Wielka Brytania: Państwo Islamskie przyznało się do zamachu w Londynie – poinformowała o tym agencja Amak

Informacja, że „za zamachem stali bojownicy z lokalnych struktur Państwa Islamskiego”, została potwierdzona przez amerykańskie centrum monitoringu działalności dżihadystów w internecie SITE.

Państwo Islamskie przyznało się do przeprowadzenia w sobotę zamachu w Londynie. Oświadczenie IS w tej sprawie opublikowała w niedzielę związana z dżihadystami agencja Amak. W wyniku zamachu zginęło co najmniej siedem osób, a 48 zostało rannych.

Na razie nie są znane personalia sprawców sobotniego ataku. Londyńska policja metropolitalna poinformowała w niedzielę, że poda dane osobowe zamachowców „tak szybko, jak to będzie możliwe operacyjnie”. Trwa rewizja w czterech mieszkaniach – dodano w komunikacie dotyczącym tej sprawy.

Aresztowano łącznie 12 osób. Jedna została wypuszczona jako nie mająca nic wspólnego ze sprawą, ale czterech mężczyzn i siedem kobiet wciąż pozostaje w areszcie.

Atak rozpoczął się w sobotę o godz. 21.58 czasu lokalnego (22.58 czasu polskiego), kiedy wypożyczony biały samochód dostawczy renault, jadący z północnej strony Tamizy na południe, wjechał na chodnik i w grupę ludzi. Trzej mężczyźni opuścili następnie pojazd, atakując kolejne osoby przy użyciu noży i przemieszczając się w stronę targu Borough Market.

Drogę terrorystom zagrodziło ośmiu uzbrojonych policjantów; oddali oni serię 50 strzałów, które śmiertelnie raniły trzech napastników.

Do zamachu doszło na zaledwie cztery dni przed czwartkowymi wyborami parlamentarnymi w Wielkiej Brytanii. Kampanię wyborczą zawieszono w niedzielę, ale zostanie wznowiona w poniedziałek.

[related id=”22766″ side=”left”]

Sobotni atak to trzeci poważny incydent terrorystyczny w Wielkiej Brytanii na przestrzeni trzech miesięcy.

W marcu br. w zamachu na Westminster Bridge w Londynie zginęło sześć osób, a 49 zostało rannych. 22 maja doszło do ataku w Manchesterze, gdzie po koncercie amerykańskiej piosenkarki Ariany Grande zamachowiec samobójca wysadził się w powietrze w pobliżu wejścia do hali. 22 osoby zginęły, a ponad 120 zostało rannych.

Wśród ofiar śmiertelnych sobotniego zamachu terrorystycznego w Londynie znaleźli się także obywatele Francji, Niemiec i Kanady.

Le Drian powiedział w niedzielę, że siedmiu obywateli francuskich rannych w zamachu przebywa w szpitalu; czterech z nich odniosło ciężkie obrażenia. Nie ustalono losów jeszcze jednego Francuza.

Minister spraw wewnętrznych Niemiec Lothar de Maiziere poinformował, że wśród ok. 50 rannych w londyńskim zamachu jest dwóch obywateli niemieckich. Według niemieckiego MSZ stan jednej z tych osób jest ciężki.

PAP/LK

Dwoje Polaków zginęło w ataku terrorystycznym w Manchesterze. Nadal najwyższy stopień zagrożenia terrorystycznego w UK

Dwoje Polaków zginęło i jeden zastał ranny w poniedziałkowym ataku terrorystycznym w Manchesterze po koncercie amerykańskiej piosenkarki Ariany Grande – poinformowały służby prasowe polskiego MSZ.

– Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje, że brytyjskie służby potwierdziły, iż wśród ofiar śmiertelnych poniedziałkowego zamachu w Manchesterze znajduje się co najmniej dwoje obywateli RP, a jeden został ranny. Łączymy się w bólu z rodziną i bliskimi ofiar i przekazujemy najszczersze wyrazy współczucia. Informujemy, że konsulowie otoczyli opieką rodzinę ofiar – podkreślono w oświadczeniu.

Premier Beata Szydło złożyła wyrazy głębokiego współczucia rodzinie zamordowanych w Manchesterze Polaków:

-Z ręki bezwzględnych morderców giną niewinni ludzie. Rodzinie zamordowanych składam wyrazy głębokiego współczucia -.

