Raport z Kijowa: korespondencja i wywiady z okolic Zaporoża – 30.09.2022 r.

Featured Video Play Icon

W programie korespondencja Pawła Bobołowicza z pobliża linii frontu, z miejsca, przez które uciekają mieszkańcy wschodniej Ukrainy, w obawie przed aneksją tych terenów do Rosji. Prowadzi Artur Żak

Zobacz także:

Raport z Kijowa: wywiad z rzecznikiem praw obywatelskich na Ukrainie – 29.09.2022 r.

Dmytro Antoniuk: w obwodzie charkowskim linia frontu ustabilizowała się na rzece Oskił

Featured Video Play Icon

Dmytro Antoniuk / Fot. materiały własne

Korespondent Radia Wnet na Ukrainie o sytuacji na froncie.

Dmytro Antoniuk mówi, że nie potwierdziły się informacje o odbiciu Kisielówki. W obwodzie ługańskim toczą się walki. Nadal okupowany jest Łyman, gdzie Rosjanie skoncentrowali swoje siły. Antoniuk zaznacza, że Łyman i Jampol mają kluczowe znaczenie.

Łyman i Jampol są kluczami do obwodu ługańskiego.

Czytaj także:

Dmytro Antoniuk: Rosja działa jak kraj terrorystyczny

W obwodzie charkowskim linia frontu ustabilizowała się na rzece Oskoł. Nasz korespondent wyraża nadzieję, że Ukraińcy wyzwolą do końca obwód charkowski. Mówi także o sytuacji w innych obwodach. Nie widać zmian na Zaporożu.

Według niektórych ocen na prawym brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim wróg skoncentrował około dwudziestu tysięcy swoich żołnierzy.

A.P.

Gen. Skrzypczak: Od bitwy o Chersoń zależy przełom w tej wojnie

Featured Video Play Icon

Gościem Radia Wnet jest były dowódca Sił Lądowych RP, generał broni Waldemar Skrzypczak. W audycji dzieli się swoimi spostrzeżeniami w sprawie wojny ukraińsko-rosyjskiej.

W ostatnich dniach pojawiły się informacje o obecności rosyjskich wojsk w mieście Enerhodar. To właśnie tam znajduje się największa elektrownia atomowa na Ukrainie. Wielu ludzi obawia się, że Rosjanie chcą wysadzić ją w powietrze. Czy czeka nas katastrofa na miarę Czarnobyla? Zdaniem gen. Skrzypczaka:

Na pewno Rosjanie będą grali tą kartą – kartą Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Straszą Zachód, ale Putin nigdy nie przekroczy tej  „czerwonej linii” […]. Putin wie, że nikt – nawet Chińczycy – nie zaakceptują użycia broni atomowej – nawet w formie zniszczenia elektrowni i opadu radioaktywnego.

Drugim ważnym punktem na froncie jest miasto Chersoń. Czy od tego odbicia tego miasta zależy zwycięstwo Ukrainy w tej wojnie?

Uważam, że Ukraińcy bardzo sprawnie, metodycznie prowadzą operację odbijania terytoriów na „przyczółku chersońskim” […]. Od tej bitwy zależy pierwszy przełom w tej wojnie…

– mówi generał.

Więcej – w audycji:

Czytaj także:

Roskosmos i NASA przedłużyły umowę o współpracy. Dla USA najważniejszy jest Pacyfik, nie Ukraina – mówi Radosław Pyffel

Dmytro Antoniuk: szansa na kontrofensywę dla Ukrainy, broń termobaryczna na Donbasie i atak elektrowni atomowej

Featured Video Play Icon

Korespondent Radio Wnet w Ukrainie komentuje wypowiedź generała Waldemara Skrzypczaka o tym, że eksplozja w Krymie może być początkiem ukraińskiej kontrofensywy.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Dmytro Antoniuk donosi, że jednak zdania ekspertów są podzielone, a Wołodymir Zełeński apeluje do niemówienia o planach sił zbrojnych Ukrainy.

Ukraińce odnoszą sukcesy w obwodzie chersońskim, jednak okupanci mają potężne zgromadzenia techniki wojskowej co utrudnia ofensywę.

 Na prawym brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim i częściowo mikołajewskim stworzono dla wroga  sytuację,  w której Rosjanie muszę się po prostu albo poddać się albo się wycofa. Natomiast Rosjanie zgromadzili tam dużo batalionów taktycznych i żeby ich tam zniszczyć to naprawdę potrzebujemy dużo czasu. 

Nadal toczą się zacięte walki o Donbas, w których Rosja stosuje zakazaną broń termobaryczną. Jak podaje Dmytro Antoniuk, doszło również do kolejnego ataku elektrowni atomowej podczas posiedzenia Komisji ONZ w tej sprawie.

