Dr Bruno Surdel, Andrzej Poczobut, Jakub Wiech, Zbigniew Stefanik – Popołudnie WNET – 14.08.2020 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie i 96,8 FM we Wrocławiu. Zaprasza Jaśmina Nowak.

Goście Popołudnia WNET:

Dr Bruno Surdel – Centrum Stosunków Międzynarodowych;

Andrzej Poczobut – polsko-białoruski dziennikarz, publicysta i bloger związany z Grodnem, działacz mniejszości polskiej na Białorusi;

Jakub Wiech – portal „Energetyka24”;

Zbigniew Stefanik – dziennikarz polskich mediów we Francji.


Prowadzący: Jaśmina Nowak

Realizator: Piotr Wójcikowski


Dr Bruno Surdel z Centrum Stosunków Międzynarodowych opowiada o swoim pobycie w Nigerii i sytuacji związanej z pandemią koronawirusa, która uderzyła w gospodarkę tego kraju i prawdopodobnie spowoduje największą recesję gospodarczą od lat 80. Rozmówca Jaśminy Nowak odnosi się również do turecko-greckiego sporu na Morzu Śródziemnym i wskazuje na enigmatyczną rolę Malty, gdzie Turcy chcieliby zbudować lotnisko wojskowe, aby przeprowadzać naloty na Libię. Konflikt z Grecją jest także wygodnym tematem dla prezydenta Erdogana, który musi zmagać się z trudną sytuacją gospodarczą wewnątrz kraju. Dr Surdel uważa, że Stany Zjednoczone będą chciały „udobruchać” Turcję, a konflikt będzie powoli deeskalował. Obecnie rolę mediatora przyjęli Szwajcarzy, którzy przejęli pałeczkę po Hiszpanach.


Działacz mniejszości polskiej na Białorusi, Andrzej Poczobut relacjonuje sytuację z białoruskiego Grodna, gdzie w tej chwili, na głównym placu miasta zebrało się około 15-20 tys. ludzi. Protesty przybierają na sile, Białorusini tworzą łańcuchy solidarności, a robotnicy strajkują przed zakładami pracy. Oficjalne dane mówią o 7 tys. aresztowanych, ale brutalność policji tylko utwierdziła społeczeństwo, które protestuje w formie pokojowej, że zmiana władzy jest konieczna. Jak donosi redaktor Poczobut, prezydent Białorusi odstąpił od użycia ostrej amunicji, ale nie zmienia to faktu, że około 80% społeczeństwa nie popiera Łukaszenki i oskarża go o sfałszowanie wyborów.


Jakub Wiech z portalu „Energetyka24” wskazuje, że gazociąg Nord Stream II pozbawi statusu kraju tranzytowego takie państwa jak Białoruś i Ukraina, co może zrodzić zagrożenia związane z agresją militarną Federacji Rosyjskiej. Dodaje, że Amerykanie prezentują coraz bardziej zdecydowaną postawę wobec niemiecko-rosyjskiego gazociągu, o czym świadczą zapowiedzi kolejnych sankcji, które mogą spowodować, że europejskie spółki nie będą skłonne do zakupu gazu od Rosji, ze względu na odstraszające konsekwencję np. w dostępie do amerykańskiego rynku. Rozmówca Jaśminy Nowak zwraca uwagę, że kwestia budowy Nord Stream II jest wyłączona spod politycznego sporu, pomiędzy Republikanami a Demokratami. Niemcy, jako największy beneficjent planowanego projektu gazowego, zapowiedziały, że zamierzają „wciągnąć w swoją rozgrywkę dotyczącą Nord Stream II, całą UE i skorzystać z jej mechanizmów, co się udało, bo Komisja Europejska zapowiedziała, że postrzega sankcje amerykańskie jako nieuprawnioną ingerencję w politykę wewnętrzną Unii Europejskiej.


