Raport z Kijowa 25.08.2023 r.: Wojna nie zna świąt!

Pomnik św. Włodzimierza w Kijowie. Fot. Dmytro Antoniuk

Pomnik św. Włodzimierza w Kijowie. Fot. Dmytro Antoniuk

Powiedziała Gość audycji dr Olga Solarz, doktor etnologii, ukrainoznawczyni, działaczka społeczna, wolontariuszka, która od 2014 r. wspiera ukraińskich obrońców w walce z rosyjskim agresorem.

Prowadzący audycję Artur Żak rozmawia z polską społeczniczką, która od początku rosyjskiej agresji pomaga ukraińskim żołnierzom, dostarczając najbardziej niezbędne wyposażenie ratujące zdrowie i życie tych co stawiają opór Rosjanom. Dr Olga Solarz przywozi zaopatrzenie bezpośrednio na linię frontu, oddając je bezpośrednio do rąk obrońców.

Oprócz kwestii pomocowych, Artur Żak zapytał Gościa oto, jak wygląda Święto Niepodległości Ukrainy na tzw. „zerze”:

Dr Olga Solarz:

Myślę, że teraz Święto Niepodległości dla wielu mieszkańców Ukrainy jest świętem o wiele bardziej świadomym niż było tych 10 lat temu, a to jest po prostu związane z agresją rosyjską i z tym, że ludzie jakby zaczynają cenić, czy docenili ukraińską państwowość, ukraińską niezależność. W obliczu zagrożenia oczywiście się bardziej skonsolidowali, stali się bardziej solidarni, przede wszystkim we własnej biedzie, czy we własnej krzywdzie. W związku z tym świętowanie Dnia Niepodległości czy też Niezależności Ukrainy, jest świętem dla ludzi właśnie na zewnątrz. Zawsze powtarzam, że dla ludzi żyjących poza frontem, front jest światem w świecie. Często podkreślam opowiadając komuś, że to jest zupełnie inny sposób funkcjonowania. Tu nie ma czasu na świętowanie. Natomiast bardzo dobrze, że ludzie na zewnątrz świętują i ten patos jak najbardziej jest potrzebny. Dlatego że ja nie uważam, że patos w tym przypadku jest oczywiście zły. On jest potrzebny, on pomaga ludziom, żeby dostrzec cenę i docenić ukraińską państwowość czy niezależność. To też się przekłada na chociażby wsparcie zbrojnych sił Ukrainy, czyli na to, czym ja się zajmuję, czyli wożenie pomocy humanitarnej. Ludzie po prostu są wówczas bardziej szczodrzy. 


Dmytro Antoniuk prezentuje korespondencję z Kijowa ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji na ponad tysiąckilometrowym froncie wojny rosyjsko-ukraińskiej.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Raport z Kijowa 22.08.2023 r.: W marcu 2022 r. przedsiębiorcy ratowali bieżący biznes, przede wszystkim zasoby ludzkie

Fot. Paweł Bobołowicz

Powiedział Gość audycji Szymon Waszczyn, prezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Przedsiębiorców Polskich na Ukrainie.

Artur Żak rozmawia z polskim przedsiębiorcą, który od lat prowadzi biznes na Ukrainie, ale także od 2015 r. aktywnie wspiera walczących Ukraińców. Rozmowa dotyczy najważniejszych aspektów prowadzenia działalności gospodarczej w warunkach pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę oraz zagrożeń i możliwości, które ze sobą niesie.

Szymon Waszczyn:

Już po uspokojeniu się tej pierwszej fali agresji, czyli gdzieś około maja czerwca zeszłego roku, biznes zaczął się odradzać, zaczął funkcjonować w bardzo ograniczonym stopniu, ale można było robić już pewne prognozy. Biorąc pod uwagę to, w jaki sposób wygląda natarcie ze strony rosyjskiej i obrona powietrzna, to wszystko zaczęło być mniej więcej przewidywalne w pewnym stopniu i wtedy przedsiębiorcy zaczęli podejmować decyzje o rozpoczęciu np. biznesu na zachodniej Ukrainie.


Dmytro Antoniuk prezentuje korespondencję z Kijowa ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji na ponad tysiąckilometrowym froncie wojny rosyjsko-ukraińskiej.


