Zbigniew Stefanik: Francuscy lekarze są nieufni wobec preparatu AstraZeneca. Niewielu zdecydowało się na szczepienie

Zbigniew Stefanik w rozmowie z Tomaszem Wybranowskim mówił o opinii EMA ws. preparatu AstraZeneca, nieufności francuskich lekarzy wobec szczepień oraz sytuacji epidemicznej nad Sekwaną.

 

[related id=”139266″ side=”right”] Szczepionka AstraZeneca wzbudziła w ostatnich tygodniach sporo wątpliwości. Media obiegły informacje o tym, że kolejne kraje zawieszają szczepienia przy użyciu brytyjskiego preparatu z uwagi na pojawiające się po zabiegu skutki uboczne. We wtorek Emer Cooke, dyrektor zarządzająca Europejską Agencją Leków (EMA), mówiąc o tym preparacie podczas konferencji prasowej,  stwierdziła że:

Korzyści nieustannie przeważają nad poziomem ryzyka, natomiast jest to faktycznie sprawa poważna i należy ją ocenić poważnie i szczegółowo z punktu widzenia naukowego – tłumaczyła Cooke.

Szczepienia AstraZenecą zostały zawieszone także we Francji. Jak zauważył Zbigniew Stefanik, korespondent Radia WNET we Francji, Emmanuel Macron zrobił to pod polityczną presją.

Dawał do zrozumienia, że liczy na to, że w szybkim tempie będzie można odwiesić zakaz użycia tej szczepionki we Francji

Brytyjski preparat jest drugim co do wykonanej liczby szczepień nad Sekwaną. Trwa jednak spór pomiędzy środowiskiem medycznym a rządem. Ci pierwsi wyrażają swoje obawy związane ze szczepionką AstraZeneca.

Tylko 35 proc. medyków we Francji zdecydowało się na szczepienie – podał Stefanik.

Rozmówca Tomasza Wybranowskiego wskazał, że francuskie władze w obliczu trudnej sytuacji epidemicznej rozważają wprowadzenie locdownu w regionie paryskim, gdzie mieszka 12 milionów ludzi.

Wchodzimy we Francji w cykl kampanijny. W czerwcu odbędą się wybory samorządowe, a za rok prezydenckie. Ta decyzja będzie trudna do podjęcia przez francuskie władze, które muszą ważyć różne względy, różne racje i interesy – podkreślił korespondent.

Czy na unijny rynek trafi rosyjska szczepionka Sputnik? Stefanik zaznaczył, że EMA podjęła już decyzję o przeprowadzeniu badań, które o tym rozstrzygną.

Są w Unii Europejskiej państwa, które chcą dopuszczenia Sputnika na rynek – mówił.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.N.

Stefanik: Prawdopodobny jest lockdown w regionie paryskim. Może to kosztować 15 mld euro

Lokalne obostrzenia, akcja szczepień, godzina policyjna i wybory prezydenckie. Zbigniew Stefanik o sytuacji pandemicznej we Francji i jej skutkach polityczno-gospodarczych.


Jak informuje Zbigniew Stefanik, wszystko wskazuje na to, że w regionie paryskim zostaną nałożone nowe obostrzenia. Spowodowane jest to trzecią fali pandemii. Szpitale paryskie są ewakuowane w związku z ich przeciążeniem związanych z koronawirusem. Paryski lockdown nie cieszy się poparciem ludności, a do

Jest to główny region ekonomiczny, nabogatszy region francuski. Jego zamknięcie kosztowałoby co najmniej 15 mld euro.

Tymczasem nad Sekwaną zbliża się sezon wyborczy. Najpierw będą miały wybory samorządowe, a następnie prezydenckie. Wciąż nie wiadomo, czy obecny prezydent Emmanuel Macron weźmie w ich udział.

Dwa i pół miliona Francuzów dostało dwie dawki szczepionki na Covid.

Stefanik zauważa, że ok. 3 proc. populacji dostało przynajmniej jedną dawkę szczepionki. W piątek wieczorek szczepionka Johnson&Johnoson została dopuszczona do użytku we Francji. Wymaga ona przyjęcia tylko jednej dawki w celu zaszczepienia.

Nad Sekwaną utrzymuje się godzinę policyjną, która została wprowadzona 15 grudnia ubiegłego roku.