Dziennikarz polskich mediów we Francji, Zbigniew Stefanik porównuje obecną reakcję państw zachodnich do sytuacji, gdy wprowadzono w Polsce stan wojenny w 1981 roku. Wówczas także wprowadzono sankcje, ale dalej handlowano i prowadzono interesy z Rosją. Zdaniem redaktora Stefanika, państwa Unii Europejskie będą obawiały się zmiany władzy na Białorusi i podaje przykład Algierii, która w czasie zimnej wojny znajdowała się pod kontrolą Moskwy. Tam w lutym ubiegłego roku toczyły się wielomilionowe protesty, które doprowadziły do upadku prezydenta Algierii i jego klanu, ale nie zmieniło to wiele, ponieważ nadal „ten sam układ nadal sprawuje tam władze, bo Zachód boi się destabilizacji tego państwa”. W tej chwili nie wiadomo, kto mógłby zastąpić Łukaszenkę i rozpocząć proces demokratyzacji, co wzmacnia niepewność i nie sprzyja poparciu zza granicy. Zdaniem rozmówcy Jaśminy Nowak, Polska ma obowiązek moralny wspierać Białorusinów, ale może to robić jedynie symbolicznie, gdyż nie posiada żadnych instrumentów, które mogłyby zmienić tę rzeczywistość: „Nie można myśleć, o jakichkolwiek zmianach na Białorusi bez Rosji. Próbowano tego dokonać na Ukrainie […] Zachód na tym etapie ma inne priorytety jak sytuacja w Libanie i kłopot z Turcją”. Odnośnie tego ostatniego kraju, redaktor Stefanik zauważa, że stosunki na linii Paryż-Ankara uległy istotnemu pogorszeniu w 2018 roku, gdy masowo wycofano z punktów sprzedaży jeden z tygodników, który zdaniem Turcji, pokazywał w niekorzystnym świetle prezydenta Erdogana: „Francja uznała te działania za wrogie. Mówiono nad Sekwaną wręcz o elemencie wojny hybrydowej”. Ponadto Francuzi krytykują zaangażowanie Turcji w Libii, z kolei Ankara krytycznie odnosi się do zaangażowania Paryża w Libanie. W związku z tym, w obecnym sporze grecko-tureckim, Francja z pewnością stanie po stronie Greków.

Agnieszka Romaszewska-Guzy, Jan Ardanowski, Zbigniew Stefanik, Paweł Rakowski – Popołudnie WNET – 07.08.2020 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie i 96,8 FM we Wrocławiu. Zaprasza Jaśmina Nowak.

Goście Popołudnia WNET:

Agnieszka Romaszewska-Guzy – dyrektor telewizji Biełsat;

Jan Krzysztof Ardanowski – minister rolnictwa;

Zbigniew Stefanik – korespondent polskich mediów z Francji;

Paweł Rakowski – dziennikarz zajmujący się polityką bliskowschodnią.


Prowadzący: Jaśmina Nowak

Realizator: Marcin Głos


Zbigniew Stefanik opowiada o wizycie francuskiego prezydenta w Libanie. Emmanuel Macron obiecał wsparcie gospodarcze, które uzależnił od zmian politycznych, jakie jego zdaniem powinny nastąpić w tym państwie. Libańskie władze nie cieszą się zaufaniem społecznym, a doświadczenia związane z głębokim kryzysem, mogą przyczynić się do wzmocnienia pozycji radykalnych ugrupowań islamistycznych. Od października w Libanie trwają protesty społeczne, a francuskie władze obawiają się, że pomoc gospodarcza może trafić w ręce skorumpowanych polityków, a nie potrzebujących obywateli. Dziennikarz ocenia, że kraj pogrążony jest w chaosie, co grozi wybuchem wojny domowej, a migracja wykształconej klasy średniej utrudni odbudowę Libanu. Rozmówca Jaśminy Nowak wspomina też o napadzie na bank we francuskim Hawrze, w którego czasie napastnik zażądał uwolnienia palestyńskich dzieci niesłusznie przetrzymywanych w więzieniach i pozwolenia osobom poniżej 40. roku życia na dostęp do meczetu Al Aksa w Jerozolimie. 34-letni mężczyzna miał już w swojej kartotece napad na bank, a także stwierdzono u niego problemy psychiczne.


