Kaidy w Syrii. Korespondencji Sany w Aleppo poinformowali, że wojsku udało się przełamać front organizacji terrorystycznych po przeprowadzeniu ostrzału artyleryjskiego i rakietowego na ich pozycje w Ma’arrat i Khan Tuman.

Część z terrorystów poległa w walce, reszta w panice wycofała się w głąb zachodniej prowincji Aleppo. Jeden z dowódców polowych poinformował, że tertyorium wokół Ma’arrat i Khan Tuman zostały całkowicie oczyszczone. Dodał również, że siły Arabskiego Wojska Syryjskiego pozostają w najwyższej gotowości, aby wykonać rozkazy dalszego zwalczania terroryzmu.

Należy znieść sankcje nałożone na Syrię ponieważ pomagają one terrorystom: wysłannik rządu Asada do ONZ

Stały przedstawiciel rządu Asada do ONZ Bashar Al-Ja’afari podkreślił konieczność zniesienia sankcji i zakończenia krzywdzących, jednostronnych działań gospodarczych wystosowanych przeciwko Syrii przez niektóre państwa.

Poza przyczynieniem się do wzrostu w siłę terroryzmu, sasnkcje krzywdzą syryjskich obywateli. Wysłannik podkreślił jednak, że mimo presji jakiej poddawany jest lud syryjski, nie zrzeknie się on swojej suwerenności i nie pozwoli na mieszanie się w jego narodowe wybory.

 

2. Syria rozpoczęła produkcję płynów hamulcowych

Rafineria Olejów w Homsie rozpoczęła produkcję wysokiej jakości oleju hamulcowego o specyfikacjach porównywalnych do cieczy tego typu dostarczanych z zagranicy.

Dyrektor rafinerii Subhi Al-Hassan powiedział, że otwarto jeszcze jedną linię produkcyjną dedykowaną płynom odpornym na zamarzanie. Decyzja ta podyktowana została wzrostem popytu na tego typu ciecze.

 

 

Al-Arabiya

  1. Libijska Armia oskarża Turcję o wspieranie ISIS

Ahmad Abuzayed Al-Masmari – rzecznik Libijskiej Armii Narodowej (LNA) podległej Marszałkowi Chalifie Haftarowi – powtórzył oskarżenia jego formacji wobec Turcji. Al-Masmari poinformował, że Turcja pomaga bojownikom ISIS i Al-Kaidy przedostać się na terytorium Libii. Co więcej, rzecznik LNA stwierdził, że Turcja umożliwia bojownikom ISIS i Al-Kaidy stacjonowanie na wybrzeżu libijskim.

Jednak uwikłanie Turcji w sprawy Libii zaszło jeszcze dalej. Rzecznik Libijskiej Armii Narodowej poinformował o zaobserwowaniu ,,gromadzeniu się syryjskich najemników wspieranych przez Turcję na obrzeżach miasta Misrata, a także w pobliżu granic z Tunezją”.

Autor: Maciej Maria Jastrzębski

 

Jastrzębski: Erdogan obiecuje kontynuować operację w Syrii, protesty w Iraku i Libanie trwają

Protesty w Iraku trwają pomimo odłączenia internetu. W międzyczasie zebrała się Komisja Konstytucyjna w celu zebrania i omówienia proponowanej nowelizacji konstytucji.

Al-Jazeera

1. Erdogan obiecuje Rosjanom i Amerykanom, że będzie kontynuował swoje działania w Północno-Wschodniej Syrii

We wtorek, prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zapewnił o tym, że tureckie wojsko będzie kontynuowało swoje działania w Północno-Wschodniej Syrii dopóki nie zrealizuje swoich celów.

Celami tymi są ,,przywrócenie bezpieczeństwa regionowi i powrót uchodźców syryjskich do swych domów”.

Prezydent stwierdził ponadto, że kurdyjsko-syryjskie Powszechne Jednostki Ochrony (YPG) nie opuściły miejscowości Tell Rif’at i Manbij w Syrii, wbrew porozumieniom z USA i Rosją.

Dodał, że bojownicy YPG ,,kontynuują swoje napady na nasze siły (to jest siły tureckie) zza granic strefy bezpieczeństwa…”. Prezydent Erdogan powiedział również, że USA nadal realizują wspólne patrole z YPG ,,wewnątrz Syrii”, co nie stanowiło części zawartego z USA porozumienia.

Erdogan skrytykował również Waszyngton za nieuznanie SDF za organizację terrorystyczną. Prezydent zadał również pytanie ,,czy te organizacje, których ręce są zbrukane krwią, są niewinne? Naturalnie nie!”

Co do Rosji, Erdogan wyraził przekonanie, że władzom w Moskwie wydaje się, że organizacje terrorystyczne wycofały się z Północnej Syrii, co według tureckiego prawdą nie jest.

Erdogan wyjaśnił, że Turcja będzie się trzymała umów zawartych z USA i Rosją, tak długo jak te będą wypełniały swoją część zobowiązań.

Prezydent Turcji powiedział również, że jego kraj zdołał zmodernizować swoje myśliwce po tym, jak Waszyngton odmówił dostarczenia Ankarze myśliwców F-35.

Wcześniej agencja Reuters podała, że Erdogan być może odwoła swoją wizytę w Waszyngtonie zaplanowaną na 13 listopada. Odwołanie wizyty miałoby być protestem wobec starań Izby Reprezentantów USA zmierzających do nałożenia sankcji na Ankarę oraz przegłosowania prawa uznającego masowe mordy na Ormianach, których dopuściło się Imperium Osmańskie w latach 1915–1917, za ludobójstwo.

 

2. Moskwa potwierdza wycofanie się Kurdów ze strefy bezpieczeństwa

Minister Spraw Zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow ogłosił zakończenie wypełniania zobowiązań rosyjsko-tureckiego porozumienia w sprawie wycofania formacji kurdyjskich 30 km od tureckiej granicy biegnącej wzdłuż Północno-Wschodniej Syrii.

