W świątecznej, bo Trzeciomajowej audycji Studia 37 gościła korespondentka Radia Wnet na Wyspach Owczych, Sabina Poulsen. W rozmowie z Tomaszem Wybranowskim Sabina Poulsen dotyka m.in. tematu zwiększającej się liczbie polskich imigrantów na Wyspach Owczych:
To prawda, że Polaków zdecydowanie przybywa – komentuje korespondentka WNET na Wyspach Owczych.
Sabina Poulsen analizuje strukturę społeczną przedstawicieli polskiej emigracji na Wyspach Owczych. Jak wskazuje, większość spośród naszych rodaków przyjechała tam powodowana przymusem ekonomicznym:
Na Wyspach Owczych nie odczuwa się światowej pandemii Covid-19.Tutaj jest cały czas praca, a gdy jest praca potrzeba i ludzi. Mamy tutaj wspaniałych polskich budowlańców. Mimo, że przeważający odsetek polskich imigrantów stanowią tu mężczyźni, jest i kilka kobiet.

Korespondentka Radia WNET wspomina również o odbywających się tam cyklicznie spotkaniach polonijnych. Ostatnie z nich odbyło się w czasie weekendu majowego:
Trzy miesiące temu zdecydowałam się rozpocząć tu cykl spotkań polonijnych i, muszę powiedzieć, że Polek nie trzeba na nie specjalnie namawiać. Ostatnie takie spotkanie miało miejsce 1 maja – relacjonuje Sabina Poulsen.
Rozmówczyni Tomasza Wybranowskiego opisuje jak wyglądają spotkania polonii na Wyspach Owczych. Jak zaznacza Sabina Poulsen, na chwilę obecną odbywają się one w kobiecym gronie:
Dwanaście wspaniałych kobiet to dwanaście zupełnie innych, fascynujących i poruszających historii. Łączą nas jednak symbole, narodowość i język. To naprawdę wartościowe, móc spędzić trochę czasu wśród swoich rodaczek i porozmawiać trochę po polsku.
Autorka przewodnika „Wyspy Owcze z pierwszej ręki”, zapytana o źródło swojej energii do realizacji tak wielu działań, odpowiada bez zawahania:
Mam na to prostą odpowiedź: polska krew. Do tego dochodzi po prostu motywacja, bo ja lubię to co robię.
Co więcej, jak informuje Sabina Poulsen, na Wyspach Owczych pojawiła się kolejna polska inicjatywa społeczna:
Mogę już poinformować, że zostałam prezesem organizacji non-profit pod nazwą Instytut Farersko-Polski. Jest to pierwsza tego typu organizacja, która ma na celu pomagać rodakom na Wyspach Owczych, a także integrować ich z Farerczykami.
Sabina Poulsen mieszka Søldarfjørður i wychowuje dwójkę dzieci. Życie na archipelagu na Morzu Norweskim uważa za spełnienie swoich marzeń, których jeszcze nie przeczuwała kiedy pora pierwszy postawiła stopę na jednej z Wysp Owczych.
Teraz, po 16 latach już nie wyobraża sobie życia poza tym skrawkiem ładu na wzburzonym i zimnym morzu.

Sabina prowadzi Fjordcottage, pensjonat na Wyspach Owczych.
Z wielką pasją i humorem oprowadza turystów po malowniczych zakątkach archipelagu.
Bez problemu wspina się po górach i klifach, na których lubi przesiadywać.
Prowadzi warsztaty tradycyjnej kuchni farerskiej i jest ambasadorką Wysp Owczych na międzynarodowych targach i festiwalach kulturalnych. Współprowadzi także serwis internetowy owcze.com
Sabina Poulsen prowadzi także swoje biuro podróży, uczy farerskie dzieci, propaguje piękno Wysp Owczych. Ale to nie wszystko.
W czerwcu 2020 roku ukazała się jej pierwsza książka, którą napisała wspólnie z Segiuszem Pinkwartem. Jej tytuł to „Wyspy Owcze. Z pierwszej ręki”.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!
N.N.