Paweł Rakowski wskazuje, że Liban jest państwem na wskroś kapitalistycznym, a społeczeństwo nie może liczyć na pomoc władz państwowych, dlatego też oglądając się na władze, wzięli sprawy w swoje ręce i przystąpili do odbudowy stolicy po zniszczeniach. Redaktor Rakowski zwraca uwagę, że Arabia Saudyjska swoim wsparciem finansowym odbudowała Liban po wojnie domowej trwającej w latach 1975-1990, natomiast obecnie nie jest pewne czy wesprze ona finansowo władze w Bejrucie, ze względu na konflikt z Hezbollahem. Gość Popołudnia Wnet podkreśla, że port w Libanie był naturalnym magazynem ze względu na górko-morskie położenie tego państwa, dlatego też saletra amonowa musiała być tam składowana. Dodaje również, że wybuch w żaden sposób nie dotknął Hezbollahu, a zniszczone dzielnice to głównie miejsca zamieszkane przez chrześcijan i sunnitów.

 


Jan Ardanowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski wyraża zadowolenie z orędzia prezydenta Dudy podczas zaprzysiężenia na najwyższy urząd w państwie i wskazuje, że wieś doceniła go za twardą walkę o interesy polskiego rolnictwa. Minister Rolnictwa podkreśla, że w ramach funduszy unijnych do Polski trafi 32 mld euro, a obecny rząd traktuje rolnictwo jako absolutny priorytet, ponieważ to rolnictwo „zapewnia bezpieczeństwo żywnościowe i troskę o 94% powierzchni kraju, a praca rolnicza jest służbą na rzecz całego społeczeństwa”. Rozmówca Jaśminy Nowak zwraca uwagę, że redukcja środków chemicznych dla celów utworzenia proekologicznego rolnictwa przez UE, nie powinna prowadzić do redukcji produkcji żywności w Europie i zastąpienia jej importem zza granicy. Minister Ardanowski wskazuje, że nawet państwa bogate w ropę naftową, w obliczu pandemii COVID-19 znalazły się w trudnej sytuacji, co pokazuje jak ważne jest bezpieczeństwo żywnościowe: „Niektóre kraje widzą, że choć mają petrodolary i śpią na pieniądzach, to i nic im to nie daje, bo i tak chodzą głodni. To koronawirus pokazał jak ważne jest własne rolnictwo, a w tych krajach, gdzie rolnictwa nie ma, bo jest pustynia-jak ważne są zapasy strategiczne”.


Dyrektor telewizji Biełsat, Agnieszka Romaszewska-Guzy mówi o rozmowie prezydentów Rosji i Białorusi, która miała dotyczyć m.in. zatrzymania rosyjskich separatystów niedaleko Mińska i podkreśla, że była to „rozmowa ostatniej szansy” dla Łukaszenki, który był strofowany, aby nie podburzał znacząco społeczeństwa przeciw Władimirowi Putinowi. Jak wskazuje rozmówczyni Jaśminy Nowak,  spokojne społeczeństwo białoruskie przestało się bać i jest „gotowe na wiele”. Dodaje, że takiej aktywności społecznej nie było na Białorusi od lat 90., a zaskakuje również jej skala. Wybory z pewnością zostaną sfałszowane, co jeszcze silniej podkopie pozycję Łukaszenki, dlatego też nie sposób prognozować jak rozwinie się sytuacja i jak zareaguje społeczeństwo na wieści o kolejnej kadencji dotychczasowego prezydenta.

Stefanik: We Francji pandemia powraca, bo ludzie nie stosują się do obostrzeń. Podpalaczowi z Nantes grozi do 10 lat

Publicysta Zbigniew Stefanik mówi o uchodźcy z Rwandy, który doprowadził do podpalenia katedry w Nantes, sporze o finansowanie obiektów religijnych i drugiej fali wirusa COVID-19 we Francji.


Dziennikarz Zbigniew Stefanik przytacza informacje francuskiej prasy dotyczące pożaru katedry w Nantes, której sprawcą okazał się pochodzący z Rwandy uchodźca. Motywy przestępstwa pozostają nadal nieznane.