Ławrow dodał, że rosyjscy żołnierze współpracują i koordynują swoje działania z siłami rządu syryjskiego. Minister oznajmił również, że zostały wdrożony wspólny turecko-rosyjski nadzór nad dziesięciokilometrowym pasem w ramach wspomnianej trzydziestokilometrowej strefy bezpieczeństwa.

 

3. Protestujący w Bagdadzie zbliżają się do Kancelarii Premier, władze odcinają internet

Liczba ofiar protestów w Bagdadzie i innych irackich miastach wzrosła do 260 zabitych. Władze zadecydowały o odcięciu internetu w Bagdadzie i na rozległych przestrzeniach w różnych częściach kraju, o czym poinformowała organizacja pozarządowa monitorująca cyberbezpieczeństwo i zarządzanie internetem NetBlocks.

Organizacja odnotowała spadek dostępności do sieci do poziomu 19 procent pełnego potencjału. Basra, Karbala oraz inne duże ośrodki, z wyjątkiem Irackiego Kurdystanu, również zostały odcięte. Dostęp do internetu został na krótko przywrócony we wtorek między 06:00 and 09:00 czasu bagdadzkiego po czym znów go odcięto.

Cytując Reuters, Al-Jazeera podała, że pięciu protestujących zostało zabitych i około 100 została ranna w poniedziałkowy wieczór, gdy irackie siły bezpieczeństwa próbowały rozpędzić demonstrantów zebranych na przestrzeni od Mostu Ahrar do ulicy Ar-Rashida w centrum Bagdadu.

W poniedziałek protestujący zbliżyli się do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów po udanym przejściu mostu. Udało się jednak rozpędzić zgromadzenie przy użyciu gazu łzawiącego i ostrej amunicji. Most został następnie zamknięty.

Sekretarz Generalny szyickiej paramilitarnej organizacji Asa’ib Ahl al-Haq, zwanej również Khazali Network, Qais Al-Khaz ‘Ali wyraził swoją opinię jakoby zewnętrzni aktorzy, a konkretnie Izrael, USA i ZEA uczestniczyli w próbie wywołania chaosu i walk wewnętrznych w Iraku. Al-Khaz ‘Ali stwierdził, że wiodącą rolę w owym sprzysiężeniu gra Arabia Saudyjska.

Ze swojej strony Sekretarz Generalny Światowego Zjednoczenia Uczonych Muzułmańskich ‘Ali Mahii Ad-Din Al-Qaradaghi nazwał protesty ,,rewolucją przeciwko tyranii i obrzydliwemu systemowi sekciarskiemu, który będąc czystym złem rozrywa społeczeństwo Iraku. Jest to też rewolucja przeciwko obcym państwom, jak i rewolucja przeciwko korupcji, która roztrwoniła 600 miliardów dolarów, i jest to rewolucja przeciwko biedzie i głodowi, i niedożywieniu, braku wody i leków w tym dobrym kraju”.

 

Rudaw

  1. Komisja Konstytucyjna w Bagdadzie doprecyzowuje najważniejsze propozycje nowelizacji konstytucji. Pytanie – czy Irak będzie miał system parlamentarny czy prezydencki?

Komisja poinformowała, że pośród różnych kwestii przezeń rozważanych w związku z nowelizacją konstytucji Iraku znajduje się pytanie o typ przyszłego systemu politycznego. Rashid Al-Azzawi, członek komisji, powiedział, że wysłała ona list do Ministerstwa Edukacji Iraku z prośbą o oddelegowanie profesorów specjalizujących się w prawie konstytucyjnym z irackich uniwersytetów do pracy przy komisji.

Poinformowano również, że komisja zaprosiła związki zawodowe, prawników oraz organizacje społeczeństwa obywatelskiego do nadsyłania sugestii co do poprawek konstytucyjnych. Ma to zapewnić udział społeczeństwa w nowelizacji konstytucji.

Komisja wysłała także zaproszenie do specjalistów w prawie konstytucyjnym, działających w ramach ONZ.

 

Al-Arabiya

  1. Protesty studenckie w Libanie

Dzisiaj, to jest w czwartek 7 listopada 2019 r., do protestów przeciwko korupcji i ogólnie niskiej jakości życia trwających w Libanie już od 22 dni dołączyły protesty studenckie. Studenci protestują między innymi w Bejrucie, Hasabiyyi, Balbek, An-Nabatiyi, Al-Matinie, Ash-Shawiface, Akkarze, Al-Batrounie, Jubajli i Sydonie.

Studenci zgromadzili się również przed Ministerstwem Edukacji w Bejrucie. Ulice prowadzące do ministerstwa zostały zamknięte.

Protestujący zgromadzili się również przed bankami i budynkami użyteczności publicznej w Trypolisie, domagając się od urzędników pracowników opuszczenia swych biur, przyłączenia się do demonstracji oraz zamknięcia budynków. Demonstrantom w Trypolisie zależy zwłaszcza na poparciu pracowników Banku Libanu, Przedsiębiorstwa Wodnego Libanu, Przedsiębiorstwa Energii Libanu, Departamentu Edukacji oraz pracowników innych instytucji.

Niektórzy demonstranci doprowadzili do zamknięcia szkół w Minie i Trypolisie. Protestujący wezwali również osoby niezaangażowane do udziału w usuwaniu zdjęć wszystkich polityków Miny i Trypolisu.

Tymczasem, organizacja Lihaqqi (pol. ,,Mam prawo”) wezwała do demonstracji przed Trybunałem Audytowym w dzielnicy Kantari Bejrutu. Demonstracje te mają zaktywizować trybunał i zmobilizować go do błyskawicznego rozpatrywania skarg i spraw oraz osądzenia odpowiedzialnych za marnotrawstwo publicznych pieniędzy.