Francuskie władze liczą na powodzenie francuskiej akcji szczepionkowej. Wiążą też nadzieje na spadek zakażeń wraz z cieplejszą pogodą.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Stefanik: Instytut Louis Pasteura rozpoczyna testy kliniczne leku na Covid

Tym lekiem ma być antybiotyk, już istniejący Octofen. Testy laboratoryjne zdają się dawać bardzo obiecujące perspektywy – relacjonuje korespondent polskich mediów we francji


Zbigniew Stefanik, korespondent polskich mediów we Francji podsumowuje, zdającą się pogarszać sytuację pandemiczną we Francji:

Zacznę od dobrej informacji, która pojawiła się kilkadziesiąt minut temu: otóż Instytut Louis Pasteura Oddział z Lille poinformował, iż rozpoczyna w najbliższym czasie testy kliniczne nad lekiem na Covid. Tym lekiem ma być antybiotyk, już istniejący Octofen. Testy laboratoryjne zdają się dawać bardzo obiecujące perspektywy.

Dziennikarz wskazuje jednak, że wspomniany antybiotyk nie jest jedynym preparatem mogącym wesprzeć Francuzów w walce z wirusem:

Przypomnijmy jednak, że nad Sekwaną jest już jeden lek na Covid, autoryzowany przez Francuską Agencję Zdrowia (…) ten lek jest obecnie do wyłącznego użytku szpitali, do leczenia pacjentów powyżej osiemdziesiątego roku życia, cierpiących na poważne symptomy w związku z zakażeniem Covidem. Ten lek był użyty m.in. w kuracji Donalda Trumpa – zdaje się z dobrym skutkiem.

Publicysta podkreśla, że we Francji sytuacja epidemiczna jest stosunkowo trudna, ponieważ szczepienia nie przebiegają w sposób sprawny, a coraz większy udział w liczbie zakażeń mają osoby cierpiące na brytyjską odmianę wirusa:

Wiemy, że średnia zakażeń z ostatnich siedmiu dni wynosi ok. 21 tys. dziennie, przy czym 67 procent zakażonych cierpi na wariant brytyjski, a około 12 procent na wariant brazylijski i południowoafrykański. Sytuacja najcięższa jest w regionie paryskim, gdzie zakażenia osiągają liczbę ok. 350 osób na 1oo tys. mieszkańców.

[related id=132156 side=right]

N.N.

 

Stefanik: Duża część medyków we Francji odmawia szczepień. Rząd nie wyklucza wprowadzenia obowiązku dla tej grupy

W popołudniowej rozmowie Zbigniew Stefanik dotyka tematu trudnej sytuacji covidowej we Francji i nowych obostrzeń sanitarnych, które już niedługo mają wejść w życie w niektórych częściach kraju.

W dzisiejszej rozmowie w Kurierze w Samo Południe Zbigniew Stefanik opowiada o ewoluującej sytuacji epidemicznej we Francji:

Lockdowny lokalne na weekend są na tym etapie wprowadzone wyłącznie w trzech departamentach (…) –Alpes-Maritimes z miastem Nicea i jej aglomeracją, jak również w aglomeracji dunkierskiej. Do tych dwóch lockdownów weekendowych dołączy już jutro od ósmej rano cały departament Pas de Calais.

Mimo, że weekendowe lokalne lockdowny obejmą jedynie trzy aglomeracje, sytuacja sanitarna w całym kraju pozostaje trudna, czego skutkiem mają być wprowadzone od 6 marca kolejne restrykcje:

Faktycznie, 23 departamenty znajdują się w tzw. strefie największego zagrożenia i w tych departamentach zostaną już od jutra zamknięte wszystkie hale targowe, które mają powierzchnię powyżej 10 tys. m², jak również wszystkie sklepy, w których nie są sprzedawane produkty pierwszej potrzeby.

Stefanik opisuje także praktyki regionalizacyjne we francuskiej polityce epidemicznej:

W większych departamentach szczególnie zagrożonych (…) zostanie wzmocniona kampania szczepionkowa – to już od jutra. Wiadomo również, że w tych departamentach zamykane na weekend będą główne aleje, być może też główne place, tak aby unikać dużych zgromadzeń.