[related id=”20475″]

MSZ potwierdził także, że wśród rannych jest jeden Polak, dodając, że zarówno on, jak i jego rodzina otrzymują „niezbędną pomoc konsularną”.

Osoby zaniepokojone losami polskich obywateli powinny dzwonić pod specjalny numer kontaktowy dla rodzin uruchomiony przez Konsulat Generalny RP w Manchesterze: +44 (0) 77 69 97 57 19.

W poniedziałek wieczorem w mieście tym doszło do ataku terrorystycznego, w którym zginęły co najmniej 22 osoby, a 119 zostało rannych, z czego 59 musiało być hospitalizowanych. Do wybuchu bomby podłożonej przez terrorystę samobójcę doszło po koncercie amerykańskiej piosenkarki Ariany Grande w mieszczącej 21 tys. osób hali widowiskowo-sportowej Manchester Arena.

Zamach w Manchesterze był najpoważniejszym zamachem na terenie Wielkiej Brytanii od ataków na system komunikacji publicznej w Londynie w lipcu 2005 roku, w których zginęły 52 osoby (w tym trzy Polki), a blisko 800 zostało rannych.

Brytyjska premier Theresa May poinformowała we wtorek wieczorem o podniesieniu poziomu zagrożenia terrorystycznego do najwyższego, czyli piątego, który formalnie oznacza, że kolejny atak jest nie tylko bardzo prawdopodobny, ale może dojść do niego w każdej chwili.

PAP/JN

Andrzej Duda: Wierzę w to, że w obliczu terroryzmu cała wspólnota uczciwego i wolnego świata będzie stała razem

Prezydent RP: „Nie” dla morderców niewinnych, „nie” dla tych, którzy chcą wywołać wojnę w naszych demokratycznych społeczeństwach, „nie” dla tych, którzy chcą siać niepokój i niszczyć innym życie!

Prezydent złożył osobiście kondolencje na ręce ambasadora Wielkiej Brytanii w Polsce i wpisał się do księgi kondolencyjnej. Wcześniej przekazał pisemne kondolencje królowej brytyjskiej Elżbiecie II.

Podczas briefingu po spotkaniu z przedstawicielami organizacji samorządowych w Pałacu Prezydenckim powiedział, że poniedziałkowy atak terrorystyczny w Manchesterze jest dziś sprawą najważniejszą.

Odnosząc się do doniesień, iż zginęły co najmniej 22 osoby, a co najmniej 59 zostało rannych, Andrzej Duda ocenił zamach jako dramatyczny. Zapewnił, że Polacy łączą się w żalu i w bólu z rodzinami tych, którzy zginęli lub zostali ranni. Wyraził też nadzieję, że ranni wrócą jak najszybciej do zdrowia.

[related id=”20272″]

Zapowiedział, że problematyka bezpieczeństwa oraz walki z terroryzmem będzie podejmowana podczas czwartkowego szczytu NATO w Brukseli.

Oświadczył, że Polska jest członkiem koalicji antyterrorystycznej i pozostanie nim. Będzie działała razem z całą wspólnotą Sojuszu Północnoatlantyckiego, wierząc w to, że terroryzm zostanie prędzej czy później pokonany.

Ale żeby tak było, „trzeba naszej zdecydowanej i aktywnej postawy i zdecydowanego nie ze strony nie tylko państw europejskich, nie tylko państw UE, wszystkich razem solidarnie, ale także ze strony wszystkich państw Sojuszu Północnoatlantyckiego i wszystkich państw całego cywilizowanego świata”.

– „Nie” dla morderców niewinnych, „nie” dla tych, którzy atakują zwykłych ludzi, „nie” dla tych, którzy chcą wywołać wojnę w naszych demokratycznych krajach, w naszych demokratycznych społeczeństwach, „nie” dla tych, którzy chcą siać niepokój i niszczyć innym życie” – oświadczył z mocą.

Powiedział, że jest głęboko przekonany, że cała wspólnota uczciwego i wolnego świata będzie stała razem, absolutnie jednoznacznie, i wspierała się, tak jak my dzisiaj, Polacy, wspieramy Wielką Brytanię i wspieramy brytyjskie społeczeństwo, a przede wszystkim wszystkich tych, którzy zostali poszkodowani i ich najbliższych, którzy przecież także cierpią.