Ze swojej strony, Narodowa Agencja Informacyjna poinformowała, że we wszystkich szkołach publicznych w Sydonie i na południu kraju aż do niedzieli będzie trwał strajk generalny, domagający się powołania tymczasowego rządu transformacyjnego.


Komentarz: Należy dodać, że Premier Libanu Saad Hariri ustąpił ze swojego urzędu 29 października pod naciskiem opisanych tu największych od 2005 roku demonstracji przeciwko korupcji i drastycznego obniżenia jakości życia w Libanie. Protesty przełamały różnice wyznaniowe. Wielu ekspertów wieści przemodelowanie lub wręcz upadek systemu politycznego opartego na wyznaniowym trójpodziale władzy.


 

2. W Rijadzie podpisano porozumienie między rządem Jemenu a Radą Przejściową

We wtorek w Rijadzie doszło do ceremonialnego podpisania umowy między prawomocnym rządem Jemenu reprezentowanym przez Prezydenta Jemenu Abd Rabbuha Mansura Hadiego a Południową Radą Przejściową. Dokument podpisano w obecności Księcia Koronnego Arabii Saudyjskiej Muhammada bin Salmana oraz Księcia Koronnego Abu Dhabi Muhammada bin Zayeda.

W mowie otwierającej ceremonię bin Salman powiedział, że Arabia Saudyjska ,,pod przewodnictwem Opiekuna Obu Świętych Meczetów [to jest Króla Arabii Saudyjskiej Salmana] zrobiła wszystko, aby zaleczyć rozbrat jaki zapanował w Jemenie.” Książę Koronny dodał, że podpisana umowa będzie stanowić ,,nowe otwarcie dla suwerenności Jemenu” oraz ,,krok w kierunku zakończenia wojny”.

Porozumienie wypracowane przez Arabię Saudyjską i frakcje wrogie bojówkom plemienia Hutich rozpoczyna nowy etap współpracy i wsparcia oraz jednoczy starania zmierzające do zakończenia rewolty i wznowienia odbudowy i rozwoju zwłaszcza w wyzwolonych prowincjach na południu Jemenu.

Jednym z najważniejszych punktów umowy jest zapewnienie powrotu prawomocnemu rządowi jemeńskiemu do Adenu w ciągu siedmiu dni od podpisania, zjednoczenie wszystkich formacji wojskowych pod dowództwem jemeńskich ministerstw spraw wewnętrznych i obrony oraz utworzenie efektywnego rządu.

Inne postanowienia umowy to:

  • przestrzeganie pełni praw obywatelskich i zakończenie dyskryminacji na tle doktrynalno-religjinym oraz regionalnym;
  • zaprzestanie oszczerczych kampanii medialnych;
  • zjednoczenie działań pod dowództwem Koalicji Saudyjskiej w celu zakończenia rebelii Hutich;
  • przeciwstawienie się Al-Kaidzie i ISIS;
  • stworzenie komisji koalicyjnej pod przywództwem Arabii Saudyjskiej w celu realizacji postanowień umowy;
  • uczestnictwo Południowej Rady Przejściowej w konsultacjach nad ostatecznym rozwiązaniem konfliktu w Jemenie.

Ze swojej strony Przewodniczący Południowej Rady Przejściowej Az-Zubaydi powiedział, że podpisana umowa ,,umożliwi nam urzeczywistnienie nowego zwycięstwa przeciwko irańskiej ekspansji”.

 

SANA

  1. Mija czwarty dzień obrad minikomisji do spraw konstytucji Syrii

Obrady mają miejsce w Genewie, a odbywają się pod patronatem ONZ. Komisja składa się z 15 delegatów rządu Baszara Al-Asada, 15 reprezentantów innych stron zainteresowanych oraz 15 przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego.

Wynik prac komisji ma stworzyć propozycje zmian konstytucyjnych, które zadowoliłyby ONZ.

 

2. Odkryto skrytki z bronią w pobliżu Damaszku

Saperzy wojska Prezydenta Baszara Al-Asada odkryli broń i amunicję rzekomo należącą do terrorystów i rebeliantów. Do odkrycia doszło w prowincji Damaszek, Dar’a i Hama. Pośród znalezisk znalazły się amerykańskie pociski Tau oraz substancje toksyczne.

Tomasz Florczak, Paweł Soloch, Bartek Łuszcz, Ks. prof. Waldemar Cisło – Popołudnie WNET – 05.09.2019 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie. Zaprasza Krzysztof Skowroński.

Goście Popołudnia WNET:

Paweł Soloch – minister, szef biura bezpieczeństwa narodowego;

Tomasz Florczak – ChallengeRocket;

Bartosz Łuszcz – Dyrektor Marketingu Siatkówki Anglii;

Ks. prof. Waldemar Cisło – przewodniczący polskiej sekcji Pomocy Kościołowi w Potrzebie;

Arkadiusz Mularczyk – poseł PiS;

Magdalena Błeńska – poseł na Sejm VIII kadencji, architekt;

Krzysztof Michałkiewicz –  minister pracy i polityki społecznej


Prowadzący: Krzysztof Skowroński

Wydawca: Łukasz Jankowski

Realizator: Piotr Szydłowski


Część pierwsza: 

Paweł Soloch, szef biura bezpieczeństwa narodowego mówi o panelu, który poświęcony został zagrożeniom, przed jakimi stawiane są państwa europejskie. Tytuł tego panelu brzmi: Nowe wyzwania i linie strategiczne związane z bezpieczeństwem we współczesnym świecie. 

Konkluzją jest to, że wobec zagrożenia rosyjskiego wszyscy muszą zachować takie samo stanowisko pod kątem budowania rzeczywistych zdolności do odtrącania potencjalnego przeciwnika. Wizyta wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych pokazuje, że relacje polsko-amerykańskie są bardzo dynamiczne, gdyż pojawiają konkretne decyzje i ustalenia dotyczące m.in. sieci 5G oraz cyberbezpieczeństwa.