Czytaj także:

Adam Gniewecki: Rosjanie zapowiadają walkę aż do zwycięstwa. Amerykanie są zdeterminowani by im na to nie pozwolić

Rosjanie atakują miasta, by odwrócić uwagę Ukraińców i przygotować własną linię obrony – mówi gen. Dariusz Wroński

Featured Video Play Icon

Były dowódca I Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych wyjaśnia, z czego wynika impas na wielu odcinkach frontu wojny ukraińsko – rosyjskiej. Jego zdaniem Rosjanie przygotowują się teraz do obrony.

Od jakiegoś czasu trwa zastój na froncie. Rosjanie próbują atakować na Bachmut, Siewiersk i Słowiańsk, jednak nie potrafią przebić się przez ukraińską obronę. W ostatnim okresie nasiliły się za to ostrzały rakietowe miast. Zdaniem gen. Dariusza Wrońskiego mają one na celu odwrócić uwagę Ukraińców. Rosjanie chcą bowiem przygotować własną linię obrony.

Zarysowała się już pewna linia defensywy rosyjskiej. Rosja chciała wykorzystać trwający impas do przegrupowania swoich sił, ale nie jak tego zrobić. Brakuje ludzi i sprzętu.

Wobec problemów Rosjan przed Ukraińcami otwiera się droga do kontruderzenia. Zdaniem gościa Radia Wnet może ono znacząco podnieść morale nie tylko żołnierzy, ale i cywilów. Kontratak wywoła też pozytywny efekt na Zachodzie. Zdaniem gen. Wrońskiego po ukraińskim uderzeniu ruszy duża fala pomocy dla naszych wschodnich sąsiadów.

Czytaj także:

Ukraińska artyleria kontroluje cały lewy brzeg Dniepru w obwodzie chersońskim – mówi Dmytro Antoniuk

Rozmówca Łukasza Jankowskiego komentuje też ostatnie zakupy polskiego wojska w Korei. Co sądzi o dalekowschodnim sprzęcie? Dowiedzą się państwo słuchając całej rozmowy z naszym gościem!

K.B.

Ukraińcy spróbują odzyskać Izium – mówi Dmytro Antoniuk. Paweł Bobołowicz – ostrzał Bachmutu to zemsta Rosjan

Bachmut. Zniszczenia spowodowanie rosyjskim ostrzałem. Fot. Paweł Bobołowicz

Paweł Bobołowicz relacjonuje wydarzenia z przyfrontowego Bachmutu. Dmytro Antoniuk opisuje ruchy wojsk obu stron wojny na Ukrainie.

Rosjanie kontrolują już cały obwód ługański. W tym momencie ich celem stał się Bachmut. Zajęcie tego miasta otworzy im drogę do zdobycia obwodu Donieckiego. W swoich atakach Rosjanie nie mają litości dla zwykłych mieszkańców.

Na Bachmut spadło dziś mnóstwo bomb. Ofiarami są głównie cywile. Możliwe, że Rosjanie mszczą się za ostanie udane działania ukraińskiej artylerii.

Czytaj także:

Na Ukrainie nie ma teraz bezpiecznego domu ani miasta – mówi żołnierz ukraińskiej armii

Relacjonuje Paweł Bobołowicz prosto z Bachmutu. Dmytro Antoniuk informuje z kolei o sukcesach Ukraińców. Udało im się zniszczyć magazyn amunicji w Doniecku.

Armia ukraińska podejmuje też działania zaczepne w pobliżu Izium. Spróbuje odbić miasto. Jest ono ważne, gdyż umożliwia atakowanie Słowiańska.

K.B.

Dmytro Antoniuk o sytuacji na Ukrainie: Rosjanie spróbują zdobyć cały obwód ługański do 26 czerwca

Korespondent Radia Wnet w codziennej korespondencji z Ukrainy opisuje sytuacje na froncie. Ukraińcy przeżywają ciężkie chwile na wschodzie i północy kraju, odnoszą jednak sukcesy na południu.

Rosjanie postawili sobie za cel zdobycie całego obwodu ługańskiego do 26 czerwca, dlatego też  w tym regionie toczą się ciężkie walki. Bardzo trudne chwile przeżywają również ukraińscy żołnierze w rejonie charkowskim. Ostatnio Rosjanom udało się wziąć do niewoli trzech stacjonujących tam amerykańskich żołnierzy.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział ostatnio, że nie daje im gwarancji bezpieczeństwa, gdyż nie uważa ich za członków ukraińskiej armii, a jedynie najemników. Jest to niezgodne z prawem międzynarodowym.

Mówi Dmytro Antoniuk, korespondent Radia Wnet na Ukrainie. Dodaje, że Ukraińcy odnoszą sukcesy na południu kraju. Udało im się znów przesunąć front w kierunku Melitopola. Dotarli też na przedpola Chersonia.

K.B.

