Gdy uda się nam pokonać wariant omega, będziemy żyć wiecznie i bez żadnych trosk / Felieton sobotni Jana A. Kowalskiego

Jaki mamy powód, żeby się szczepić? Nie będzie nam wolno jeździć za granicę, chodzić do szkoły, pracować, bawić się na koncertach i dyskotekach. Zamordyzm, a nie żadna racja medyczna.

Do przejścia mamy jednak jeszcze kilkanaście liter greckiego alfabetu. Dobrnęliśmy do litery delta, a za rogiem czai się gamma, o czym czas jakiś temu poinformował nas sam premier Morawiecki. A przecież premier polskiego rządu kłamać nie może 🙂 (Dlaczego nastąpił ostatnio przeskok o kilka pól, na lambda, doprawdy nie rozumiem).

Sprawdziłem, od trzech miesięcy ani słówkiem nie odezwałem się o koronawirusie. Zatem czas zaktualizować temat. Ostatnia oficjalna mutacja, która teraz szerzy się w Wielkiej Brytanii, jest wyjątkowo paskudna. Łatwo się nią zarazić, za to ma łagodny przebieg. Jaka będzie następna, która właśnie czai się za rogiem? Prawdopodobnie będzie wywoływać uporczywy, trwający siedem dni katar. I to będzie wystarczający powód, żeby zaaplikować cudowną szczepionkę naszym dzieciom. Dlaczego miałyby smarkać, zamiast zwiększać dochody Big Farmy?

Oczywiście szczepienie dzieci będzie w pełni dobrowolne. Będziemy mieli wolny wybór. Niezaszczepione nie znajdą miejsca w przedszkolu i w szkole, a rodzice będą pozbawiani praw rodzicielskich. Budowa świetlanej przyszłości nr 2 nie może zostać zakłócona przez garstkę sfrustrowanych płaskoziemców.

Tymczasem mamy kolejne rewelacje medyczne. Po pierwsze, zaszczepienie dwiema dawkami wcale nie chroni przed kolejnym zarażeniem. Po drugie, osoby, które przechorowały Covid-19, są bardziej odporne niż te zaszczepione.

Po trzecie – to ode mnie – wszystkie osoby w wieku lat 80, 90 lub schorowane na pewno umrą. I to w ciągu najbliższych kilku lat. Zostaniemy o tym poinformowani w budzących grozę relacjach medialnych.

Jaki zatem mamy powód, żeby się szczepić? Władcy tego świata już to ogłaszają, nie zamierzając niczego owijać w bawełnę. Nie będzie nam wolno jeździć za granicę, chodzić do szkoły, pracować, bawić się na koncertach i dyskotekach. To wszystko będzie tylko dla zaszczepionych. I wychodzi na to, że to jest jedyny i wystarczający powód, żeby się zaszczepić. Zamordyzm, a nie żadna racja medyczna ukierunkowana na nasze zdrowie i życie.

Im bardziej bezczelna jest ta szczepienna nagonka, im większe groźby, tym bardziej się nie zaszczepię. Przynajmniej połowa Polaków również jest odporna na pohukiwania rzekomych ekspertów. I w tym upatruję dużą szansę dla naszego narodu. Nie walczmy – my, niezaszczepieni – o takie same prawa, jak zaszczepieni. Nie walczmy z segregacją sanitarną, ale rozwińmy ją twórczo.

Stwórzmy alternatywne państwo, do którego zaszczepieni nie będą wpuszczani, żeby nie zagrażać naszemu zdrowiu i samopoczuciu. Polskę tylko dla niezaszczepionych. W pełni wolną od biurokracji i przymusu administracyjnego.

Z własnym rządem, parlamentem i całą infrastrukturą potrzebną do luksusowego funkcjonowania każdego niezaszczepionego Polaka. Państwo minimum, niskie podatki i wypoczynek w najpiękniejszych zakątkach naszego wspaniałego kraju. Jak Wam się podoba taka wizja raju na ziemi?🙂

A zupełnie poważnie: życzę wszystkim prawdziwych wakacji. Wakacji od trosk, codziennej psychozy strachu i medialnego szaleństwa. Połóżmy się na plaży z książką „Jak zabiłem ciotkę Julię trzy razy w zeszłym tygodniu”. Albo połączmy wędrówkę po górach z kąpielą w orzeźwiającym strumieniu i pokontemplujmy Boże Stworzenie,

czego życzy Wam udający się na miesięczny wypoczynek

Jan Azja Kowalski