Dmytro Antoniuk zapowiada kolejny odcinek podcastu, które powstał we współpracy z Instytutem Polonika, który dba o zachowanie rzeczpospolitańskiego dziedzictwa za granicami Polski. W serii odcinków można dowiedzieć się więcej o zabytkach związanych z naszą wspólną historią i kulturą, takich jak pałace, zamki, kościoły i klasztory, które kiedyś były częścią II Rzeczypospolitej.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Raport z Kijowa 21.08.2023 r.: Kolejny teatr w centrum ukraińskiego miasta stał się celem rosyjskiego ataku rakietowego

Czernihów po rosyjskim ataku rakietowym, 19.08.2023 r., fot. Ihor Kłymenko Minister Spraw Wewnętrznych Ukrainy.

Teatr w Czernihowie po rosyjskim ataku rakietowym, 19.08.2023 r., fot. Ihor Kłymenko Minister Spraw Wewnętrznych Ukrainy.

Paweł Bobołowicz, Dmytro Antoniuk i Artur Żak omawiają rosyjski atak rakietowy na Czernihów, do którego doszło 19 sierpnia br.

W wyniku ataku 156 osób doznało obrażeń, w tym 10 dzieci. Zginęło 7 os., w tym sześcioletnia Sofia, która wraz z mamą szły do cerkwi, aby poświęcić zioła w dzień Święta Przemienia Pańskiego. Mama Sofii walczy teraz o życie w szpitalu.

Czernihów 19 sierpnia br., ciało sześcioletniej Sofii, która zginęła w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego, fot. Ihor Kłymenko Minister Spraw Wewnętrznych Ukrainy.
Czernihów 19 sierpnia br., ciało sześcioletniej Sofii, która zginęła w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego, fot. Ihor Kłymenko Minister Spraw Wewnętrznych Ukrainy.

Dmytro Antoniuk w swojej korespondencji przedstawił najaktualniejsze wiadomości z frontu wojny rosyjsko-ukraińskiej.


Paweł Bobołowicz prezentuje najważniejsze wiadomości w 544. dniu rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę.


Artur Żak przedstawił relację z 103. rocznicy obchodów bitwy pod Zadwórzem. Bitwa pod Zadwórzem to jedno z wydarzeń wojny polsko-bolszewickiej. 17 sierpnia 1920 roku kilkusetosobowy, złożony głównie z lwowskiej młodzieży, batalion Małopolskich Oddziałów Armii Ochotniczej pod dowództwem kapitana Bolesława Zajączkowskiego, przez 11 godzin stawiał heroiczny opór dwudziestokrotnie silniejszym oddziałom bolszewickim. Pod Zadwórzem, czyli ukraińską wsią położoną 33 km od Lwowa, poległo 318 młodych Lwowian – niemal wszyscy żołnierze polskiego batalionu. Dzięki ich postawie bolszewicy nie zdobyli Lwowa, opóźnił się także ich marsz w głąb Polski.

Obchody 103. rocznicy bitwy pod Zadwórzem, fot. Konstanty Pyż.
Obchody 103. rocznicy bitwy pod Zadwórzem, fot. Konstanty Pyż.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Teatr Palladium zaprasza na koncert w 103 rocznicę Bitwy Warszawskiej

Mogiła żołnierzy poległych w wojnie polsko-bolszewickiej / Picryl, domena publiczna

Koncert poprowadzą: Łukasz Jankowski i Anna Popek. Wystąpia min: Marek Piekarczyk, Paweł Piekarczyk i Dariusz Malejonek. Radio Wnet jest patronem medialnym wydarzenia.

We wtorek, 15 sierpnia 2023 roku, o godz. 18:00 w Teatrze Palladium w Warszawie odbędzie się koncert z okazji 103.rocznicy zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej pt.:”BOLSZEWIKA GOŃ!”

Wydarzenie ma charakter patriotyczno – kulturalny. Jest okazją do zapoznania się z tradycyjnymi piosenkami i pieśniami polskimi oraz z historią Polski. Buduje poczucie dumy wspólnotowej z sukcesu naszych dziadów, poprzez upamiętnienie i wspólne świętowanie tak ważnego wydarzenia dla historii Polski jak Zwycięstwo Warszawskie 1920 roku.
W dniach 13-15 sierpnia 1920 r. na przedpolach Warszawy rozegrała się zwycięska bitwa wojny polsko-bolszewickiej określana mianem „Cudu nad Wisłą”.