Tomasz Florczak opowiada o rozwoju firmy ChallengeRocket. Rekrutuje ona umiejętności kandydata znajdującego się w dowolnym miejscu na Ziemi. „Jest to dobra droga do pozyskiwania talentów” – twierdzi rozmówca.

Gość „Popołudnia WNET” opowiada o nowym projekcie realizowanym dla Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Firma ChallengeRocket została zaproszona, aby zmieniać arabską edukację, gdyż 90% mieszkańców Dubaju są to przyjezdni różnej narodowości, którzy podpisując kontrakty zabierają swoje rodziny szukające najlepszych szkół dla swoich dzieci.

Bartek Łuszcz opowiada o historii klubu siatkarskiego IBB Polonia Londyn. Jak mówi gość „Popołudnia WNET”: W 2004 roku poleciałem do Londynu i od tego czasu zostałem tam na stałe. Kilka lat temu poznałem drużynę siatkarską, która powstała w 1973 roku.

W poziomie sportowym Anglii brakowało eventów sportowych, których obecnie uczymy Anglików. Na początku naszymi kibicami byli tylko Polacy, aktualnie zajmują oni połowę kibiców znajdujących się na rozgrywkach, a liczba kibiców z innych państw wciąż rośnie. IIB Polonia Londyn przygotowuje się do startu w Lidze Mistrzów, czyli najwyższego poziomu siatkarskiego. Nasz klub pokazuje na swoich koszulkach wydarzenia związane z historią Polski oraz Wielkiej Brytanii – mówi Bartek Łuszcz.

ks. Waldemar Cisło foto: Sillmarillion CC 4.0

Ks. Waldemar Cisło mówi o zaangażowaniu społecznym w Polsce. Opowiada o projektach realizowanych w ramach pomocy w wielu miastach w Syrii. Rozmówca podkreśla, że mieszkańcy Syrii są Polakom bardzo wdzięczni za pomoc. „Jest to piękna karta polskiego kościoła i całego społeczeństwa, która zapisana jest w syryjskich miastach” – mówi ks. Waldemar Cisło.

Najnowszym projektem jest pomysł stworzenia gospodarki w Maluli, mieście położonym w środkowo-zachodnej Syrii. Projekt da prace i godne życie 350 mieszkańcom.


Część druga: 

Arkadiusz Mularczyk / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Arkadiusz Mularczyk opowiada o reparacjach wojennych dla Polski, których temat podczas wizyty w Warszawie poruszył prezydent Niemiec.

„W miediach międzynarodowych widzimy, że ton wystąpień przedstawicieli Niemiec zmienia się. Politycy zaczynają publicznie przepraszać co zmienia klimat w miediach niemieckich. Nadal funkcjonuje teza przeprosin za sprawę, która została zamknięta politycznie i prawnie” – mówi poseł Pis.

Jak dodaje gość „Popołudnia WNET”: Nasza ofensywa, która trwa od 2 lat przynosi efekt. Jednak, aby doprowadzić do konkretnych rozmów w przyszłości, nasza ofensywa musi nadal działać.  

Magdalena Błeńska mówi o ładzie przestrzennym. „Jest to moja główna rola w Sejmie. Każdy rząd uznawał do tej pory tą kwestie za strategniczą dla rozwoju Polski” – mówi gość „Popołudnia WNET”. Jak dodaje rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego: Najważniejszą rolą ładu społecznego jest umożliwienie zarządzania finansami gmin i prywatnych inwestorów. Nie da się przeprowadzić inwestycji bez planu. „W ciągu roku Polska traci 84 mld zł. za niezoptymalizowane wydatki i chaos w planowaniu swoich inwestycji” – mówi Magdalena Błeńska.

Krzysztof Michałkiewicz \ Foto: Ryszard Hałubowicz \ CC 4.0

Krzysztof Michałkiewicz mówi o zagrożeniu sytuacji demograficznej w Polsce, gdyż jest to kraj, który coraz bardziej się starzeje.

„W Polsce bezrobocie powoduje, że z jednej strony cieszymy się, ponieważ coraz łatwiej o podwyżki, a warunki pracy są lepsze. Z drugiej zaś strony, pracodawcy narzekają na brak pracowników w swoich firmach” – mówi gość „Popołudnia WNET”.

Jak dodaje Krzysztof Michałkiewicz: Chcemy, aby osoby niepełnosprawne pracowały, były aktywne społecznie i czuły się przydatne, dlatego też z programu 500+ skorzysta ponad 800 tysięcy osób.


 

Jastrzębski: Hezbollah zapowiada ataki na terenie okupowanej Palestyny, prezydent Libanu wypomina osmańskie zbrodnie

Prezydent Libanu Michel Aoun powiedział na antenie libańskiej telewizji, że historii Libanu nie da się zaprzeczyć, historii, której częścią jest okupacja osmańska i mordy dokonane na Libańczykach.

Al-Jazeera

1. Przywódca Hezbollahu obiecuje nowy etap w relacjach z Izraelem i że nie będzie już czerwonej linii

Sekretarz Generalny partii Hezbollah Hasan Nasrallah powiedział, że choć konfrontacja przy izraelskiej granicy dobiegła końca, rozpoczął się nowy etap w relacjach z Izraelem, który nie będzie uwzględniać już czerwonej linii.

Oświadczenie Nasrallaha zostało opublikowane kilka godzin po udostępnieniu przez Hezbollah nagrania z ataku jego bojowników na izraelski pojazd opancerzony przy pomocy dwóch rakiet, do którego doszło w niedzielę blisko przygranicznego osiedla Avivim.

Nasrallah oznajmił również, że od teraz Hezbollah skupi się na strącaniu izraelskich dronów, które naruszają przestrzeń powietrzną Libanu. Przywódca partii dodał, że ,,przyzwalanie na pogwałcanie przez Izrael naszej suwerenności się skończyło”.