PAP/JN

Pakistan: 25 osób zginęło, a 35 zostało rannych w zamachu na wiceprzewodniczącego senatu w Beludżystanie

Podczas wybuchu w kolumnie samochodów, spowodowanego, według przypuszczeń policji, przez zamachowca-samobójcę, senator Maulana Abdul Ghafoor Haidari został tylko lekko poraniony odłamkami szyby.

W momencie wybuchu konwój z wiceprzewodniczącym Senatu znajdował się w okręgu Mastung, godzinę drogi od Kwety, stolicy prowincji.

Ghazanfar Shah, przedstawiciel policji w Mastungu, powiedział, że eksplozję spowodował najprawdopodobniej zamachowiec samobójca.

[related id=”13308″]

„Żyję. Allah uratował mi życie. To była nagła eksplozja. Zraniły mnie odłamki szyby. Kierowca i inne osoby w samochodzie zostały poważnie ranne” – powiedział senator Haideri w telewizji GEO.

Wiceprzewodniczący Senatu jest członkiem partii fundamentalistów muzułmańskich Jamaat-e-Ulema-e-Islam /JUI/, która wchodzi w skład koalicyjnego rządu pod kierownictwem premiera Nawaza Sharifa.

Beludżystan graniczący z Iranem i Afganistanem to najbiedniejsza prowincja Pakistanu, mimo znajdujących się tam złóż ropy i gazu. Od lat wstrząsany jest aktami przemocy na tle wyznaniowym oraz zbrojnym powstaniem separatystycznym; dochodzi tam także do krwawych zamachów przeprowadzanych przez radykałów powiązanych z Państwem Islamskim.

PAP/JN

Premier Francji: Piątkowy zamach jest używany przez kandydatów w wyborach prezydenckich do własnych celów politycznych

Premier Francji Bernard Cazeneuve zarzucił w piątek Marine Le Pen, że wykorzystuje instrumentalnie ostatnie zamachy, aby zyskać głosy zastraszonych wyborców. Skrytykował również François Fillona.

W reakcji na ten incydent Le Pen zaapelowała w piątek o natychmiastowe przywrócenie kontroli granicznych i wydalenie z kraju imigrantów znajdujących się na liście osób obserwowanych przez służby wywiadu.

Socjalista Cazeneuve odrzucił apel Marine Le Pen, przypominając, że wcześniej głosowała przeciw działaniom proponowanym przez jego rząd w dziedzinie bezpieczeństwa. Le Pen usiłuje  „bezwstydnie wykorzystywać panujący strach” ocenił szef rządu i dodał, że dotychczas nie pojawiły się żadne przesłanki łączące strzelaninę z imigracją.

[related id=”13919″]

Francuski premier skrytykował też startującego w wyborach prezydenckich kandydata centroprawicy François Fillona, który w latach 2007-2012 sprawował urząd premiera, za dokonania jego rządu w sferze bezpieczeństwa.

Także w piątek prezydent USA Donald Trump ocenił, że czwartkowa strzelanina na Polach Elizejskich będzie miała wpływ na wynik wyborów prezydenckich we Francji. – Kolejny zamach terrorystyczny w Paryżu. Naród Francji już dłużej tego nie zniesie. To będzie miało wielki wpływ na wybory prezydenckie! – napisał na Twitterze.

Od 10 lat rządy socjalistów i konserwatystów robiły wszystko, by Francja przegrała „wojnę z terroryzmem” – powiedziała w piątek Marine Le Pen i apelowała do Francuzów, by „odrzucili naiwność”.

[related id=”14121″]

François Fillon oświadczył z kolei, że walka z „islamistycznym totalitaryzmem” powinna być kwestią priorytetową dla następnego przywódcy kraju. – Radykalny islam rzuca wyzwanie naszym wartościom i sile charakteru – powiedział, dodając, że jeśli zostanie prezydentem, najważniejszym aspektem polityki zagranicznej będzie „zniszczenie Państwa Islamskiego. Znajdujemy się w stanie wojny, nie ma alternatywy: albo my, albo oni” zaznaczył.

W czwartek wieczorem uzbrojony mężczyzna zastrzelił jednego policjanta i ranił trzy osoby, w tym dwóch funkcjonariuszy i obywatelkę Niemiec. Napastnik został zabity. Do ataku przyznało się dżihadystyczne ugrupowanie Państwo Islamskie (IS).

