Radna Ochoty: Władze Warszawy łamią prawo przy budowie TBS-u. Ratusz umywa ręce

Dorota Stegienka o budowie na miejscu bazaru Banacha, jej sprzeczności z planem miejscowym i reakcji (a raczej braku tejże) Ratusza na zbyt małą liczbę planowanych miejsc parkingowych.

 

Dorota Stegienka zauważa, że prace przy budowie TBS-u na miejscu przedwojennego bazaru Banacha ruszyły. Kupcy zostali przeniesieni na ul. Skorochód-Majewskiego, a teren ogrodzono. Tymczasem:

Okazało się, że to pozwolenie, które zostało wydane zostało naszym zdaniem […] wydane niezgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego dla tego rejonu.

O tę niezgodność radna Dzielnicy Ochota pytała wiceprezydenta Michała Olszewskiego, który zapewniał kilkukrotnie, że wszystko się zgadza. Wskazuje, że zgodnie z planem na jedno wybudowane mieszkanie powinno przypadać jedno miejsce postojowe. Obydwu powinno być po 195. Tymczasem miejsc jest zaledwie 59. Rzecznik warszawskiego ratusza w odpowiedzi na zarzuty stwierdziła:

Nikt nas nie zmusi do tego żebyśmy zapewnili większą miejsc postojowych, bo to się nie wpisuje w naszą obecną politykę.

Argumentem przeciwko stosowaniu się do litery prawa jest według warszawskich władz fakt, że jest to „jest to dobrze skomunikowane miejsce”. Stegienka przypomina, że było pięć lat na dostosowanie budowy do planu zagospodarowania przestrzennego.

Pewnie jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze i trzeba to chyba uczciwie powiedzieć.

Zaznacza, że za każdym razem, gdy upominała się w tej sprawie u przedstawicieli władz miasta otrzymywała odpowiedź, że wszystko jest zgodnie z prawem.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.