Czytaj też:

Korespondent Radia Wnet: Odpowiednia liczba sprzętu trafi na Ukrainę pod koniec lipca. W sierpniu ruszy wielka ofensywa

Korespondent Radia Wnet: Odpowiednia liczba sprzętu trafi na Ukrainę pod koniec lipca. W sierpniu ruszy wielka ofensywa

Featured Video Play Icon

Dmytro Antoniuk opisuje ruchy wojsk ukraińskich i rosyjskich. Przewiduje, kiedy na Ukrainę trafi odpowiednia liczba sprzętu, by móc przeprowadzić kontrofensywę na wielką skalę.

Rosjanie podejmują ofensywę na północnym – wschodzie Ukrainy. Ostrzeliwany jest Charków, na który codziennie spadają bomby. Wojsko rosyjskie wciąż próbuje zdobyć Siewierodonieck. Działania ofensywne podejmuje jednak nie tylko Rosja, ale również Ukraina.

Udało się nam odepchnąć Rosjan 10 km na południe w kierunku Melitopola. Jest to bardzo ważne miasto, gdyż bez niego nie można kontrolować korytarza lądowego do Krymu.

Ofensywa ukraińska byłaby skuteczniejsza, gdyby nasi wschodni sąsiedzi posiadali więcej broni. Niestety czasochłonna jest zarówno jego dostawa, jak i przeszkolenie żołnierzy do jego używania. Dmytro Antoniuk przewiduje, że odpowiednia liczba ciężkiej broni znajdzie się na Ukrainie pod koniec lipca. W sierpniu miałaby ruszyć wielka ukraińska ofensywa.

K.B.

Czytaj też:

Brytyjskie MON: wciąż zdarzają się przypadki odmowy wykonywania rozkazów przez całe rosyjskie jednostki

Czy Zaporoże pójdzie drogą Krymu? Samozwańczy przewodniczący administracji obwodu zaporoskiego zapowiada referendum

Flagi Ukrainy i Rosji/Fot. CC0, Public Domain Pictures

Wladimir Rogow zapowiedział przeprowadzenie referendum w sprawie przyłączenia obwodu zaporoskiego do Rosji. Miałoby się ono odbyć do końca bieżącego roku.

Zdaniem ukraińskich władz Rosjanom bardzo zależy na kontrolowaniu elektrowni atomowej w Energodarze. Chcieliby wykorzystać jej moc i podpiąć pod swój system energetyczny, tym samym destabilizując ten ukraiński.

Czytaj także:

Zbigniew Stefanik: jakakolwiek aneksja Ukrainy jest bardzo mało prawdopodobna

W realizacji celów Federacji Rosyjskiej mocno pomogłoby kontrolowanie obwodu zaporoskiego. Z tego powodu samozwańczy przewodniczący administracji tego rejonu, współpracujący z Rosją Wladimir Rogow, zapowiedział przeprowadzenie referendum, w sprawie przyłączenia regionu Zaporoża do Rosji. Miałoby ono dojść do skutku najpóźniej do końca roku.

Zakładając nawet pozytywny dla Kremla przebieg głosowania i tak nie kontrolowałby on całego obwodu. Rosjanom wciąż nie udało się bowiem zdobyć jego stolicy, czyli miasta Zaporoże.

Źródło: DoRzeczy

Antoniuk: Wywiad donosi, że wróg skoncentrował już ok. 32 tys. żołnierzy w pobliżu Sum. To poważne zagrożenie dla Kijowa

Featured Video Play Icon

Zniszczenia wojenne na Ukrainie | Fot. P. Bobołowicz

Korespondent Radia Wnet na Ukrainie o sytuacji na froncie.

Dmytro Antoniuk przyznaje, że poza Ukrainą świat powoli zapomina o wojnie. Także w mediach rosyjskich temat wojny z Ukrainą odchodzi na drugi plan. Nasz korespondent relacjonuje sytuację na froncie. Swiatohirśk został częściowo zajęty przez wroga.

Niektóre źródła w ogóle donoszą, że prawie całkiem już jest okupowane przez Rosjan.

Rosjanie nacierają na trasę łączącą Donieck z Bachmutem.

Co dzień są ataki wroga z użyciem wszystkiego, co oni mają, w tym z lotnictwem.

Czytaj także:

Antoniuk: Straty wroga w Siewierodoniecku są naprawdę wielkie i ciężkie. Na Donbasie zginął dowódca 5. Armii Rosyjskiej

W obwodzie zaporoskim także zaczęły się ciężkie walki. Trudno powiedzieć, kto jest stroną atakującą. Rosjanie koncentrują nowe siły w pobliżu ukraińskich granic.

Wywiad donosi, że w obwodach briańskim blisko granicy z Ukrainą i miasta obwodowego Sumy wróg skoncentrowało już około 32tysięcy żołnierzy.

Ponownie może zostać zagrożony Kijów.