W niedzielę we Francji odbędzie się pierwsza tura wyborów prezydenckich. Termin drugiej tury to 7 maja. Według najnowszych sondaży szanse na przejście do drugiej tury mają cztery osoby: Marine Le Pen, François Fillon, kandydat skrajnej lewicy Jean-Luc Melenchon i centrysta Emmanuel Macron.

PAP/JN

Eryk Mistewicz: Na ostatniej prostej przed wyborami zdarzyć może się wszystko. Francja spodziewała się aktu terroru

Tylko François Fillon i Marine Le Pen spośród kandydatów na prezydenta sprostali ekstremalnej sytuacji. Przemawiali bez przygotowanych kartek i nawiązali do tematu bezpieczeństwa narodowego.


Gościem Krzysztofa Skowrońskiego z Paryża był Eryk Mistewicz, prezes Instytutu Nowych Mediów. Przedstawił sytuację we Francji po zamachu terrorystycznym tuż przed wyborami prezydenckimi.

– Część wydarzeń zostało odwołanych na skutek wczorajszego ataku terrorystycznego. Człowiek, który strzelał do policjantów, był znany. To islamski fundamentalista. Już wcześniej atakował policjantów, robił to permanentnie. (…) Francuska Republika jest słaba, wyszło to w przededniu wyborów prezydenckich – powiedział dziennikarz.[related id=”14347″]

Mistewicz poinformował, że oprócz terrorysty zginęło dwoje innych ludzi, a kilkoro zostało rannych, i że spodziewano się takiego aktu terroru na ostatniej prostej kampanii wyborczej. Paryż wczoraj zamarł, kafejki nie wyglądały tak samo jak co dzień, na Polach Elizejskich panowała panika.

Gość Poranka mówiąc o wyborach prezydenckich we Francji,  wspomniał o zdublowanych kartach wyborczych, z którymi jest problem. Skomentował również zachowanie kandydatów w obliczu tak ekstremalnej sytuacji, która w czwartkowy wieczór zaistniała w Paryżu.

– W piętnastominutowej prezentacji kandydaci pogubili się w tej ekstremalnej sytuacji. Refleksem wykazali się Marine Le Pen i François Fillon. Odrzucili przygotowane kartki, przechodząc do tematu bezpieczeństwa narodowego. Widać, że w tego typu sytuacjach Francja potrzebuje prawdziwego lidera, nie jakiegoś żółtodzioba, rzucającego butelką w górę. 

– Zdarzyć może się wszystko. Ostatni dzień jest dniem najgorszym, najbardziej wpływającym na Francuzów. Moim zdaniem najbardziej z tej sytuacji skorzystają François Fillon i Marine Le Pen – to oni spotkają się w II turze – stwierdził Mistewicz.

lk

Zamach w Sztokholmie: Aresztowano drugiego mężczyznę podejrzanego o atak terrorystyczny, w którym zginęły cztery osoby

Cztery osoby zginęły, a 15 zostało rannych – tak wygląda bilans ofiar po piątkowym zamachu w Szwecji. Policja zatrzymała od wczoraj dwóch mężczyzn podejrzanych o atak ciężarówką

Chaos i panika zapanowały w piątek  po południu na jednej z pieszych ulic handlowych, gdzie doszło do ataku terrorystycznego.

Pojazd ciężarowy wjechał w dom towarowy zabijając cztery osoby i raniąc kilkanaście. Media podały, że ludzie w popłochu opuszczali miejsce zdarzenia. Na miejsce przyjechały radiowozy policji i karetki pogotowia; policja otoczyła i zamknęła teren.

Użyta do ataku ciężarówka, należąca do browaru Spendrups, została wcześniej skradziona podczas dostawy towaru do restauracji. Kierowcy nic się nie stało.

Pojazd przejechał wiele metrów po wyłączonej z ruchu samochodowego ulicy, potrącając i rozjeżdżając przechodniów. Na koniec uderzył w dom towarowy Ahlens. Wtedy ciężarówka się zapaliła, a z budynku zaczęły wydobywać się kłęby dymu – relacjonował dziennik „Aftonbladet”.
Funkcjonariusze otoczyli i zamknęli okolice ulicy Drottninggatan i nakazali rozejście się ludziom, którzy telefonami komórkowymi filmowali miejsce zdarzenia. Policja zaleciła mieszkańcom unikanie centrum szwedzkiej stolicy. Nad śródmieściem zaczęły krążyć policyjne śmigłowce. Na miejscu służby ratunkowe udzielały pomocy potrzebującym.