Ma on 39 lat, pochodzi z Rwandy. Wiemy, iż żyje on od 5 lat na tej parafii, a od kilkunastu miesięcy pracuje przy utrzymaniu katedry (…) Jakiś czas temu odrzucone zostało jego podanie dotyczące karty pobytowej we Francji (…) Obecnie grozi mu do 10 lat więzienia i 150 tys. euro mandatu, przy tej kwalifikacji prawnej.

Na pytanie o komentarze i nastroje społeczne wśród Francuzów, publicysta podkreśla, że widać wyraźne oburzenie, ale debata skupia się także kwestiach finansowych. Mianowicie, kto ma zapłacić za odbudowę katedry.

Tu nad Sekwaną często dochodzi do uszkodzenia i pożarów obiektów religijnych z powodu braku utrzymania. A to wynika z debaty i konfliktu (o finansowanie-przyp. red.) pomiędzy państwem, samorządem i grupami, które wykorzystują te obiekty.

Gość Jaśminy Nowak podkreśla w kontekście pandemii, że Francja przygotowuje się na nową falę koronawirusa, choć mieszkańcy tego kraju, nie koniecznie stosują się do zaleceń epidemiologicznych.

Są zamykane plaże i inne miejsca publiczne, bo coraz więcej Francuzów ma problem z przestrzeganiem obostrzeń, również dystansowania społecznego (…) Te obostrzenia nie są traktowane z odpowiednią powagą i ostrożnością, co powoduje, że we Francji pandemia powraca. Obecnie zlokalizowano nad Sekwaną około 230 klasterów aktywnych.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.

Stefanik: Historyczny sukces Zielonych we Francji. Energia jądrowa nad Sekwaną będzie redukowana

Jakie znaczenia ma energia atomowa we Francji? Czy Republika umożliwi korzystanie z in vitro parom homoseksualnym? Zbigniew Stefanik o sukcesie Zielonych i tym, co z niego wynika.

Nad Sekwaną narastają głosy głoszące, że energia atomowa jest niebezpieczna.

Zbigniew Stefanik informuje, że francuscy Zieloni naciskają na likwidację elektrowni jądrowych w swoim kraju. Udało się to w odniesieniu do elektrowni Fessenheim, dotychczas najstarszej działającej we Francji. Protesty  za jej zamknięciem odbywały się od półwiecza. Korespondent zauważa, że

Energia atomowa jest głównym źródłem energii we Francji. Jest to cenny towar eksportowy. […] To koło napędowe francuskiej gospodarki.

Francuski minister gospodarki Bruno Le Maire zapowiedział, że Republika nie zrezygnuje z energii atomowej, ale ograniczy jej udział w miksie energetycznym. Tymczasem po wyborach samorządowych

16 największych francuskich miast zarządzanych przez polityków wywodzących się z partii Zielonych. […] We Francji Senat wybieramy w sposób pośredni, czyli to samorządowcy wybierają senatorów.

Oznacza to, że Zieloni będą mieć kilku senatorów. Rozmówca Jana Olendzkiego odnosi się także do zapowiedzi zmian w prawie bioetycznym:

Chodzi m.in. o to by umożliwić żeńskim parom jednopłciowym in vitro, by mogły mieć one własne dzieci.

Dyskusja nad tymi zmianami toczy się już od trzech lat. Stefanik ocenia, że jest to sposób macronistów na pozyskanie głosów lewicy. Nie sądzi by faktycznie teraz to zmieniono w sytuacji, gdy Francja stoi przed wyzwaniem, jakim jest kryzys gospodarczy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Zamieszki w Stuttgarcie. Stefanik: Powodem nie jest polityka. Młodzi mieli za dużo energii zmieszanej z używkami

Zbigniew Stefanik o zamieszkach w nocy z soboty na niedzielę w stolicy kraju związkowego Badenia-Wirtembergia, ich sprawcach, przebiegu i przyczynach.


Zbigniew Stefanik wyjaśnia, jak zaczęły się zamieszki, które w ostatni weekend przetoczyły się przez Stuttgart. Początkiem była „próba wylegitymowani nastolatka podejrzewanego o posiadanie narkotyków”  na festiwalu muzyki. Doszło wówczas do spontanicznego starcia jego rówieśników z policją.  Doszło do kolejnych starć w których „poszły w ruch płyty chodnikowe”.

