Kuźmiuk o reformie sądownictwa: KE nie wie jakie wartości europejskie Polska złamała, a karać chce z powodu donosów

-Widać, że inspiracje z Polski są podstawową przyczyną tego, że instytucje europejskie chcą się Polską zajmować – powiedział gość Wnet, ozapowiedzi wiceszefa KE o wprowadzeniu procedury wobec Polski.

[related id=”31606″] – Tak naprawdę instytucje europejskie będą funkcjonowały jeszcze tylko przez następny tydzień – powiedział deputowany Parlamentu Europejskiego Zbigniew Kuźmiuk pytany, czy organy Unii Europejskiej będą zajmowały się sprawą reformy systemy sprawiedliwości w Polsce. Wyjaśnił, że sierpień to zwyczajowy miesiąc przerwy wakacyjnej.

-W następną środę Komisja Europejska spotka się po raz ostatni przed przerwą wakacyjną – poinformował Kuźmiuk. Jego zdaniem do końca sierpnia nikt nie będzie sobie zaprzątał głowy reformą polskiego sądownictwa. Przyznał, że Timmermans po wyraźnych sygnałach z Polski wydał komunikat, że w Polsce źle się dzieje.

[related id=31450]-Na pytanie polskiej dziennikarki, czy jest w stanie wskazać, który z zapisów przyjętych w dwóch ustawach nie przestrzega europejskich wartości powiedział, że Komisja Europejska nie ma jeszcze żadnych opracowań dotyczących ustaw, które zostały w Polsce uchwalone – powiedział Kuźmiuk, który uważa, że  po raz kolejny okazało się usłużne „donosy z Polski” zarówno pana Ryszarda Petru, który kontaktuje się z Verhofstadtem i posłów PO, którzy są w największej frakcji Parlamentu Europejskiego są niewiele warte.

Próbę Donalda Tuska ustawienia siebie w roli arbitra sporu, gdy wyraził wolę spotkania się z prezydentem Andrzejem Dudą Kuźmiuk nazwał kolejnym donosem na Polskę.

-Widać, że te inspiracje z Polski są podstawową przyczyną tego, że instytucje europejskie chcą się Polską zajmować – powiedział gość Wnet.

MoRo

Chcesz dowiedzieć się więcej na temat reformy sądownictwa w Polsce na wnet.fm, kliknij tutaj

 

prof. Krystyna Pawłowicz, dr Cezary Mech, Anna Maria Siarkowska w Popołudniu Wnet 22 maja 2017 roku

Dzisiaj w Popołudniu Wnet rozmawialiśmy o możliwym przymusie wprowadzenia w Polsce euro i przyjęcia imigrantów oraz o tworzeniu się obrony terytorialnej i reformie wymiaru sprawiedliwości.

Goście Popołudnia Wnet:

prof. Krystyna Pawłowicz – prawnik, poseł PiS, członek Krajowej Rady Sądownictwa;

Anna Maria Siarkowska – koło poselskie Republikanie;

dr Zbigniew Kuźmiuk – poseł do Parlamentu Europejskiego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości;

dr Cezary Mech – ekonomista, były wiceminister finansów.


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Realizator: Andrzej Gumbrycht

Wydawca techniczny: Jaśmina Nowak


Część pierwsza:

Cezary Mech: O konsekwencjach wprowadzenia waluty euro w Polsce, możliwościach nacisku ze strony Francji i Niemiec na Warszawę w sprawie euro oraz zbyt wolnym tempie wzrostu płac w Polsce.

Część druga:

Anna Maria Siarkowska: Niedzielne zaprzysiężenie 400 żołnierzy obrony terytorialnej to wielki dzień dla polskiej armii, ale ministerstwo powinno bardziej promować Wojska Obrony Terytorialnej.

Część trzecia:

Prof. Krystyna Pawłowicz: o reformie sądownictwa, ustawie o skróceniu wieku emerytalnego sędziów Sądu Najwyższego oraz zachowaniu uczestników Kongresu Prawników Polskich.

Zbigniew Kuźmiuk w Poranku Wnet: Wynik głosowania na szefa Rady Europejskiej był dla mnie pewnym zaskoczeniem

Zdaniem europosła PiS, w czasie szczytu w Rzymie nie dojdzie do żadnych konkretnych rozwiązań dotyczących reformy Unii. Konkretne decyzję zapadną dopiero po wyborach we Francji i w Niemczech.

Rozmówcą Krzysztofa Skowrońskiego we wtorkowym Poranku Wnet był dr Zbigniew Kuźmiuk, poseł do Parlamentu Europejskiego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, który ze Sztrasburga mówił o głównych punktach rozpoczynającego się posiedzenia PE. – Donald Tusk powinien na obecnym posiedzeniu Parlamentu Europejskiego odnieść się do przygotowań do uroczystego szczytu Rady Europy w Rzymie, ale tam też nie oczekujemy sensacji. W Rzymie nie możemy się spodziewać jakiś zamkniętych rozwiązań, ponieważ w tym roku mamy wybory w Niemczech i Francji. Do jesieni nic nie zostanie ustalone.