[related id=”8452″]

Sztokholmskie metro czasowo zostało zamknięte; ewakuowano także główny dworzec kolejowy w stolicy i wstrzymano tam do końca dnia ruch pociągów. W centrum Sztokholmu nie kursują autobusy ani tramwaje. W całym kraju wzmocniono patrole policji.

Poinformowano, że premier Loefven, który był w drodze ze Sztokholmu do Goeteborga, na wieść o ataku zawrócił do stolicy.

Wczoraj Szwedzka policja poinformowała o zatrzymaniu podejrzanego mężczyzny, który mógł mieć związek z atakiem, jednak nie był on kierowcą ciężarówki :

Zatrzymaliśmy mężczyznę, który jest podobny do wizerunku osoby ze zdjęcia” – powiedział Jan Evensson ze sztokholmskiej policji. Chodzi o opublikowaną wcześniej fotografię mężczyzny w ciemnym kapturze, który miał mieć związek z uprowadzeniem ciężarówki. Do ujęcia mężczyzny doszło w jednym ze sklepów w miejscowości Marsta na północ od Sztokholmu.

Kilka godzin później Szwedzka telewizja publiczna SVT poinformowała, powołując na źródła policyjne, o aresztowaniu drugiego mężczyzny

W piątek wieczorem policja potwierdziła informację o zatrzymaniu mężczyzny, „który jest podobny do wizerunku osoby ze zdjęcia”. Chodzi o opublikowaną wcześniej fotografię mężczyzny w ciemnym kapturze, który miał mieć związek z uprowadzeniem ciężarówki. Do ujęcia mężczyzny doszło w jednym ze sklepów w miejscowości Marsta na północ od Sztokholmu.

Według SVT aresztowany jest związany z zatrzymanym wcześniej przez policję mężczyzną.

 

PAP/jn

Rosja: W Petersburgu rozpoczęła się trzydniowa żałoba po zamachu w metrze, w którym zginęło czternaście osób

W szpitalach pozostaje 51 ludzi. Wciąż rozpatrywane są różne wersje zdarzenia, w tym mówiąca o zamachu samobójczym. Atak przeprowadził pochodzący z Kirgistanu obywatel Rosji.

Władze lokalne opublikowały listę osób znajdujących się w szpitalach. Pośród nich jest troje niepełnoletnich. W poniedziałek minister zdrowia Rosji Weronika Skworcowa informowała także o czterech osobach, których stan jest ciężki.

Rzecznik kirgiskich służb bezpieczeństwa podał,  że zamach przeprowadził pochodzący z Kirgistanu obywatel Rosji.

Kamikadze z metra w Petersburgu to Akabarżon Dżaliłow, urodzony w 1995 roku – powiedział AFP  Rachat Sałlajmanow.

Jest to już trzecia osoba, którą media połączyły z poniedziałkową tragedią. Poprzednio pojawiło się nazwisko młodego mężczyzny z Kazachstanu, który miał znajdować się w epicentrum wybuchu. Wcześniej media opublikowały również zdjęcie mężczyzny, który ponoć być poszukiwany w związku z zamachem. Potem powiadomiono, że mężczyzna ten, pochodzący z Baszkortostanu (autonomicznej republiki wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej), sam zgłosił się na policję.

PAP/jn

Zamach w Londynie: Wśród poszkodowanych jest 1 osoba z Polski. 4 osoby nie żyją, 29 rannych – 7 w stanie krytycznym

Brytyjski minister obrony Fallon: Założono, że atak był powiązany z islamskim terroryzmem. Na ulice Londynu i innych brytyjskich miast skierowano znacznie wyższą niż zazwyczaj liczbę policjantów.

W środę ok. godz. 14:40 (15:40 w Polsce) napastnik wjechał samochodem w grupę ludzi na Moście Westminsterskim, a następnie próbował dostać się na teren brytyjskiego parlamentu, raniąc śmiertelnie nożem jednego z policjantów strzegących bramy wjazdowej. Wkrótce potem sprawca został zastrzelony przez interweniujące służby bezpieczeństwa.

Wśród zabitych jest zamachowiec oraz dwie osoby postronne – czterdziestokilkuletnia kobieta i pięćdziesięciokilkuletni mężczyzna. W pięciu szpitalach wciąż przebywa 29 osób, z których siedem jest w stanie krytycznym.