Następnie, po regularnej bitwie z policją atakujący przenieśli się do części miasta bardziej handlowej.

Tam rozpoczęli niszczenie i rabunek sklepów. Zamieszki, jak informuje korespondent, trwały do ok. 4 rano, gdy zostały opanowane przez policję. Podkreśla, że uczestnicy zamieszek nie mieli żadnego motywu politycznego. Zauważa, że udało się zatrzymać jedynie tuzin chuliganów. Monitoring niewiele pomaga, gdyż w Stuttgarcie jest mało rozpowszechniony, a sprawcy mieli maseczki w związku z zarządzeniami antyepidemicznymi.

Stefanik zauważa, że święto muzyki było pierwszych wydarzeniem publicznym w stolicy Wirtembergii od czasu pandemii. Podczas, gdy „w innych landach niemieckich, m.in. w Westfalii mówi się o powrocie do kraju w związku z masowym zakażeniem” to w Badenii-Wirtembergii nie ma tego problemu. Komentatorzy przypuszczają, że źródłem zamieszek jest skumulowana w młodych w czasie lock-downu energia zmieszana z alkoholem i innymi używkami.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Stefanik: Francja powraca do normalności. Poprawa gospodarcza nastąpi nie wcześniej niż za 18 miesięcy

Czy szykuje się kolejna reforma kodeksu pracy? Co z pomnikami? Zbigniew Stefanik o wychodzeniu Francji z koronawirusa, transformacji gospodarczej i protestach spod znaku Black Lives Matter.

 

Zbigniew Stefanik informuje, że obecnie europejska część Republiki Francuskiej jest już w całości w „zielonej strefie”, czyli na najniższym poziomie ograniczeń w związku z koronawirusem. W pomarańczowej i czerwonej strefie są jeszcze departamenty zamorskie, takie jak Gujana Francuska. Nad Sekwaną otwarte ją już restauracje, kina, sale gimnastyczne i bary. Także region paryski może już otworzyć lokale również wewnątrz, nie ograniczając się do ogródków. Licea pozostaną zamknięte do 22 czerwca. Studenci wykłady będą mieli od początku przyszłego roku akademickiego. Wizyty w domach starców są dopuszczane przy zachowaniu środków bezpieczeństwa. Korespondent mówi o planie ratunkowym dla francuskiej gospodarki opiewającym na przeszło 5 mld euro:

Branże które mają być wspierane w pierwszej kolejności to motoryzacja, jak i również przemysł lotniczy, gastronomia, kultura, turystyka, hotelarstwo.

Na dalszym etapie planu Emmanuel Macron chce zrealizować transformacje gospodarczą, której celem jest „solidarna gospodarka ekologiczna XXI w.”. Państwo francuskie będzie popierać produkcję bardziej ekologicznych samochodów i samolotów.

We Francji trwają protesty pod hasłem Black Lives Matter. Protestujący wzorem tych z Ameryki żądają usunięcia niektórych pomników. Prezydent Macron stwierdził, że”nie będzie takiego momentu, gdzie Francja będzie pisać swoją historię na nowo”. Rzeczniczka rządu potwierdziła, że nie będzie likwidacji pomników, dodając jednak, że mogą być wyjątki od tego.

Poprawa gospodarcza nastąpi nie wcześniej niż za 18 miesięcy.

Tymczasem Bank Francji prognozuje, że bezrobocie nad Sekwaną sięgnie 10 proc., czyli tyle samo, co przewidywany tegoroczny deficyt. Recesja ma sięgnąć 12% PKB. Prezydent Macron zapowiedział, że wychodzenie z kryzysu nie będzie się odbywać kosztem podnoszenia podatków, ale „być może Francuzi będą musieli pracować więcej”. Nie wiadomo jednak co to dokładnie oznacza. Stefanik przypuszcza, iż może być to zapowiedź kolejnej reformy francuskiego kodeksu pracy.

A.P.

Stefanik: Czy aby skorzystać z unijnego wsparcia Polska będzie musiała się poddać transformacji gospodarczej?