Koncert ma na celu uhonorować najważniejsze zwycięstwo oręża polskiego w XX wieku – w Bitwie Warszawskiej 1920r.,  które zadecydowało o zachowaniu niepodległości przez Polskę i przekreśliło plany rozprzestrzenienia rewolucji bolszewickiej na całą Europę. Jest też artystyczną odpowiedzią na aktualne wydarzenie za naszą wschodnią granicą.

Wysłuchamy patriotycznych pieśni i piosenek w wykonaniu tak znamienitych artystów jak:Marek Piekarczyk (TSA), Dariusz „MALEO” Malejonek, Dominika Świątek, Norbert „SMOŁA” Smoliński, Sylwester Domański, Kasia Malejonek, Paweł Piekarczyk, Leszek Czajkowski. Przy oprawie muzycznej ponad 20 osobowego BANDU pod dyrekcją Artura Grudzińskiego.

Koncert poprowadzą: Anna Popek i Łukasz Jankowski


Organizatorzy: Telewizja Republika, Biuro „Niepodległa”

Partnerzy: Palladium, Agencja Artystyczna „Gras” Sp. z.o.o., Fundacja Universitatis Varsoviensis
Patroni medialni: Polskie Radio RDC, Radio Wnet, Telewizja Republika

Wstęp wolny !

Transmisja koncertu z Teatru Palladium w dniu 15 sierpnia 2023, godz. 18:00 na stronach:fundacjauv.org.pl oraz palladium.pl

Książka dr. Zdzisława Janeczka. Obfity materiał poznawczy, poruszony dzięki benedyktyńskiej pracowitości jednego Autora!

Narracja, mimo że dotyczy wydarzeń sprzed stulecia, okazuje się aktualna. Wskazuje na postawy Zachodu wobec żywotnych spraw Polski, na związki Berlina z Moskwą i haniebną rolę polskojęzycznych mediów.

Dariusz Ostapowicz

Zdzisław Janeczek, Górny Śląsk a wojna polsko-bolszewicka na łamach „Gwiazdki Cieszyńskiej”. Relacje i komentarze, Siemianowice Śląskie 2020

Zasługi prasy polskiej w okresie zaborów w budzeniu, obronie i umacnianiu polskości pod obcym panowaniem „trzech czarnych orłów” są nie do przecenienia (…).

Okładka książki dr. Zdzisława Janeczka pt. Górny Śląsk a wojna polsko-bolszewicka na łamach „Gwiazdki Cieszyńskiej”. Relacje i komentarze

Klęska Cesarstwa Niemieckiego w I wojnie światowej prawie nic nie zmieniła w mentalności typowego Prusaka. Na zewnątrz widoczny był „szyld” Republiki Weimarskiej, a w istocie w niemieckiej duszy niezmienny pozostał monarchizm i militaryzm. „Tak samo zarozumiała buta, taka sama nienawiść do wszystkiego, co nie niemieckie. W duszy każdego gnieździła się chęć odwetu, zemsty” – cytuje opinię „Gwiazdki” prof. Z. Janeczek (s. 14).

Niegdyś Bismarck mówił: „Rasa germańska opatrznościowo stworzona jest do dominacji nad światem, preferowana fizycznie i duchowo przed wszystkimi innymi” i dodawał, że zabór pruski został zdobyty krwią, żelazem i pługiem, więc nigdy nie zostanie Polakom oddany.

Niejako w parze z tą wypowiedzią szła następna, Paula Hindenburga z 1919 r.: „Czy będziemy ustępować i kapitulować przed polskimi żądaniami terytorialnymi?”. Takie postawy towarzyszyły realizacji programu „naumanowskiej Mitteleuropy” (s. 16), lansowanego już w 1914 r. przez kanclerza II Rzeszy Theobalda Bethmanna Hollwega. Warto byłoby w tym miejscu książki przybliżyć czytelnikom postać Friedricha Naumanna (1860–1919), protestanckiego aktywisty, członka Ligi Pangermańskiej, który w swoim tygodniku „Die Hilfe” (od 1890 r.) pokrętnie tłumaczył, iż zbrojenia są tylko ochroną interesów niemieckich, a Rzesza pragnie… pokoju. W książce pt. Mitteleuropa postulował polityczne i gospodarcze podporządkowanie się jej części kontynentu od Finlandii przez Polskę i Bałkany po Kaukaz.