Dziennikarz poruszył również temat dylematu francuskiego rządu, który związany jest z problematyczną kampanią szczepień personelu medycznego. Duża część środowiska odmawia przyjęcia preparatu produkcji koncernu Astra Zeneca.

 Około 30 procent medyków nad Sekwaną zostało zaszczepionych przeciwko covidowi. Rząd (…)  nie wyklucza, że jeżeli to nie pomoże, to być może będzie wprowadzony we Francji obowiązek szczepienia medyków.

N.N.

COVID-19 we Francji. Stefanik: Rząd odchodzi od centralizmu w polityce antyepidemicznej

Francja i Polska zwracają się w kierunku polityki regionalizacyjnej w walce z pandemią.

24 lutego Minister Zdrowia ogłosił, że Polska będzie zmieniać strategię w swojej polityce epidemicznej i skłoni się ku stosowaniu różnych obostrzeń sanitarnych – w zależności od sytuacji w danym regionie. Chodzi m.in. o Warmię i Mazury, gdzie dominuje brytyjska odmiana wirusa. Podobnie sprawy mają się we Francji, gdzie planowane są dwie lokalne kwarantanny. Zgodnie z relacją Zbigniewa Stefanika:

Faktycznie, dwa lokalne lockdowny na początek; czyli aglomeracja nicejska jak również aglomeracja dunkierska, tam jest największa liczba zakażeń obecnie we Francji. Dla przykładu: średnia liczba zakażeń w aglomeracji dunkierskiej jest cztery razy wyższa niż średnia krajowa, w Nicei trzy razy wyższa, także sytuacja zdaje się być poważna.

Ponadto, w całej Francji utrzymany będzie również lockdown weekendowy:

Lockdown weekendowy rozpocznie się o 18 dzisiaj (piątek), zgodnie z początkiem godziny policyjnej, potrwa do poniedziałku szóstej rano. Przy czym warto podkreślić, że godzina policyjna pomimo lockdownu lokalnego będzie utrzymana w tych dwóch aglomeracjach.

Na konferencji prasowej, która odbyła się 25 lutego francuski Minister Zdrowia poinformował, że Francja odchodzi od centralnej polityki walki z pandemią na rzecz zróżnicowanej metody, dostosowanej do sytuacji lokalnej każdego z departamentów.

A więc, na tym etapie dwa lokalne lockdowny, jednakże premier zapowiedział, że może być ich więcej, ponieważ wg danych francuskiego Ministerstwa Zdrowia ok. 20 departamentów jest zagrożonych dużym wzrostem zarażeń. Zresztą średnia krajowa również podniosła się, jeśli ją porównać do średniej sprzed siedmiu dni. Zdaje się bowiem, iż Francja z punktu widzenia statystyk wróciła do poziomu listopada ubiegłego roku, jeśli chodzi o poziom dziennych zakażeń covidem.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

N.N.

Stefanik: Francuskie miasta po godzinie policyjnej opanowują gangsterzy. Walkę z nimi utrudniają braki kadrowe służb

Korespondent polskich mediów mówi o fali przemocy przetaczającej się przez Francję, walce z nielegalną imigracją oraz działaniach antyepidemicznych państwa.

 

Zbigniew Stefanik mówi o eskalacji przemocy w Marsylii. W mieście trwają gangsterskie porachunki.

W całym kraju bezpieczeństwo maleje po godzinie policyjnej. Opustoszałe ulice wykorzystywane są przez bandy kryminalne.

Służby skupiają się na egzekwowaniu antyepidemicznych obostrzeń, stąd przestępczość wymyka się im spod kontroli. Warto zauważyć, że zwykli obywatele raczej przestrzegają restrykcji.

Niestety, policja nie jest w stanie pokonać swoich braków kadrowych. Jednocześnie, jest coraz więcej spraw, którymi musi się zajmować.

Wyraźny wzrost przestępczości notuje się od 5 lat, mponieważ od tego czasu państwo przerzuciło większość sił do walki z terroryzmem. Korespondent ocenia, że policja nad Sekwaną powinna w walce z ulicznym bandytyzmem zastosować wzorce amerykańskie.

Omówiony zostaje ponadto problem nielegalnej imigracji. Zbigniew Stefanik stwierdza, że walka z ty,m zjawiskiem wymaga skoordynowanych działań wszystkich państw UE.