Na jakich zasadach będzie działać unijna pomoc? Zbigniew Stefanik o unijnym funduszu wsparcia, wątpliwościach z nim związanych i propozycjach Angeli Merkel i Emmanuela Macrona.

Zbigniew Stefanik komentuje kwestię unijnego funduszu pomocowego, na który składa się 500 mld euro grantów na inwestycje i 250 mld euro kredytów. Zauważa, że obecnie „więcej jest pytań i odpowiedzi”. Zgodnie z obecnymi planami mamy otrzymać 63 mld euro, czyli najwięcej po Włochach i Hiszpanii. Na dodatek plany powrotu produkcji do Europy oznaczają inwestycje w naszym regionie.

Nie wiemy, na co finalnie będzie można te pieniądze przeznaczyć.

Ścierają się bowiem ze sobą dwie koncepcje-  ratowania gospodarki w takiej formie, w jakiej funkcjonowała dotychczas oraz transformacji gospodarczej. Tą ostatnią promuje Emmanuel Macron. Prezydent Francji zaproponował 8 mld euro dla przemysłu samochodowego pod warunkiem, że będzie produkował więcej samochodów elektrycznych i hybrydowych, czyli pojazdów czystych. Korespondent stawia pytanie:

Czy aby skorzystać z tych funduszów Polska będzie musiała się wpisać de facto w ten nowy trend gospodarek transformacji gospodarczej, którą proponuje Francja a być może za chwilę Niemcy?

Przypuszcza, że unijny fundusz może być finansowany kosztem cieć w takich interesujących nasz kraj dziedzinach jak wspólna polityka rolna. Budżet europejski będzie bowiem szczuplejszy wobec wyjścia Zjednoczonego Królestwa z Unii.

Coraz słychać głosy, że koncerny będą musiały się do puli solidnie dołożyć.

Stefanik zwraca na pomysł Angeli Merkel i Emmanuela Macrona, by utworzyć  specjalny budżet dla strefy euro. Oznaczałoby to w sumie trzy budżety w UE- zwykły, dla strefy euro i ratunkowy. Zwraca uwagę, że europejskie koncerny rywalizują między sobą.  Pojawia się więc pytanie „jak sprawić by przy podziale funduszy nie doszło do konfliktu interesów”. Rozmówca Jaśminy Nowak przypomina, że

Prawo europejskie nie dopuszcza dofinansowania podmiotów gospodarczych z budżetu.

Zgodnie z tym prawem 11 lat temu Polska nie mogła pomóc swoim stoczniom. Obecnie więc potrzebna byłaby nowelizacja prawa europejskiego.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

W końcu kwietnia Francja była 3. państwem w Europie i 4. na świecie pod względem liczby zmarłych z powodu koronawirusa

Według francuskiego ministerstwa zdrowia, aby wdrożenie pierwszej fazy wyjścia z kwarantanny było możliwe, nie może dochodzić do więcej niż 3000 zakażeń covid-19 dziennie na terytorium kraju.

Zbigniew Stefanik

Od pierwszego marca do 30 kwietnia br. ponad 24 tysiące zmarłych z powodu zakażenia covid-19. Ponad 27 tys. hospitalizowanych z powodu powikłań po zakażeniu tym wirusem i ponad 4 tys. przebywających w szpitalach w stanie ciężkim. Pod koniec kwietnia Francja jest trzecim państwem w Europie i czwartym na świecie pod względem liczby zmarłych z powodu zakażenia koronawirusem.

11,2 mln bezrobotnych przybyło od pierwszego marca tego roku (niemal połowa wszystkich pracowników prywatnego sektora francuskiego). Ponad pół miliona małych i średnich przedsiębiorstw ma problemy z płynnością finansową i zwraca się o pomoc do państwa.

(…) Znowelizowany francuski budżet na rok 2020 zakłada deficyt na poziomie 9,1% i dług publiczny w roku 2020 na poziomie 115% rocznego PKB, a eksperci już uznają te prognozy za… niezwykle optymistyczne. Rząd zapowiada na następne miesiące, a może lata, największą recesję we Francji od 1929 roku. (…)

Badania francuskich naukowców dają nadzieję na wynalezienie skutecznego środka na covid-19, za sprawą leku wykorzystywanego od lat nad Sekwaną w leczeniu reumatoidalnego zapalenia stawów.