Zasługą Autora jest bardzo bogata prezentacja ikonografii niemieckiej, zwłaszcza karykatur prasowych, które w złym, ironicznym i obelżywym świetle przedstawiały naród polski i samego Wojciecha Korfantego. Tymczasem Korfanty, cokolwiek by o nim całkiem słusznie krytycznego powiedzieć, szanował prawa mniejszości narodowych i starał się zachować przed zniszczeniem niemiecką własność prywatną jako miejsce pracy Polaków.

Przypomina mi się podobna karykatura z 1919 roku, na której skonfrontowano dwie rodziny: niemiecka – schludna, zadbana, bogata, siedzi przy czystym rodzinnym stole, druga – polska – przedstawia w karczmie obraz nędzy, brudu i pijaństwa.

(…) Walorem książki i kunsztu historycznego Autora jest synkretyczne przedstawienie tych zagadnień na tle szerokiej panoramy historii stosunków niemiecko-rosyjskich. Czytelnicy, przyzwyczajeni zazwyczaj do podręcznikowych, odseparowanych od siebie ujęć historii, mają niezwykłą okazję zestawić różne fakty i wyciągnąć wnioski. Podam kilka przykładów: 1. Historia antypolskiej współpracy niemiecko-rosyjskiej sięga m.in. powstania kościuszkowskiego w 1794 r. Suworow ostrzeliwał Polaków z pruskich dział, pruska gazeta „Schlesische Privilegirte Zeitung” sfingowała domniemany okrzyk Najwyższego Naczelnika spod Maciejowic: „Finis Poloniae”. W 1831 roku Prusacy pomagali Iwanowi Paskiewiczowi w przeprawie przez Wisłę w celu zaatakowania Warszawy, w 1863 – podobnie jak 28 IX 1939 roku – obie strony podpisały porozumienia gwarantujące współpracę w zwalczaniu polskiej irredenty. (…)

Autor ujawnia militarne znaczenie tajnego traktatu Niemców z Sowietami poprzedzającego pokój brzeski „wymierzony w polskie dążenia niepodległościowe”, zwłaszcza przeciwko próbom tworzenia polskich formacji wojskowych. Plany te ujawnili bracia Marian i Józef Lutosławscy (ojciec kompozytora Witolda), zamordowani z zemsty przez bolszewików w 1918 roku. (s. 19).

„Istnienie Polski jest nie do zniesienia i niezgodne z życiodajnymi interesami Niemiec. Musi ona zniknąć i zniknie (…) w wyniku działań Rosji i z naszym udziałem”. To nie są słowa Ribbentropa z 1939 r. Tak mówił generał Hans von Seect w 1920 r. (s. 21).

Nie czekał zresztą na realizację swoich słów, bo już w 1919 r. niemiecki sztab generalny opracował plan ataku na Polskę w celu odbicia Poznańskiego pod kryptonimem „Frühhlingssonne” (Wiosenne Słońce). Pewne plany Kremla ujawniali zresztą Niemcom… Turcy, w tym naczelny wódz armii tureckiej Enver Pasza (s. 27).

Zdzisław Janeczek przypomina na kartach książki wyraźnie antypolską postawę premiera Wielkiej Brytanii Davida Lloyda George’a, który wykazał się nieznajomością mapy Europy (dziwił się, po co Polakom… hiszpańska prowincja Galicja, wyrażał oszczercze opinie, iż „oddać w ręce Polaków przemysł Śląska, to jak wkładać w łapy małpy zegarek”. Polska, jak w sztuce Alfreda Jarry’ego, była „nigdzie”, a Polaków postrzegano jako „egipskich niewolników” (s. 12–13).

Warto dodać, że na uwagę Lloyda George’a, iż Niemcy nie są już imperialistyczne, lecz bardziej marksowskie – premier Ignacy Jan Paderewski ripostował celnym kalamburem, że i owszem, nawet „bis-marcksowskie”.

 

Cały artykuł Dariusza Ostapowicza pt. „»Cud nad Odrą« w cieniu Cudu nad Wisłą” znajduje się na s. 18–19 grudniowo-styczniowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 78/2020–79/2021.

 


  • Świąteczny, grudniowo-styczniowy numer „Kuriera WNET” (wydanie ogólnopolskie, śląskie i wielkopolskie wspólnie) można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.