Zbigniew Stefanik relacjonuje również francuską debatę nt. zakresu działań policji. Liczni obywatele uważają, że państwo zbyt mocno ingeruje w ich prywatność. Mówi ponadto o coraz bardziej dynamicznej akcji szczepień nad Sekwaną. Ma ona zapobiec trzeciemu lockdownowi w kraju.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Stefanik: Walka z islamizmem może potrwać dekady. Republika musi znaleźć sposób na reintegrację części społeczeństwa

Zbigniew Stefanik o debacie nad pakietem ustaw wymierzonych w radykalizm religijny oraz o sytuacji epidemicznej nad Sekwaną.

We Francji trwa debata nad ustawą o bezpieczeństwie Republiki. Szczególne emocje wzbudza artykuł mówiący o możliwości zamykania miejsc kultu. Zbigniew Stefanik wskazuje, że budzi to obawy wspólnot religijnych.

Chodzi o znaki, które wskazywałyby na działalność antyrepublikańską, antypaństwową- dość szerokie pojęcie.

Minister spraw wewnętrznych broni ustawy stwierdzając, że chodzi o zwalczanie radykalizacji. Korespondent wskazuje, że zapisy ustawy o świeckości państwa nie odpowiadają już do końca obecnej sytuacji. Być może potrzebne jest więc ponowne ułożenie stosunków między państwem a wspólnotami wyznaniowymi.

Jak wskazują eksperci prawo, które ustanowiono w 1905 było efektem trzyletnich prac. Tutaj mamy do czynienia z pakietem ustaw przedstawionych kilka miesięcy temu, a debata nad nim ma trwać 15 dni w niższej izbie parlamentu.

Tymczasem Francja wchodzi w sezon wyborczy. W czerwcu będą miały miejsce wybory samorządowe. Nie wiadomo, czy prezydent Macron będzie ubiegał się w przyszłym roku o reelekcję.

Coraz więcej dochodzi sygnałów, że nie jest przesądzone.

Środowisko polityczne Macrona będzie, jak mówi Stefanik, chciało przedstawić wspomniany pakietu ustaw jako sukces w walce z islamizmem. Podkreśla, że należy odróżnić islam od islamizmu:

Tutaj chodzi o to, aby zwalczać swojego rodzaju  chorobę islamu, jakim jest ich islamizm, jak również jego skutki.

Stefanik zaznacza, że zwalczanie islamizmu to proces, który może trwać nawet kilkadziesiąt lat. Wskazuje, iż wiąże się ono nie tylko z indoktrynacją z zagranicy, ale też z problemami społeczno-ekonomicznymi. Dodaje, że

Republika Francuska musi znaleźć pewną receptę na reintegrację pewnej części społęczeństwa, które dezintegruje się z Republiką. Jak doczepić do pociągu republikańskiego wagon, który zdaje się od czepia.

Tymczasem Francja stawia czoło potężnym opadom śniegu i fali mrozu. Problemy klimatyczne nakładają się na pandemiczne- wskazuje nasz gość. Według szacunków francuskiego Ministerstwa Zdrowia 20-25 proc. nowych zakażeń koronawirusem to wariant brytyjski. Może on za kilka miesięcy stać się dominującą odmianą SARS-CoV-2 nad Sekwaną.

Według ekspertów rządowych godzina policyjna coraz lepsze efekty, ponieważ jest ona przestrzegana i faktycznie wskazują na to iż powoduje ona spadek.

Rządzący na razie nie chcą wprowadzać trzeciego lockdownu, obawiając się jego skutków gospodarczych i tego, że ludzie i tak nie będą się do niego stosować. Koszty gospodarcze trzeciego lockdownu wynieść mogłyby według szacunków nawet 50 mld euro. Francja zaś już znajduje się w recesji, a jej dług publiczny przekroczył 120 procent PKB.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

 

Stefanik: We Francji lockdownu nie będzie. Twardy lockdown kosztowałby 50 mld euro

Korespondent polskich mediów omawia stan epidemii COVID-19 nad Sekwaną. Mówi o obowiązujących we Francji obostrzeniach, stanie francuskiej gospodarki oraz szczepieniach w tym kraju.