Według badań klinicznych wykonanych w paryskim centrum medycznym AP-HP na 109 pacjentach z ostrymi symptomami zakażenia covid-19, zastosowanie leku o nazwie Tocilizumab doprowadziło do ustąpienia trudności oddechowych i uchroniło tych pacjentów przed koniecznością intubacji i wentylacji. Tocilizumab będzie poddawany kolejnym badaniom klinicznym w celu potwierdzenia jego skuteczności w walce z covid-19. (…)

28 kwietnia premier Edouard Philippe przedstawił ogólne zarysy rządowej strategii wychodzenia Francji z kwarantanny. Będzie się ona składała z 3 trzytygodniowych faz. Pierwsza (o ile zostaną spełnione warunki do jej wdrożenia, co ma zostać definitywnie potwierdzone 7 maja br.) rozpocznie się 11 maja i potrwa do 2 czerwca. Francuzi będą mogli swobodnie wychodzić z domu, jednak nie będzie im wolno opuszczać regionu i oddalać się dalej niż 100 km od miejsca zamieszkania. Zostaną otwarte sklepy, w których jednak nadal będzie należało przestrzegać określonych zachowań chroniących przed zakażeniem. Pracę rozpocznie część przemysłu i branża budowlana; m.in. ruszy na dobre odbudowa katedry Notre Dame. Stopniowo będą otwierane najpierw żłobki i szkoły podstawowe (od 11 do 17 maja), następnie gimnazja – od 18 do 24 maja – i w końcu licea, od 25 maja do 2 czerwca. (…)

Według francuskiego ministerstwa zdrowia, aby wdrożenie pierwszej fazy wyjścia z kwarantanny było możliwe, nie może dochodzić do więcej niż 3000 zakażeń covid-19 dziennie na terytorium kraju. Co więcej, wdrażanie wychodzenia z kwarantanny w każdej fazie będzie zależało od każdego departamentu, w tym od stopnia rozprzestrzenienia koronawirusa na jego terytorium. (…)

2 czerwca tego roku planowo ma rozpocząć się nad Sekwaną druga faza wychodzenia z kwarantanny. Nastąpi stopniowe otwieranie obiektów branży hotelarskiej, gastronomicznej i rekreacyjnej, a także miejsc kultu religijnego. Podobnie jak Chiny, Korea Południowa czy Włochy, Francja rozważa możliwość tzw. trackingu, czyli wprowadzenia aplikacji, która informowałaby obywateli francuskich o obecności w ich przestrzeni geograficznej osób zakażonych covid-19. Aplikacja ma nazywać się Stopcovid, jednak na razie nie jest jeszcze gotowa pod względem technicznym ani – tym bardziej – dostępna.

Perspektywa wprowadzenia aplikacji budzi wśród Francuzów wiele kontrowersji, a rząd odkłada debatę nad nią na bliżej nieokreślony termin. Jednak jej wprowadzenie we Francji jest niemal pewne. Główne pytanie, to czy jej stosowanie będzie obowiązkowe, czy dobrowolne.

W trzeciej fazie wychodzenia z kwarantanny we Francji mają zostać stopniowo otwarte wszystkie miejsca publiczne, jak również dozwolone małe zgromadzenia. Żadne wydarzenia o charakterze masowym nie będą jednak organizowane co najmniej do połowy lipca.

Cały artykuł Zbigniewa Stefanika pt. „Francuska strategia wyjścia z kwarantanny” znajduje się na s. 14 i 15 majowego „Kuriera WNET” nr 71/2020.

 


  • Do odwołania ograniczeń związanych z obowiązującym w Polsce stanem epidemii, „Kurier WNET” będzie można nabyć jedynie w wersji elektronicznej (wydanie ogólnopolskie, śląskie i wielkopolskie wspólnie) w cenie 7,9 zł pod adresem: e-kiosk.pl, egazety.pl lub nexto.pl.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.