Wśród poszkodowanych w środowym zamachu terrorystycznym jest jedna osoba z Polski. Ranni zostali też Brytyjczycy, Rumuni, Koreańczycy z Korei Południowej, Francuzi, Grecy, jedna osoba z Niemiec, jedna z USA, jedna z Chin.

Według wiedzy śledczych napastnik działał w pojedynkę, a jego motywacją był międzynarodowy terroryzm. Policja ponowiła także prośbę do mediów o niepodejmowanie samodzielnej próby zidentyfikowania sprawcy.

– Jesteśmy na delikatnym etapie śledztwa – podkreślił komisarz Rowley. Dodał także: – Na tym etapie nie mamy konkretnych informacji dotyczących dalszego zagrożenia, ale na ulice Londynu i innych brytyjskich miast skierowano znacznie wyższą niż zazwyczaj liczbę policjantów, zarówno uzbrojonych, jak i nieuzbrojonych.

Minister obrony Michael Fallon powiedział w czwartek w radiu BBC, że policja bada teraz ewentualne powiązania zamachowca z innymi ludźmi. Potwierdził, że „roboczym założeniem jest, że to (atak) jest powiązane z islamskim terroryzmem”. Dodał, że „zrewidowane zostaną zasady bezpieczeństwa w parlamencie”.

Na godz. 18:00 czasu lokalnego (19:00 w Polsce) zaplanowano na centralnym placu Londynu, Trafalgar Square, wspólne czuwanie ku pamięci zabitych i rannych w wyniku zamachu.

pap/jn

 

Prezydent RP Andrzej Duda przekazał kondolencje rodzinom ofiar ataku terrorystycznego w Londynie

Po zamachu terrorystycznym w Londynie, w którym zginęły cztery osoby, a ponad 20 odniosło obrażenia, do brytyjskiej królowej Elżbiety II spływają kondolencję od głów państw i rządów z całego świata.

Prezydent Włoch Sergio Mattarella i premier Paolo Gentiloni potępili środowy atak w Londynie, w wyniku którego zginęły cztery osoby, w tym napastnik, i zapewnili Wielką Brytanię o solidarności ze strony władz w Rzymie.

W depeszy do brytyjskiej królowej Elżbiety II prezydent Mattarella napisał: – Po raz kolejny odrażająca i szalona przemoc terroryzmu rani Zjednoczone Królestwo w daremnej próbie podminowania wartości wolności, otwarcia i tolerancji, które społeczeństwo europejskie umieściło u podstaw obywatelskiej koegzystencji.

– Wyrażamy w imieniu Francji naszą całkowitą solidarność i wsparcie dla brytyjskiego narodu – oświadczył prezydent Francji François Hollande.

Prezydent Francji François Hollande zapewnił w środę o swojej solidarności i wsparciu dla brytyjskiego narodu po ataku, do jakiego doszło w okolicach parlamentu w centrum Londynu. W ataku rany odniosło trzech licealistów z Francji – podały władze w Paryżu.

Terroryzm dotyka nas wszystkich – dodał, podkreślając: – Na poziomie europejskim trzeba się zorganizować, by stawić czoło zagrożeniu terrorystycznemu.

Premier Bernard Cazeneuve również zapewnił na Twitterze o „solidarności z tak straszliwie dotkniętymi przyjaciółmi brytyjskimi”. Dodał, że władze wspierają rannych francuskich licealistów, którzy przebywali w Londynie na wycieczce szkolnej, jak również ich rodziny i kolegów.

Rosja apeluje o wspólną walkę z terroryzmem po ataku w Londynie.

W reakcji na ataki w pobliżu parlamentu w Londynie, w których zginęły co najmniej trzy osoby, a 20 zostało rannych, rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa zaapelowała o zbiorowe przeciwstawienie się terroryzmowi i złożyła kondolencje bliskim ofiar.

Składamy kondolencje i zapewniamy o współczuciu dla wszystkich rodzin ofiar śmiertelnych. Nie popieramy i nie będziemy nigdy popierać terroryzmu. Uważamy, że jest to zło, któremu koniecznie trzeba zbiorowo się przeciwstawić – powiedziała w środę Zacharowa na antenie telewizji Rossija 24.

 

ŁAJ/PAP