 

Artykuł Dariusza Ostapowicza pt. „»Cud nad Odrą« w cieniu Cudu nad Wisłą” na s. 18 grudniowo-styczniowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 78/2020–79/2021

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Kuczyński: Wojska są dyslokowane, by nie wiedziały o protestach. Nie wiadomo, co by było w przypadku upadku Łukaszenki

Czy na Białorusi wybuchnie strajk generalny? Co zrobią białoruskie władze? Grzegorz Kuczyński o dyslokacji wojsk białoruskich, postawie władz wobec protestów, a także o anty-Katyniu i wojnie 1920 r.


Grzegorz Kuczyński sądzi, że kilkudniowe ćwiczenia wojskowe przy granicy z Polską i Litwą mają pokazać, że Alaksandr Łukaszenka poważnie traktuje tezy, które głosi na temat zaangażowania państw NATO w protesty na Białorusi. Prezydent Białorusi twierdzi, że powodem dyslokacji brygady powietrznodesantowej wojsk białoruskich w pobliże granicy z Polską jest wzmożony rozwój uzbrojenia Polski i Litwy. Zdaniem naszego gościa motyw przewodni Łukaszenki może być inny. Wojska miałyby być dyslokowane, aby nie wiedzieć o sytuacji protestujących. Wszakże samo wojsko mogłoby się przyłączyć do ulicznej opozycji Łukaszenki. To mogłoby doprowadzić do strajku generalnego. A płyną już z Białorusi sygnały, iż taki strajk wybuchnie.

Pierwsze kilkadziesiąt godzin po wyborach była niezwykła brutalność. Teraz widać od tego odwrót.

Widać zmianę w podejściu władz białoruskich do protestów. Można przypuszczać, że rozważane przez władze zarówno pewne ustępstwa, jak i rozwiązanie ściśle siłowe, przy wsparciu Rosji. Ekspert ds. rosyjskich wskazuje, że rządzący Białorusią od 1994 r. miał czas by dobrać elity białoruskie pod siebie. Nie znaczy to jednak, że nie może dojść wśród nich do pęknięcia.

Nie wiadomo, co by było w przypadku upadki Łukaszenki.

Grzegorz Kuczyński wskazuje, że nie widać kogoś, kto mógłby zastąpić prezydenta Białorusi. Nie zrobi tego Swietłana Cichanouska, gdyż nie jest polityczną przywódcą.

Ponadto nasz gość mówi o skandalicznych artykułach portalu Onet.pl i tygodnika „Newsweek” na stulecie obchodów z okazji zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej. Pismo przypomniało swój tekst sprzed 11 lat autorstwa Igora T. Miecika, gdzie autor opisuje wojnę polsko-bolszewicką z perspektywy rosyjskich jeńców. Powtarza ona, jak mówi rozmówca Magdalenty Uchaniuk-Gadowskiej, tezę tzw. anty-Katynia według której Polacy są winni śmierci wielu wziętych przez nich do niewoli czerwonoarmistów. Zgodnie z tą stworzoną pod koniec Związku Radzieckiego narracją Rosjanie mogą mówić, że

Nawet jeśli my zabiliśmy tysiące jeńców polskich w Katyniu, to Polacy eksterminowali tysiące naszych jeńców w dwadzieścia lat wcześniej.

Nasz gość przypomina, że w 1920 wojna toczyła się nie tylko o ocalanie Polski i innych krajów przed bolszewizmem, ale także o „obszary między Bugiem o Berezyną”, czyli wschodnie ziemie dawnej Rzeczypospolitej.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Bogatko: Niemiecki historyk uważa, że wojna polsko-bolszewicka była starciem nacjonalizmu z socjalizmem

Jan Bogatko mówi o narracji historycznej niemieckich gazet i ludzi nauki na temat Bitwy Warszawskiej oraz rzekomym prześladowaniu w Polsce osób LGBT.


Korespondent Radia WNET z Niemiec, Jan Bogatko opowiada o doniesienia medialnych lewicowych gazet i historyków niemieckich na temat Bitwy Warszawskiej z 1920 roku.

Stephan Lengsfeld uważa, że to była walka, nie między Polską a Bolszewizmem, nie walka o uratowanie Polski czy Europy. To była walka między socjalizmem a nacjonalizmem. Socjalizmem był oczywiście Lenin i teraz wiemy dlaczego socjalizm jest popierany i tak wspierany w Niemczech.

Zdaniem wspomnianego prof. Stephana Lengsfelda wojna polsko-bolszewicka była największą katastrofą dla Żydów, gdyż powstało pojęcie żydokomuny, co zniekształcało rzeczywistość.