Przywódca Hezbollahu dodał, że partia odpowiada na izraelskie wykroczenia wewnątrz okupowanych Farm Sheba’a. Nasrallah dodał, że partia odpowiada dziś zza granic z 1948, która Izrael uważa za czerwoną linię, ale zadecydowała również o rozszerzeniu zasięgu swoich zbrojnych odpowiedzi z terenu okupowanego Libanu, to jest Farm Sheba’a na tereny okupowanej Palestyny. Przywódca partii podkreślił, że wszyskie oddziały izraelskie na granicy, jak i w jej wnętrzu znajdą się w polu rażenia.

W swoim przemówienia Nasrallah skupił się na aspektach moralnych i psychologicznych wojny z Izraelem. Przywódca Hezbollahu stwierdził, że główną bronią w walce toczonej przez partię z Izraelem jest broń moralna, w jego własnych słowach brzmiało to zaś: ,,powiedzieliśmy Izraelowi, że ma się nas spodziewać”. Hezbollah jest gotowy przeprowadzić ataki odwetowa za izraelskie ataki na jego bazy w pobliżu Damaszku, do których doszło przed kilkoma dniami, a także za atak dwóch dronów na biuro Hezbollahu na południowych przedmieściach Bejrutu.

 

2. Huti bombardują saudyjskie lotnisko w Nadżranie

We wtorek szyickie opozycyjne plemię Hutich w Jemenie ogłosiły wystrzelenie rakiet balistycznych na cele wojskowe znajdujące się na lotnisku krajowym w Nadżranie znajdującym się w południowo-zachodniej Arabii Saudyjskiej. W międzyczasie sojusz saudyjsko-emiracki strącił drona wystrzelonego przez Hutich z jemeńskiej prowincji ‘Amraan w kierunku Królestwa Arabii Saudyjskiej.

Rzecznik wojskowy Hutich powiedział, że Siły Rakietowe Hutich wystrzeliły pociski balistyczne typu Badr 1 na cele wojskowe znajdujące się na lotnisku w Nadżranie, a także inne cele. Huti poinformowali, że rakiety typu Badr 1 zostały wyprodukowane lokalnie i należą do najprecyzyjniejszych rakiet, jakimi dysponują.

Według rzecznika rakiety trafiły w cele i spowodowały utrudnienia w pracy lotniska. Przypomniał również, że atak ten jest odpowiedzią na zbrodnie sojuszu saudyjsko-emirackiego oraz trwające oblężenie i napaście na wspaniały lud jemeński. Rzecznik dodał również, że atak został przeprowadzony zgodnie ze wszystkimi prawami międzynarodowymi, gdyż Huti ,,podjęli wszelkie niezbędne kroki, aby chronić ludność.”

 

3. Prezydent Egiptu w ogniu krytyki biznesmena aktora

Muhammad 'Ali, egipski biznesmen i aktor po raz drugi zaatakował Prezydenta Egiptu Abd Al-Fattah As-Sisi’ego przy pomocy oręża werbalnego. Bardzo ostrą w słowach wypowiedź umieścił na swojej ścianie na Facebooku. W słowach swych uderzył w rzekome przejawy korupcji, jakich dopuszczał się Sisi, jego żona i dowództwo wojskowe.

Biznesmen zakpił z kampanii oczernień, jaką wystosowały przeciwko niemu media rządowe.

 

Al-Arabiya

1. Sudański suweren Hamdouk ujawnia datę powołania rządu

Rzecznik Sudańskiej Rady Suwerenności oznajmił we wtorek, że ogłoszenie składu rządu odbędzie się nie później niż w trakcie 48 godzin. Do obwieszczenia doszło w trakcie nadzwyczajnej sesji Rady Suwerenności w pałacu republikańskim pod przewodnictwem nowo wybranego premiera Abdallaha Hamdouka.

Celem spotkania ma być zgłębienie dwóch podstawowych kwestii, jakimi są sformowanie Komisji Pokoju oraz omówienie opóźnień związanych z powołaniem rządu. Rolą Komisji byłaby negocjacja z grupami zbrojnymi i doprowadzenie do stanu pokoju w ciągu pierwszych sześciu miesięcy okresu przejściowego, zgodnie z podpisanym w uprzednich tygodniach dokumentem konstytucyjnym.

Rzecznik wyjaśnił, że opóźnienia w zawiązaniu rządu wiążą się z troską premiera Hamdouka o to, aby reprezentował on jak najlepiej 18 sudańskich wilajetów, to jest prowincji, oraz generacje, które przeprowadziły rewolucję, a także wymagania równego parytetu płci.

Klimat dla rozmów zdaje się pozytywny, co potwierdza źródło pochodzące z Komisji Nominacyjnej opozycyjnych Siły Wolności i Zmiany, mówiąc, że Siły Wolności i Zmiany oraz premier Hamdouk zgodziły się co do imion przynajmniej 10 z 20 ministrów mających wejść w skład rządu przejściowego. Ponadto premier Hamdouk zaproponował 5 własnych kandydatów do tek ministerialnych, nad którymi to kandydaturami mają pochylić się Siły Wolności i Zmiany.

 

2. Liban wzywa tureckiego ambasadora

We wtorek ministerstwo spraw zagranicznych Libanu wezwało ambasadora Turcji w Libanie w kontekście sporu trwającego między Bejrutem a Ankarą. Według Libańskiej Agencji Informacyjnej ambasador został wezwany z powodu oświadczenia wydanego przez tureckie ministerstwo spraw zagranicznych ,,zawierające wyrażenia i pisane w języku nielicującym z historycznie przyjaznymi stosunkami dyplomatycznymi pomiędzy libańskim i tureckim państwem i ich obywatelami”.

Ministerstwo poprosiło o ,,wyjaśnienie błędu ze strony Turcji w celu uniknięcia nieporozumienia i zachowania wyśmienitych relacji bilateralnych”.