Zbigniew Stefanik omawia sytuację epidemiczną we Francji. Opowiada o obowiązujących nad Sekwaną restrykcjach.

Z punktu widzenia rządu, lockdown jest ostatecznością. Najbardziej preferowanym rozwiązaniem jest

Jak mówi, spadek gospodarczy we Francji w roku 2020 przekroczył 10% PKB .  Paryż planuje rozpocząć intensywną kampanię proszczepionkową oraz, w przypadku dalszych problemów z dostawami od firm Pfizer i AstraZeneca,  zakup szczepionek z  Rosji.

Do tej pory szczepionkę przyjęło 1,6 mln mieszkańców Francji.

Średnia liczba zakażeń w ostatnim tygodniu wyniosła 25 tys. dziennie. Jak mówi Zbigniew Stefanik, twardy lockdown kosztowałby Francję 50 mld euro.

Zbigniew Stefanik informuje ponadto o wynalezieniu francuskiego leku na COVID-19.  Trwają jego badania kliniczne ; mówi się że preparat zmniejszy o połowę liczbę osób zakażonych z ciężkim przebiegiem.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Stefanik: Protesty społeczne przybierają na sile. Czy dojdzie do oburzenia narodowego jak w przypadku żółtych kamizelek?

Zbigniew Stefanik o fali protestów nad Sekwaną, sytuacji epidemicznej Francji i sondażach wyborczych.

We Francji odbyły się protesty przeciwników ustawy o bezpieczeństwie globalnym.

Zbigniew Stefanik przedstawia sytuację we Francji. W sobotę setki osób zebrało się w kilku francuskich miastach, żeby zaprotestować przeciwko ustawie o globalnym bezpieczeństwie, zakazującej publikowania wizerunków funkcjonariuszy, prowadzących działania podczas demonstracji publicznych.

Ok. 200 tys. osób manifestowało w sobotę w całej Francji, w obronie wolności słowa.

Tego samego dnia w Marsylii protestowali także kibice Olympique przeciwko władzom klubu i zamknięciom stadionów.  Niezadowolenie we Francji jest coraz większe również ze względu na sytuację gospodarczo-pandemiczną.

Według prognoz ekspertów Francja może najbardziej stracić na Covidzie. Rządzący postanowili wstrzymać się z wprowadzeniem trzeciego lockdownu. Obecne napięcia odbijają się w sondażach:

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T/A.P.

Protesty w Tunezji. Stefanik: To kraj dotknięty przez Covid i upadek sektora turystycznego

Zbigniew Stefanik o masowych demonstracjach w Tunezji, tym, czego nie udało się w niej zmienić po rewolucji 2011 r. oraz o sytuacji w Algierii.

Na ulice tunezyjskich miast wyszło milion Tunezyjczyków.

Zbigniew Stefanik komentuje sytuację w Tunezji. Minęło dziesięć lat, gdy protesty w tym kraju zapoczątkowały Arabską Wiosnę Ludów. Obecnie Tunezyjczycy znów wychodzą na ulice. Protestujący domagają się poprawy pogarszających się stosunków społecznych i gospodarczych. Tunezja odczuwa skutki koronawirusa. Ucierpiała turystyka.

Tunezja jest swego rodzaju witryną rewolucji.

Dziennikarz zauważa, że po upadku dekadę temu prezydenta ibn Aliego Tunezja wkroczyła na drogę transformacji polityczno-gospodarczej. Korupcja polityczna jednak pozostała. Panuje niestabilność polityczna i mają miejsce zamachy terrorystyczne. Tunezyjczycy, już nie tylko młodzi, protestują, gdyż po rewolucji w 2011 r.

Nie doszło do transformacji, do poprawy warunków życiowych.

Protestujący domagają się spełnienia swoich postulatów przez państwo, które jednak boryka się własnymi problemami. Stefanik przypomina, że od dwóch lat trwają protesty w sąsiedniej Algierii.

Protesty doprowadziły do pewnych zmian, ale były to zmiany iluzoryczne.

Klan Buteflika stracił władzę, ale układ biznesowo-polityczno-wojskowy układ rządzący się utrzymał. Nasz gość ocenia, że nie widać obecnie rozwiązania dla problemów państw arabskich cierpiących z powodu trwającej pandemii.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!