O wszelkich zmianach będziemy Państwa informować na naszym portalu i na antenie Radia Wnet.

Artykuł Zbigniewa Stefanika pt. „Francuska strategia wyjścia z kwarantanny” na s. 4 majowego „Kuriera WNET” nr 71/2020

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Rozłam w partii Macrona i debata o kwarantannie. Stefanik: Decyzje rządowe są coraz bardziej sprzeczne z konstytucją

Zbigniew Stefanik o ocenie zarządzeń francuskiego przez sąd konstytucyjny, rozłamie w partii rządzącej i nadchodzącej II turze wyborów samorządowych.

Coraz więcej liderów ugrupowania La République en marche – partii rządzącej nad Sekwaną zarzucało Macronowi autorytarne kierowanie tym ugrupowaniem.

Zbigniew Stefanik wyjaśnia czemu 17 deputowanych francuskiego Zgromadzenia Narodowego założyło własną grupę, pozbawiając swe dotychczasową formację większości w parlamencie. Rozłamowcy zarzucają En Marche brak debaty wewnętrznej, a prezydentowi Emmanuelowi Macronowi nierealizowanie obietnic wyborczych dotyczących ochrony środowiska. Korespondent zauważa, że francuska głowa państwa traci w sondażach, a jego polityka cieszy się coraz mniejszym poparciem społecznym. Prawdopodobnie dojdzie do zmiany rządu. Édouard Philippe jest kandydatem na mera Hawru, którym zapewne zostanie rezygnując ze stanowiska premiera.

We Francji rozpoczyna się debata dotycząca tego, jaką należy zapłacić cenę za swoje zdrowie.

Obecnie nad Sekwaną obowiązuje stan wyjątkowy. Jak zauważa korespondent, część decyzji rządowych związanych z reżimem sanitarnym, francuska Rada Konstytucyjna uznała za sprzeczne z Konstytucją V Republiki. Tymczasem Francja przygotowuje się do II tury wyborów samorządowych, które według opinii rady ekspertów przy prezydencie Francji powinny dobyć się 28 czerwca. W czasie głosowania w lokalach będą musiały obowiązywać właściwe normy sanitarne.

A.P.

„Bankier ludobójstwa w Rwandzie” zatrzymany we Francji. Stefanik: Władze francuskie były oskarżane o krycie zbrodniarzy

Czemu Félicien Kabuga ukrywał się we Francji przez całe trzy lata? Jaką rolę odegrał w masakrze Tutsi? Co łączy Francję z rwandyjskimi zbrodniarzami? Komentuje Zbigniew Stefanik.

To on stworzył możliwości finansowe do zakupienia setek tysięcy ton maczek bojówkom Hutu, które dokonywały później masakry w Rwandzie.

We Francji zatrzymany został  Félicien Kabuga, zwany bankierem ludobójstwa. Zbigniew Stefanik informuje, że ten finansista i bankier zbudował zaplecze finansowe dla dokonanej w 1994 r. masakry Tutsi przez Hutu. Kierował on radiem wzywającym ludobójstwa, w którym zamordowano według szacunków ONZ ponad 800 tys. osób. Korespondent zwraca uwagę, że Paryż był oskarżany o utrzymywanie związków polityczno-gospodarczych za odpowiedzialnych za tą zbrodnię:

Już w latach dziewięćdziesiątych władze francuskie były oskarżane o to, iż przemilczały, niekiedy wręcz kryły tych zbrodniarzy.

Poszukiwany na całym świecie od ćwierćwiecza Kabuga przez trzy ostatnie lata mieszkał we Francji pod fałszywą tożsamością. Oskarżony o zbrodnie zostanie poddany ekstradycji do Hagi. Bez odpowiedzi pozostają pytania, dlaczego francuskie służby nie zareagowały szybciej.

Jego zatrzymanie jest z pewnością bardzo ważną informacją dla tych wszystkich, którzy walczą o sprawiedliwość dla ofiar ludobójstwa w Rwandzie.

Nie jest jasne, w jakich okolicznościach Kabuga został zatrzymany po tym, jak przez lata spokojnie mieszkał i leczył się we Francji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.