Libańsko-tureckie napięcie dyplomatyczne zaczęło się od wypowiedzi Prezydenta Libanu Michela ‘Aouna w libańskiej telewizji. ‘Aoun stwierdził, że historii Libanu nikt nie jest w stanie zmienić ani jej zaprzeczyć. Prezydent Libanu nawiązał również do okresu osmańskiej okupacji Libanu, wystosowując następujące słowa – Okres okupacji osmańskiej Libanu był niczym “terroryzm państwowy” i właśnie tak osmańscy Turcy traktowali Libańczyków, zwłaszcza podczas I Wojny Światowej, kiedy to głód, niewola i przymusowa praca pochłonęła setki tysięcy żywotów. Ponadto, Osmanie wykorzystywali szubienice, aby złamać ducha libańskiej wolności, uderzali we wszystkie organizacje i instytucje administracyjne i bezpieczeństwa w Libanie aż do swojej porażki podczas I Wojny Światowej, która otworzyła przed Libanem bramy niepodległości.”

Ponadto, Prezydent ‘Aoun podkreślił, że wszelkie próby wyzwolenia się spod jarzma osmańskiego spotykały się z przemocą, mordem i prowokowaniem sektariańskiego konfliktu. Prezydent nie ograniczył się li tylko do wypowiedzi w libańskiej telewizji i postanowił umieścić co bardziej soczyste fragmenty swojego przemówienia na Twitterze.

To z kolei sprowokowało tureckie ministerstwo do odpowiedzi, w której zarzuca Prezydentowi ‘Aunowi ,,przeinaczanie historii wynikające z delirium, mentalnej niestabilności, nieodpowiedzialności i zasmucającego przejawu jego umiłowania dla uległości wobec kolonializmu”.

 

3. Protesty w Algierii przeciw ogłoszeniu wyborów przez dowódcę wojsk

We wtorek na ulice Algieru wyszły tysiące Algierczyków, aby zaprotestować przeciwko dacie ogłoszenia wyborów, którą podał Generał Ahmad Qayed Salah. Protesty dotarły do siedziby parlamentu, podczas gdy służby bezpieczeństwa otoczyły budynek i zmusiły tłum do opuszczenia terenu. Nie doszło do starć.

– Sytuacja wymaga rozwiązań zakorzenionych w naszej rzeczywistości i doświadczeniach – powiedział generał Salah. – To, że różnią się punkty widzenia, nie niweczy przyjaźni w tym sporze.

Generał Salah wezwał Komisję Wyborczą do ogłoszenia terminu wyborów prezydenckich 15 września. Zgodnie z algierskim prawem, wybory będą musiały odbyć się w ciągu nie więcej niż 90 dni od dnia ich ogłoszenia.

 

Al-Ahram

1. ,,Al-Ahram Gate”: Egipscy studenci oszukani poddani oszustwu finansowemu na ukraińskim uniwersytecie

Afera dotyczy rzekomego oszustwa finansowego dokonanego na egipskich studentach przez Uniwersytet Medyczny w Doniecku oraz pośredników w wymianie studenckiej w mieście Kirowograd. O wyłudzeniach i oszustwach ze strony uniwersytetu egipscy studenci poinformowali Ambasadora Egiptu na Ukrainie Hissama Ad-Dina Alego.

Studenci żalili się, że ukraińscy pośrednicy zapisywali ich na Uniwersytet Medyczny w Doniecku, zapewniając, że cieszy się on dobrą opinią w Egipcie. Okazało się jednak, jak twierdzą studenci, że uniwersytet nie posiada kadry wykładowczej, ni laboratoriów, ni przyrządów dydaktycznych.

Ze swojej strony egipskie Ministerstwo Edukacji Wyższej przypomniało studentom, że po wielokroć uprzedzało ich przed wyłudzeniami praktykowanymi przez europejskie uniwersytety nieakredytowane przy ministerstwie i Radzie Najwyższej Uniwersytetów. Ponadto, ministerstwo wydało więcej niż jedno oświadczenie odnośnie do akredytowanych uniwersytetów na Ukrainie. Według ministerstwa, na stronie Rady znajduje się siedem ukraińskich uniwersytetów, które otrzymały akredytację, a ten doniecki do nich nie należy.

 

SANA

1. Loteria, spotkanie komisji gospodarczej i ponad 125,000 gości na Damascus International Fair gości 

We wtorek zakończył się siódmy dzień Damascu International Fair. Tylko siódmego dnia wydarzenia wzięło w nim udział 125,100 osób. Tego samego dnia na terenie miasteczka, stworzonego na potrzeby targów, zebrała się komisja gospodarcza, aby omówić sposoby udoskonalenia process eksportu dóbr firm i producentów uczestniczących w Damascus International Fair.

W targach wzięli udział również syryjscy ekspatrianci z Wenezueli oraz ich rodziny. We wtorkowy wieczór zorganizowano koncert muzyki rozrywkowej i loterię z główną wygraną o wartości 60 milionów funtów syryjskich, to jest niemal 500,000 złotych.

61 odsłona Damascus International Fair potrwa do piątku 6 września.

 

Autor: Maciej Maria Jastrzębski

Jastrzębski: Najemnicy Emiratów dokonują przewrotu w Adenie, 25 tys. indyjskich żołnierzy w Kaszmirze, Hadżdż trwa

Podczas gdy w Adenie dochodzi do grabieży mieszkań członków adeńskiego rządu, muzułmanie kończą pielgrzymkę do Mekki, a muzułmańscy mieszkańcy Kaszmiru wychodzą na ulice.

Al-Jazeera

1. Po przewrocie w Adenie poplecznicy Emiratów szturmują domy i rekwirują broń

Lokalne źródła Al-Jazeery w Adenie poinformowały, że siły wspierane przez ZEA wtargnęły do mieszkań oficjeli obalonego prawowitego rządu jemeńskiego w prowincji Adenie. Obalenie rządu według Al-Jazeery jest efektem emirackiego spisku przy cichym przyzwoleniu Arabii Saudyjskiej.