Zbigniew Kuźmiuk odniósł się do czwartkowych wyborów na szefa Rady Europejskiej, w których ponownie wybrany został Donald Tusk, przy sprzeciwie Polski. – Nie spodziewaliśmy się aż takiego wyniku głosowania nad wyborem szefa Rady Europejskiej.

Nie wiemy, jakie dokładnie były wyniki, bo prezydencja maltańska tak przeprowadziła to głosowanie, że zapytano tylko, kto jest przeciwko, i wtedy rękę podniosła premier Szydło; na tym zakończono głosowanie.

Zdaniem europosła PiS, wybór Tuska na szefa Rady Europejskiej będzie w przyszłości odbijać się cieniem na funkcjonowaniu wspólnoty. – Jeśli UE ma działać bez zgrzytu, to powinna przestrzegać elementarnych zasad. Jedną z nich jest zasada neutralności. A więc wysoki urzędnik unijny nie miesza się do spraw państwa członkowskiego, a nie trzeba udowadniać, że Donald Tusk robił to wielokrotnie, szczególnie w grudniu 2016 roku.

Gość Poranka Wnet odniósł się również do wydarzeń w Holandii, gdzie premier Mark Rutte oświadczył w sobotę, że samolot z szefem tureckiej dyplomacji Mevlütem Çavuşoğlu na pokładzie otrzymał zakaz lądowania, ponieważ jego wizyta byłaby zagrożeniem dla porządku publicznego. W wyniku decyzji rządu Holandii doszło do protestów obywateli tureckich w Rotterdamie, które zostały brutalnie rozpędzone przez holenderską policję przy użyciu pałek i armatek wodnych. Doszło również do szarży policji konnej. Po tych wydarzeniach rząd w Ankarze zdecydował się na zawieszenie kontaktów dyplomatycznych z Holandią.

Zdaniem Zbigniewa Kuźmiuka w Rotterdamie doszło do łamania „elementarnych praw mieszkających w Holandii Turków i pan Timmermans nie protestował, tak jak się zobowiązał w rozmowie z ministrem Waszczykowskim, że jeśli dojdzie do złamania praw obywatelskich w jego ojczyźnie, to on pierwszy zareaguje. To jest ewidentny przykład podwójnych standardów w UE”.

Zdaniem gościa Poranka Wnet, działanie Komisji Europejskiej związane z reformą Trybunału Konstytucyjnego nie przejdzie do następnych etapów, zakładających ewentualne sankcje wobec Polski.

Procedura sprawdzania praworządności została zastopowana przez Radę Europejską. Timmermans zwrócił się do prezydencji maltańskiej, aby ta nakłaniała kraje członkowskie, żeby w rozmowach dwustronnych zachęcały Polskę do przyjęcia zaleceń Komisji. Ale państwa członkowie UE mają własne realne problemy, więc inicjatywa komisarza Timmermansa umrze śmiercią naturalną.

Europoseł PiS wskazywał również na wpływ środowych wyborów w Holandii na funkcjonowanie całej Unii Europejskiej. – Instytucje unijne wstrzymują oddech przed wyborami w Holandii. Wygląda na to, że wzmocniony wydarzeniami w Rotterdamie Wilders wygra wybory parlamentarne. (…) Niezależnie, czy Partia Wolności będzie tworzyć rząd, to polityka Holandii w Unii Europejskiej już nie będzie taka jak dawniej.

Zbigniew Kuźmiuk odniósł się również do fałszywej informacji prasowej, że liderka Frontu Narodowego Marine Le Pen widzi w polskim rządzie partnera do rozmontowania Unii Europejskiej. – Nigdy nie składaliśmy deklaracji, że będziemy współpracować z Marine Le Pen, która podkreślała, że jeśli wygra wybory, to rozpisze referendum o wyjściu ze strefy euro, a następnie o wyjściu z UE. Zwycięstwo Le Pen nie będzie korzystne dla Polski.

ŁAJ

To Donald Tusk podpisał w 2014 roku w Brukseli wyrok na polską energetykę, zgadzając się na unijną politykę klimatyczną

Niestety polityka klimatyczna Unii Europejskiej ma być w światowej awangardzie, choć oznacza to wędrówkę miejsc pracy z Europy do krajów trzecich – powiedział w Południu Wnet Zbigniew Kuźmiuk

W środę 15 lutego Parlament Europejski przegłosował stanowisko w sprawie kształtu reformy unijnego systemu pozwoleń na emisję CO2. Polskim europosłom udało się złagodzić jego zapisy, by chronić przemysł i energetykę.