Z kolei niemiecka korespondentka w Polsce, jak donosi redaktor Bogatko, popełniła artykuł o podświetleniu w kolorach tęczy Pałacu Kultury i zatrzymaniach podczas protestów środowisk LGBT.

Oczywiście jest też informacja o tej biednej kobiecie Margot, która jest bardzo prześladowana. Nikt nie podaje, jak ma naprawdę na imię i że jest to przebieraniec […] To jest biedna kobieta, która jest ofiarą potwornego reżimu nad Wisłą-powiedział Jan Bogatko.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

Dmytro Antoniuk: W Kołomyi na polskim memoriale powieszono tabliczki ukraińskich żołnierzy

Paweł Bobołowicz i Dmytro Antoniuk o wizycie w Stanisławowie, roli pociągów pancernych w 1920 r. i cmentarzu w Kołomyi.

Paweł Bobołowicz mówi o kolejnych miejscach, jakie odwiedził w ramach akcji „Rok 1920. Pamięć w czasach zarazy”. Jednym z nich był cmentarz w Stanisławowie, który, jak wskazuje Dmytro Antoniuk był niszczony w czasach Związku Radzieckiego. Nie ma tam upamiętnienia żołnierzy wojny z bolszewikami, choć można się domyślać, że tam leżą. Bobołowicz zwraca uwagę na udział pociągów pancernych w wojnie polsko-bolszewickiej.

Innym cmentarzem jaki odwiedzili jest nekropolia w Kołomyi. Znajduje się tam zaniedbany memoriał poświęcony polskim Legionom. Antoniuk zauważa, że na grobach polskich w latach 90. Ukraińcy zawiesili tabliczki ukraińskich żołnierzy. Są tam groby poległych w czasie I wojny światowej, wojny polsko-ukraińskiej i polsko-bolszewickiej.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Bobołowicz: Polskie Termopile były walką o wzgórze 385. Polacy bronili go do ostatniego żołnierza

Paweł Bobołowicz i Dmytro Antoniuk opowiadają o bitwie, jaka toczyła się na wzgórzu 385 zwanego „Polskimi Termopilami” w czasie wojny polsko-bolszewickiej.


Korespondent Radia Wnet na Ukrainie, Paweł Bobołowicz i Dmytro Antoniuk opisują swoją podróż w miejsca związane z 100. rocznicą bitwy Warszawskiej. Znajdując się na dawnym polu bitwy, gdzie toczyła się potyczka wojsk polskich z bolszewickimi w dniu 16 września 1920, opowiadają o wyjątkowym miejscu zwanym „Polskimi Termopilami”.

To była walka o wzgórze 385 .Tutaj stoimy przy potężnej mogile, która została odnowiona w 2015 roku. Spoczywają tutaj obrońcy tego wzgórza. To miejsce nazywane jest Polskimi Termopilami. To wzgórze było bronione do ostatniego żołnierza. Relacje jak zakończyła się bitwa nie są znane, bo nie miał kto ich przekazać.

Dzięki tej bitwie, uniemożliwiono bolszewikom natarcie na sojuszniczą jednostkę ukraińską, jaką była 6 dywizja wojsk Symona Petlury.

Dmytro Antoniuk wskazuje, że miejsce to zostało odnowione dzięki ojcom franciszkanom z pobliskiej miejscowości Bołszowce.

Dzięki ojcom franciszkanom z pobliskim Bołszowic, to miejsce jest odnowione od 2015 roku. Po prostu dbają o to miejsce. To jest jedna z mogił, najbardziej dla nas dziwnych. W środku pola, w odległości kilkudziesięciu kilometrów nie ma nikogo. To jest niesamowite miejsce.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.

Rafał Dzięciołowski, Bogdan Prach, dr Piotr Kościński, Anna Gordijewska – Program Wschodni z 27 czerwca 2020 r.

W Programie Wschodnim: O współczesnej polityce historycznej Federacji Rosyjskiej oraz akcji „Rok 1920 pamięć w czasach zarazy”.

Goście Programu Wschodniego:

Rafał Dzięciołowski – prezes Fundacji Solidarności Międzynarodowej;

Bogdan Prach – rektor Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego we Lwowie;

Anna Gordijewska – Kurier Galicyjski;

Paweł Bobołowicz – korespondent Radia Wnet;

Nedim Usejnow – członek Rady Koordynacyjnej Światowego Kongresu Tatarów Krymskich;

dr Piotr Kościński – prezes Fundacji Joachima Lelewela.