Splądrowane mieszkania należą do wicepremiera i ministra spraw wewnętrznych Ahmeda bin Ahmeda Al-Maysariego i ministra nafty Awasa Al-’Auda. Włamano się również do mieszkań licznych przywódców wojskowych i innych oficjeli rządowych.

W niedzielę doszło także do starć między siłami wspieranymi przez ZEA a ochroną mieszkania Sulejmana az-Zamikiego piastującego urząd doradcy ministra spraw wewnętrznych. Walki ustały dopiero po ingerencji plemiennych mediatorów.

Według naocznych świadków doszło również do splądrowania pałacu prezydenckiego.

Zdaniem ministra spraw wewnętrznych Ahmeda bin Ahmeda Al-Maysariego działania sił wspieranych przez Emiraty są dokładną kopią akcji podjętej przez wrogie plemię Hutich w Sanie.

Do głównych starć o Aden doszło w zeszłą środę. W ich wyniku członkowie rządu w Adenie zostali zmuszeni do opuszczenia pałacu prezydenckiego w dzielnicy Al-Ma’ashiq. W ostatnich momentach bitwy niektórzy z ministrów zostali wywiezieni z Adenu przez siły saudyjskie.

O przejęciu pełnej kontroli nad Adenem przez siły wspierane przez ZEA oraz o odwrocie sił rządowych telewizja saudyjska poinformowała w poniedziałek, aczkolwiek nie udostępniła żadnych dowodów audiowizualnych.

Według Al-Maysariego w walkach o Aden brały udział siły w liczbie 400 samochodów bojowych operowane przez najemników.

 

2. Kaszmir w oblężeniu, mieszkańcy cierpią

Siły indyjskie od dziewięciu dni kompletnie odcinają prowincję Kaszmir od świata po tym, jak rząd indyjskich nacjonalistów obalił kaszmirską autonomię 5 sierpnia br. Mieszkańcy przebywający w kaszmirskich domach, odcięci od świata, stali się świadkami bezprecedensowych działań aparatu bezpieczeństwa. Między innymi, zwiększono obecność policji i wojska na ulicach Kaszmiru, wprowadzono godzinę policyjną, przerwano rok szkolny i odcięto internet.

Tak zwane oblężenie ma potrwać do dzisiaj (czwartek 15.08.2019), kiedy to Indie świętują swój Dzień Niepodległości. Obecnie ulice stolicy Kaszmiru Śrinagar patrolowane są przez oddziały wojskowe. Zakazano zgromadzeń, wobec czego miasto zdaje się opustoszałe.

Z powodu stanu wyjątkowego, wielu muzułmanów nie mogło odprawić tradycyjnych modlitw związanych z Id al-Adha – najważniejszym świętem muzułmańskim, rozpoczynającym się 10 dnia miesiąca Wu al-Hidżdży, na który przypada pielgrzymka do Mekki. Święto Id al-Adha w tym roku zaczęło się 11 sierpnia, skończyło się w środę, a upamiętnia ono ofiarę Abrahama i jego posłuszeństwo wobec Boga. To w to święto muzułmanie ubijają baranka tak, aby ⅓ oddać potrzebującym, ⅓ krewnym, a pozostałą ⅓ spożywa się na wspólnej uczcie.

Wysoki indyjski oficjel powiedział, że restrykcje nałożone na komunikację w Kaszmirze zostaną poluzowane wraz z ustabilizowaniem się sytuacji.

Pomimo zaistniałych trudności muzułmanie wyszli na ulice po świątecznej modlitwie, aby dać wyraz swojemu niezadowoleniu z obalenia autonomii kaszmirskiej. Rząd indyjski wysłał 25,000 żołnierzy w celu kontrolowania sytuacji w prowincji.

 

Morocco World News

  1. Król Mohammad VI odwołuje oficjalne obchody swoich 56 urodzin

Decyzję podjęto na fali rozporzadzenia Królewskiego Ministerstwa Dworu, które jeszcze w czerwcu wezwało do skromnego obchodzenia innego marokańskiego święta jakim jest Dzień Tronu.

We wtorek z kolei, Ministerstwo Królewskich Pałaców poinformowało, że Jego Wysokość Król Mohammad VI nie zorganizuje oficjalnych obchodów z okazji swych 56 urodzin w swym pałacu w Rabacie. Święto obchodzi się tradycyjnie 21 sierpnia, to jest tego samego co Dzień Młodzieży poświęcony wkładowi marokańskiej młodzieży w istnienie Maroka.

Król Mohammad VI urodził sie 21 sierpnia 1963 roku. Pochodzi z dynastii Alawitów Marokańskich zapoczątkowanej przez Hasana ad-Dachil „Wychodźcę” przybyłego w XIII wieku na północno-zachodni róg Afryki z miejscowości Dżanbu-n-Nachl wciąż znajdującej się na Półwyspie Arabskim.

 

Al-Arabiya

1. Pielgrzymi kontynuują kamienowanie szatana

Obrządek ten jest elementem Al-Hadżdżu, to jest muzułmańskiej pielgrzymki do Mekki, której celebracja w tym roku zaczęła się 9/10 sierpnia a kończy się dzisiaj, to jest 14/15 sierpnia.

Ciskanie kamieniami w kamienne filary odbywa się trzeciego, przedostatniego i ostatniego dnia Al-Hadżdżu. Działanie to symbolizuje ukamienowanie Szatana, który pod trzema postaciami próbował skusić i odwieść Abrahama od Boga, a więc również od Islamu zwanego Prostą Drogą. Trzeciego dnia kamienuje się tylko największy filar tzw. Dżamrat al-’Aqaba. Za drugim razem pielgrzymi muszą ukamienować wszystkie trzy filary, w każdy ciskając siedmioma kamieniami. Jeżeli pielgrzym zdecyduje się na spędzenie nocy z przedostatniego na ostatni dzień na równinie Mina, przed jej opuszczeniem muszą ponownie ukamienować wszystkie filary.