Najważniejsza batalia dotyczyła liniowego współczynnika redukcji, który wyznacza tempo, w jakim z całej dostępnej puli będą wycofywane pozwolenia na emisję. Na szczycie w 2014 roku ustalono, że będzie to 2,2 proc. rocznie, jednak wiodąca w tej sprawie komisja środowiska PE zdecydowała się na jego podniesienie do 2,4 proc. rocznie. Ta z pozoru niewielka różnica ma kolosalne znaczenie dla przemysłu, gdyż szybsze znikanie uprawnień będzie sprzyjało windowaniu cen pozwoleń.

Stanowisko PE zostało poparte przez 379 europosłów; 263 było przeciw, a 57 wstrzymało się od głosu.

– Udało się uratować, rzutem na taśmę, przyjęcie wolniejszej redukcji pozwoleń na emisję CO2, co pozwoliło na utrzymanie cen zezwoleń emisji gazów cieplarnianych na poziomie 5 euro za tonę emisji dwutlenku węgla, ale komisja chce aby ceny emisji były wolniejsze – podkreślił Zbigniew Kuźmiuk, poseł do Parlamentu Europejskiego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.

Polityk wskazał również na zawężone pole działania polskich europosłów, którzy musieli poruszać się w ramach umów podpisanych przez poprzedni polski rząd. – Wszytko, co dzieje się w sprawie polityki klimatycznej w Parlamencie Europejskim, to pokłosie dwóch decyzji podjętych przez poprzednią ekipę, przez premiera Tuska i premier Kopacz, wprowadzających zaostrzenia dotyczące ograniczania emisji CO2, które do 2030 roku zakładają redukcję emisji o 40 procent, do emisji z 2005 roku. Wtedy te decyzje można było zablokować, ponieważ musieli się na nie zgodzić wszyscy szefowie rządów wspólnoty.

Gość Południa Wnet wskazał również na zablokowanie decyzją europosłów możliwości modernizacji polskiej energetyki. – Decyzją Parlamentu Europejskiego do funduszu modernizacyjnego nie będą miały dostępu polskie elektrownie, które nie mają żadnej szansy na spełnienie przyjętych wczoraj propozycji.

 

ŁAJ/PAP

 

Kuźmiuk: Antonio Tajani jest najlepszym wyborem dla funkcjonowania Parlamentu Europejskiego

– Niewątpliwie jest to polityk z krwi i kości, ale innego pokroju niż Schultz. Deklaracja, że chce współpracować ze wszystkimi grupami politycznymi […] jest daleko idącą zmianą-mówił Zbigniew Kuźmiuk.

Eurodeputowany Zbigniew Kuźmiuk uważa, że wybór Antonio Tajaniego na przewodniczącego Parlamentu Europejskiego zmieni gruntownie funkcjonowanie unijnej instytucji. W Poranku Wnet przyznał, że swoje przekonania oparł o obietnice, które we wtorek wygłosił Tajani.

– Tuż przed ostatnim glosowaniem, Tajani był na posiedzenia frakcji ECR [w niej znajduje się Zbigniew Kuźmiuk – red.] i zadeklarował, że swoje stanowiska będzie konsultował ze wszystkimi grupami w Parlamencie Europejskim – stwierdził.

Kuźmiuk uważa, że narracja członka chadecji jest zgoła odmienna od stanowiska prezentowanego przez dotychczasowego przewodniczącego PE – Martina Schultza: – Sądzę, że wybór Tajaniego jest najlepszym z możliwych wyborów dla funkcjonowania Parlamentu Europejskiego. Nie oszukujmy się, Martin Schultz bardzo mocno się rozepchał się w unijnej instytucji i starał się narzucać swoją narracje całemu parlamentowi, a stanowisko PE na zewnątrz prezentował bez żadnych uzgodnień – zaznaczył Kuźmiuk.

Eurodeputowany ECR mówił również o możliwych przyszłych zmianach personalnych w instytucjach Unii Europejskiej. W jego opinii, po wyborze na przewodniczącego PE chadeka, druga co do wielkości frakcja socjalistów będzie próbowała zająć jedno z trzech pozostałych ważnych unijnych stanowisk. Spośród czterech wysokich stanowisk w UE (Szef Rady Europejskiej, Przewodniczący Komisji Europejskiej, Przewodniczący PE oraz Wysoki Przedstawiciel ds. Zewnętrznych) obóz socjalistów zajmuje w tym momencie tylko jeden urząd.

Ponadto Zbigniew Kuźmiuk w wywiadzie dla Radia Wnet mówił o wtorkowym przemówieniu premier Wielkiej Brytanii Theresy May w Parlamencie Europejskim: – Parlament szczególnie cześć lewicowa jest zaskoczona. Oni wszyscy zakładali, że Brytyjczycy [po Brexitcie – red.] padną na kolana i będą prosić o dobre relacje z UE, a Brytyjczycy ta sytuacje odwrócili – mówił eurodeputowany.

 

K.T.