Prowadzący: Wojciech Jankowski

Realizator: Franciszek Żyła


Paweł Bobołowicz mówi o rocznicy wojny polsko-bolszewickiej oraz akcji „Rok 1920 pamięć w czasach zarazy”.

Cały czas obchodzimy rocznicę wojny polsko-bolszewickiej. Poruszamy się miejscami pól bitewnych, które położone są na Ukrainie – mówi korespondent Radia Wnet.

Dziś Paweł Bobołowicz wraz z Dmytrem Antoniukiem odwiedzą miejscowość Susły. Historia tego miejsca przez lata była pogrzebana, a pamięć o bohaterach została ukryta. Od początku projektu zapoczątkowanego przez Pawła Bobołowicza oraz Dmytra Antoniuka, przemierzono ponad 1000 km.

Jak dodaje Dmytro Antoniuk: Jesteśmy wzruszeni, że możemy uczestniczyć w uroczystościach odbywających się dziś w miejscowości Susły.

Rafał Dzięciołowski mówi o działalności Fundacji Solidarności Międzynarodowej.

Fundacja Solidarności Międzynarodowej przekazała środki higieny osobistej o łącznej wartości 2,5 mln złotych. Będą one służyć wszystkim lekarzom walczącym z koronawirusem na Ukrainie. Jednym z głównych ognisk staje się tam Lwów i obwód lwowski.

Pomoc jest inwestycją w nasze bezpieczeństwo. Musimy dbać o zdrowie Ukraińców. Chcemy współuczestniczyć w dystrybucji pomocy. Ambasada wskazuje nam kierunki pomocy – mówi prezes Fundacji Solidarności Międzynarodowej.

Nedim Usejnow mówi o dniu ustanowienia flagi Tatarów Krymskich.

Rosjanie zabronili dumy z symboli narodowych przez Tatarów Krymskich, dlatego też świętowanie tego dnia przeniosło się na cały świat, gdzie Tatarzy Krymscy się odnaleźli. W związku z trwającym koronawirusem zorganizowaliśmy obchody. Flaga Tatarów Krymskich jest symbolem walki z Rosją – mówi gość „Programu Wschodniego”.

Bogdan Prach mówi o doświadczeniach panujących podczas pielgrzymki Jana Pawła II na Ukrainę.

Byłem w sercu życia Kościoła. Wszyscy oczekiwali wizyty ojca świętego na Ukrainę. Zgromadzenia zmieniały oblicze ziemi państw, w których przebywał Jan Paweł II. Naród ukraiński chciał, aby polityka kraju uległa zmianie. Ich pobudki dotyczyły również kwestii religijnych – opowiada.

Jak dodaje: Po wizycie Jana Pawła II dużo rzeczy zmieniło się na pozytywne. W procesie przygotowania do pielgrzymki siadaliśmy razem przy stole i po raz pierwszy rozmawialiśmy. Zbierali się przedstawiciele państwa wraz z władzami Kościoła. Skutkowało to w późniejszych uroczystościach.

Dr Piotr Kościński mówi o otwarciu cmentarza we Lwowie oraz polityce historycznej Federacji Rosyjskiej.

Gość „Programu Wschodniego” wspomina grób pięciu nieznanych żołnierzy. Cmentarz był wówczas prawie ukończony. „Mam wrażenie, że był on otwierany kilka razy” – mówi.

Putin i jego otoczenie chcą budować przyszłość Rosji na trwałych podstawach, czyli wojnie niemiecko-radzieckiej. Związek Radziecki odniósł w tej walce sukces. Przy okazji atakowana jest Polska. Putin wybrał sobie wroga, którego łatwo mu jest atakować. Polska jest bliskim i wygodnym celem ataku. Protestów Polski nikt na Zachodzie nie wysłucha. W efekcie może się okazać, że chociaż Putin mówi nieprawdę to na Zachodzie powstanie myśl, że ma on rację. Polska nie potrafi poradzić sobie z własną polityką historyczną i prezentowaniem jej w innych krajach – mówi dr Piotr Kościński.

Fundacja Joachima Lelewela prowadzi portal Kresy.pl, próbując docierać do ludzi w każdym kraju.


W tym miejscu znajduje się portal Kresy1939.pl


Posłuchaj całego „Programu Wschodniego” już teraz!