Na równinie Mina znajdującej się 5 kilometrów na wschód od centrum Mekki umieszczono 100,000 klimatyzowanych namiotów mogących pomieścić 3 miliony pielgrzymów. Pozwalają one wiernym muzułmanom na komfortowe spędzanie nocy podczas pielgrzymki.

Inne rytuały, które muszą wypełnić muzułmanie podczas Al-Hadżdżu to: ubranie białych szat zwanych galabijami, siedmiokrotne obejście Ka’aby i siedmiokrotne pocałowanie lub dotknięcie meteorytu zwanego Czarnego Kamieniem wystającego z jednego z rogów sześciennej Kaaby, trzymanie wigilii i wsłuchiwanie się w kazania na pustkowiu Arafat, a także złożenie w ofierze baranka i ogolenie głowy na łyso.

Arabowie rozdawali pieniądze dzieciom w Zakopanem, poinformował Kurier Krakowski. Jest to kolejny zwyczaj związany z Id al-Adha, kiedy to dzieci dostają tak zwaną ‘Iddijję. Niektóre dzieci otrzymały nawet 500 zł.

 

2. Gibraltar zaprzecza irańskim wiadomościom na temat zarekwirowanego statku naftowego

Źródło z otoczenia rządu Gibraltaru zaprzeczyło jakoby statek naftowy Grace I miał opuścić brytyjski port we wtorek.

Półoficjalna irańska agencja informacyjna Fars poinformowała, nie wymieniając imienia przedstawiciela władz Gibraltaru, że statek Grace I opuścił gibraltarski port we wtorkowy wieczór.

Władze Gibraltaru uznały tę wiadomość za nieprawdziwą i wznowiły prośby o nierozjątrzanie sytuacji. Ze swojej strony, Brytania oznajmiła, że śledztwo w sprawie tankowca jest sprawą władz gibraltarskich. Rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii powiedział, że mając na względzie trwanie śledztwa, nasze jakiekolwiek oświadczenia nie byłyby stosowne.

Gwoli przypomnienia, siły Królewskiej Marynarki Wojennej zarekwirowały irański tankowiec czwartego lipca w pobliżu wybrzeży Gibraltaru. Działanie to zostało podyktowane podejrzeniem, że statek transportuje ropę naftową do Syrii, łamiąc tym samym nałożone nań sankcje Unii Europejskiej.

Według gibraltarskiego rzecznika rządowego okres przetrzymywania statku kończy się w sobotę wieczorem.

 

3. Irańczyk fałszywie oskarżony o zabójstwo irańskich naukowców ujawnia prawdę

Irański biznesmen Mayzar Ebrahimi opowiedział, jak został pojmany i poddany torturom przez irańskie Ministerstwo Wywiadu w 2012 roku w celu wymuszenia na nim przyznania się do zabójstwa irańskich naukowców jądrowych. Zabójstwo, z którym Ebrahimi nie miał nic wspólnego, zostało rzekomo zlecone przez izraelski wywiad Mosad. Ebrahimiemu cudem udało się uniknąć egzekucji dzięki sprzecznościom zaistniałym w raportach irańskiego wywiadu.

Ebrahimi po raz pierwszy pojawił się w kanale pierwszym irańskiej telewizji w 2012 roku razem z 12 innymi osobami oskarżonymi o przeprowadzenie dla Mosadu zabójstwa wspomnianych naukowców. W wyniku postępowania sądowego na wszystkich oskarżonych został wydany wyrok śmierci przez powieszenie.

Podczas przesłuchań oskarżeni powiedzieli, że wzięli udział w specjalnym treningu w Izraelu, po czym wrócili do Iranu, aby zrealizować zabójstwo.

Ebrahimi ujawnił, że scenariusz został napisany przez członków ministerstwa wywiadu i że wszyscy oskarżeni zostali zmuszeni do odczytania z kartki wersji wydarzeń, jaką miał usłyszeć sąd i ludzie zebrani przed telewizorami. Ebrahimi zgodził się udzielić fałszywych zeznań po 40 nieprzerwanych dniach i nocach tortur. Ponadto, według Ebrahimiego, kazano go bić po stopach grubym kablem elektrycznym przez siedem miesięcy.

Przed pojmaniem Ebrahimi prowadził firmę zajmującą się sprzętem dźwiękowym i studiami muzycznymi. Często podróżował za granicę, co dało jego rywalowi biznesowemu pretekst do oskarżenia go o szpiegostwo.

Po miesiącach tortur Ebrahimi był gotów przyznać się do zabójstwa, ale ministerstwo było gotowe wymusić na nim przyznanie się także do przygotowania zamachu na fabrykę rakiet balistycznych należącą do Irańskiej Gwardii Rewolucyjnej w 2011 roku, w wyniku którego zginęły dziesiątki ekspertów.

Ebrahimi zgodził się i na to, jednak podczas zeznań stwierdził, że był obecny w polu rażenia eksplozji w fabryce, nie będąc mimo to w żaden sposób ranionym. Rozeźlony funkcjonariusz wywiadu zobligowany do przesłuchania więźnia zapytał go wtedy jak to możliwe, że będąc w pobliżu eksplozji, która zniszczyła wszystko w promieniu 25 kilometrów i zabiła 177 osób, nie został nawet draśnięty.

W tym momencie Ebrahimi postawił wszystko na jedną kartę, stwierdzając na sali sądowej, że podczas przesłuchań został poddany torturom. Oskarżony został przeniesiony do innego centrum śledczego. Został zmieniony również sędzia prowadzący sprawę. W wyniku tych wszystkich zabiegów został wypuszczony na wolność z pozostałymi dziesięcioma więźniami. Jeden z dwunastu niesłusznie oskarżonych został skazany na śmierć jeszcze przed procesem Ebrahimiego.

 

Autor: Maciej Maria Jastrzębski